tak jak Felicja powiedziała, gratuluję radości z samej siebie :)
czekamy na relację z balowania po zakończeniu szkoły :) ja tam się cieszyłam, że to był koniec LO bo było tam beznadziejnie...i nauczyciele i klasę miałam okropną :? no cóż.... :)
Wersja do druku
tak jak Felicja powiedziała, gratuluję radości z samej siebie :)
czekamy na relację z balowania po zakończeniu szkoły :) ja tam się cieszyłam, że to był koniec LO bo było tam beznadziejnie...i nauczyciele i klasę miałam okropną :? no cóż.... :)
czekamy cierpliwie na relacje z pożegnalnej imprezki:) A potem czekoladko do nauki:p hihihi żartuje ja sie ucze bo szybciej mi sie nie chciało:) Miłego dnia;*
:( :( :( :( :( :(
Witajcie ;)
huh.. no to tak.
Impreza była bardzo udana, świetnie się bawiłam :D Było jednak więcej niż 1200 :P wypiłam 2,5 piwka a potem zjadłam hot doga i mały kebab na pół z chłopakiem :oops: Jednak tylko jak przyjechałam do domu a juz w autobusie mnie skrecało w żołądku przez tą mieszanke, to poleciałam do kibelka i wszystko w nim wylądowało. Dziś rano kac niemiłosierny aż w szoku byłam bo kiedys po 4 piwach takiego nie miałam no i do kibelka też latałam...
do południa kac przeszedł, byłam na rysunku zjadłam tam kilka paluszków wypiłam herbatke a po powrocie do domu obiadek mamusia zrobiła specjalnie dla mnie odtłuszczony :P 3 ziemniaki, udko duszone bez skóry i sałata posiekana. Wczesniej ten obiad wygladał tak: 6 ziemniaków polanych sosem albo tłuszczem, sałata ze śmietaną, udko pieczone z cebulka i skórą :P jest różnica :D
dziś mam jeszcze imieniny w rodzinie :? ale nie zamierzam sie na nich objadać, po tym szaleństwie przy kibelku nawet nie mam ochoty i apetytu :P
Tak by to wyglądało :P z ćwiczeń narazie tyle co przy sztaludze sie namachałam przez 3h a wieczorkiem pohulam i poareobikuje :P
lecę do was buziole :*
Wspołczuje szalenstwa w kibelku.
Widzę ze sie udało :D Bardzo fajnie.
Pozdrawiam :*
____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
a ja jestem w siódmym dniu kopenhaskiej i mnie skręca!!
jeeeeść!!
masakra.
i juz imieniny za mną :D takie pyszności były a ja nic nie tknęłam, tylko herbate wypiłam i jestem taaaka z siebie dumna :D dziś zjadłam jeszcze tylko talerzyk sałatki z fetą ogórkiem pomidorem i sałatą.
z ćwiczeń to pokusiłam się tylko na hula hop 20min to był i tak wystarczajaco intensywny dzień :P
Jutro mierzenie i ważenie :twisted:
Dobranoc
:*:*:*
no to mamy z dziś bardzo podobne doświadczenie imieninowe :) wielkie dzięki za wsparcie!
Dziendoberek :D
no i nadszedł ten wielki dzień :twisted: miałam niezłego pietra wejść na wage :twisted:
Waga:
25 marzec 2008 :arrow: 61kg
30 marzec 2008 :arrow: 60kg
6 kwiecień 2008 :arrow: 57kg
27 kwiecień 2008 :arrow: 56kg :!:
Wymiary:
:arrow: :arrow: 25marzec :arrow: 6kwiecień :arrow: 27kwiecień
brzuch:arrow: 84cm :arrow: 81cm :arrow: 78cm
biodra :arrow: 89cm :arrow: 88cm :arrow: 87cm
talia :arrow: 75cm :arrow: 73cm :arrow: 71cm
udo :arrow: 57cm :arrow: 56cm :arrow: 55cm
BMI:
25 marzec - 23,24
27 kwiecień - 21,34
powiem tylko, jestem szczęśliwa :D
To gratulacje ! :))