Tutaj na forum jest taki doping, ze na pewno Ci się uda! ;)
Ze swojej strony polecam dużo ruchu. Jeśli nie masz czasu na chodzenie do klubu na fitness polecam skakankę, hula-hop, rower i spacery!
Powodzenia!
Wersja do druku
Tutaj na forum jest taki doping, ze na pewno Ci się uda! ;)
Ze swojej strony polecam dużo ruchu. Jeśli nie masz czasu na chodzenie do klubu na fitness polecam skakankę, hula-hop, rower i spacery!
Powodzenia!
Dziękuje Wam dziewczyny :*
Skorzystam z rad, i mysle ze tym razem dam rade. Bo chce! :)
powodzenia werka :)
ja tez się kiedyś odchudzałam "bo tak wypada"
teraz robię to dlatego, że chcę :)
i jest o wiele łatwiej:) i ubytek wagi widać:)
ważne jest pozytywne nastawienie i chęć zobaczenia zmian ;)
dieta 1200 kalorii jest ok:)
mi bardzo odpowiada :)
jeśli nie umiesz się powstrzymać od jedzenia słodyczy kup sobie tabletki z chromem :) ograniczają ochotę na słodycze i przyspieszają przemianę materii :)
pij też dużo wody, zieloną lub czerwoną herbatę.
jedz 5 małych posiłków dziennie:)
życzę powodzenia ! :)
No ochote na słodycze mam zawsze :/
U mnie w domu są czesto a ze nie mam silnej woli to je jem.
Słyszałam o tych tabletach i raczej je kupie juz jutro :)
z autopsji mogę polecić zieloną i czerwoną herbatę - pije je od jakiegoś czasu i w moim przypadku okazały się naprawdę świetne (czuje się po nich znacznie lepiej i apetyt jakoś tak się zmniejszył) :)
będę trzymać kciuki:)
powodzenia!:)
Kupiłam sobie skakanke xDD
Dzisiaj wieczorkiem zaczynam skakac ^^
A co mówicie na "Kubusie"?
Dobre są podczas diety?
Bo ja pije je w szkole ostatnio.
werkaaa jak tam dzień dzisiejszy? dasz radę :) Będę Cię wspierać najlepiej jak potrafię!
nie wiem jak to jest z 'Kubusiami', osobiście wolę wodę mineralną
No hej xD
Dzisiaj nawet nawet.
Zjadłam na śniadanie 2 kromki chleba mieszanego z ziarnami z szynka
Na drugie nic jakoś mi sie nie chciało jesc.Ale wypiłam herbate zieloną ;p
Na obiad i tu chyba błąd bo zjadałam kawałek filetu z pangi smazonego 1,5 ziemniaka i kapuste kiszoną.
Na podwieczorek pomidora i 10 plasterków zielonego ogórka, pół szklankie kefiru.
Na dzisiaj koniec jedzenia. koło 20 herbatka zielona.
Koniec spowiedzi ;P
Nie robiłam zadnych ćwiczeń jeszcze oprocz wf w szkole bo za duzo nauki.
I Jak?
Tak na oko jest ok, filet z pangi nie jest błędem, ale to wszystko zależy od smażenia (najlepiej ponoć unikać smażonego ale nie wiem czy to też dotyczy ryb :wink: ). Tak moim zdaniem powinnaś jednak coś zjeść na 2 śniadanie, nawet jak nie jesteś głodna. Musisz oduczyć przecież organizm od robienia zapasów :wink: a jak Ci się nie chce jeść to sięgnij po jakiś owoc czy warzywo. Ewentualnie wypij szklankę soku (koniecznie takiego bez cukru). Musisz przecież dostarczać regularnie kalorie organizmowi żeby sobie nie odkładał 'na czarną godzinę'. Ale ogólnie: brawo!