-
Hej Dziewczęta :)
mój dzień zaczął się od biegania po lekarzach... dostałam tak okropnej wysypki, ze wyglada ona jak ospa echhh na szczescie już mam ją za sobą, a to jest wyspka która bardzo swędzi < oczwiście nie wiadomo z jakiego powodu ją mam bo jestem alergikiem i oprócz jedzenia prawie na wszytko uczulona...> dostałąm leki i mam nadzieje, ze pomogą bo niedlugo cieplo się zrobi i trzeba chociaż rączki wystawić w bluzce z krótkim rękawkiem.
Jutro wazenie brrr boję się trochę :) ide jakiś obiadek wymyśleć i potem poćwiczyć dopóki dom pusty < nikt mi nie bedzie przeszkadzał >
Buziaczki :D
-
witam Filipinko
ja dzisiaj mialam wazenie i schudłam tylko 100 gram ale jestem wsciekla ale nie poddaje sie .
-
hej :) dziękuję za odwiedzinki :) będę tu częściej wpadać
Waga na pewno pokaże mniej, zobaczysz! :wink: tylko się nie zapomnij pochwalić :P
-
nie bój się ważenia, jeśli wszystko było ok to na pewno pokaże mniej, musi! a jak nie to młotkiem ją, młotkiem :!: :lol:
-
Dzień zakończony sukcesem :D
zwiększyłam dawkę kalorii :D byłam i jestem pełna energii dzisiaj 40 minut ćwiczeń półtorej godzinki spacerku z psem :d i godzinka buszowania w supermarkecie:d
jutro kolokwium z prawa a mi tak się dzisiaj nie chciało uczyć, więc nie wiem co z tego będzie...
Miłej nocki
-
trzymam kciuki za ważenie i kolokwium :) u mnie kolokwium z matmy za mną, wyniki w środę a ja zrobiłam takie debilne błędy rachunkowe że nic tylko się powiesić. Ale mam nadzieję że zdam to...
-
Filipinko gratuluję decyzji o zwiększeniu limitu... i zobacz! od razu dostałaś zapału do ćwiczeń, hehehhe
jak tam ważenie?...
pozdrawiam cieplutko!
-
Jak kolokwium? Ja mam to szczęście, że już prawie wszystkie zaliczenia za mną, gdyby nie konieczność pisania pracy, nie miałabym prawie nic do roboty na uczelni ;)
Trzymam kciuki :)
-
Hej :)
kolokwium w miarę w miarę, ale jakoś nie przekonam się do tego prawa...
co do ważenia masakra... jeżeli moja waga nadal dobrze działa... to nic nie schudłam, ale nic to nie przejmuję się bo czuje po sobie, ze jestem lżejsza :)
chyba posłucham Kajmanka i zastosuję na niej terapię młotkiem :d albo zastosuje jakieś bardziej drastyczne rozwiązanie np: wyrzucenie przez okno :P
a dzisiaj po pracy basenik :D
Buziaki dla Was
-
Filipinko nie przejmuj się chwilowym zastojem i broń Boże nie zmniejszaj limitu... zwiększyłaś troszeczkę i bardzo dobrze, zobaczysz, że za tydzień waga znów zacznie spadać... a jak potem przyjdzie kolejny zastój to znowu trochę zwiększ limit!
powodzenia!
i pamiętaj o ruchu!!! to klucz do sukcesu!