-
Witam ponownie w tym dniu, a szczególnie witam Martusie170 i yonke :) Zapewniam, że świetnie trafiłyście dołączając do naszej paczki :D
yonka widzę, że mierzysz i ważysz tyle samo co ja :) To znaczy ja ważyłam tyle tydzień temu w poniedziałek, a jutro kolejny dzień ważenia i mam nadzieję, że będzie mniej, chociażby pół kilograma, ale ważne żeby było mniej :lol: Do niedawna chciałam schudnąć do 67 kg, ale teraz uważam, że to by było też za dużo i dlatego chcę mieć jeszcze mniej :) Jak będę mieć jakieś 60-63 kg to będę zadowolona :) No a Ty napewno uzyskasz swoje wymarzone 62 kg :) Tylko trzymaj się diety i oczywiście Nas tutaj na forum zgromadzonych :lol: Z tą dietką 1000 kcal w 5 posiłkach to myślę, że świetnie wybrałaś, a jak jeszcze byś dołożyła do tego dawkę ruchu, to wszystko powinno przynieść bardzo dobre efekty, czego Ci oczywiście bardzo życzę :)
Martusia170 mam nadzieję, że napiszesz coś więcej o sobie :) Np. na jakieś dietce jesteś, ile chciałabyś schudnąć :) Aha i nie mów, że musisz schudnąć, tylko powiedz sobie, że CHCESZ SCHUDNĄĆ :)
Gosia90 no niestety takie grzechy się zdarzają, ale żeby mi to było ostatni raz :wink: :lol: Bądź twarda i nie daj się :)
tojaa cieszy mnie, że dobrze Ci idzie :) Oby tak dalej :) I nie martw się na zapas jakimiś napadami obżarstwa. Nawet nie myśl o tym kurcze! :lol:
Anusia82 nie przejmuj się. Najważniejsze jest to, że się nie zrażasz i będziesz walczyć dalej :) Napewno będzie dobrze :) Aha no i nie bój się jutrzejszego kontaktu z wagą, bo z pewnością nie ma się czego bać :)
Kochane jutro kolejny wielki poniedziałek i WSZYSTKIE WAS WIDZĘ NA FORUM BEZ WYJĄTKÓW! :wink: :) :D :lol:
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE I TRZYMAJCIE SIĘ :)
-
cześć wszystkim, starym i nowym odchudzaczkom,
dzięki za słowa otuchy i wymówki,
po południu było lepiej, wyciągnęłam męża i dzieci na przejażdżkę rowerową.
ale to są lenie, ja jestem obolała bo sobie stłukłam kość ogonową i mi się chciało a im nie.
Dzisiaj dzień ważenia i mierzenia,
a może zróbmy też dzień Wodnika dzisiaj?
Za sobotnie i niedzielne grzeszki, w poniedziałek same płyny (woda, maślanka, kefir, w porywach głodu cienki rosołek...?) Na którymś forum już o tym czytałam.
Zastanówcie się
na razie
-
Witam po niezbyt długiej obecności :) Widze ze wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku !!! i to mi sie podoba :)
DZiewczyny dzis dzien wazenia !!! wstawac na wage i to juz!!!!!
Widze , ze bede pierwsza :( ale ok no to tak 8) :
16 sierpien -77
27 wrzesien-68
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
takze chudne srednio kg na tydzien :) i to mi odpowiada i jestem bardzo z tego zadowolona !!!! :P :P :P :P mam nadzieje , że nie bedzie pozniej efektu jo-jo .
A co do włosow to zakupiłam skrzyp polny bo był tani a ja kasy nie miałam no i zobacze jak to dalej będzie !!!!
A teraz czekam na was słoneczka , az pochwalicie sie swoja wagą !!!
Gosia90 z tym dniem wodnika w poniedzialek to jest bardzo dobry p[omysł , tylko ja nie wiem czy bym wytzrymała :( trudno jest mi powiedziec jak bede sie czuła i wogole :evil:
-
widze ze jestem druga :) hmm wstyd sie przyznac u mnei na liczniku nadal 56 kg :(
ale wiem dlaczego - poszarżowalam wczoraj troche i zjadlam z 15 malutenkich kluseczek slaskich (co za okrutna rodzina jesc taaakie obiady kiedy ja sie odchudzam!!!) :cry: zjadlam je bez sosu ani niczego takiego ale jednak co klucha slaska to klucha slaska, bije glowa w sciane
ale uwaga dzisiaj wreszcie mam czas i zaraz zabieram sie za gotowanie zupy z kapuchy i ten tydzien bede na diecie kapuscianej, trzymajcie kciuki za mnie bo muuusze wytrzymac, stwierdzilam ze musze na chwile zmienic diete bo potrzebuje urozmaicenia, dzisiaj pierwszy dzien czyli zupa i owoce, zakupilam juz 1/4 arbuza i jablka, jedno jabluszko zjadlam wlasnie na sniadanie
czekam na wasze raporty :)
-
hej to znowu ja,
napiszcie mi co sądzicie o głodówce tygodniowej dla oczyszczenia organizmu,
bo chodzi za mną ta myśl od dłuższego czasu, nawet znam jedną kobietę co przez tydzień nie jadła, piła tylko wodę i sok z czerwonych buraczków,
a teraz to ona je przez cały dzień co 2 godziny i to sporo i jej nic nie przybywa
a do takiej głodówki to potrzebowałabym sojusznika
pozdróffka
-
Cześć słoneczka.
17 IX - 91 kg
27 IX - 85 kg
Polecam dietę bikini. Teraz ją powtarzam. Trzymam kciuki za resztę forumowiczek.
Przyznajcie sie.
dzisiaj poniedziałek.
-
oki
to teraz ja
7 lipca - 90
17 września - 77
27 września - 75
a jak reszta?, dziewczyny, chociaż 0,5 kg to jest sukces
nara
-
Witam wszystkie grubaski :D :shock: :D
Dawno mnie tu nie było , ale jak tylko mam czas to czytam wasze pościki.
Szczególne pozrowienia dla Rybci83. Cały czas trzymam za CIebie kciuki. A wiesz , że mieszkam niedalego Ciebie , bo w Chorzowie?
Podziwiam Cię ciocia - mroofka za rozpoczęcie diety kapuścianej. Ja ze trzy razy ja zaczynałam i najdalej doszłam do czwartego dnia. Jest to dieta , która wymaga ogrooomnej silej woli. Ale wierzę , że Ci się uda. Zresztą mam nadzieję , ze będziesz opisywała przebieg dietki.
Wszystkich goraco pozdrawiam
:P :P :P
-
Gosia90 i MAgdusiach gratuluję super wyników w odchudzaniu . Tak trzymac.
Ja odchudzam się od 13 września - waga wyjściowa 62 kilo , wzrost 160 - i zważę sie dopiero 5 października . TAk sobie postanowiłam.
Ale napewno WAm dać znać o moich postępach ( mam nadzieje , że będę miała się czym pochwalić).
POzdróweczki :P :P
-
No to teraz ja:
30 sierpnia - 75kg :oops:
20 września - 72kg :lol:
27 września - 72kg :cry: - ale to wszystko przez ta wstrętną małpę, co przychodzi raz w miesiącu...
Wiem wiem, zważę się jak juz sobie pójdzie precz, i wtedy mam nadzieję że na wadze będzie 71kg. Tak więc się nie załamuję, staram sie nie żreć słodkiego, mimo że mam ogrooooooooomną ochotę i będzie dobrze!!!!!
Acha dziewwuszki, jak wam minął weekend? My byliśmy u rodziców, więc chociaż jadłam inne obiadki niż reszta - czyli warzywka z mięskiem, to niestety bez ciacha się nie obyło. Tak więc przyznaję się :oops: zjadłam kawałeczek jabłecznika i kawałek takiego pysznego ciacha orzechowego :oops: :oops: :oops: . Na dodatek sama jestem sobie winna bo osobiście to ciacho kupiłam - mieli bowiem do nas przyjść znajomi. okazało się że znajomi wizytę odwołali a pychotkowe ciacho zostało i kusiło....Tak więc zgrzeszyłam, ale od dzisiaj znów rezim i basta. A zaraz idę z maluchem na długaśny spacerek, więc może choć troszkę spalę.
No i oczywiście gratulacje dla wszystkich schudniętych!!!!!!!!!
JESTEM Z WAS BAAAAAARDZO DUMNA!!!!!!