R.! 8) u mnie też dietka pięknie, ćwiczenia ok, nauka- nawet nawet ;)
Wersja do druku
R.! 8) u mnie też dietka pięknie, ćwiczenia ok, nauka- nawet nawet ;)
hej nontosvelta!
No dzis u mnie z dietka rowniez pieknie, a poza tym to jakos zimno i lenia mam tez choc staram sie z nim walczyc;) Wogole to teraz mam zasade, ze na sniadanie jem to co mi sie podoba, a na lunch i kolacje zero weglowodanow zlozonych, wiec np. warzywa i mieso, albo rybe. albo ser albo jogurt. Poza tym sporo owocow ale ostroznie z tymi najslodszymi. Slyszallam ze taka dieta doskonale wyzmukla brzuch, no to zobaczymy.
Wogole to musze sie w koncu schudnac bo nawet moj nowy facet jest w tylku wazszy niz ja-a to juz skandal! :wink:
Heh :D ja się zastanawiam, czy moje uda nie są większe od chłopaczynego ;(
hej! ostatnio nasluchalam sie od mojej przyjaciolki o diecie plaz poludniowych i zastanawiam sie czy nie sprobowac. W sumie co mam do stracenia, jedynie zbedne kilogramy :lol: No ale to jeszcze nie od dzis.
Słyszałam o tej diecie, ale początkowe 2 tygodnie mi się nie podobają- nie możesz jeść wszyskiego co ma duży IG i zabrania się jeść owoce ;(
No ba ale ladnie sie chudnie. Mam kolezanke ktora ja przeszla. W sumie nie widzialam jej trzy tygodnie i akurat byla na tej diecie. Jak ja potem zobaczylam to sie ze zdziwienia zapytalam " a gdzie twoja druga polowa? :wink: "
No zobaczymy. Dzis jestem na tej diecie. W sumie raz juz probowalam ale nawet dnia nie przetrwalam bo moj organizm domagal sie weglowodanow i zle sie czulam. Mimo to probuje jeszcze raz.
Jak zwykle bed3e zdawac relacje.
A jak tam Twoja szkola i dietka nontosvelta? I gdzie sie podzial nasz odzial walczacych z kilogramami bo ostatnio widze tylko nas dwie na polu bitwy :wink: ?
R.- ja jestem pewna że bym nie dała rady, ledwo co daje na punktowej co jak na moje oko najmniejszy stawia rygor.
no nontosvelta zobaczymy ile da sie na tej mojej diecie schudnac, a jak ja przetestuje na wlasnych kosciach to kto wie moze i Ty sprobujesz . Nic tak niemobilizuje jak efekty to fakt.
No poki co dwa dni mam za soba i regorystycznie przestrzegam zalozen diety.
Zwaze sie po tygodniu, to wtedy bede mogla powiedzedz czy dziala.
Ehhh a jak tam Twoja dietka?
Ja narazie nie przechodze na south beach bo:
a.- nic o niej nie wiem
b- za ciężko mi będzie w szkole
c- moja dieta mi pasuje 8)
R! Bądź ze mnie dumna :D oparłam się wiankowi, który moja mama kupiła 8) jestem bosska :P
Nontosvelta alez oczywiscie ze jestem z Ciebie dumna :D Prosze, kolejny raz udowodnilas ze masz silny charakter i juz niedlugo bedziesz taka laseczka, ze wszystkim szczena opadnie!
Ja trwam na mojej diecie. W sumie oczekiwalam, ze bede zmeczona i wogole ale wcale tak nie jest i tryskam energia! W sumie wlasnie z tego powodu chcialam odwlec te dietke do "lepszych czasow", ale chyba takich nie bedzie wiec dobrze ze zaczelam.
Ja ogolnie jestem strasznie zajeta, bo w sumie studiuje na dwoch kierunkach ( chemia i matematyka) i mam 3 prace ( opiekunka:40 godzin w tygodniu, przedszkolanka: 5 godzin w tygodniu, no i najnowsza korepetytor okolo 4 godzin w tygodniu)
Jak sobie tak patrze na moj rozklad zajec to poraz kolejny siew dziwie, jak ja znajduje czas dla mojego kochania (czyt. jedzenia)....ehhh to musi byc milosc :wink: