Wersja do druku
Wczorajszy dzionek też mogę zaliczyć do udanych. Zjadłam około 1200 kcal. Niestety nie poćwiczyłam, ale dużo chodziłam, więc nie jest źle. Dzisiaj czeka mnie wyjazd do Stargardu Szczecińskiego. Jak miałam 2 latka moja mama złożyła pozew o alimenty i oddała sprawę do komornika, który obudził się po... 19 latach i teraz muszę tam jechać i wyjaśnić sprawę :roll: Ale cały dzionek będę się dietkowo trzymać :lol:
Miłego dzionka życzę :D
http://republika.pl/blog_ze_3102610/...ubie_char1.jpg
Hej Megan,
cieszę się, że tak dobrze idzie Ci dietkowanie.
Muszę przyznać, ze nawet troszeczkę Ci zazdroszcze :wink:
Carrisma z tego co wiem, zazdrość to bardzo motywujące uczucie w odchudzaniu, zmusza do dalszej walki :lol:
Ohh, dobrze wiedzieć. Pewnie dlatego tak dobrze się dziś czuję i myślami jestem przy mojej diecie :D :D :D
no to ja tez zazdroszcze :D
a swoja droga niezly bajzel musze miec w tych papierach jak dochodza do jakiegos wniosku po 19 latach.. :P
no to ja tez zazdroszcze :D
a swoja droga niezly bajzel musze miec w tych papierach jak dochodza do jakiegos wniosku po 19 latach.. :P
Hej, hej :)
Megan, moje gratulacje z kolejnego sukcesiku :) Zauważyłam, że niedługo zakończysz pierwszy etap :)
Megan,ja też gratuluję :D
Powodzenia w rozwiązaniu sprawy :D
miłego dnia
O kurcze...rzeczywiście idzie ci szybko.Oj...to się zmotywowałam. Nie ma tak, że ty chudniesz a ja nie :shock: :twisted: :P Udanego dnia i powodzenia w rozwiązywaniu sprawy :D
No to ja też będę zazdrośnikiem odchudzaniowym i muszę się brać do roboty, żebym mogła mieć takie sukcesy jak Ty:)