78, za tydzien kolejne wazenie, trzeba uwazac na te slabsze dni, bo jeden to nic, drugi, to wpadka, trzeci to rutyna
Wersja do druku
78, za tydzien kolejne wazenie, trzeba uwazac na te slabsze dni, bo jeden to nic, drugi, to wpadka, trzeci to rutyna
u mnie postep :D
mam nadzieje ze przez tydzien sie utrzyma :D :D :D
pochwal się!!
no na tickerku jest :)
od wczoraj 0,5 kg mniej :D
U mnie dziś mniej ale chyba dlatego, że wczoraj mało piłam, bo nie lubię w pociągu często latać do łazienki :P :P :P
Zostałam sama w domu pełnym smakołyków od 'teściowej' - będzie test silnej woli :P
idz na spacer
:)
wyjdz z domu na 3 godzinny spacer
np piechotą do tego parku koło parlamentu
(nie iwem jak daleko od niego mieszkasz)
albo piechotą wzdłuż dawnego muru
albo idz do najblizszej publicznej biblioteki sie uczyc
spacery i obijanie się jeszcze dziś i jutro odpada :( - ale potem sobie odbiję. zresztą zimno się zrobiło, brrr! nadrobię zaległości na forum i idę do nauki :P
no masz racje Aniu z tymi dniami. dlatego ja zeby rutyny nie bylo dzis juz znowu wspaniala dietka :)
corsi gon mnie
co siem opierdzielasz??
za mniej jak tydzen wazenie??? no nie, to trzeba sie zabrac do roboty, bo wstyd ciagle byc na diecie, a nie chudnac....wstyd moze nie, ale bezsens jakis taki...wiec kurde, ma byc mniej!