Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Może retsina to przez ta zbliżającą się @ ja np przed nią mam tak wydety brzuch jakbym była w 5 miesiącu ciąży co najmniej tak to już bywa u mnie z rodziny (poza moim facetem) nikt nie widzi różnicy a niby juz trochę schudłam i sama po sobie widze koleżanki w szkole tez a oni nic no cóż zrobić trzeba zrzucać dalej i się nie poddawać,;)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej,
drugi dzień walki za mną, nie było może idealnie, ale tragicznie też nie było. Wieczorem trochę za dużo zjadłam, jutro będzie lepiej.
Dziś:
1) kromka żytniego chleba
2) grahamka, sok jabłkowy (wyciskany)
3) serek wiejski z pomidorem i pomarańczą
4) banan, jabłko
5) koktajl: mleko, banan, maliny mrożone
6) chleb żytni z masłem i pomidorem (i w tym miejscu właśnie popłynęłam, a to dlatego, że nic takiego typowo obiadowego dziś nie miałam)
malaalewielka- ja miałam dwa razy usuwane ósemki, za drugim razem to trwało dosłownie chwilkę i nic nie bolało, ale ząb był maleńki wręcz szczątkowy. To zależy od zęba, bo za pierwszym razem miałam chirurgicznie usuwaną, ząb jakby rósł pod drugim zębem :-| trwało to długo, miałam silne znieczulenie, dość silnie krwawiłam i "przypalali" mi naczynie krwionośne, bo pamiętam jakby smród spalenizny :wink: po jakimś czasie byłam na zdjęciu szwów, ale nie chcę Cię jakoś straszyć, bo mówię za drugim razem to był pikuś :-D Będzie dobrze!
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
malaalewielka jestem więcej jak pewna ze to przez @ bo jakie moze być inne wytlumaczenie :-) :-) :-) ale brzuch u mnie wlasnie cos a'la piaty miesiac a do tego co u mnie typowe problemy z wyproznieniem
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
retsina ja ostatnio w sobotę od babco usłyszałam to samo "oo przytyło ci się taki brzuch masz wiekszy" boszeeee myślałam ze tam padnę na szcęście ukochany teść od razu stanął w mojej obronie "że no skad przeciez schudła" ... i badz tu czlowieku madry jedni mówia tak drudzy inaczej
Takze wiem co poczułas łacze sie w bolu :wink:
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
malaalewielka
Kiteku patrzę ze mamy podobne cele ja 6,5 a ty 6,9 tyle że ja sobie mniej czasu dałam. Musimy więc dać radę
Ja ustaliłam termin z moim M. Jak mi się uda to dostanę premię, jak nie, to zapłacę karę. Haha
Rok temu też się tak odchudzałam. No muszę mieć bata nad sobą, inaczej trudno mi.
Odnośnie załamek - moja Córka pokazała mi wczoraj stronę, która z naszego zdjęcia zgaduje nasz wiek. No i wszystkim się jakoś udawało, a u mnie : 5 lat do przodu: (((
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku ta strona jest do doopy, mojego 13- letniego syna wyceniła na 43 lata hahahaha ;) Także wiesz....
A tak widzę dylematy odchudzeniowe to ja też musiałabym się dołaczyć bo ja też jakaś balonowata chodzę :/ I dietka w miarę, wczoraj interwały i wieczorem 15 km rowerem z synem.
A co do komentarzy babć to moja albo dokuczała, że jestem gruba albo teraz jojczy, że chyba chora bo za chuda. Faceci? Rzadko zauważają zmiany , chyba, że są drastyczne :P
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hahahaha Gaja babcie sa najlepsze nie dogodzisz :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
U mnie ta aplikacja miala rozrzut od 19 do 34 a ze mam.32 a wynik wyposrodkowalam to nie.jest zle :-)
Haha ewidentny balonowy krysys na naszym forum :-)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Czołem!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny, balonowy czas nadszedł widzę.....nie przejmujcie się aż tak bardzo.....przecież to chyba oczywiste, ze podłość i zazdrość ludzka nie zna granic..... Retsina czy wyjaśniłaś z kolegą co miał na myśli? Bo odnoszę wrażenie, że ironizował.... choć to nie ja go znam ;)
gaja ja nie tylko na wyjazdach tak mam, ja mam tak codziennie, no ale sama sobie jestem winna.
Pynia cieszę się, że nastrój już lepszy, oby tak dalej!!
Berni, trzymam kciuki za następny udany dzień :) pisz jak najwięcej!
Mam dylemat.... czy wypada iść do kościoła na ślub koleżanki w takim.....hm..... bardziej luźnym stroju??? Nie mówię tu oczywiście o dresie czy coś, ale dżinsy, koszula taka śliska biało czarna czarna skórzana kurtka i trampki w pepitkę? :) Bo idziemy póxniej posiedzieć gdzieś z dziewczynami i nie chce mi się zakładać szpilek.... Lubię trampki.....no ale może nie wypada.....W ogóle czy wypada iść w dżinsach? Ja to mam dylematy? :D