OH tak wytaplam się:)
Obiad u teściowej zaliczony mam nadzieje, ze nie zjadłam dużo.... co prawda wmuszała trochę we mnie, ale się nie dałam :P
:)
Byłam dzisiaj na lumpeksach :D
Kupiłam sobie spodnie :)
3 pluzki:)
I jedna bluzę:)
Wersja do druku
OH tak wytaplam się:)
Obiad u teściowej zaliczony mam nadzieje, ze nie zjadłam dużo.... co prawda wmuszała trochę we mnie, ale się nie dałam :P
:)
Byłam dzisiaj na lumpeksach :D
Kupiłam sobie spodnie :)
3 pluzki:)
I jedna bluzę:)
Prawie trzy m-ce 12 kg to jest realne.... uda ci się ja mam niecałe 2 m-ce i 7 kg chyba jesteśmy w podobnej sytuacji... :lol: :lol: :lol: :lol: Tylko żeby tak na m-c spadało 4 kg :oops:
z nami napewno sie uda:)
zakupy widze udane :))
a mi jakos ciezko sie zmobilizowac do pedalowania
a u Ciebie super idzie
brawo:)
Chusteczko nie znam osoby ktora by powiedziala,ze u tesciow malo daja do jedzenia :D
hmm no to ja bede pierwsza...
jak wracamy z mezem od tescow to robimy sobie jesc bo zero obiadu , kolacji , nio moze jaka kawe zrobia
chusteczka a co to za sposob z tymi rybami????
ryby dzialaja na skurczenie sie skory??? jakies specjalne , czy obojetnie jakie???
A właśnie też chciałam o te ryby zapytać....?
No to poczytajcie w necie.
Ryby maja wiele cennych składników.
Dzięki tłuszczom w nich zawartych skóra się lepiej ściąga.
nio to DZIEWCZYNY JEMY RYB.... :!: :!: :!: ale tak naprawde to też gdzieś o tym słyszałam 8) 8) 8)
trzymaj się cieplutko.....buziaczki
Pomimo tego, co wydarzyło się dzisiaj trzymam się jakoś chociaż lekko nie jest...
Pogodziłam się z bratem, więc jest jednej plus całej tej sytuacji :)
Heh...
Dietkę trzymam, dzisiaj zrobiłam sobie kupę miesa (pierś z kurczaka) do tego odrobinkę ryżu
- wszystko upieczone bez tłuszczu:)
I do tego mnóstwo fasolki gotowanej na parze:)
Waga powoli rusza w dół... Pomimo tego, że jestem przed okresem ( :?: ) Dziwne co nie?
Mam nadzieje, że nie zostanę mamusią... Pewnie znowu bzikuje... 8)
Jak sobie policzyłam dzisiaj kalorie to wyszło mi około 800, chociaż wydaje mi się , że zjadłam mało;/ heh
Dobra trudno... Obiad ustaliłam sobie na porę 16... Muszę brać antybiotyk przed jedzeniem: Albo rozpuścić go w szklance wody, albo połknąć tabletkę- która jest wielka... I popić ją również szklanką H2O
No cóż nie cieszy mnie ta perspektywa, ale nic na to nie poradzę:(
Jakoś damy radę, prawda?
Z ćwiczeniami będzie dość kiepsko, dlatego, że nie mogę wykonywać żadnych gwałtownych ruchów:(, a tak chciałam sobie dzisiaj pohulać na hula hop, i zaliczyć moją ulubioną rozrywkę- czyli wieczorna przejażdżka z moją koleżanką Anućką... Może za 2 tyg. jak się wykuruje...
Dzisiaj zjadłam.
Serek wiejski 3 % tłuszczu.
Kawa+50ml mleka.
pół pomidorka...
znowu dzisiaj gnam na obiad do teściowej:)
hehe, będę musiała się bronić przez ziemniakami polanymi tłuszczem.
Aktualnie schudłam 17 kilo :) - nie wiem jak te ost. dwa kilo ... bo to dopiero dzisiaj pokazało... kto wie, może waga źle pokazuje, albo nie wiem ;P
heh, dzisiaj znowu idę na zakupy- najpierw na lumpeksy, a potem z Misiem do Arkadii- bo On musi sobie spodnie kupić... bo nosi za szerokie o 13 cm., w pasie.... ach Ci faceci...
Mam nadzieje, że ta waga zaczęła w końcu spadać... na dobre, bo mam dość miesięcznego przestoju;/
Kolejny dzień brania antybiotyku....heh jeszcze 6 dni...pociesza mnie tylko, ze nie muszę pic dużej ilości jogurtów..