Ojj słoneczko no nie dawaj się! przecież po to ten wątek założyłaś, żeby jednak schudnąć wreszcie, tak? No!
A z pisaniem pracy to widzę, że masz tak jak ja - też cały czas jest 'może jutro' ;)
Wersja do druku
Ojj słoneczko no nie dawaj się! przecież po to ten wątek założyłaś, żeby jednak schudnąć wreszcie, tak? No!
A z pisaniem pracy to widzę, że masz tak jak ja - też cały czas jest 'może jutro' ;)
Inezz skoro ci to nie przeszkadza to daj sobie spokój ;) z dietą... po prostu zdrowiej sie staraj odzywiac ;)
wesele ach wesele...14 czerwca już? :shock: bosz jak ja zdąrze schudnąc do tego czasu? :lol:
Hej. No Migotka ma rację. Skoro tak to może po prostu staraj sie troszke bardziej kontrolowac i tez bedzie dobrze. Bo w sumie to wszystko jest dla ludzi tylko w umiarkowanych ilosciach. Pozdrawiam.
to zabierz mnie ze soba i schowam sie gdzies pod stolem i nikt mnie nie zauwazy :roll: :roll: bysmy plotkowaly i podrzucalabym mi pod stol jakies jedzonko :lol: :lol: :lol:
http://www.obrazki.info/obrazy/170720jhj.jpg
ja z motylkiem do Ciebie zyczac milego dnia :D
http://www.obrazki.info/obrazy/145903lec.jpg
I jak dietkowanie Inezzko?
A jak samopoczucie?
Tiskuś
dziękuję za motylki :D czyżbyś miała takie w brzuszku :lol: :lol:
ja też nie schudłam do wesela, ale górę mam ok a uda i biodra zakryje sukienka :wink: :wink:
a dziś się zważyłam i było 63kg, trochę urwałam jedzonka i woda poleciała :wink:
opo gratuluje :)!!!
widze ze powowli do przodu :)
no i to mi sie podoba :) juz zewszla piwrwsza woda to teraz kiloski bede leciec :D a motylkow nie mam na razie w brzuszku :)
63kg ach.... <marzy> 8) :lol:
a Ty Inezz kiedy masz wesele?
U mnie ten problem że ja bardziej mam dół w porządku niż góre :roll:
więc... brzuszki brzuszki i jeszcze raz brzuszki... tylko żeby mi sie chcialo :roll:
milego weekendu :*