Wersja do druku
Hejka,
weekendy są niestety trudne do przetrwania z dietką :( Ja wczoraj też trochę przesadziłam, aż 1.600 kcal. Dziś jeszcze niedziela,... jak my to przeżyjemy. Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie żeby dzisiejszy dzień nie skończył się tak samo jak wczorajszy :!:
No niestety wekend jest najtrudniejszy :P jestem zla bo dalej czekam na swoj twister a ciagnie mnie do cwiczen :lol: :lol:
Nie mam pomyslu co by zjesc jeszcze a glodna jestem :roll:
ja mam kryzysy zwykle wieczorem, wtedy "dzłubię" pestki
http://img240.imageshack.us/img240/6...uuuwppltw7.gif
ja wieczorem sie zwijam z glodu :lol: :lol: gorzej jak jestem sama w domu to nie wiem co ze soba zrobic ale jak ktos jest to zawsze znajde jakies zajecie :D
Wcinam sobie maślanke :D:D ale nudy :roll: http://img91.imageshack.us/img91/182...rduszkitk3.jpg
pestki?? a one nie sa bardzo kaloryczne??
No pestki troszke kaloryczne sa ale za to jakie zdrowe :D:D