-
witam kobitki :!:
właśnie wróciłam z siłowni i od lekarza.
Najpierw siłownia: 30 minut gadania trenerki która zapoznawała nas ze sprzętem oraz wypytywała co byśmy chciały w tym miesiącu uzyskać. Ułoży mi plan ćwiczeń na schudnięcie i podniesienie biustu gdyż to jest moim priorytetem. Potem było 10 minut rozgrzewki na maszynie aerobowej, potem 5 na rowerku a potem skoki na różne maszyny :P ale to tak w ramach zapoznania się jak to działa, ćwiczenia zacznę od jutra na siłowni ale tak naprawdę bo dziś to w sumie taka rozgrzewka choć porządna, na maszynie kształtującej klatkę piersiową zrobiłam 2 serie po 20 powtórzeń, na wewnętrzną stronę ud jedną serię po 20 powtórzeń, na zewnętrzną też, potem poszłam na "leniuszka" (ten wspomagacz do brzuszków :D ) a potem jak głupie z koleżanką bawiłyśmy się piłką xD w sumie to udowadniałam jej że da się na tym leżeć, skakać itp bo się bała że jak się położy to piłka pęknie xD
Teraz lekarz: okazało się że mam anginę ropną. Antybiotyki byłoby bez sensu brać bo chce chodzić do szkoły a one mnie wyleczą jak będę w łóżku leżeć, więc odpada. Kazał mi kupić spray "Tantum Verde" czy jakoś tak na to gardziołko, pić ciepłą herbatkę, wykaszleć to i wysmarkać :lol:
Dalej: wykupiłam moje tabletki anty i trochę się zdziwiłam bo opakowanie całkiem inne (zewnętrzne) ale pisze Mercilon więc ok, otwieram, opakowanie w którym jest listek takie samo ale listek inny! kiedyś z przodu przy tabletce był napisany dzień tygodnia (teraz nie ma tylko oznaczenia z tyłu) i strzałki szły w prawo a teraz idą w lewo, zgłupiałam troche... żądam dawnych oznaczeń bo sie teraz pomyle! o!
powiem wam że na siłowni czułam się zdrowa jak rybka :), żadnego kaszlu, kataru, tylko troche chrypki, przyszłam do domu i kaszle, kicham i straciłam całkowicie głos.
A i najlepsze, wyczytałam na moich anty w składzie skrobie ziemniaczaną a w I fazie SB jest ona zabroniona :shock: no ale nie świrujmy :) bez przesady, taka ilość skrobi nie zaszkodzi diecie :D
Dzięki za odwiedziny Megan :*
całusy!
idę się pouczyć przy tym leżeniu biologii na maturke..
-
Fajnie, ze Cie trenerka "wprowadzila do Clubu". Ja pamietam, ze jak pare dobrych lat temu chodzilam na silownie to nikt sie mna nie zajal. A zwiedzilam 4 silownie. Widac wszedzie niekompetentna kadra..
Nie ma jak to stare przyzwyczajenia (to tak do opakowania tabl. anty).
-
Fajnie masz z tą siłownią, ja niby wiem co jak działa, ale dobrze by było jakby mi ktoś jakiś plan ćwiczeń ułożył. Muszę sobie znaleźć jakąś taką siłownię. Albo zatrudnie prywatnego trenera :P
-
Kajmanku życzę zdrówka przede wszystkim.
Aż zazdroszczę Ci tej siłowni, też bym się chętnie wybrała, ale głupio mi tak samej :roll:
Na razie w domku ćwiczę. I efekty też mam nadzieję - będą.
http://i173.photobucket.com/albums/w...ousMoments.gif
-
odpadłam... moje kochane z siłowni dzisiaj nic nie będzie gdyż czuję się jakby po mnie walec przejechał...
I niestety muszę iść do szkoły napisać sprawdzian... ale potem się zwolnię i skoczę do mojego kochanego I żeby się przytulić.
A potem do domu pod kołdrę i nie wychodzę spod niej do poniedziałku :?
Co najśmieszniejsze- choroba sprzyja diecie, bo nie mam apetytu a te 5-6 posiłków dziennie to w siebie na chama wciskam i to takie ledwo co.
Wczoraj:
śniadanie:
jogurt i serek topiony
Przekąska:
jogurt mały naturalny po wyjściu z siłowni (za to kupela 2 jogurty nie-naturalne :P i wafelki )
obiad:
kawałek mięska i pomidorka
przekąska:
kilka orzeszków ziemnych
kolacja:
śledzik i plasterek szynki
przed snem:
kubek mleka
acha i mimo że wczoraj ćwiczyłam na tej siłowni tylko pół godziny to czuje mięśnie klatki piersiowej i ramion aż za dobrze :lol:
A siłownia tania i fajna, karnet na miesiąc (12 godzin) kosztuje 50 zł czyli za godzinę wychodzi jakieś 4,16 :)
Jest to Club dla kobiet, przez pierwsze dwa spotkania z trenerką na siłowni ona pomaga, instruuje, poprawia a potem jak się już załapie i dostanie od niej plan ćwiczeń to można ćwiczyć z powodzeniem samemu. Dodatkowo ten Club oferuje inne formy aktywności jak step czy joga :)
i atmosfera fajna :D
idę sie jeszcze położyć bo mam z jakieś pół godzinki czasu jeszcze do wstania ale jakimś cudem budze się codziennie o 6.30 i koniec spania.
Megan mi też było głupio samej dlatego zgadałam się z kumpelą która ciągle marudzi jak to ona wygląda (bmi: 19 z czymś) i postanowiłyśmy chodzić razem, w sumie to mi już jedno czy razem czy osobno, podoba mi się tam, ale wiesz, jak chodzisz z kimś to zawsze możesz sobie poplotkować w czasie ćwiczeń z koleżanką ;) dziękuję za życzenia zdrówka :*
Aguusia tak, prywatny trener, na dodatek przystojny, grający nam na ambicjach i po miesiącu jesteśmy jak aktorka z Hollywood :P
juli29mar ja na początku chodziłam do siłowni ogólnej i sama musiałam się domyślać co do czego służy metodą prób i błędów, dlatego w końcu postanowiłam sprobować w "Clubie zdrowie" dla kobiet i jestem bardzo zadowolona (może najmniej zadowala mnie fakt że muszę wydać 50 zł na miesiąc ale jakoś tą kasę skombinuję :) )
ale się rozpisałam :)
lecę was jeszcze odwiedzić i wpadam do łóżka :*
-
Szkoda, że nie idziesz na siłownie :(
Regularne ćwiczenia siłowe przynoszą super efekty :!:
Sama bym poszła, ale bez towarzystwa nie chce mi się. Moje koleżanki są zbyt leniwe :(
-
kajmkanku u mnie tak jak u Carrismy - za leniwe te koleżanki, nawet jakby miały co zrzucić, bo bmi większe niż 19, to i tak im się nie chce. Na razie ćwiczę w domku, ale przygotowuję się psychicznie do wizyty w jakiejś siłowni.
A Tobie dużo zdrówka :lol:
-
na siłownie pójdę we wtorek i będę chodzić regularnie 3 razy w tygodniu, tylko że dziś to by było bez sensu bo raz że nawet ze szkoły mnie wywalili nauczyciele do domu (białe popękane od gorączki wargi, szkliste oczy z małymi źrenicami, tona chusteczek i nie mówiące zombie ) a dwa że żeby mięśnie mogły się zregenerować to potrzeba jednak przerwy... a moje mięśnie odczuły te wczorajsze 30 minut.
oj odczuły, a szczególnie odczuł to triceps, mięśnie klatki piersiowej i łydki...
niby nic takiego nie robiłam a rano myślałam że się na rękach nie uniosę z łóżka...
-
Witaj :)widziałam zdjecia - hmm czy to te same osoby?? róznica jest kolosalna :) :lol: :lol: :lol:
widze menu w SB - qrde a ja z maleka zrezygnowałam , ale chyba powroce :)
Fajnie, że bedziesz chodzila na silownie :)
życze powrotu do zdrówka :)
http://img.hotjpg.pl/2006-06/f475f58...7f52939e96.jpg
-
Kuruj sie kuruj, a nie mi tutaj po silowniach latasz :wink:
-
Megan i Kajmanek szkoda, że tak daleko ode mnie mieszkacie, bo miałabym z kim chodzić na siłownię :(
-
no szkoda :(
ja się muszę przyznać dziś do wielkiego grzechu, mianowicie kilka kostek gorzkiej czekolady, bułka z marmolada i kakao.
Dziś zamiast SB zrobię 1200 kcal.
przez prawie tydzień jadłam ledwo co więc schudnąć musiałam coś. Mam nadzieję że w poniedziałek będę już zdrowa i będę mogła ładnie "plażowo" dietować :)
przepraszam za te grzechy i że nie mam poczucia winy jakiegoś specjalnego... napewno zjem jeszcze kawałek sernika i pół kromeczki chleba tostowego (pełnoziarnistego) i kapustę kiszoną z żeberek na obiad.
Więcej grzechów nie pamiętam.
na cały dzień wyszło W sumie kalorii: 1 019,50
i oby tak zostało :)
acha i dzisiejszego dnia nie zaliczam do South Beach więc cyferka się nie zmieni...
-
Hej :D
jesteś chora więc na poprawę humorku sobie zjadłaś kilka kostek czekoladki < przecież nic złego się nie stało> zasami tak trzeba
buźka
-
w SB jeszcze gorzka czekolada jest dowolona ale bułka raczej nie .. a ja jeszcze na SB do czwartku i koncze 1 etap
zycze fit niedzieli :lol:
http://www.hortex.com.pl/repository/...ruskawkowa.jpg
-
Kajmanku jak tam zdrówko :?:
-
hej :* dziś już spowrotem na SB. Ważenie wykazało 53 kg czyli 1,8 kg mniej od zeszłej niedzieli :)
jestem zadowolona.
Dziś na śniadanko zjadłam jajecznicę z pieczarkami i szczypiorkiem, zaraz wypiję zielną herbatkę, na obiad zrobię cieniutki kotlecik schabowy (bez panierki) opiekany na ruszcie i do tego zielonego ogórka.
co do kolacji nie wiem jeszcze ale coś plażowego.
Choroba mi siadła na płuca bo jak kaszle to wszystko mnie w klatce piersiowej boli, do tego zatkane ucho ii katar i oto pełny pakiet chorobowy gotowy.
Na dodatek mój I przez cały dzień się wczoraj nie odzywał a ja dostaję jakiejś nerwicy i o 12 będę do niego dzwonić bo się martwię.
lęcę was pooglądać kochane :*
ps. kobitki przepraszam że tak króciutko na wasze wątki odpisuje ale chcę jak najszybciej do wyrka wrócić.. :*
-
ojjj chore biedactwo. :} powrotu do zdrówka życzę. ;*
obejrzałam zdjęcia - niesamowite. :)
-
Oj kajmanku wracaj do zdrowia! :)
1,8 kg? Super :D Oby tak dalej :)
Trzymaj sie cieplutko :)
Buziak :*
-
Kajmanku gratuluję :lol: :lol: :lol:
A dlaczego ja Twoich fotek otworzyć nie mogę :?: Też chcę zobaczyć :roll:
-
Już otworzyłam :D
Powyższe nieaktualne :wink:
I jestem pod wrażeniem, różnica naprawdę ogromna.
Gratuluję takiej zmiany.
I trzymam kciuki, żeby znowu tak było :lol:
-
Gratuluje spadku wagi:) to zawsze motywacja ogromna:) i przepraszam ze tak rzadko wpadam ale ostatnio matura wygrywa ze wszystkim:) pozdrawiam
-
-
Hejka,
wpadłam jeszcze na chwilkę zobaczyć co u Ciebie, bo zaraz lece do pracy.
Dziękuję za odwiedzinki. Wpadne do Ciebie dopiero wieczorkiem,
bo po pracy pedzę jeszcze do fryzjera (upiększyć się co nieco) :wink:
Miłego dzionka życzę :D
-
Zawaliłam najgorzej jak mogłam, kilka dni obżerania się jak głupia idiotka!!!
staram się wrócić na diete... za chwilkę będę ćwiczyć z Tamilee ale i tak jestem załamana :(
odwiedzę was później kochane moje... :*
-
eh.. mi tez sie ostatnio nie najlepiej wiedzie po wzgledem dietkowym.. :roll:
Kupilam w sobote czekolade na chleb i tak sobie podjadam te kanapeczki... Bez wiekszych szalenstw, ale takie glupie 100g tej czekolady ma ponad 500kcal..Licze, ze tak ok 200kcal dziennie zajmuje mi ta czekolada...Niedobrze.
-
Dziewczęta, weźcie sie w garść :!:
Do lata mamy być szczuplusie :D
( To taki mały kopniaczek ode mnie )
-
Walcz walcz :!: :!: nie poddawaja sie :D:D dasz rade zobaczysz jestesmy z toba :twisted: :twisted:
-
Tak, tak.
Lato zbliża się wielkimi krokami i trzeba ostro dietkować i ćwiczyć.
Miłego dnia Kajmanku :lol:
-
Tak, jakby nie patrzec to juz prawie polowa kwietnia.. :roll:
-
własnie wypijam ostatnia szklaneczkę soku marchewkowego, wcinam jakąś przekąskę i wracam na dietę. (sobota i niedziela--> będzie gorzej bo w sobote na obiad spaghetti a w niedziele jedziemy do Koniakowa do karczmy na obiad :( ) Przyszła pierwsza przesyłka czyli Pas Neoprenowy który właśnie mam założony i powiem że... kurcze jak się go ściągnie to i talie widać i brzuch jakiś płaski, a do tego ponoć pomaga spalać tłuszcz... ciekawe, ciekawe, zobaczymy.
juli29mar damy radę, weźmiemy się w garść i do roboty!!
Megan, Kiciamicia3, Carrrisma dzięki wielkie za wsparcie :*
lecę was poodwiedzać (w końcu) a potem sprzątanie mieszkanka i ćwiczonka
-
dostałam kopa motywacyjnego spowodowanego tym że na wakacje nie jadę w lipcu... a 8 czerwca :!: mam jeszcze mniej czasu na zrzucenie kilogramów... zostały niecałe 2 miesiące...
*Kajmanek wpadł w panikę*
-
czy to ten pas co spala tłuszczyk ?? :roll: :?
a czemu tak wczesnie na wakacje a szkola ?? czy wczesniej konczysz ??
-
hej spokojnie w końcu to aż 2 miesiące czyli aż 8 tygodni! Po prostu się pilnuj pod względem dietowym i ćwicz, ćwicz, ćwicz!
-
Katarinko jestem w klasie maturalnej i szkołę kończę 25 kwietnia, cały maj to matury a w czerwcu na wakacje :)
a ten pas niby spala tłuszczyk poprzez wydzelanie ciepła czy jakoś tak, ale też fajnie spłaszcza brzuszek :) to takie coś:
http://img210.imageshack.us/img210/6689/03dr7.jpg
Linkinka_Becia już sie pilnuję :) dziś już nic nie zjem a jutro rano jajecznicę zjem ze smakiem... a potem pewnie będą ćwiczonka pod kołderka z moim I 8) :oops: bo do szkółki tylko na godzinke :)
-
hej :)
dasz rade masz jeszcze sporo czasu :D więc do dzieła Koleżanko
a tak btw to ciekawe czy działa ten pas...
Buziaki
-
Moj M ma podobny pas. Wlasnie o czyms takim pisalam kiedys u siebie.. :wink:
-
ja mam to i jeszcze takie cos co kopie prądem w mięśnie :P
-
i dziewczyny powiedzcie mi... bo ja w domu mam coś takiego co prądem kopie.. tylko leży gdzieś w kącie bo w to nie wierze.... próbowałyście tego? jaka jest wasza opinia?
-
jak dla mnie to to moze co najwyzej ukształtować mięśnie ale nie spalić tłuszczyk. CHociaż... jak juz mam lenia totalnego to tego kopacza zakładam w ramach cwiczeń żeby nie mieć wyrzutów sumienia że nic nie ćwiczyłam... ale jak się ma nowa baterię i najmocniejszy program to naprawde... skurcz mięśni jest bardzo mocny... i cóż (ten najdłuższy) bolesny dosyc...
-
Pas działa, musi działać skoro byłam przed chwilą pobiegać z psem (z założonym pasem) a gdy wróciłam usiadłam przed TV na chwilę i poczułam że coś mi się po tyłku leje, ściągnęłam pas a tu co? brzuch i plecy mokre że musiałam się ręcznikiem wycierać, pas tak samo :D więc coś w tym jest :D:D:D:D