W takim razie dane mi jest zajeździć na śmierć:)
Ja ograniczyłam dużo rzeczy, niektóre kompletnie wyrzuciłam z jadłospisu.. Wiem, ze do chleba nie wrócę już nigdy... tak samo do śmietany fast foodów... i wielu innych rzeczy.niezdrowych rzeczy.
Wersja do druku
W takim razie dane mi jest zajeździć na śmierć:)
Ja ograniczyłam dużo rzeczy, niektóre kompletnie wyrzuciłam z jadłospisu.. Wiem, ze do chleba nie wrócę już nigdy... tak samo do śmietany fast foodów... i wielu innych rzeczy.niezdrowych rzeczy.
Juz cie odwiedzam:):))Jak tam?
Nie lubię zdrowego jedzenia, no nie lubię... Nie wyrzucę rzeczy które lubię nie potrafię tylko słodycze... bo z nich naprawdę pożytku nie ma.... :lol:
Cio tam slonce???
pewnie jeszcze sobie spiochasz hehe:)
NIe już nie śpię:) byłam na targu po
pomidory
ogórki
rzodkiewki :)
hehe zjadłam śniadanie
Jogurt naturalny 220 g.
2 łyżki otrębów
Teraz biorę się za sprzątanie
Musze się do czegoś przyznać...
Ludzkie obżarstwo nie ma granić... głupota też!!!
Wczoraj z moim misiem kupiliśmy pizze
stwierdziłam, a co mi tam... przecież tak ładnie się dietkuje, poza tym w niedziele minie 3 miesiąc jak jestem na diecie, więc sobie pozwolę..
No i kupiliśmy wielgachną margerittę z podwójnym serem i ciastem... pożarłam pół.. fakt faktem nie mogłam się ruszać... ale stwierdziłam co mi tam! co nie?
Dwie godziny później poszliśmy spać...
Zaczęło mi być niedobre... I poszłam wymiotować...
Heh przeleżałam 2 godziny na łóżku wołając o pomstę do nieba! Myślałam ,że umrę.... Mam przynajmniej nauczkę... Już nigdy chyba nie tknę pizzy...
jutro oficjalne ważenie...... heh ciekawe ile mi ubyło, albo ile przybyło:P
heh w czwartek idę na basen, mam nadzieje, ze nie umrę ze wstydu.
:)
nie no ogólnie jest dobrze, chociaz boję sie, że przytyje;/
Hej:):):)OoOoO jutro warzenie:):)Trzymam kciuki napewno bedzie mniej:):)
Na razie jest 88... przynajmniej było przed weekendem... a jak będzie teraz to nie wiem...
chsteczko mimi tej pizzy to napewno bedziesz z wagi zadowolona. jestem pewna
basenik bardzo dobry poysl . ujedrni cialko i wysmukli sylwetke
ja juz tak dawno nie bylam na normalnym basenie ... ciekawa jestem ile za godzine kosztuje???
jestem pewna ze bedziesz super wygladala w stroju :)))
Jak patrzyłam u mnie to kosztuje około 8 zł za godzinę, ale jeśli pójdę raz i mi się spodoba to kupię sobie karnet.
heh ja się cholernie wstydzę, dobrze, ze tam nie ma przebieralni wspólnej bo bym na pewno nie poszła! Co jak co ale nie mam zamiaru nikomu swojej golizny eksponować, żeby padli jeszcze;/
Jeżeli chodzi o moje ciało to powód moich największych dołków... jestem jednym wielkim chodzącym kompleksem... ;(
Coś to forum podupada;/
heh
dzisiaj na śniadanie
1 jogurt
łyżka otrębów.
1 kawa.
Do szkoły biorę sałatkę..
Dzisiaj raczej mnie nie będzie, bo mam full nauki jak przypełznę ze szkoły;/
Wybaczcie!!
dlaczego podupada???? My zawodzimy czy wolno chodzi????
chusteczka zaloze sie ,ze wygladasz juz super ,a kompleksy nadal siedza w twojej glowie...
wykop je z glowy ....
im lepiej ty siebie widzisz,tym lepije inni na ciebie patrza...
a ten basenik to myslalam ze wiecej kosztuje...
eee a ty tak sie soba nie przejmuj , nie badz taka dla siebie krytyczna
wiekszosc ludzi na basenie ma wiele do zyczenia co do swojej sylwetki
ucz , sie dzisiaj ucz.podoga i tak kiepska
No co Ty, gdzie tam podupada? Czasem ktoś ma czasem forumowstręt, ale to przechodzi. Czasem też sięportal nie chce włączyć, ale to również przechodzi :)
Ucz się... poziom edukacji w Polsce zbliża się do kataklizmu głupoty, dobrze, że ktoś się jeszcze uczy.
Heh, dzisiaj niezłe Cyrki były z forum:) i nie tylko .
Miło mi bardzo, ze Wy o mnie kochane dziewczęta odwiedzacie:)
Miloku- pewnie z tym masz rację, muszę się wyzbyć tych kompleksów.
Juem- Wy jako jedyne mnie odwiedzacie!, a zwieszać się zwieszała cała strona chyba od rana!
Miso- Kataklizm jest nieodwracalny, ale na szczęście zawsze znajdą się jakieś osoby które czytają i myślą!
Zrobiłam sobie trochę przerwy od nauki, bo ile można? Poodwiedzam Was wszystkie wieczorkiem! Mam jutro bardzo ważne zaliczenie z chemii, już mnie szlag z tym przedmiotem trafia, no ale cóż jakoś trzeba to przejść, prawda? Nie chce sobie potem pluć w brodę, ze zawaliłam przez własne lenistwo!
Dietka idzie mi bardzo dobrze dzisiaj
na śniadanie zjadłam:
jogurt z łyżką płatków owsianych
potem sałatkę:
1 ogórek
4 plastry polędwicy
1 pomidor
4 rzodkiewki
w miedzy czasie zjadłam jeszcze:
100g. Tuńczyka
150g groszku konserwowego
1 pomidor
za godzinkę opchnę obiad- zupa na mięsie wieprzowym - takim jak robi się kotlety z porem i cebulką:)
Heh powinnam jeść więcej zup
Do tej pory jadłam praktycznie same warzywa na patelnie+ jakieś tam mięso, ale już mi ten zestaw obrzydł, zdecydowanie!!
Zrobiłam sobie akcje- schowaj wagę... wpadłam ostatnio w jakiś obłęd... przy każdym wejściu do łazienki wchodziłam na wagę... a rano po 3,4 razy... toż oszaleć można!!
No i ją w końcu wyniosłam... tzn mama wyniosła po tym jak ja ją z łazienki wyniosłam:P
Chcę się zważyć dopiero za jakieś 2,3 tygodnie-ciekawe czy mnie wczesniej nie podkusi coś:P
Dobra kobietki moje kochane spadam z forum, dalej brać się za naukę:*
Miłego dzionka :D ja tez popadlam w manie ważenia codziennie na nia właże :lol: http://img357.imageshack.us/img357/2...wapalceqa8.gif
http://img357.imageshack.us/img357/2...11025ba4db.jpg
Jajo kurze szt. 60g 1 90,00
2% mleko opakowanie 100ml 0,5 25,00
Polędwica sopocka plasterek 10g 4 66,40
Pomidor szt. 200g 0,5 17,00
Moje śniadanko :)
Ja jakoś wytrzymuje tydzień bez ważenia ale więcej nie ..... chciałabym zacząć ćwiczyć porządnie callanetics ale na początku tyje się 2-3 kg boję się że widząc to poddam się z dietą chyba w obłęd wpadam... mam problemy prawda.... :?
i Twoje sniadanko w porownaiu z moim to jest super extra dietetycznie :D udanego dnia :D :D
Hihi, Chusteczko, ja warzywa na patelnię jem dopiero gdzieś od miesiąca, wcześniej na to, kretynka, nie wpadłam :)
Jeśli chodzi o wagę, to ja się z tego tematu wyalienuję.... no bo szczęśliwie nie mam wagi. Ale podejrzewam, że jakbym miała, to teżbym wpadala w paranoję i to chorobliwą.
Z tym portalem rzeczywiście coś czasem jest nie tak. Czasem w ogóle wejść nie chce, czasem przyciąga jakieś wirusy... ale jak już się przedrzeć przez te zapory, to forum zawsze jest milusie :)
Co do chemii, to Cię rozumiem, byłam w liceum z chemii zagrożona. Ja i połowa klasy..... nasz dyrektor się nadziwić nie mógł, jak to jest, że klasa, która ma zwykle bardzo dobre wyniki, ogólnie jest inteligentna, ma średnią na półrocze z chemii 2.72...... no cóż....klasa humanistyczna...
Zostawiam słodziaka:
http://i187.photobucket.com/albums/x...a/Psionek1.jpg
własnie dobiłam do limitu . Biorę się za ćwiczenia i sprzatanie
No to slicznie:)
NIestety zaliczyłam tylko 15 minut rowerowania... heh w sumie lepsze to niż nic ...
Ciekawa jestem jak wyjdzie z tym basenem:) mam nadzieje, ze mi się spodoba i bede chodzić czesciej :)
i jak na basenie ?
lepsze 15 minut rowerka niz siedzenia przed tv albo cos w tym rodzaju
ja sie zawsze najbardziej mecze i najbardziej mi sie niechce prze pierwsze15 min
i jak w tym czasie ni ezrezygnuje to potem juz lekko idzie
chusteczko i jak tam na basenie? Ojjj... ale mi checi narobilas :lol: chyba w weekend tez sie wybiore popluskac :) :)
Dopiero jutro idę na basen! :)
Hehe,dzisiaj było sprzątanie, mycie okien trzepanie dywanów i jazda na rowerku całe 15 min... bo pada deszcz, no ale co poradzić ?: P
Jestem taka zakurzona od tego sprzątania, ale przynajmniej się trochę ruszyłam...
Może wiecie jakie partie ciała najbardziej chudną od pływania?
Pływanie doskonale dziala na wszystkie partie ciala. Nawet gdzies slyszalam ze samo przebywanie w wodzie robi dobrze sylwetce. Jednak najbardziej to pewnie ramiona i nogi chudna :)
dziękuje:) właśnie na taką odpowiedz czekałam :)
pupcia nogi rece najbardzie j w wodzie pracuja i chudna
No to jestem zmotywowana!! Jak nigdy pójdę i jutro się wyszaleje...
Wiecie co ? Mam ochotę na porządne zakwasy !! :)
ja jakoś nadal omijam ćwiczenia :lol: :lol: :lol:
Hiehie, zakwasy - najlepszy przyjeciel zdrowej, nowoczesnej kobiety :D :D :D
Czekamy na szczegolowa relacje z wypadu na basen :P
Pozdrowienia świąteczne Chusteczko :D :D
a dobry stróż w prezencie
aby nas strzegł od nadmiernego i niewłaściwego żarcia
:D :D :D
http://x.garnek.pl/ga3428/aeb47ec174...a3/1156306.jpg
przyjaciela każdy chce mieć
http://x.garnek.pl/ga9463/b984c869b3...3a3/795203.jpg
Wypad na basen- ah basen
tak mam zakwasy :) było bosko :)
byłam na saunie, łaźni fińskiej::)
pływałam, ale tylko 8-10 długości, a i tak mam zakwasy..
Okazało sie, ze zapomniałam pływać;/ Hehe to było śmiechowe, wchodzę do wody i zachowuje się jak pokraka ostatnia :)
Ale o nic:)
Ja się tam cieszęm bylo bardzo sympatycznie :)
chce wiecej takich wypadów i planuje takowy jutro :):):):)
Niestety z dietką nie jest tak wesoło bo sie objadłam na noc :( czyli najgorze co może byc :/
No to za ten basenik bravo :) Fajnie ze Ci sie podobalo. Ioby wiecej takich wypadow (dla dobra figurki) A za to objadanie <klaps> :evil: :twisted:
hehe dziekuje za klapsa:)
Jak tylko naprawią str. to policzę ile wczoraj pochłonęłam :P
Jutro też planuje iść na basenik :)
Może namowie swojego Misia, kto wie! :)
Dzisiaj na śniadanie zjadłam
kawa z mlekiem
1 jogurt naturalny 150g.
1 pomidor
1 jajko
3 plasterki polędwicy sopockiej
1 wafel ryżowy.
Heh ostatnio przesadzam z tymi porcjami :(
No, ale co poradzić?
Chusteczko a probowalas kiedys pisac sobie wczesniej dzien przed co zamierzasz zjesc nastepnego dnia? Ja mam tak caly tydzien zaplanowany i mi to pomaga. Nie mam wtedy szans na duze porcje lub jakies podjadanie (wtedy traktuje to jako "jedzenie nadprogramowe" i pozniej jest "kara" - 100 brzuszkow) :lol:
z tą karą to dobre:)
Dzisiaj poszłam biegać... niestety nie przebiegłam za dużo... cycochy mi ze stanika wylatywały:(
Własnie zrobiłam porządek z ubraniami :)
Więc jest ok .
No kochana widze ze tu wszystko u ciebie dobrze idzie a z tym podjadaniem w nocy to sie nie martw. Bylo, minelo:):)Milego dnia:*:*