Wersja do druku
NapisaŁAM TAK DUŻO I COŚ MI WCIEŁO TE MOJE WYPOCINY
Cześć Aneczko myślałam że zdezerterowałaś z naszej stronki,a tu proszę jesteś z czego jestem bardzo zadowolona.Poniedziałek to dobry dzień na rozpoczęcie drugiego etapu oczywiście jestem z Wami.Dzisiaj tak króciutko bo mnie brzucho boli(ten nieszczęsny okres no cóż)
Może jutro będzie lepiej,to sobie pogadamy!!!PaPa
renaciag
Hej Ania!
Przed chwileczką wpisałam się na stary post z pytaniem
o 2etap.Napisz na którego planujesz pierwszy dzien,ja tak sobie myślę ,że 10.02. było by optymalnie.
Co o tym myślisz?
Pozdrawiam
Mysia
Hej Ren, Mysia, Venus i inne kobitki związane z chemiczną.
Mam pomysła qrcze!
Abyśmy się nie mijały - wpisujmy się do tego pierwszego posta POWTÓRKA PO 3-DNIÓWCE.
(to tylo pomysł, kwestionować mozna oczywiście)
-Ania
Witajcie!Skończyłam chemiczną i jest 2kg. mniej może to nie imponujący wynik ale jest dobry.Myslałam ,że waga nie drgnie.Pozdrawiam i życze powodzenia w kontynuowaniu dietek .Aga
Osobiście nie piłam herbatki podczas diety.
Tylko kawa i woda.
Lepiej z niczym innym nie przeginać, bo jak się nie schudnie, to będziecie myślały, że to przez to. :))
Maślanka - trzymam za Ciebie kciuki !!! I bardzo, bardzo mocno motywuję!!!!
-A
O jaki tutaj ruch dzisiejszego śnieżnego dzionka!!!
Droga Triciu wydaje mi się że 2kg. w trzy dni to dużo więc moje gratulacje!!!!,byle tak dalej.My zaczynamy drugi etap 10.02 tj.poniedziałek mam nadzieję że znowu polecą mi jakieś 3-4 kg.
Co do herbatki to jest tak jak pisze Wirtualna Ania lepiej nie pic , ja jak było mi zimno to piłam przegotowana gorąca wodę i marzyłam o Pu-Erh ,bo ja też ją popijam.No trudno trzeba jakoś przetrzymać,przecież to tylko trzy dni,a jak widzę to efekty są.Trzymajcie się ciepło bo chyba mroźna zima wraca i dajcie znać jak Wam idzie.PaPa
Renaciag
Droga Aniu!!!
Dobry pomysł z tym wpisywaniem sie na tamtego posta,nie kwestionuję i popieram.Mimo to będę tu zaglądać,bo może będą jeszcze jakieś pytanka do Nas i trzeba kobietkom pomóc.Oczywiście zapraszamy Wszystkie Zainteresowane na pościk POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE tam jest troszkę o naszych zmaganiach z kilogramami.Pewnie juz tego dzisiaj nie przeczytasz ,ale dopiero wróciłam z przychodni i najpierw musiałam nakarmić całą głodną gromadkę,no i się spóźniłam,bo Ty Aniu to pewnie już do domu dreptasz???!!!.PaPa
Renaciag
Kochaniutkie,właśnie mija pierwszy dzień...czuje sie b.dobrze i mam nadzieje wytrzymam,jutro menu pocieszające;))))
Ofelciu,ja jem grzanke z chleba pszennego tostowego.Wsadzam do tostera i przygrzewam na maxa;))))Ojej,ciekawa jestem wyników...na wagę wejdę dopiero w poniedziałek,a potem 2 etap za 10 dni.Tylko co jesc przez te 10 dni??Z doświadczenia wiem,ze przez taki czas mozna mnsotwo przytyć wystarczy chwilowy brak kontroli,a co dopiero po takiej dietce...
Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki:)
Kochane dziewczyny....
Chciałabym zastosować dietę chemiczną .... I zacząc juz jutro do niedzieli!!!! I w zwiazku z tym mama pytanie:))))
Czy STOSUJĄC TĄ DIETĘ MOGĘ PIĆ Herbatkę pu-erh????
Bardzo prosze o odpowiedz:))))
Ofelia*
Dziewczynki...:))) Mam jeszcze jedno pytanko!!! Dotyczy ono grzanek... a mianowicie jakie to maja byc grzanki??? Takie zwykłe smazone (chleb-bialy, umoczony w jajku z solą i podsmazony na patelni na oleju)
Prosze o odpowiedz bo jutro zaczynam:)))
Ofelia*
Mandaalo ... dzieki za odpowiedz:))))
Teraz ja postaram sie pomoc :))) A wiec mam dietke akurat na 10 dni!!1 Tyle trwa:)) i tracie sie na niej od1,5 do 2kg:))) Jest bezpieczna i urozmaicona:))) Jk bedziesz chciala to ci ja podam:)))
Moj plan jest taki; 3dni chemiczna a potem 10 dni "moja dietka" i znów 3 dni chemiczna a potem 1000-1200 kcal!!!!!
P.S Jutro ja przepisze i strzele na mojego posta "Ja Ofelia & ..." Jak bedziesz chciala to zajzyj i sobie skopiuj:))))
A ta dieta jest urozmaicona wiec nie martw sie jakims tam niedoborem witamin itp. Dodatkowym plusem jest łatwa wykonalnosc potraw:)))
Pozdrawiam was wszystkie:))
Ofelia*
Dobre pytanie, tez je zadaje.
Od dzisiaj jestem na chemicznej i jest mi bardzo potrzebne wsparcie, bo jakos wola slaba (poki co sie trzymam!)
Pozdrawiam
Maslanka
ja też mam pytanko.Na czym ta dietka właściwie polega? Tłuszcz mnie oblewa i zżera mnie cellulit.A poza tym chciałabym sie wcisnąć w moje spodnie z wakacji.Rozmiar 38. 7 kg mniej to dla mnie szczyt marzeń.Zwłaszcza że jestem strasznie nie zdyscyplinowana, ale pracuje nad swoim łakomstwem( póki co z mizernym skutkiem). Pomóżcie! 7 kg w parę dni. No, może być w miesiąc. Nie znam takiej diety, a chciałabym poznać. Żem zdesperowana.Pozdarawiam. Pa!
Cieszę się że trwacie, my od poniedziałku zaczynamy drugi etap i na pewno zajrzę dzisiaj na pościk Ofelii to może też sie skuszę na dziesięciodnióweczkę.Co do grzanek to można kupić gotowe,a ja jadłam chlebek Wasa lekki żytni 3 sztuki i wychodziło na tyle samo kalorii i chyba nie przeszkodziło bo schudłam 3,5 kg.Także nie jest taka głupia ta dietka ,bo daje efekty.Pozdrowienia.PaPa.
Renaciag
Ofelio dziękuje slicznie.Tak,prosze dietkę na 10 dni...zobaczymy czy wytrzymam;)))
Teraz wcinam śniadanko,jest 2 dzien,wiec jest jajko(mniam).Hmmm...wlasnie sie zagapiłam i zamiast pół banana zjadłam całego...za bardzo sie rozpędziłam...;))))))
Pozdrawiam.Buziaki:***
Ofelio, tez chce znac przepis na 10-dniowke.
Strasznie mi glupio, ale tak mnie wczoraj rozbolala glowa, ze zrezygnowalam wieczorem z chemicznej. Okres, to nie jest dobry czas na ostre diety, ale napewno ja przeprowadze, bo wasze efekty bardzo mnie zachecily.
Trzymam kciuki za reszte i za druga edycje chemicznej od poniedzialku.
Powodzenia i milego weekendu
Maslanka
Jak będziemy tak daleko to się pogubimy
do góry,hooooop!!!!!!!!!
dzisiaj ja hoplaaaaa........!!!!!!!
Hej wszystkim!
Tak sobie postanowiłam dziś do Was skrobnąć. Dzisiaj przeżyłam pierwszy dzień chemicznej, policzyłam kalorie i wyszło ponad 800. Tak sie właściwie zastanawiam, czy możliwe jest schudniecie na niej chociaż 2kg? Bo ja do soboty muszę niestety schudnąć jak najwięcej i szukam, szukam. Proszę napiszcie ile wy na niej schudłyście?
Pozdrówka,
Ewka
Hej Dziewczynki! Moje Hej to jest bardzo ciche ,bo bardzo boli mnie gardło i nic nie mogę przełknąć,jedynie płynne rzeczy i z tego powodu padły moje plany z dzisiejsza dietką,no ale cóz muszę znowu przełożyć.Zastanawiałam się nad tą kapuścianą tyle tylko że ja lubię kapustkę ale w surówce no i kiszoną,no i nie wiem czy do tej zupki mogę dodac chociaż odrobinę kiszonej ,bo takiej zupki z surową kapustą to ja nie za bardzo ,a tutaj trzeba ją jeśc kilka razy dziennie.Taki pseudo kapuśniaczek to owszem.Napiszcie mi co o tym sądzicie,mam czas na przygotowanie się (chore gardło).Zawaliłam też ćwiczonka wczoraj miałam popedałować,ale nie miałam siły.Co do tych pokus jak mąż jest w domciu to u mnie jest tak samo,a to jakaś czekoladka ,jajeczniczka koniecznie na boczusiu i do tego zawsze(mimo iż wie że jestem na diecie)pada pytanie czy się skuszę,staram się jak mogę i odmawiam,no ale czasami....!
Dzisiaj strasznie wolno ładują się te nasze stronki i nie mam cierpliwości do czekania,a jeszcze do tego okazuje się że nie mogę się wpisac na poprzedniego posta.Mam nadzieję że się odnajdziemy i będziemy nadal się wspierać swoimi wpisikami,przynajmniej mi to bardzo pomaga i motywuje do dalszej walki o te "krótkie sukienki".PaPa
Chora Renaciag
Witamy Nową Sojuszniczkę Diety Trzydniówkowej!!!!
Wiesz Jeni16 o ile dobrze pamiętam to mi wychodziło cos pomiędzu 600 a 700 kcal.O efektach naszej dietki możesz poczytać na poście "Powtórka po trzydniówce",ja osobiście schudłam 3,5kg.,ale to zależy od organizmu,dziewczyny zrzuciły mniejwięcej około 2 2,5kg.Ta dieta jest bardzo rygorystyczna i mimo tego że trwa krótko ciężko jest ją przeprowadzić,ponieważ nic nie można w niej zmieniać,zero cukru,soli i innych przypraw.Mimo tych niedogodności polecam,bo bardzo mobilizuje gdy na wadze wskazówka skacze w dół.Napisz czy zdecydowałas się na naszą dietkę,, my ze swej strony obiecujemy wsparcie i pomoc w miarę naszych możliwości i wiedzy. Pozdrawiam i trzymam kciuki za te lecące kilogramki.PaPa!!!
Renaciag
Hej Dziewczyny!
Wpisuję się na tym poście,bo podobno na starym zaczyna się
dziać coś dziwnego a klikanie nie jest moją mocną stroną.
Moja waga bez zmian,ale przygotowywuje się do dietki kapuścianej.Bałam się że po Walentynkach i niedzieli z małżonkiem,przybędzie mi kilogramów,wolę jednak jak mężuś pracuje, mniej pokus.
Ren życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia,no i powodzenia na diecie.
Aniu jak tam Herbalaife,jak się czujesz po tych preparatach.
Na razie!!!
Mysia
Krzyczę HEJ!!!!!!!
Jestem, po długiej, krętej drodze trafiłam do celu - naszego chemicznegodanusiowego poscika.
Melduję, że ogólnie u mnie wszystko ok.
Witaminki i błonnik firmy Herbalife łykam od soboty. Ale najgorsze jest to, że nie widzę żadnego efeku stosowania przynajmniej tylko tego błonnika.
Powinien regulować procesy trawienne, a działa wręcz wstecz. Kibelka nie odwiedzałam już od piątku (a jest już wtorek)!!
Ech.. piszę już to chyba na trzecim poscie z rzędu, ale tylko po to, byscie mi kofane jakos pomogły.
Jem co rano sliweczki, które też mają na tą dolegliwosć pomóc. I tez nic. :(
Już nie mówię ile ważę, bo nawet na wagę nie wchodzę, ale czuję się przez to jak słoń.
No i ... jeszcze mam problemy z bezsennoscią. Zasypiam o 2 w nocy, wstaję o 6 rano. Hm?
Ale plotę, co? Same problemy, mam nadzieję że u Was chociaż lepiej.
Pozdrawiam i życzę duuuuuużo zdrówka -A
Hej!
Jestem, jestem, nie uciekłam. Tylko szkołka mnie porwała. Już mam dość. Tu się na biologii uczę, że melatonina wytwarzana podczas snu ma duży wpływ na wymarzoną przez wszystkich wieczną młodość, a ja o 6rano wstawać muszę, a pójść spać się wcześniej nie da, bo kupa nauki. Do tego dyrekcji odbija i komplikują dostawanie się do szatni, bo coś im nie tak, no i jeszcze....można by mówić nie wiadomo ile. No ale jestem póki co w domku i zaglądam tutaj. Na chemicznej jestem od wczoraj. Jakoś nie jest mi na niej ciężko, ale to dlatego, że już się przyzwyczaiłam do tego, że raz jem więcej na 1000kcal, a raz zabieram się za jakąś restrykcyjną. Dzisiaj już robie wszystko wg przepisów, tylko nie wiem czy to musiał być serek chudy czy nie, ale już za późno, bo miałam śmietankowy. A co do dnia wczorajszego to trochę gorzej, ukroiłam sobie plaster mięsa gotowanego i się zdziwiłam bo wyszło 200g a mało tego było i zamiast filiżanki warzyw zjadłam pół porcji brokuł. Grzanek też nie jem, bo gdzieś mis ię toster podział, zamiast tego WASA. Ale dzisiaj rano po jednym dniu nie widziałam żadnych efektów, i nawet pare gramów nie zleciało, po tym jak przybyło po weekendzie. No trudno, jeśli efektów nie będzie to sobie błyskawiczną zrobię, miałam -2kg po 3dniach.
No to tyle narazie, wpadne później,
Pozdrówka
Ewka
ps Wirtualna- nie wiem dlaczego ten błonnik tak na Ciebie działa. Czy bierzesz go pół godziny przed jedzeniem i popijasz 2 szklankami wody? Na mnie działał, szczególnie siusiu mi się chciało. Może przejdzie.
Hej!
Chyba u mnie chemicznie nie będzie. Dzisiaj się coprawda trzymałam planu, ale ja sobie nie zrobie filiżanki tych wspomnianych warzyw, bo a) nie jadam seleru b) nie ugotuję tego wszystkiego po to żeby zjeść filiżankę, bo by na mnie krzywo w domu mama patrzyla. Ale poza tym jest ok. Zobaczymy co z tego wyjdzie, przy takim ograniczeniu kalorii też coś powinno być, a dietkę błyskawiczną napiszę zaraz w następnej wiadomosci.
Buźki,
Ewka
Tak więc codziennie zjada się to samo, przez cztery dni.
Ś: 100g chudego białego sera z dowolną ilością rzodkiewki
II Ś: 2 jabłka i pomarańcza
O: szklanka ugotowanego ryżu wymieszanego z dowolną ilością groszku i kukurydzy oraz łyżeczką masła
K: mała głowka sałaty z pomidorem, ogórkiem i cebulą. 2 grzanki pełnoziarnistego pieczywa.
Całość ma ok. 810 kcal. Przy czym ja nie jadłam rzodkiewek tylko twaróg z cynamonem, jedno jabłko i pomarańcz, albo dwa jabłka, ryżu było trochę więcej ale bez masła, a na kolacje jedna grzanka, bez cebuli i sałaty, sam pomidor. Poprostu wyznaję zasadę, że jak już mam głodować to zmacznie i nie jem tego co nie lubię. W sumie trzymałam dietę 3 dni i schudłam 2kg. Czyli nieźle. W sumie kg wróciły po 2-3 dniach, ale później spowrotem zeszły po następnym 1-2 (normalnej diety 800-1000kcal). Czyli myślę, że efekty są bardzo dobre.
Od czwatku ja wypróbuje, bo chyba cienko będzie z tą chemiczną.
Ewka
Renaciag ja sie poprostu skusiłam na te efekty :) A te warzywka to może i bym zjadła nielubiejąc ale poprostu reszte bym musiała wywalić, wiec... Imprezka się nie szykuje, ale coś dla mnie ważnego, a kurcze się jeszcze mi kolanko paprze po tym ja w czwartek zleciałam ze schodów :(
Ja jeszcze nie wiem co od czwartku czane ale chyba tą błyskawiczną właśnie. A później coś rozsądniejszego. Kapuścianej nigdy więcej, zupa mi brzydnie po 3 dniach i sam zapach mnie załamuje po pierwszym dniu. Próbowałam 2 razu.
Ewka
Czesc dziewczyny!
Wczoraj mialam natchnienie na pisanie to jak na zlosc internet uparl sie nie dzialac.
Wscieklam sie na mojego meza wlasciwie to nie wiem , o co i najchetniej z tej zlosci to bym zjadla wszystko , co sie da, albo jeszcze wiecej, ale zamiast tego postanowilam, ze najpierw do was popisze, a potem porobie troche wykibaskow porobie.
Renaciag, biedactwo, kuruj sie jak tylko mozesz. Zeby mi z glowy nie wylecialo to odpowiem na zadane pytania. Mam prawie 26 lat i waze srednio 60-63 kg ( w zaleznosci czy jestem po czy przed jakas dieta cud). Moim marzeniem jest osiagnac 52 kg, tj. wage, przy ktorej kurcze sie do 94/5 cm w biodrach, co dal mnie jest w sam raz. Obecnie waze 59, 7 , a to oznacza, ze mam do zgubienia rowne 7,7 kg. Najlepiej by bylo gdym polowe z tego zgubila do maja, bo tak sie sklada, ze mam slub koscielny i chcialabym "jakos" wygladac :) Maz moj dawniej cywilnie poslubiony przekonuje mnie, ze kochanego ciala nigdy dosc, ale ja wole siebie w wersji slim.
Za tydzien mam spotkanie z dietetyczka, ktorego nie moge sie juz doczekac. Mam nadziej, ze specjalist od zywienia znajdzie wreszcie jakis sposob na przyspieszenie mojego metabolizmu. Pozdrowionka
Chyba już nikt nie chce ze mną pisać tylko dlaczego,halo kobietki ja tutaj czekam na Wasze liściki!!!!
U mnie nadal bezdietowo,chociaż napewno 1000kcal.,nie przekraczam bo tylko płynne produkty z przewagą herbatki malinowej bez cukru,gardełko nadal doskwiera to chyba przez lodowatą maślaneczkę.
Jak tam dietka kapuściana Droga Mysiu???
U Anii czytałam że wszystko idzie jak po maśle oby tak dalej!!!
Gdzieś znikneły Nowe Koleżanki,no chyba nie zrezygnowałyście???
Dziewczyny piszcie coś,bo mi strasznie ta choroba doskwiera,a jak bym coś pokrzepiającego przeczytała to napewno gorączka by mnie opuścciła?!
PaPa Renaciag
Chyba już nikt nie chce ze mną pisać tylko dlaczego,halo kobietki ja tutaj czekam na Wasze liściki!!!!
U mnie nadal bezdietowo,chociaż napewno 1000kcal.,nie przekraczam bo tylko płynne produkty z przewagą herbatki malinowej bez cukru,gardełko nadal doskwiera to chyba przez lodowatą maślaneczkę.
Jak tam dietka kapuściana Droga Mysiu???
U Anii czytałam że wszystko idzie jak po maśle oby tak dalej!!!
Gdzieś znikneły Nowe Koleżanki,no chyba nie zrezygnowałyście???
Dziewczyny piszcie coś,bo mi strasznie ta choroba doskwiera,a jak bym coś pokrzepiającego przeczytała to napewno gorączka by mnie opuścciła?!
PaPa Renaciag
Chyba już nikt nie chce ze mną pisać tylko dlaczego,halo kobietki ja tutaj czekam na Wasze liściki!!!!
U mnie nadal bezdietowo,chociaż napewno 1000kcal.,nie przekraczam bo tylko płynne produkty z przewagą herbatki malinowej bez cukru,gardełko nadal doskwiera to chyba przez lodowatą maślaneczkę.
Jak tam dietka kapuściana Droga Mysiu???
U Anii czytałam że wszystko idzie jak po maśle oby tak dalej!!!
Gdzieś znikneły Nowe Koleżanki,no chyba nie zrezygnowałyście???
Dziewczyny piszcie coś,bo mi strasznie ta choroba doskwiera,a jak bym coś pokrzepiającego przeczytała to napewno gorączka by mnie opuścciła?!
PaPa Renaciag
Oj bidulko ,to chyba brzusio Cię boli.Ja jak byłam na trzynastce pierwszy raz to też tak miałam,a za drugim nie wiem bo dotrwałam tylko do 8 dnia i nie pamiętam.A bezsenność to może obecna pełnia na nieboskłonie ,mi to zawsze ten pełny księżyc przeszkadza w zaśnięciu,a może mężulek ma nocki i nie masz się do kogo przytulić.Polecam Melisanę w syropie,pomaga.TY Aniu musisz być silna i zdrowa aby przetrzymać 13 i codziennie wstawać do pracy,a bezsenność temu nie sprzyja,może to te nowe witaminki,ale to już może Mysia coś napisze ,bo ona chyba to stosowała.
A na wagę stań po zakończeniu dietki i zobaczysz napewno mile Cię zaskoczy!!!!.Kończę , dobrego spokojnego snu życzę i niech Ci się przyśni Ania na wybiegu dla super modelek!!!
Renaciag
No i widzicie kobietki działacie jak balsam,odrazu wykazuję się zwiększoną aktywnością.
A do szkoły trzeba chodzić,żeby za nią tęsknić jak będziesz miała 30 lat.
Ewciu widzę że pierwszy dzień chemicznej to u Ciebie ogromny niewypał,nic nie można zmieniać i należało jeśc marcheweczkę,buraczki i seler,a co do serka ja jadłam serek wiejski granulowany.Grzanki możesz kupić gotowe lub jeść właśnie Wase,ja jadłam razem z Wirtualną Anią pieczywo chrupkie żytnie po trzy tekturki zamiast jednej grzanki.No i oczywiście najważniejsze zdradź nam tajemnicę dietki błyskawicznej,bo widzę że też są dobre efekty.Wpadaj jaK NAJCZĘŚCIEJ ,dzwoń dwa razy i czekaj,napewno ktoś otworzy!!!!!PaPa
Renaciag
Dzięki za dietkę!!!Wygląda całkiem,całkiem no i chyba jest smaczna,bo ta rzodkieweczka,ogóreczek i owoce być może się skuszę.A co do chemicznej to najwidoczniej zbyt szybko podjełaś decyzję o jej rozpoczęciu,bo skoro nie lubisz tych warzywek(brrr...,ja też)to może rzeczywiście szkoda się męczyc i przejść na coś co lubisz i masz pewnośc że działa.A swoją drogą to chyba jakaś balanga Ci się szykuje,że tak szybko musisz zrzucić te kilogramki???
Dziewczyny stosowały też dietkę maślankową,Wirtualna Ania po dwóch dniach zgubiła 2 kg.Ja też mam zamiar na nią przejść po trzydniówce,a potem kapuściana coraz bardziej popularna na naszym forum,no ale narazie to ja muszę się wyleczyć.Ćwiczenia i dieta poszły narazie w odstawkę,mam nadzieje że jużjutro będzie lepiej.A Ty Ewciu ucz się ,ucz kiedyś się przyda.Ja jak chodziłam do szkółki to też nie mogłam się doczekać wolnych dni no i oczywiście wakacji.
Do jutra bo muszę jeszcze na parę innych liścików odpisać.Do jutra!!!Trzymaj się dzielnie i dietkowa!!!PaPa
Renaciag.
szybka odpowiedź!!!Oj, nie brzmi zachęcająco Twoja wypowiedź okapuścianej,ja też nie przepadam za taką zupką ale będę ją troszkę modyfikować tzn.dodam trochę kapusty kiszonej bo kapusniaczek to ja uwielbiam.
Kolanko oszczędzaj i nie biegaj więcej po schodach,a jak tam broda bo tak coś mi się przypomina, że ta część ciała też spotkała się ze schodami???
No cóż decyzja o dietce należy do Ciebie i oby to "coś ważnego" się udało,to chyba musi być mega ważne jeżeli trzeba zrzucić w takim tempie 3 kg.Trzymam kciuki i zaglądaj do nas.
Ps.Ja jeszcze w sprawie tej błyskawicznej czy tam dozwolone są wszelkie przyprawy i kawa,herbatka itp.?
Pozdrowienia i czekam na odzew!!!!!!!!!!!
Renaciag
Gratuluję Droga Cleo!!!(nie wiem jak się pisze Droga Cleo,Clea popraw mnie).
Maj jest najpiękniejszym miesiącem na zawarcie związku małżeńskiego i do tego kościelnego.Ja 23 maja będę obchodziła 5 rocznicę ślubu kościelnego ,bo cywilny braliśmy w lutym i za parę dni juz nam stuknie pięć latek(cywilnych).Straszyli nas że przesądy i te inne banialuki dotyczące maja,a tu co na przkór wszystkim niedowiarkom nasze małżeństwo należy do bardzo udanych z dorobkiem dwójki wspaniałych dzieciaków Czego i Tobie Zyczę.
Czekamy na relacje ze spotkania z dietetyczką,może i nam coś się przyda z tych porad i nasze metabolizmy zostana wirtualnie poruszone.Co do rozmiarów to ja też marzę o takich gabarytach jak Ty,no i mój mąż ma tez pewne ale bo jak kilogramy leca to i biust sie zmniejsza tak przynajmniej jest w moim przypadku,a on lubi mój aktualny rozmiar.Ważne jest żebyśmy były zadowolone i szczęśliwe,a mężom powinno na tym równiez zależeć i niestety musza się przyzwyczaić do zmian jakie w nas zachodzą.Ale się rozpisałam ,będę kończyc i do zobaczenia wkrótce.PaPa
Renaciag
Hej Dziewczyny!!!
Jestem, tylko net u mnie nie działał.Od dzisiaj jestem na kapuścianej,i dodatkowo kupiłam sobie ten preparat ,który jest opisany na stronie głównej.Jak zaóważę jakieś efekty to dam wam znać.A wracając do kapuścianej,to zupa nie jest najgorsza,dobrze zapycha,ale jak wytrzymam tydzień to na zupę kapuścianą nie spojrze przez kilka lat.
Papa!!Zajrzę póżniej.
Mysia
Jestem i ja :))
Wiecie co dziewczyny, nie lubię chyba przegrywać. Wcale nie ucieszyło mnie to 2 miejsce w konkursie Mrau.
Hm.:( No, ale przecież robię to tylo dla siebie.
Wczoraj waga mnie strasznie korciła by na nią wleźć i ...wlazłam. OH! 76 kg - to zdumiewające! Przytyłam 2 kg tylko przez to, że nie byłam długasno w kibelku.
Tak się wkurzyłam, że od razu zaparzyłam sobie herbatkę przeczyszczającą. Wniosek: dzis od samego rana latam do kibelka.
Błonnika biorę ok. 1-4 w zależnosci jaki będzie posiłek. Teraz na tej 13-tce jem niewiele, dlatego łykam po 1 tabletce.
No i na pół godziny przed jedzeniem popijając 2 szkl. wody.
Może organizm się jeszcze nie przystosował, bo łykam go dopiero od paru dni.
Wiecie, ta bezsennosć to chyba jednak przez pełnię, bo wczoraj już spało mi się bardzo dobrze. Nawet to, że mąż oglądał jeszcze tv nie przeszkadzało mi.
Ewa - czytam Twój poscik na bieżąco, a teraz jak podałas nam tą błyskawiczną dietę to jestem już zupełnie, całym sercem Twoją wielbicielką. Uwielbiam diety cud i na pewno z niej skorzystam. Jest łatwa w przygotowaniu i smakowita. Dzięki bardzo.
Tak już się rozpisałam - to opowiem Wam jeszcze cos: Wczoraj wracam z pracy i widzę w progu rozradowanego męża, usmiech od ucha do ucha. Więc pytam z czego się tak cieszy?
A on na to: kupiłem sobie prezent na urodziny (ma 4 marca). Co?
A on: - bo był akwizytor z Cyfry+ i namówił mnie na antenę. I zamówiłem sobie. :)))
Więc od soboty będziemy słono płacić ale za to oglądać szereg tematycznych kanałów.
Ech... ci faceci, czasami zachowują się jak dzieci. Buźki takie rozesmiane, że az miło.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia -A
Hej dziewczyny!!
Zaglądam i widze mnustwo nowych wpisów,gdzie ja byłam jak mnie nie było??
U mnie kapuściana idzie dobrze,wspomagam się Topinulinem.Jejść się nie chce,zupka na razie smakuje.Ren na poście o kapuścianej dziewczyny podały różne warianty tej dietki, może któryś bardziej przypadnie ci do gustu.
Pozdrawiam !!!
Mysia