chustko, dawno tu nie byłam :oops: :oops:
ale nieźle ci idzie, tylko to jedzenie na noc,...ale po basenie było? :twisted:
Wersja do druku
chustko, dawno tu nie byłam :oops: :oops:
ale nieźle ci idzie, tylko to jedzenie na noc,...ale po basenie było? :twisted:
widzę koleżanko że coraz szybciej pędzisz do celu :lol: popieram chodzenie na basen. ja jeszcze nie potrafie sie przemoc :?
dziekuje za odwiedziny w moim skromnym watku, pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow w odchudzaniu :lol: :lol: :lol:
ps. ja tez mialam problemy z zarciem po nocy, ale pije sobie przed snem herbate figure, zapijam sie woda i ide szybciej spac,bo wiem ze rano czeka mnie juz sniadanko :lol: :lol: :lol:
XixaNowa - w takim razie zapraszam częściej :)
agamawi - heh u mnie to zdarza się na prawdę sporadycznie, bo normalnie to jadam sobie do 18 ostatni posiłek, potem to już tylko herbatki same :)
Właśnie rozmyślam co bym mogła sobie zjeść na obiadek :)
chusteczko, to to jedzenie było PO BASENIE?
Heh głupio się przyznać, ale nie wiem o co chodzi :P
no pisałaś, że sie objadłas na noc, ale tez byłaś na basenie? więc pytam, czy to tego samego dnia, jak wróciłaś z basenu się objadłaś? bo jak tak, to nie jest tak źle :P
hehe widze ze nawet o kompleksach na basenie zapomnialas i bradzo dobrze:)))
oby wiecej takich wypadow :)
No tak objadłam się po basenie, gdzie spędziłam z 60 minut na pewno :)
Heh... spadałam 3 godziny... ale mnie trzepnęło :(:(
Dzisiaj się objadam cały dzień... organizm tego potrzebuje najwidoczniej, dużo miesa...
Heh pogodziłam się z takim czymś... ze musze raz na jakiś czas :)
chusteczko oby to bylo tylko raz na jakis czas ;P
w kazdym razie ja 3 mam kciuki i wierze ze tak bedzie :*
Nie no raz na jakis czas to chyba nie tak źle...
ide juz spac,,, sraszny dzisiaj dzień!