hehehe Olus... Ty grzesznico:P:P no ale co do pizamki to jakas koszulke nocna kurde jest tyle cudnych ze wybor bedziesz miec duuuzy:P:P
nooo 2-3 kilo mysle ze sie uda schudnac i zachwycisz ksiecia na 100%:):)
Wersja do druku
hehehe Olus... Ty grzesznico:P:P no ale co do pizamki to jakas koszulke nocna kurde jest tyle cudnych ze wybor bedziesz miec duuuzy:P:P
nooo 2-3 kilo mysle ze sie uda schudnac i zachwycisz ksiecia na 100%:):)
znalazlam juz dwie, ale boje sie zamawiac bez przymierzania :?
zaraz biore sie za jakies sniadanko... ale brzusio meczy...
wiec dzisiaj bedzie chyba joghurcikowo...
powinnam powoli myslec o pakowaniu... ale nic mi sie nie chce.. jeden dzien w domu wystarczy, wiec jutro musze isc z usmiechem do pracy!!
kochana to pokazuj linki do koszulek ja tez chce zobacyzc hihiih:P:P:P
ok, to oceniajcie i mowcie szczerze!!
http://www.otto.de/is-bin/INTERSHOP....&ProductPage=1
http://www.otto.de/is-bin/INTERSHOP....&ProductPage=1
i jak??
dzialaja??
Witaj :)
Dawno mnie tu nie było,ale nadrobiłam zaległości z miłą chęcią czetając Twoje notki :wink:
No no ładne stanowisko zajmujesz w pracy i szkoda,że tak źle się w niej układa :?
Napewno uda Ci się zrzucić jeszcze te kilogramy, które uważasz za zbędne. Trzymam za Ciebie mocno kciuki :!: :D
Też czasami na początku znajomości specjalnie nie odpisywałam na sms Tomka,aby wzbudzić w nim tęsknote,ale potem z tego zrezygnowałam bo widziałam,że to tylko niepokój wzbudza w Moim Aniołku,a ja czułam to samo, gdy on nie odpisywał. Teraz poprostu odpisuje mu,że akurat nie moge pisać i odezwe się później. On robi tak samo. Więc nie radze tej zabawy ciągnać długo.
Hm... Nocna koszulka... Piękne są one :D Najbardziej podoba mi się ta pierwsza z krótkim rękawkiem :wink:
A zamawianie przez neta nie zawsze jest dobre. Wszystko zależy co się kupuje.
Buziaczki :)
obie sa slowkie bardzo kobiece ale ta pierwsza rozowa jest moim zdaniem ładniejsza:P
Musze je wiec przymierzyc i zobaczyc ktora lepiej pasuje do moich kraglosci :-)
Najpozniej w sobote polatam po sklepach.
Szukam juz nowej pracy, ale nie jestem jeszcze pewna gdzie chce byc... :?
Jestem juz po jogurtowym obiadku i to juz na dzisiaj tyle.
Moze nawet obede sie wyjatkowo bez drinka ;-)
Ciekawe czy dzisiaj moj zwariowany flirciarz sie odezwie...
Bedziemy prawdopodobnie spac w jednym pokoju, wiec nocny kreacja musi byc odpowiednia ;-)
ASQ, macie juz jakies powazniejsze plany na przyszlosc?? Dlugo juz jestescie razem??
Wczorajsze krokiety na noc jeszcze lezy mi na zoladku... :-(
hehehe no ja mysle ze dlatego wlasnie kupujesz piekna pizameczke hihihih:P:P ale fakt faktem najlepiej rpzymierzyc...:P
a my no tak po licencjacie chcemy sie hajtnac a pozniej jak bedziemy magistrami wyjechac do Sydney... a jestsmy juz prawie 2 lata razem a znamy sie 4:P
http://www.uwielbiam.pl/recipies_pic/203_org.jpg
Nie jem dzisiaj kolacji! :evil:
Nie mam wagi i dobze, bo inaczej pewnie bym dzisiaj na niej siedziala i sie przygladala...
Pojde wczesniej spac i jutro nastepny posilek.
Przydaloby sie poruszac, ale wcale mi sie nie chce..
chyba ze znajde jakas porywajaca muzyczke ;-)
Jakies dziwne humorki mnie mecza...
Odezwal sie :-D
Wariuje.... Sama sie nie poznaje... Nie spodziewalam sie, ze moge sie jeszcze tak czuc, az strach co to bedzie ;-)
I apetycik tez zabiera :-D
Dzisiaj brzucho mam wydete ponad miare....
hehehehe zauroczona jestes widze na maxa...hihih i dobrze:):):):)
Witam!
Trzymam kciuki za dietke i za... wszystko inne :P
no i jak wybrana juz koszulka ?:)
milego dnia kochana:)
http://www.bized.co.uk/images/cappucino.jpg
Witaj :)
Ty poprostu jesteś zakochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Fruwasz cała w skowronkach :D Piękny stan :P
Hm... Wiec jak koszuleczka wybrana? W końcu Kobiecie we wszystkim ładnie :)
Trzymam kciuki za Ciebie. I za dietkowaie i za miłość :)
Jestescie naprawde kochane :-) dziekuje!!
Dopiero wrocilam z pracy i dzisiaj bylo w miare ok. Moze tylko raz, dwa zebralam ochrzan ;-)
Koszulki jeszcze nie wybralam, bo nie mialam juz sily lazic po sklepach. Najpozniej w sobote sie wybiore...
Dietkowo narazie ok. Brzuszko coprawda sie odzywa, ale nie wiem czy mu cos jeszcze zapodac...
Dzisiaj nie zjadlam duzo:
- 3 kawy ze sztuczna mleczko-smietanka (innej kawy nie mamy i automacik miesza sam)
- jabluszko
- teraz kolacyjna lampka wina ;-)
Brzydko wygladam w lustrze :-(
Odstawilam 2 miesiace temu tabletki i jeszcze nie doczekalam sie okresu :-(
Jestem jakas opuchnieta, brzydka cera i w ogole mi sie nie podobam :-(
Moj Pan wczoraj byl kochany.... Zastanawiam sie kto bardziej wariuje... Ja czy On? ;-)
Od razu mam taki durnowaty usmiech na twarzy..
Moje piersi nadal nie mieszcza sie do kilku ladniejszych biustonoszy i troche mnie to wyprowadza z rownowagi.
Chcialabym znowu zaczac biegac, ale nie moge sie zebrac...
Zreszta po tym winku bieglabym chyba szlakiem weza ;-)
czy aj dobrze widze ze Ty jeztes dzis o jablku?????????????????????
ejj mała musisz sie zaakceptowac dopoki sie nie zaakceptujesz nigdy nie spodobasz sie sobie w lustrze naparwde:) ja wiem ze czasem jestesmywobec siebie kytyczne ale pomysl ze inni wygladaja gorzej :p
ja n[p dzis widzialam babeczke mloda ok 20-25 lat waga ponad 100 i co jadla snikersa czekajac w kolejce po lody i co.... a my sie tu glodzimy hihih:P naparwde glowa do gory!!
Witaj :)
Napewno nie jest tak źle jak piszesz.
Hm.. Chcesz się podobać swojemu męźczyźnie... Już mu sie podobasz skoro szaleje. Zrób taki mały wyskok i zafunduj sobie dzień odnowy. Jak fundusze pozwola wybierz sie do kosmetyczki,a jak nie to zrób sobie taki dzionek w domu. Jakieś maseczki, peeling...
Hm... razem z koszulką zakup sobie jakis ładny komplet bielizny, który zawsze się przyda :P
Buziaczki i trzymam kciuki. Nieźle dietkujesz Kochana :P
Hej babeczki!
I stalo sie, brzydko sie objadlam... Tluste krokieciki i brzucho pelne po brzegi :-(
Po tym winie zakrecilo mi sie w lepetynce i lepiej sie teraz cuuje po obfitej kolacyjce..
Mysle, ze przegielam: troche pomeczylam mojego przyszlego-niedoszlego pana trudnymi pytankami, a mezczyzni tego nie lubia :-(
Nie wiem co mi przyszlo do glowy :-( Spytalam jak on to wszystko widzi.... I po co ?!?!?!??!?!!?? Nie moglam sie powstrzymac....
a On co na takie pytania??
a wiesz czemu sie objadlas? bo NIC przez caly dzien nie jadlas...i organizm sie domagal i przegrala bitwe z nim:P:P
Powiedzial, ze sie cieszy, ze sie zbaczymy, a reszta sie okaze, bo przeciez jestemy dorosli i jakby co, to szczerze powiemy sobie jak to widzimy :-(
Cos mnie dzisiaj trafi...
Tak, nie robie dobrze, ze caly dzien nic nie jem... Sama to potepiam, ale jeszcze nie wymyslilam sposobu zeby to zmienic :-(
ciesze sie, jak uda mi sie w pracy cokolwiek przelknac :-/
Jezeli sie zakochalam, to to chyba troche boli....
Kochana kolejnaproba zgadzam się całkowiecie z asq25 :!: :!: :!:
Organizm się domaga jedzenia, które zawsze trzeba mu dostarczyć nawet w mniejszej ilości,ale trzeba. Ty za mało jadłaś :!: W taki sposób dążyć do upragnionej wagi nabawisz sie jakieś choroby lub efektu jo-jo potem :?
A co do tych pytanek, które zadałaś Ukochanemu... Co on na nie?
Mysle, ze niepotrzebnie sprowadzilam nasz wesoly flirt na powazniejsze tematy.
Powinnam odczekac spotkanie i wtedy zobaczymy czy i co z tego bedzie.
Mam za soba dlugi zwiazek i on tez i mamy juz swoje doswiadczenia. Oboje chcialibysmy znalezc brakujace ogniwo i cos fajnego zbudowac.
Czasami nie do konca go rozumiem, bo nie spotkalam jeszcze mezczyzny, ktory tak szybko i tak otwarcie nakrecalby znajomosc aktualnie wirtualna. Super jest dostawac slodkie smsy i rozmawiac przez gg. Prawda wyjdzie na zywo.
Zadaje facetowi powazne pytania, a sama nie potrafilabym na nie odpowiedziec ;-)
Chcialabym sie czuc atrakcyjna. Dlatego tez boje sie troche tego spotkania. Jedno co pewne to wyzbylam sie tendencji do obzarstwa. Czasami zjem za duzo, ale to i tak bez porownania z tym, co bylo kiedys, kiedy zajadalam smutki do bolu.
Buziaki :-)
dziendoberek..
chyba sie nie wyspalam, bo nadawalam z uroczym panem do poznych godzin nocnych.. :-)
Biore sie juz dzisiaj ostro do roboty..
Jezeli kolacyjki to baardzo lekkie i ruch!
Ale dokladnie napisze wieczorkiem.
teraz praca, praca, praca ...
Milego dnia!
no kochana to masz za swoje ...trzeba bylo tyle romansowac?:P w nocy sie spi:P:P:P:P:P
ojjjj napewno Pana te powazne tematy nie odstraszyly skoro dalej flirtuje:):):)
a atrakcyjna bedziesz sie czuc napewno:) jak Ty sie zaakceptujesz to On wtedy Ciebie tym bardziej gdzies czytałam ze dopoki sie nie zaakceptujesz to nie uwierzysz ze ktos moze Cie pokochac i zawszebedziesz do tego podczhodzic negatywnie ...wiec zaczynamy okres akceptacji cio;p
milego dnia Olus:)http://www.strykowski.net/hiszpania/...pania_3261.jpg[/img]
asq25 to prawda flirciara jest z naszej kolejnejproby :P
Każdy chce łądnie wyglądać i podobac się ukochanemu :)
To dalej ostro do pracy :!: Dopingujemy Cię wszyscy :D
jak tam nasza zakochana?:)
hej kochane!
zakochana?? hehehehhe
w sumie dobrze, ale troche padam na rylko... i teraz chce mi sie cos schrupac, a nie mam za bardzo co, bo nie zahaczylam o sklep :-(
w pracy oprocz kawek, ktory trzymaly mnie przy zyciu zjadlam dzisiaj cale opakowanie sera bialego.. tylko to mialam w lodowce..
jutro wybiore sie na zakupki, a dzisiaj juz przeboleje i poloze sie chyba wczesniej lulu..
w pracy ciut lepiej i smsy tez dochodza ;-)
coraz bardziej zaczynam sie bac tego spotkania..
hehehe normalnie nie ma to jak zamiast jedzenia sen..y sie Nam zaglodzisz mala!!! prosze jesc wiecej bo jak nie bedziesz jesc wiecej to bedzie jojo pozniej.... a tego chyba nie chcesz...
buziak tylko nie romansuj za dlugo z Panem wirtualnym:)
npewno kalorie nadrabiam alkoholem i terza naprawde bym juz cos zjadla, ale juz za pozno :-(
Pan mnie zagadal ;-)
Ale teraz spokojnie.... dzisiaj nie romansujemy.... troche pogadalismy i teraz czas na sprzatanie!!!
musze doprowadzic otoczenie do ladu i skladu.
Buziak
ja Ci dam tyle pic!! za duzo pijesz...ej no lepiej zebys te kalorie zjadla niz wypila.... bo to tylko puste kalorie a jak nie bedziesz dostarczac potrzebnych elementow to sie mozesz nabawic jakiegos dziadostwa -chorobska...:P:P:P
ojjjjj WEy i tak pwnie bedziecie romansowac hihiih:P:P
ale dzisiaj pije grzecznie czerwone winko... jedna duuza lampke i powolutku na przemian z herbatka :-)
no nie wiem czy to wirtualne flirciarstwo nam sie za szybko nie znudzi...
w koncu do spotkania jeszcze dwa tyg....
jeszcze odnosnie akceptacji wlasnej osoby...
Niestety poprzeczka jest wysoko.. Juz czuje sie lepiej w swoim ciele, ale jest kilka spraw, ktore mnie irytuja.
Zyje w szybkim tempie.. Praca, dom, komputer, sen i... wszystko od poczatku...
Nie lubie byc sama. Nie jestem stworzona do samotnego zycia, ale czasami mysle, ze latwiej byloby z dobrym przyjacielem niz z kims, kogo sie kocha. Moj aktualny witualny Pan bardzo umila mi zycie, ale co by bylo potem??
czy znalezlibysmy sposob na wesole wspolne chwile?
Czy zaakceptowalby i pokochal mnie taka jaka jestem?
Nie jestem idealna, nikt nie jest :-) To musialoby naprawde pasowac..
im jestem tym trudniej jest mi wyobrazic sobie, ze moze byc bezproblemowo..
to jest portal dietkowy, a ja filozofuje ;-)
Nikt nie jest w stanie powiedziec czy bedzie idealnie ale warto sprobowac...a noz...a jak nie to choc beda mile wspomniania:);*
http://www.serriste.de/foodblog/images/pancake.jpg
witam :-)
dzisiaj wczesniej zmylam sie z pracy i wcinam kolacyjke :-)
bardzo grzecznie:
- salateczka z pomidorkiem, szyneczka i dwoma rodzajami serka :-)
wiec potrafie :-)
jutro nie ma szefostwa i umowilam sie z kolezanka z pracy, ze zamowimy sobie cos u wlocha na obiadek :-)
apetycik sredni, ale oprocz moich kawek wypilam dzisiaj prawie pol litra soku wieloowocowego. witaminki nadeszly ;-)
kochany jest ten moj pan...
a jesz sniadanie Olus? wiesz ze powinno sie jesc sniadania bo jak ich nie jesz metabolizm jest slaby a tak jak je jesz to od rana spala kalorie...:P
hehehe ojjj tylko Ci Pan w glowie:P
http://www.latartinegourmande.com/wp...bet-pomme1.jpg
niestety nie jem sniadanek... tzn na sniadanka mam moje kawki, ktore niezle syca ;-)
nie potrafie rano nic wrzucic na zoladek i kiedys jadlam sniadania w pracy, a teraz sami wiecie... ciezko mi w ogole cos tam zjesc :-(
ojjj te kawy.... sprobuj chociaz 2-3 lyski jogurtu zjesc rano,....to kwestia przyzwyczajenia...moja mam tez przez lata nie jadla sniadan roztyla sie i teraz wreszcie je i chudnie:P
Oj Kochana :)
Romansujesz sobie w neciku co wychodzi Ci na dobre :)
Nie myśl "co będzie gdyby..." :!: :!: :!: Nikt tego nie wie. Czarnego scenariusza nie układaj bo nie warto. Co będzie to będzie. A myśle,że będzie pozytywnie :!: :D Ale nakręciłam :P
Alkohol to puste kalorie więc juz ich tak nie pij bo tylko szkodzisz dietkowaniu Kochana :!: :!: :!: :!: :!:
asq25 ma w kązdym zdaniu racje i się z nią całkowicie zgadzam :!: :P :D
A co do śniadanek... Jest ono wazne :!: Chociaż,aby było małe,ale było :)
Pozdrówka i buziaczki z trzymaniem kciuków :D
Dziendoberek :-)
Dzisiaj po pracy uderzam na miasto. Chyba, ze cos pojdzie nie tak.
Obiad mam juz tez zaplanowany. Nie wiem jeszcze tylko CO zjem, ale pewnie salatke z miesem.
W aktualne spodnie juz dobrze wchodze, w te z gornej polki wchodze, ale cale brzucho wychodzi mi gora i bokami... i nie da sie usiasc ;-)
Pan zasygnalizowal wczoraj powazne zainteresowanie i teraz ja mysle, ze powinnismy sie jednak najpierw zobaczyc ;-) Zuraw i czapla ;-)
Wczoraj zjadlam oprocz salatkowaej kolacji jeszcze serkowo- szynkowa powtorke dosyc pozno i juz bralam sie za przygotowywanie czego wiekszego i wtedy sie odezwal i mnie odciagnal :-)
Glowny problem: UDA i BRZUCHO..
I dokladnie 2 tyg do wielkiego dnia wyjazdu i spotkania...
Milego dnia!!!
ale to dob rze ze zasygnalizował wieksze zainteresowanie mala...to dobrze:):):):) a po spotkaniu napewno bedzie o wieleee lepije:);*
no to dzis powodzenia na zakupowym szalenstwie:)
http://ugotuj.to/im/9/2371/z2371409M.jpg