-
nie poddawać się, a marzenie stanie się rzeczywistoscią :)
Witajcie
nie pierwszy raz tutaj goszczę, poprzednim razem udało mi się zzucić 5kg z 60 na 55kg ale zaniedbałam się, waga wróciła z nadwiązką na szczęście tylko 1kg i wstyd mi było sie tu pokazać więc tylko czytałam wasze wątki i problemy dla mobilizacji.
Dziś jestem 3 tydzień na diecie udało mi się zzucić już 4kg i czuję się coraz lepiej Do mojej wymarzonej wagi jeszcze 7 kg także liczę na wasze wsparcie .
Tym razem wytrwam do końca... i nikt nie bedzie smiał się na słuch ze znowu się odchudzam...
Uda się!
-
Powodzenia życzę i trzymam kciuki
-
mamy podobny wzrost :P ale ja waze duzo wiecej
tez zawsze marzyla mi sie waga 50kg a nawet troszke mniej, ta 4 z przodu...
ale dla mnie to chyba nieosiagalne, najmniej mialam 52 :P ale tak sobie mysle ze skoro do 52 doszlam i to do 50 mozna a ty jestes juz bliziutko.POWODZENIA
-
jejć już myślałam ze nikt sie nie odezwie :P
Kaira skoro 52 było to i 50 moze być!
to tak nie powiedzialam jaka diete stosuje :P
dieta W sumie to jestem świeżo po kopenhaskiej (cały zeszły tydzień) ten tydzień też powinnam byc ale zrezygnowałam bo jest to bardzo drakońska dieta a ja jestem tuż przed maturą i jeszcze wystawiają nam teraz oceny więc złe samopoczucie nie służyło mojej edukacji jest to dla mnie wielkim sukcesem ze wytrzymałam na niej aż tydzień no i 3kg mi poleciało. Teraz waga stoi bo zwiększylam dawke kalorii i jest to tysiak ale taki niepełny z obawy powrotu kg po kopen gdzie dzienna dawka bylo nie wiecej niz 500kcal. No i tak powoli do pelnego tysiaka i na nim mam zamiar zzucić reszte kilosków
ruch staram się codziennie choć nie zawsze znajduję na to czas ćwiczyć, a ćwiczę moj ukochany pilates i areobik dance na CD z Mariola Bojarska-Ferenc ( w jakies gaziecie kiedys było i bardzo przypadło mi do gustu :P) wychodzi jakies 40min
i od tego tygodnia krece 10-15min hula-hopem dodatkowo ( jestem okropne jabłko)
wspomagacze herbatek nie stosuje nie jestem jakos do nich przekonana od czasu do czasu wypije czerwoną. Natomiast zakupiłam sobie serum termoaktywne eveline i stosuje już kilka dni efekt ciepła jest, skóra jest gładsza i jędrniejsza, napewno z niego nie zrezygnuję
tak by to wyglądało :P
zaglądajcie tu czasem do mnie wsparcie bezcenne :P
-
Nigdy nie bylam na kopenhaskiej, chyba bym nie wytrzymala :P
probowalam kiedys diety 5 dniowej i nie wytrzymalam tych 5dni ciagle jadlo sie tam pomidory!! i stopniowo zamienialam niektore skladniki na inne ale o podobnej kalorycznosci
MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA
-
Hejka!
To gratuluje sukcesu.Ja musialam niestety kopenhaska przerwac po 2 dniach,bo mi bylo slabo
Teraz staram sie po prostu miec ujemny bilans energetyczny.Policzylam sobie moja podstawowa przemiane materii,w zaleznosci od aktywnosci i wynosi ona u mnie ok.1700-1800kcal i staram sie po prostu kazdego dnia nieco z tego urywac.Raz jest to 1000 zjedzonych kalorii,raz wiecej.
Ale mysle,ze jesli wytrzymujesz na 1000,to powinnas szybko miec efekty.Vzego tez zycze
-
hej
mamy podobny wzrost, ale ja trochę więcej ważę.....za to też używam CD z Bojarską (pilates, Latino Aerobic) i też jestem okropne jabłko....hehe wiele wspólnego mamy
damy radę, JABŁKA GORĄ albo środkiem
-
-
Witajcie
Mustikka faktycznie dużo nas łączy hiehie :P zwalczymy to jabłko a jak!
Kafig wytrzymuję na 1000 bo wczesniej jadłam o połowe mniej na kopen i zołądek się "skurczył" ale np. jak zaczynałam sie odchudzać a było to zaraz po baardzo sytych świętach to myślałam ze rzucę się na lodówkę :P tak.. początki są najgorsze :P twój sposób jest jak nabardziej racjonalny
Kaira te pomidory dało się jeszcze znieść najbardziej nie mogłam patrzec na sałate z olejem i jajka :P
Wszystko zdrowo i pięknie
wczoraj dalam sobie niezly wycik jesli chodzi o ruch :P Ale z tym hula hopem to ja nie wiem wiecznie mi spada ale przynajmniej o te pare sekund dłuzej się już kreci :P dziś zrobiłam wynalazek na obiad i jak na moje marne zdolnosci kulinarne to wyszło nawet zjadliwe :P ugotowałam kalafior i 2 jajka, obrałam pomidora, i dołozylam jeszcze 3 rzodkiewki, wszystko skroilam wymieszalam, przyprawiłam pieprzem i solą i polałam sosem musztardowym ( pół malego jogurtu naturalnego + 1,5 łyżczeki musztardy) . Syte i nie musze jeść już mamusiego obiadku :P
dziś:
śniadanie: kawa z łyżeczką cukru, 1/3 dużego kefiru piątnica 0% (pyszny polecam)
II śniadanie: jabłko
obiad: wyczarowana sałatka kalafiorowa :P
idę poskakać po waszych wątkach :P
Dzięki wszystkim za wsparcie
-
Czekoladko
Życzę ci powodzenia w dietkowaniu
i niech kiloski spadają a nie hula hop
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki