Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej ja niby miałam ważenie w poniedziałki ale widzę że wszystkie dzisiaj to i ja wskoczyłam na wage 57,3 prawie półmetek. dzisiaj nie wiem jak to będzie na tym kociołku ja sie mogę powstrzymać ale wiecie jak wkurza gadanie innych "zjedz jedna porcje, jedno ciastko ci nie zaszkodzi" itp. nie chce mi sie tlumaczyc ze ok jedno ciastko nie zaszkodzi ale boje sie ze na jednym sie nie skonczy i wtedy to jednak juz nie bedzie takie obojetne. Czy naprawde tak trudno zrozumiec ze ktos mowi "nie, dziekuje" i koniec tematu ??? Takze trzymajcie za mnie kciuki zebym nie wybuchła (drugi dzien @) wiec jeszcze troszke nerwowa jestem :) Miłej sobotki Kobietki ...
Bernii dasz rade poprzednim razem się udało teraz też na pewno. Ja w Ciebie wierzę :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Normalnie patrze że wszystkie mamy @ w tym samym czasie..
Berni ja też wolno zrzucam i staram się właśnie nie grzeszyć za dużo bo po co później jojo? trzymam kciuki
Mrowek znam te uczucie ja przy @ też chodzę rozdrażniona a do tego taką mam zawsze ochotę na coś słodkiego że szok. Wczoraj temu zaopatrzyłam się w dżem wiśniowy niskosłodzony- pyszne, słodkie i na pewno mniej kaloryczne niż czekolada;)
Retsina wzięłam od ciebie ten serek z dżemem pychaaaa i szybko można się na jeść ja zjadłam wczoraj pół serka z 2 łyżeczkami dżemu i byłam dosłownie pełna;)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Berni...trzymam kciuki i zycze wytrwalosci
Mrowek ja tam jak ktos mnie czestuje to mowie ze nie moge bo jestem na diecie i tyle...a jak sie znajdzie smialek ktory powie ze mi sie nic nie stanie mowie...przepraszam ale wspominalam juz dlaczego nje chce..prawda??? troszke zlosliwie ale czesc jiz sie nauczyla i nawet nie proponuja. Stoi na stole chce biore nie chce nie biore :-)
Malaalewielka ja samego serka wiejskiego nie zjem, nie smakuje mi a w opcji z dzemem jest pyszniutki :-)
Ja dziiaj poszalalam. Mieszkanie wysprzatane na błysk, auto umyte, balkon wysprzatany, pranie zrobione i pobiegalam... Rekordowo 5.5 km :-D
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja też dziś mieszkanie ogarniam już pozmywałam zmieniłam pościel itd, tylko poodkurzac musze. W między czasie obiad zrobiłam dziś ryba z pieprzem cytrynowym z ziemniakiem;) i jeszcze dwie godziny placu zabaw oczywiście. Niestety u mnie na burzę i deszcz się zapowiada.
Retsina jak Ty przebiegłaś taki dystans ja czasem przebiegne km jak się gdzieś spiesze żeby się nie spóźnić i często później zasapana jest u mnie więc marzenie żeby wogole biegać.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Jadlospis
Bulka owsiano orkiszowa plus pomidor
Kawa z.mlekiem
3 gotowanie ziemniaczki z zsiadlym mlekkem
Bułka owsiano orkiszowa plus pomidor
Aktywnosc
8 km rower, 5.5 km.bieg
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej wczorajsze menu:
1. kanapka z wedlina i serkiem paprykowym
2. kanapka z serkiem wiejskim
3. inka z melkiem
4. jabłko
5. kociołek
6. inka z mlekiem
7. dwie gałki lodów
3,5 l wody (jakos wczoraj mi wchodziła i wypiłam nawet nie wiedziałam kiedy)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej
retsina gratuluję spadku! Fajna energia z Ciebie bije, to takie motywujące.....do wszystkiego, brawo!
berni najważniejsze, ze podjęłaś już walkę o siebie, zatrzymałaś to, jesteś, masz cel, chęci.....a że chudniesz wolno....chyba każdy przy takiej wadze chudnie wolno.....ale co z tego? Wolno szybko.....czas i tak i tak minie, od Ciebie zależy z jakim efektem. Trzymam kciuki!!!!!
U mnie tragedia. Jedzeniowo wszystko ok, nawet bym powiedziała, ze mało....za mało, ale no pokłóciłam się z moim, strasznie, nawet nie miałam ochoty wracać do domu na noc. Nie wiem jak to będzie, wróciłam, żeby nie robić scen przed teściami, którzy u nas mieszkają bo to nic miłego jak ktoś się przy nas kłoci. Jednak jestem już umyta, zaraz się pomaluję biorę psa i jadę do mieszkania mamy. Psychicznie czuję się fatalnie i chce mi się wyć....to jedna z tych sytuacji, kiedy zastanawiam się czy to ma sens....i rozważam te 7 lat...które tak szybko minęły no i przede wszystkim.....co dalej?
miłej niedzieli skaby
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej,
po pierwsze dziewczyny dziękuje Wam za wsparcie :-) dziś minie tydzień jak tu wróciłam i czuję się lepiej niż te 7 dni temu. Powoli, ale najważniejsze, że przestałam się objadać, nie powiem, że to jest łatwe, każdego dnia musiałam i muszę nadal o to walczyć. Dam radę :-) Wczoraj z moim M. zrobiliśmy sobie marsz ok 4,5 km w bardzo fajnej okolicy i czułam się potem fantastycznie, dużo obgadaliśmy przy tej okazji o wspólnym ćwiczeniu, treningach, diecie itp. :-)
awersja, rozumiem, bo widzę, że jesteś w punkcie, w którym ja byłam pół miesiąca temu (i pewnie jeszcze jestem, bo sama nie wiem co dalej?). Mogę tylko napisać, że trzymam kciuki.
Miłej niedzieli! Trzymajcie się :-)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej,
dziś jakiś paskudny dzień mam.. Mam doła głowa mnie boli a do tego mdli.. Dietetycznie ok ale czuje się jakoś paskudnie. Nie wiem może e mdłości to jeszcze wina znieczulenia po ósemce czy nie wiem czego. Pogoda też nie zaspecjalna więc nawet wyjść nie można. Porażka;/
Mam nadzieję, że Wam lepiej mija dzisiejszy dzień miłego dnia.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja dzięki:-) jakas mnie pozytywną energia dopadla i licze na to ze pozostanie ze mna na dlugo :-)
U mnie dzisiaj drugi dzien "obowiązków "
Najpierw ugotowalam obiad na jutro do pracy pozniej pojechałam zaglosowac i na zakupy.. Maj miesiacem wydatkow oprocz komunii w nast weekend imieninowy piknik mojej koleżanki więc kupilam wino. Pozniej mam urodziny przyjaciółki wiec kupilam komplet kosmetykow ziaja 29.05 jadę do krakowa bo mi soe przyjaciółka rozmnozyla wiec kupiłam nalej ciuszki no i sobie musialam kupić szampon balsam etc bo mi sie pokonczyly takze w skleoie wydalam fortune. A jeszczw mamie na dzien mamy nic nie kupilam. Przez sekunda wrocilam i sie wzielam za gotowanie mlodej kapusty bo jutro przyjeżdżają do nnie rodzice gdyz we wtorek rano lecą do Rzymu wiec musze ich nakarmic a mialam tylko jeden kawalek wolowinu wiec go dla siebie na.jutro wzielam do pracy a dla rodziny no i dla siebie na pozniej kapucha bedzie akurat :-) fajnje bo mi rodzice psa zostawiaja wiec oprocz tego ze bede z nia biegala bedzkemh tez duzo spacerowaly, obu tylko pogoda byla ok.
awersja, berni mam nadzieje ze wasze osobiste problemy szybko sie wyjaśnia, badzcie silne!!