-
Harsharani, jest tu, na tym forum kilka dziewczyn, które mimo wielkich trudności i problemów życiowych radzą sobie, wychodzą na prostą, walczą o normalne, dobre, spokojne życie. Wtedy to właśnie zaczynam się wstydzić, bo, jeśli spojrzeć na moje życie z góry, to jakieś szczególnie nieudane ani tragiczne nie jest, nawet można powiedzieć, że mam szczęście.... a mimo to ciągle gdzieś widzę jakieś problemy, dramaty, przepaście... I przez ten wstyd zaczynam siebie karcić i brać się za siebie, doceniać to, co mam.
Dziękuję bardzo za komplement, rumienię się i spuszczam oczka. Ale nie dajmy się zwieść pozorom, tak naprawdę obrastam w piórka i za chwilę z napuszoną miną zacznę się wymądrzać :)
Jestem pełna podziwu dla Twojego Taty. Z moich obserwacji wynika, że ludzie z biegiem czasu coraz mniej o siebie dbają (ewentualnie zaczynają maniakalnie połykać różniste pigułki), przyjmują postawę bierną i uważają, że taka już jest kolej rzeczy, że organizm odmawia posłuszeństwa. Rzadko spotyka się starsze osoby podejmujące takie inicjatywy, jak odchudzanie Twojego Taty. Podejrzewam, że przy okzaji działa to też pozytywnie na Jego psychikę. Trzymam za Niego kciuki.
Imię dla synka ogromnie ładne, rzeczywiście mroczne i północne :) Tylko patrzeć, jak zacznie przesiadywać nad fiordami, czytać Kalevalę i słuchać Dimmu Borgir :) :) :)
Jeżeli chodzi o dietę 1000 kalorii, to na pewno jest ona prostsza w "użyciu" niż Montignac. Jednakowoż, jak już ktoś powiedział powyżej, trzeba się kilku rzeczy nauczyć. A raczej "wyuczyć" kilku odruchów: jedzenie częste i nieobfite, woda (najlepiej przed jedzeniem, żeby wypełnić żołądek), niejedzenie przed snem...... i wiele innych, i których się prędzej czy później dowiesz, albo na które sama wpadniesz.
Aha, no i jeszcze jedno - nie należy się katować, trzeba czerpać z tego przyjemność (czyt. od czasu do czasu zeżreć coś niekoniecznie zdrowego, ale za to pysznego - byle nie za często)
-
wiecie, po tej kopenhaskiej myslalam,że wykituje.. czulam sie okropnie, doslownie pol wlosow stracilam i chyba dlatego zaczelam widziec jak wazna jest odpowiednia dieta...
dawno temu bylam u dietetyka, ktory mi wszystko wyjasnil, ale chyba jeszcze raz sie do niego wybiore...
dziekuje za rady i pomoc :)
a ja mam jeszcze jedno pytanie, ale techniczne.. probuje zmienic avatar i juz 4 raz pojawia sie ten sam co wczesniej... to przypadlosc forum czy tylko u mnie sie psuje? :)
aha, i Misiu...
wiesz, moze to smiesznie brzmi, ale ja doceniam nawet te gorsze miesiace. Nie ma chyba nic lepszego niz zmierzenie sie z trudnosciami. Wtedy poznaje sie swoja wartosc... No i chyba czuje, ze dal mi ten czas w kosc, ale dojrzalam do roli Mamy.. (ja uwielbiam sie madrzyc :P)
Poki co, odpukac, jest dobrze i bez problemow, ale jesli bedzie zle, mam ten komfort psychiczny nie zalamywania sie.
Milego dnia Wszystkim zycze :)
-
To jest ważna umiejętność: nie załamywać się.
Co do awataru, to jest to chyba przypadłość ogólnoforumowa, ja też tak zawsze mam przy zmianie awataru, że mi się wiele razy stary pokazuje, chociaż go wielokrotnie usuwam. Dopiero po jakimś czasie wskakuje nowy.
-
ale sie wkurzylam, o Panie.
dzis dieta poszla w odstawke. Na obiad byl moj ukochany makaron... no i dupa.
1300 kalorii juz zjadlam. Szok.
chyba do jutra to juz tylko bede pic, najwyzej jakis jogurt pozniej... ale sie zdenerwowalam no. :evil: :evil: :evil:
-
oj, 1300 kcal to jeszcze nie jest tragedia. organizm nawet tego nie zauważy, jeżeli nie powtórzysz tego kilka dni z rzędu ;)
ja dziś się hamuję z jedzeniem, bo przede mną wieczór pubowy i białe wino w planach :)
-
ehh, ten dzien lepiej wyjac z zyciorysu w ogole.
wygladam i czuje sie jak rasowy babol. Chyba za kare powalcze znow z depilatorem.
-
-
a tu jedenascie kilo mniej... nowa fryzura i nowe zycie..
http://img141.imageshack.us/img141/3...a059cj8.th.jpg
no i teraz nabralam jeszcze kilo, ale nie czuje sie niestety juz jak na zdjeciu...
a daze do tego... (bo wiem, ze mnie na to stac...) zdjecie wbrew pozorom zrobione niedawno (bylam opiekunem na obozie harcerskim). Poza tym wiem, ze urodzilam dziecko, wiem, ze jestem starsza i pare innych... No..ale to cala ja.
http://img135.imageshack.us/img135/2...0038oa3.th.jpg
edit.
moj Boze. Jaka jestem durna. Skasowalam odnosniki z linkow i nie mozna powiekszyc mojej geby. No pieknie. Jutro to naprawie...
-
oj tam. moim zdaniem ładnie wyglądasz :) dekolt masz ładny, z obojczykami :) i dzieciaczka słodkiego (czasami odzywa mi się już instynkt) :D
no ale, skoro się uparłaś to jestem pewna, ze dasz radę :) najważniejsze jest chcieć. niby banał, a taki prawdziwy :)
pozdrawiam.
chętnie obejrzę jutro powiększone zdjątka.
-
Oj ale slodziaczek ;)
Ty tez pieknie wygladasz, co prawda fotki sa male ale serio widac ta roznice 11 kg :)