mimo,że jeszcze nigdy nie ważyłam tyle co teraz(REKORD :!: :!: :!: )pozytywne nastawienie mnie nie opuszcza :D i to mnie cieszy :D
chętnie piłabym czerwoną herbatę ,ale jak to zrobić jak się jej nie znosi :(
Wersja do druku
mimo,że jeszcze nigdy nie ważyłam tyle co teraz(REKORD :!: :!: :!: )pozytywne nastawienie mnie nie opuszcza :D i to mnie cieszy :D
chętnie piłabym czerwoną herbatę ,ale jak to zrobić jak się jej nie znosi :(
No ja mam to szczęście, ze bardzo mi smakuje czerwona herbata i piłam ja nawet przed odchudzaniem. Za to ostatnio dostałam slim coffee i ona mi strasznie nie smakuje, ale piję jeśli ma pomóc :P
Idę kręcić hula-hopem... :D
no to ci zazdroszczę,powodzenia w "hulaniu" ja zaraz wsiądę na rowerek
LadyB jak się odchudzasz?
Nie stosuje żadnej szczególnej diety. Staram się jeśc mało i dużo ćwiczyć.
Jem mniej więcej tak:
Sniadanie to grahamka z jakimś dodatkiem (ser, szynka, jajko), albo sałatka z jajkiem, serem i warzywami i odrobiną majonezu (i to bez chleba),
Na obiad zazwyczaj warzywa z patelni, albo brązowy ryż z warzywami, czasem jakies mięso albo rybe z surówka, albo potrawkę z soją lubię też makaron z pomidorami z puszki.
Kolacja to czasem tylko kefir, a jak jestem głodna to jem coś wiecej ale bez chleba.
Zdarza się, że wciągnę coś słodkiego. Najdłużej bez słodyczy wytrzymałam 3 tygodnie. To niestety moja zmora...
I ćwiczę ile mam siły i chęci. Basen, rower, hula-hop, aerobik, spacery.
A Ty jak planujesz sie odchudzać? Bo ja nie umiem stosować żadnej diety z rozpisanym menu.
Ja też nigdy nie stosowałam jakiejś specjalnej diety,jedynie liczę kalorie,mogę żyć bez słodyczy :wink: raz schudłam 11 kg dzięki diecie 1000 kg ale szybko nadrobiłam :cry:
wieczorne podjadanie i dogadzanie mężowi wymyślnymi daniami ...świetny sposób na tycie :!: :!: :!: więc teraz kiedy koniec z podjadaniem i mężusiowi się ukróci :wink: :D :D :D
a tam- co ma się mężowi ukrucać:D jeśli robisz mu jakieś jedzenie na kolację to rób mu to samo co sobie:)
co do rowerka- to najlepsze efekty są po conajmniej 30 minutach pedałowania.
bo do 30 minut spalasz z energii a potem tłuszcz. chyba jakoś tak to leciało :D
dieta 1200 kalorii jest fajna :D
ani się głodnym nie jest ani rozdrażnionym czy osłabionym:)
jak dla mnie - bomba:D
zresztą - teraz po 3 tygodniach widzę ile ja rzeczy niepotrzebnych jadłam.
i to podjadanie.
i widzę jakie błędy popełniałam. np. nie jadłam drugiego śniadania bo mi się wydawało, że tak będzie lepiej , mniej kalorycznie i w ogóle..
ah.. moja głupota i niewiedza mnie czasami porażają ;)
co do słodyczy- apetyt na nie zmniejszył mi się odkąd biorę chrom.
czerwona herbata jest dobra (jak dla mnie) - jeśli nie możesz ścierpieć jej smaku to spróbuj czerwonej cytrynowej albo pij herbatę zieloną. też wspomaga odchudzanie.
jeśli nie będziesz w stanie pić zielonej herbaty to kup w aptece tabletki z zieloną herbatą :)
trza se radzić, nie ?:)
oj,masz rację co do gotowania tego samego mężowi,mam taki zamiar :D
wiesz?czytałam gdzieś,że jeśli jeździsz rano ,przed śniadaniem to od razu się spala tłuszcz,nie wiem czy to prawda,ja nie jeżdzę rano,więc trudno powiedzieć :?
no i to podjadanie....trudno zatrzymać rękę jak sięga po byle co :D
no ja też słyszałam, że rano jest lepiej bo są szybsze efekty :)
jak na razie to tylko 3 razy mi się udało rano ćwiczyć..
zawsze mnie kusi żeby dłużej pospać:)
a wiesz, ja swoją rękę nauczyłam, że to teraz ja decyduję po co ona sięga;)
i nie pozwalam jej sięgać po słodycze... czasem mnie nie słucha ;)
teraz jak już sięgam to od razu liczę kalorie. w efekcie "moja ręka" zaprzyjaźniła się od niedawna z marchewką :) tak ślicznie razem wyglądają :D
Też słyszałam o tych ćwiczeniach na czczo. Coś w tym musi być... Jutro może się zmuszę rano do jakiś brzuszków, czy coś.... :P
A tak w ogóle to juz sie nie mogę doczekać 59 kg i króciutkich szortów noszonych bez obciachu 8)