Sephrena to był stan przed obiadkiem :oops: Teraz już taka dumna nie jestem :roll: No trudno pożarłam troche , ale o 18 .30 wypiłam czerwoną herbatke i na dziś koniec. :lol: Dobrze, że już po świętach :D Ale i tak byłam w mniare grzeczna 8) podług tego, co było jeszcze na Boże Narodzenie :oops: