Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku mam nadzieje ze zostaniesz :)
Jadlospis:
1. kanapka z wedlina rzodkiewka pomidorem i sałata
2. kanapka z serkiem wiejskim
3. kawa inka
4. jabłko
5. placuszki gryczano- serowe z sałatka grecka
6. dwie galki lodow
woda 3l
Retsina mi nie znudzilo sie to co jem tylko jakos kusi mnie niezdrowe i slodkie :(
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku uwierz mi, nawet gdy pracownik przynosi zyski to pracodawca ani premii ani podwyżki nie chce dać, bo skoro nie jęczy , nie wspomina to jak najdłużej to chce ciągnąć :/ Ja tak miałam, zaiwaniałam jak dziki wół, zajmowałam się wszystkim (zamówienia, oferty, faktury, zbiorówki, zapytania, realizacja zamówień, magazyn ) w skali europejskiej. Szef miał luz blus bo wiedział, że ma wsio dopilnowane i załatwione więc więcej go nie było jak był a potrafił się przywalić do przecinka nie w tym miejscu w ofercie albo zdanie mu się nie widziało i już "żartował" iż premii nie będzie. Kiedyś po prostu znalazłam w kompie jego rozliczenia, ile ma dochodu, ile kosztów i zysk na czysto i postanowiłam złożyć wypowiedzenie bo okazało się, że pracownicy na maszynach mięli jeszcze raz tyle plus premia niż ja :/ A włączali maszynę i stali z kubkiem kawy i tylko sobie gadu-gadu i na fajeczkę. Jak złozyłam wypowiedzenie, to wielki szok i gadka typu - nie spodziewałem się tego po Pani, że chciał mi dać podwyżkę itp - srata tata (przez 3 lata nie dał ani podwyżki ani premii). A uwierz zysku miał miesięcznie tyle, że co m-c mógłby sobie nowy samochód z salonu za gotówke kupić.
Więc owszem są pracodawcy, którzy chcieliby docenic pracownika a nie moga bo opłaty ich zżeraja a sa i tacy co mają a ręka im się trzęsie jak mają cos dołożyć. Nadmienię, że mój szef chyba w ogóle był jakiś uprzedzony do kobiet i traktował je jak gorsza kategorię i powinnam po stopach całowac, że mam pracę w biurze.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku moja kultura osobista również nie pozwala mi skomentować tego co napisałaś. Od razu czuć, że jesteś pracodawcą, tylko przypomnę Ci, ze nie każde stanowisko pracy wpływa na bezpośredni zysk firmy, księgowa raczej te zyski liczy niż na nie pracuje, czy to znaczy, że się nie opłaca pracodawcy? nie nie.....lepiej więcej pisać nie będę....bo czuję narastające napięcie a nawet złość.
Choć mam podobnie jak dziewczyny nie chciałabym, żebyś odchodziła z forum, bo ja Ciebie tu potrzebuję.
Ja napiszę dopiero jutro coś więcej bo mam taki stres, ze nie jestem w stanie.....
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dziewczyny mozecie sie na mnie obrazic ale skonczcie ten temat wreszcie bo chyba same widzicie ze do niczego to nie prowadzi a tylko dziwny klimat sie robi.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja juz skończyłam, napisałam tylko jak to u mnie wyglądało i że to nie zawsze jest tak, że pracownik siedzi i sie leni i czeka na wypłatę :)
Ja za chwilkę trening, dziś czwartkowe 1000 przysiadów :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
1000 przysiadów? Boooże.. Ja to czasem 20 ledwo co zrobię a co dopiero tysiąc.. Podziwiam;)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
malaalewielka
1000 przysiadów? Boooże.. Ja to czasem 20 ledwo co zrobię a co dopiero tysiąc.. Podziwiam;)
to jest 10 wariantów po 100 przysiadów :) Da sie zrobić - naprawdę :) Ja dołożyłam jeszcze trening 15 minutowy na ramiona z obciążeniem :)
I kurcze czuję się fatalnie, chyba na deszcz się zbiera bo mam ciśnienie 90/50 :P A jestem po 2 kawach :P
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam w czwarteczek :-)
Alez mi sie.dzisiaj spalo, chłodno na dworze, czlowiek zawiniety w koldre z grzejnikiem w lozku w postaci psa nie jest w stanie wstac z radością o 7 rano.... No moze ja nie jestem :-) musialam dzisiaj wstac wcześniej bo mamcia sobie w gazetce lidla wypatrzyla leżak z koleczkami taki bajerancki no i.musialam wykonac zadanie :-) Zazyczyla sobie niebieski ale niestety Pani w sklepie mi.powiedziała ze o 6:30 już nie było :-) wzielam czerwony bez marudzenia :-)
Moi wczoraj zachwyceni bo widzieli papieza blogoslawil osoby niepelnosprawne i stal oo 30 metrow od rodzicow i mimo ze jakos nie jesteśmy religijni a rodzice polecieli w.celach turystycznych to.mimo wszysystko mowili ze to niesamowite przeżycie
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
retsina to ja codziennie muszę o 6 rano wstać a nawet jak nie chce mnie sie w weekend np to pies skutecznie mi to wybije z głowy bo ma zakodowane , że góra 6.30 idzie siku :/
Co do religijności to ja też nie jestem fanatyczką :P Zawsze uważałam, że Boga należy mieć w sercu a nie epatować tym w Kościele, bo niektórzy co niedziela w nim są a daleko im do wzoru chrześcijanina i realizowania przykazania miłości. Kurcze niedietetycznie i się wymsknęło hihi :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Uu to mam lepiej bo moja Suczka to lubi pospac. Przebudza sie tylko na poranne pieszczoszki. Czyli kladzie mi sie na twarzy i autentycznie sie przytula jak człowiek a pozniej znowu zasypia :-) w weekend spokojnie do 9 moze spac