-
ok, to ja doprecyzuje informacje:
pod biustem - tam gdzie jest pod biustem, na wydechu
talia - gdzie największe wcięcie
brzuch - to wcale nei jest pępek jak mowiłam, tylko to co wystaje tuż pod pępkiem, jakieś 3cm niżej tzw brzuszek
biodra=pupa= najszersze miejsce w ciele w tej okolicy
-
ufff... no to wszystko w porzadku... wspolczynnik uratowany... :wink:
sorki za zamieszanie. a te 3 cm pod pepkiem to jest jakas masakra dla mnie: robie brzuszki, leci mi z talii, a to pod pepkiem zmniejsz sie tak woooolno...
a' propos weekendow: nie mam takich pokus jak Wy, bo w weekendy czesto pracuje. oststnio uslyszalam dowcip: jak uniknac poniedzialkowego dola? nalezy pracowac 7 dni w tygodniu.
ale np bardzo duza roznice robi mi, czy zabieram jedzenie do pracy, czy cos tam sobie kupuje. ta druga opcja jest zdecydowanie bardziej kaloryczna.
moj weekend byl dietetycznie do przodu, ale to przez to, ze chorowalam i malo jadlam. za to nie ruszalam sie w ogole.
no to zwieramy teraz szeregi, bo juz pojutrze WAŻENIE!!!
-
oj zwieram zwieram.. własnie koncze ostatni posilek - zupka pomidorowa i juz wieczorkiem tylko 2 piwka... :D
-
Aniu, boskie to wyliczenie ;-)
Ja jak widac musze stracic z bioder i nad talią popracować ;-)
A ktos ma pomysł, jak chudnąć nie tracąc biustu? Chudnąc i tyjąc na zmianę doprowadziłam swoj biust do tego, ze jest najmniejszy od paru lat - kiedys twierdzilam, ze bede chciala go zmniejszyc, teraz z rozrzewnieniem wspominam te chwile ;-)
Chociaz, tak na dobra sprawe, to znaczenie moze miec tez to, ze od roku nosze lepiej dopasowane staniki, zgodnie z wszelkim wytycznymi stanikomaniaczek, wiec moze przyczyny jakiejs w tym tez by mozna sie doszukiwac... no w kazdym razie nie wyobrazam sobie, ze tam mialoby mi cos jeszcze ubyc :-(
-
Olinka nic się nie martw- nic już nie ubędzie. Przy okazji i siebie pocieszam, bo jeśli miało by mi coś jeszcze ubyć z biustu to się wklęsła zrobię :roll:
Wiem, że na biust są dobre pompki, ciężarki... Nawet jeśli jest niewilki to dzięki temu ze mięsnie silniejsze jest ładnie podtrzymywany. Ćwićzę choć póki co efektów brak.
Zobaczymy... czas pokaże. A nad wcięciem popracuje może już jutro. :wink:
Pozdrówki
-
tak fajne to, a jak sie go liczy?
ja musze popracowac nad wszystkim... ;/
-
Ania, powiem Ci ze te obliczenia i tabelki bardzo podzialaly na moja wyobraznie :) DZIEKI :) Jak czlekowi sie cos kawa na lawe wylozy, to dopiero widac na czym sie stoi. Tak wiec motywacja mi wzrasta....zwlaszcza jak patrze ile przez ostatnie pol roku przybylo mi w biodrach :wink:
-
a ja dzis sobie odpijam za weekend. dziewczyny ochrzancie mnie :roll: :(
ale jutro juz bedzie dobrze. i na 100 % pojde na basen!
-
a ja jutro mimo tego ,ze bede miala duzo na glowie to pocwicze w sensie takim prawdziwym sportowym :D rolki ,albo rower ,albo stepp:) promise.
a jak nie to mozecie mi urwac glowe:D okej?hahhaha buziaki dla 2-100-dniowkowiczek
a tabelki naprawde dzialaja na wyobraznie...
-
to jakby co to sobie nawzajem pourywamy glowy dobra? zebysmy byly bardziej zmobilizowane :) :lol: