jacie....:)
to naprawde bardzo motywuje...:)
tak juz jutro ten dzien...
ja takze nie spodziewam sie spadku wagi...
Wersja do druku
jacie....:)
to naprawde bardzo motywuje...:)
tak juz jutro ten dzien...
ja takze nie spodziewam sie spadku wagi...
i jak ja mam isc na basen jak mozna na niego isc na 17 dopiero a ja o 17 zaczynam prace :(
Ja też jestem pod wrażeniem zdjęć marty!
Aż się biegać chce. :-) już jutro pierwsze tabelki. Tabelki lubię najbardziej.
hehehe, widzę, że motywacje są różne (np Anię motywują tabelki), ale główną jest...
STRACH PRZED WAŻENIEM!
A znacie taką powieść Eriki Jong: Strach przed lataniem? Ale nic wybitnego, szczerze mówiąc.
znam strach przed lataniem
to byla pierwsza ksiazka w miare erotyczna ktora p[odkradalam siostrze jak bylam mlodsza :P
a strachu przed wazeniem to ja chyba nie znam skoro wlasnie bylam na menzie i tak sie objadlam :(
no ale i tak i tak jutro bedzie w gore bo @ *******a bedzie pojutrze
a juz dzis boli mnie brzuch i mam skoki goraca i czuje sie fatalistycznie
o, ja nie znam :D poszukam, moze gdzies znajde ;)
a o złota patelnie bić się zamierzam! Chociaz, jak was znam, wszytskie tu biedazkuuja, a jutro bedzie PIEKNIE! :D
hehehe... Majussia, a moją był "Kompleks Portnoya" :wink:
ale jak ktoś już wygra złotą patelnię, to nie musi gotować, nie? bo ja nieeee luuuubie....
nie musi :D :D :D bo patelnia jest po to, zeby sie o nią bić..a nie żeby jej używać ;)
Drogie Panie.
To tylko tydzień byl
dla mnie ważniejsze niż jutrzejsze wagi jest to,żeby was widzieć tutaj za 15 tygodni i za 20 tygodni też !
od dziś jeszcze RÓWNE PÓŁ ROKU!
i wygra ta,która schudnie,utrzyma i nie zrezygnuje :-)
alez ja mysle o patelni w stosunku pólrocznym :D
pewno, ze najwazniejsze jest utrzymac sie pół roku ;)
ale tak starsznie nie chce mi sie pracowac dzis, ze az wypisuje głupoty na forum ;)