-
Re: DIETA CHEMICZNA,TRZYDNIÓWKA LUB CIOCI DANUSI
Witam witam!!!!
Nareszcie jestem, i melduję jak należy.
Wczoraj nagotowałam cały sagan tej zupki kapuścianej. Przełożyłam do słoików, którymi całą lodówkę zapchałam. czyli od dzisiaj jestem na KAPUŚCIANEJ.
Koleżanki w pracy mnie wyśmiały, jak zobaczyły słój z zupą. Trochę mnie to załamało, ale co tam! A niech się śmieją. Bedę w lato laska jak się patrzy!!!! Na pewno!!!!
Cydra+ zamontowana, pan montażysta spisał się na medal. W ciągu 2 godzin wszystko ustawił i poszedł sobie... zostawiając kupę naniesionego na dywan błota! Dlaczego nie zdjął butów? Nie wiem - mi kultura dla gospodarza nakazuje chociażby się przychylić w geście by zdjąć buty. Jak gospodarz powie, żeby nie zdejmować - to nie zdejmuję. Ale on w ogóle! A biorąc pod uwagę, że w sobotę straszna odwilż była to możecie sobie tylko wyobrazić co miałam w domu- jak tak latał w tą i we wtą :))))
No, ale najważniejsze wszystko działa jak należy... i mąż całą niedzielę nie zszedł z kanapy. Ale mam z niego pożytek, co? Nawet nie pomógł mi tej kapusty pokroić :(
Ren - moje gratulacje z podowu wielgaśnego spadku wagi! Przegoniłaś mnie kochana - bo ja wróciłam do 75 kg przez te swawole w ostatnim tygodnu.
Trzymam za słowo, że ciągniesz tą dietę ze mną. Razem raźniej :)))
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia Wam wszystkim
-Ania
PS. Zapomniałam powiedzieć o nowym sposobie na "podniesienie" motywacji do odchudzania. Ech - nie zgadniecie co. Wystarczy przełączyć sobie na kanał Fashion tv - i wszystko jasne!!!!!!
-
ZAŁAMAĆ SIĘ MOŻNA
Ja nie wiem co ze mną jest. Tydzień się ślicznie trzymam na diecie, po czym nadchodzi jeden dzień, który to wszystko niszczy. I mimo, że przez jeden dzień nie sposób jest przytyć 1,5kg, bo zjadłam ok. 2-3tys kcal to waga na to wskazuje. I tak jest od jakichś 2 miesięcy. No co ja mam zrobić, żeby wreszcie moje psyche zaczeło działać poprawnie i żebym nie marnowała wszystkiego po całym tygodniu cięzkiem walki.
Ludzie pomóźcie bo ja sie załamie
Już załamana Ewa
-
Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
No, ale co ja mam zrobić jak co schudne przez cały tydzień to póżniej przez dzień lub dwa zmarnuje. Nie wiem co ze mną jest. Wczęśniej tego nie było. A teraz jest. I to już tak długi. Co z tym robić? Help!
-
Re: Re: Re: DIETA CHEMICZNA,TRZYDNIÓWKA LUB CIOCI
Oj z tym mijaniem to prawda!!!
Z chorymi panami również,sama napewno nie położysz sie do łózeczka jak jesteś chora,ale nasi mężowie???Mój pan jak jest chory to katastrofa,nie może chodzić bo jest taki osłabiony no i MUSI leżeć bo głowa mu pęka.Nie powiem bo podczas mojej choroby sama tez sobie poleżałam,ale nie jęczę tak jak on przy temperaturze 37.5, a u mnie było 38,7.
I kto tu jest tą słabsza płcią???
Tak to już jest z tymi kilogramami na początku lecą szybciutko ,a później postój,ale najważniejsze to nie przerywać dietki bo można wszystko zaprzepaścić,a waga w końcu ruszy zobaczysz.
U mnie to jeszcze nie jest tak do końca dietowo,bo ta zupka co ugotowałam to była tak na spróbowanie,akurat na jutro jeszcze mi starczy i muszę ugotowac nową no i zacząć przestrzegać tych zasad związanych z tą dietką,czyli jutro zupka i owoce,czyli na efekty muszę poczekać( w następny wtorek się zważę).Będę kończyć,bo juz bardzo późno 00:27 i oczy mnie pieką od tego monitora.PaPa Miłej nocki
Renaciag
-
Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
Ewciu ,proszę tutaj masz łopatkę i zakop ten lej po bombie,która spadła na Twoja duszyczkę.Ty nam miałaś optymizm i młodośc do posta wnieść,a ja tu jakieś załamania widzę.Koniec ,dość przecież zrzuciłaś już tak dużo kilogramów,z tego co wywnioskowałam z Twoich wpisów na innych pościkach,zrobiłaś to dzięki 800 kcal.,może powinnaś dążyć tą drogą dalej i nic nie piszesz o ćwiczonkach.Wiesz te króciutkie dietki to są dobre dla tych co zaczynają i chcą mieć dobrą motywację widzianą na wskazówce wagowej,tak jest w moim przypadku.Myślę że powolutku dojdziesz do celu,bo bardzo tego chcesz.A ta Twoja waga to może trochę szwankuje,bo 1,5kg za jeden dzień to rzeczywiście dużo,no chyba że pochłonełas bardzo dużo wody,której nie zdązyłaś oddać z organizmu,nie mam zielonego pojęcia.Ale masz walczyć nadal i bez załamań.Już niedługo wiosna i przywitamy ją z 6 z przodu .Taki jest nasz cel na marzec i tego musimy się trzymać.PaPa uśmiech na twarzy i nie smutaskujemy się!!!
Renaciag
-
Re: Re:Kapuścianeczka
Och! My w Fashion tv? No może,ale ja nie chcę być aż tak przeraźliwie chuda jak te modelki,toż to chodzące wieszki.Aniu my będziemy miały super figurki po tej kapustce.Oczywiście że jestem z Tobą i z Mysią i podłamaną Ewcią i z Clea i z Dorotką co gdzies nam uciekła,z Wami Wszystkimi jestem.
Dzisiaj pierwszy prawdziwy dzień dietkowania z kapustką,prawdziwy bo przez ostatnie dni ta zupka mi tylko towarzyszyła w moim menu.Jak wiecie moja zupeczka jest zmodyfikowana przez kapustkę kiszoną,no i muszę powiedzieć jest super.Jem od rana przepisowo:jabłuszka,mandarynki no i kapuścianka,jutro będą warzywka.
Co do tych moich szybko zgubionych kilogramów(dzięki złemu ustawieniu wagi!!!)to bardzo mnie to ucieszyło,bo juz tak nie dużo do 6 z przodu.
Aniu ja na takich gości z w zabłoconych butach co na dywany włażą mam sposób,poprostu zwracam im uwagę i proponuję pantofelki,może to nie jest zbyt grzeczne z mojej strony,ale w domu są małe dzieci i non stop siedza na podłodze.Oczywiście nie robię tego jak jest impreza w domu,bo troche głupio kapcie i wystrzałowa kiecka czy garnitur.
Kobietami w pracy się nie przejmuj ,jeszcze będą chciały przepis na dietkę ,jak zobaczą Anię w mini!!!
Kończę i również zyczę udanego dietowo tygodnia i do jutra Papa.Renaciag
-
Re: Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
Ewciu mam propozycję,jeżeli chcesz to możemy zrobić tak.Ważymy się w poniedziałek rano,raz w tygodniu,wpisujemy wagę na forum i może to bardziej Cię zmobilizuje.Może wtedy wiedząc że masz stanąć w poniedziałkowy ranek na wadze powstrzyma Cię od weekendowego objadania ,ponieważ będziesz miała cel-dobra poniedziałkowa waga.Mam nadzieję że zatrzymasz to błędne koło w które wpadłaś i zaczniesz pozytywnie myśleć o Sobie i o dietce którą chcesz zastosować.PaPa
Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
Ewcia - jestem z Tobą w tym bólu. Wiem przez co przechodzisz. Ja od wczoraj też byłam totalnie załamana. W zeszłą niedzielę ważyłam 74 kg, ale od środy (po hucznych urodzinach babci) zaczęłam sobie powolutku odpuszczać. Nie powiem abym jadła ogromnie dużo, ale dziennie było tego koło 2000 kcal.
Wczoraj się zważyłam i wiesz co zobaczyłam 78!!!!
Zatem czy to możliwe by przez 5 dni utyć 4 kg?
Nie wiem, może to woda a może faktycznie wszystko znów wlazło na mnie :(
Jestem jednak dobrej myśli. Uda nam się. Może nie w ekspresowym tempie (jak każda grubaska by chciała), ale kiedys na pewno!!!!
Ren - ja oczywiście nie chce wyglądac jak te patyki w fashion tv, bo strasznie mi się te anorektyczki nie podobają.
Ale w jakiś sposób chyba mnie to motywuje. Jak pomyślę sobie ile one sobie odmawiają, że jedzą na cały dzień liść sałaty popijając hektolitrami wody - to odmówienie sobie jakiegos słodkościa czy chlebka przychodzi mi łatwiej.
Pozdrawiam Was - bo chyba jeszcze śpicie.
Wstawać jest 13.13 !!!!
-A
PS. A co do cotygodniowego wspólnego ważenia, to zgadzam się z Ren. Możemy tak zacząć.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
Hej!
Aniu, ja właśnie nie wiem jak to jest. Napewno tyle nie jest się w stanie przytyć w tak krótkim czasie, ale to wskazuje wybitnie na to jak mamy rozstrojony organizm. Paranoja. U mnie jest tak, że nawet jak wczoraj mi wyszło 1500kcal to już zobaczyłam więcej na wadze. Napewno częśc z tego to woda, dlatego najlepiej efekty tycia sprawdzać po 1-2 dniach diety, do tego czasu organizm pozbędzie się wszystkiego co nie jest tłuszczem. Tylko gorzej jak jest.
Ja już nie wiem, dzisiaj się trzymam (w miarę) i wyszło niecałe 1000kcal. Dużą zasługą jest to, że zjadłam 1,5 naleśnika, które robiłam.
Co do motywacji to ja sobie powiesiłam pare haseł na drzwiach, pare zdjęć jakichś szczupłych osób i swoje stare zdjęcie. Bo właśnie to mnie najbardziej mobilizuje. Żeby znowu wyglądać tak jak wtedy. Wtedy miałam 174cm i 58kg, moim marzeniem było 55kg. No ale teraz mam 179 to troszke więcej. Ale troszke. A do tego mam jeszcze troche czasu. Póki co założyłam się z takim jednym chłopakiem z Internetu (jeszcze się nie znamy, ale całkiem fajnie można z nim pogadać na każdy temat, to i ten się zaczął), że do 8.03 schudniemy (on też chce powalczyć) 3kg. Oczywiście przegrany stawia- rolki. Może to mnie zmobilizuje. Mam nadzieję. 3 kg w 12 dni to dużo jak na zwykłą dietę, ale jakbym postawiła sobie 1,5kg powiedzmy, to boje się, ze bym zawaliła weekend i wyszła z założenia, że nadrobie w tygodniu.
No zobaczymy.
Buziaczki,
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!!!
oj,kurczy się ten nasz pościk,cieniutko z odwiedzinami.
Kobiety my tutja o dietach mówimy!!!
Aniu jak tam kapustka ,bo coś nic nie piszesz.U mnie rewelacja ,zupka mi smakuje(oczywiście modyfikowana),a dzisiejsze ziemniaczki były mniamuśne,zrobiłam je w kombiwarze i były takie jak z ogniska,poprostu super mniamuśne no i zjadłam tylko dwa bo więcej mi nie weszło.Na wagę nie wchodzę ,bo ćwiczę moja silna wolę i mam zamiar wynik diety zobaczyć dopiero w poniedziałkowy poranek.Oczywiście odnotuję to na naszym forum.Narazie tylko Ty Aniu odpowiedziałaś na moje pytanie o wpisywanie wagi,ale coś słabo z wizytami dzisiaj,więc może później.Ja jestem już po ćwiczonkach tzn.rowerek i brzuszki,jutro callanetics.Właśnie zauważyłam ,ze ktoś przywrócił do życia mój post z prośba o kasetę z callaneticsem,ja cały czas na nią czekam, a terz ćwicze z fotkami które dostałam od Enne,też są dobre ale to nie to co kaseta.Aniu ponawiam moje pytanie o Twoje ćwiczonka ,bo coś mi się wydaje że sobie troszkę odpuściłaś???Jeżeli tak to szybciutko wracaj na dobrą drogę ,aby nie zmarnować tego co do tej pory osiągnełaś!!!Pozdrawiam Cie serdecznie i Do Zobaczenia jutro!!!
Teraz mam pytanko do Was drogie kobietki .
Gdzie Wy się podziewacie???
Mysiu mam nadzieję że od nas nie uciekłaś???,no chyba że złapałaś grypkę od mężulka to lepiej poleż w łóżeczku!
Ewciu jak tam walka z lodówką i Mariką?zaraz pewnie do Ciebie zaglądnę.
Clea Czy Ty nadal biegasz po mieście?
Dorotka to pewnie po tej chemicznej tak schudła,że juz nie potrzebuje naszej stronki.
To do jutra Dzieczynki,może tutaj jeszcze zaglądnę,ale nie obiecuję!!!!
PaPa Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Bez załamań,proszę!!!!!!!!
Hej Kobietki!!!
Nigdzie nie uciekłam, tylko net u mnie nie działał.
Aniu głowa do góry, na kapustce wszystko wróci do normy.
Ja trochę zawalam dietę,ale waga na szczęście nie podskoczyła,rano mam 69kg,nie jest żle.Jak tylko skończą mi się trudne dni to zaatakuję moje kiloski ze zdwojoną siłą.
Jestem całkowicie za wpisywaniem wagi,bardzo dobry pomysł.
Powodzenia życzę wszystkim!!!
Pa!!Dojutra!
Mysia
-
Re: Re: Tłusty Czwartek-co Wy na to?
Ech ...Ren :))) No właśnie ten czwartek nas wykończy psychicznie. Albo wprost przeciwnie. Pokażemy przede wszystkim sobie, że jakieś resztki silnej woli mamy (przynajmniej ja).
W domu pączków nie będzie, bo mama też się odchudza, a mąż w pracy. Najgorsze czego się boję, to to, że w pracy- firma jak co roku postawi swoim pracownikom paterę pączków pod nosy.
Jak wtedy się oprę? Sam ich zapach mnie wykończy. Już nawet myślałam nad wzięciem urlopu!
Ja na lodówce mam naklejoną tłustą fotkę mojej mamy. To troszę mnie motywuje, ale musze sobie zrobić jeszcze taki fotomontaż czyli zgrabne,prawie gołe ciałko z jakiejś gazetki + doklejona moja główka.
Może to bardziej podziała.
Do jutra zatem -A
-
Re: Re: Re: Re: Tłusty Czwartek-co Wy na to?
Hej!
U mnie dzisiaj dietka w porządku :) Mniej więcej 900 kcal. A co z jutrem zobaczymy. Ale usmaże faworki, bo mama prosiła to pewnie się skuszę. Ale na jakieś 2-3. Zobaczymy. A dzisiaj naleśnika nie zjadłam. Hurra. W nagrode zjem go jutro :)
W każdym razie idzie mi dobrze. I wole żeby tak zostało :) I wole zjeść 3 faworki jutro, niż jak mi się uzbiera niedobór cukru w organiźmie i zjem w niedziele trochę więcej :)
Już kiedyś mi się udało. teraz też się uda :)
A wam życzę jutra wytrzymałości :)
Pozdróka
Ewka
-
Re: DIETA CHEMICZNA,TRZYDNIÓWKA LUB CIOCI DANUSI
Kobiety wstawać,słoneczko pięknie świeci,treba wyruszyć na jakąś pieszą wycieczkę!!!!
Dzisiaj trzeci dzień dietki kapuścianej,a ja czuję się wprost wyśmienicie!!!!!!!!!!Jak tam u Was?
Renaciag
-
Re: Tłusty Czwartek-co Wy na to?
Dziewczyny jutro jest dzień sprawdzenia naszej silnej woli,chyba będzie ciężko???
Ja podjełam decyzję o nie jedzeniu pączków i faworków w dniu jutrzejszym,ale wszystko okaże się jutro,szkoda mi dietki i poniedziałkowego ważenia bo musiałabym przesunąć to na wtorek,a ja już nie mogę doczekać się widoku cyferek na wadze,bo z tym urządzonkiem widze się codziennie tylko na nie nie włażę-silna wola. Wpadnę później tzn.wieczorkiem po serialowym pedałowaniu i callaneticsie.PaPA.
Renaciag
-
Re: Re: Re: Tłusty Czwartek-co Wy na to?
Coś dzisiaj kiepsko z frekfencją !!!
Ja dietkę ciągnę dalej ,wszystko zgodnie z planem tylko coś fizycznie nie za bardzo się czuję.Z ćwiczonek było tylko 40 minut rowerka , 20 ćwiczeń podobnych do callaneticsu,no i oczywiście 20 brzuszków,więcej w dniu dzisiejszym nie dałam rady,trudno może jutro dołożę .Właśnie mąz przygotował mi kąpiel z truskawkową pianką i idę się w nią zanużyć,a później nasmaruję się kremikiem,owine folijką i poleżę w łóżeczku.Jutro nowy 4 dzień dietki i będą bananki,a dzisiejsza zupka nadal mi smakuje,ciekawe jak u Was?
Aniu może malutkie kłamstewko o niestrawności żołądkowej pomoże ustrzec Cię przed pączkowym szaleństwem,a jak Ciebie będzie kusić to pomyśl o fotce na lodówce.
Halo kobietki gdzie jesteście???
Ja już się od Was uzależniłam i potrzebuję Waszej obecności i wsparcia!!!! Pomocy!!!
PaPa!!! Do jutra!!!
Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: Re: Tłusty Czwartek-co Wy na to?
Hej!!!
Widzę że u Ciebie Ewciu lepsze samopoczucie to i moje zostało wprawione w dobry nastrój.Dietka idzie jak się patrzy i Twoja i moja,no i gratuluję tego naleśnika,bo w naszym przypadku to chyba od takich małych rzeczy musimy zacząć odmawiać sobie kalorii i ćwiczyć silną wolę.Ograniczamy się powoli i z małymi sukcesikamidążymy do obranego celu.
W moim domku dzisiaj będą drożdżowe racuszki z jabłkami,takie życzenie ma mój mały Bartuniu i dla mnie też będzie to chwilą poróby,bo pączki lubię ale nie tak jak racuchy!!!! Zobaczymy.Bardzo dobre to zdanie napisane przez Ciebie:Uda się uda ,nie może byc inaczej.
PaPa
Do wieczora!!!!! Renaciag
-
Re: DIETA CHEMICZNA,TRZYDNIÓWKA LUB CIOCI DANUSI
Dziewczyny! Hej!
Dzisiaj Tłusty Czwartek i co walka przegrana,przyniesiono mi do domciu pączki i zjadłam,,,,,,,ale żeby chociaż jednego,nie ja zjadłam CZTERY,a teraz wątroba mnie boli,oj głupia ja jestem,można zjeść ale jednego a ja aż tyle i to jeszcze takie cieplutkie.Mam nadzieję że u Was lepiej.Dietka kapuściana przedłużona do wtorku,ale zważę się w poniedziałek,trudno będzie więcej na liczniku,a to tylko dzięki mnie samej.Nawet nie mam ochoty na pisanie ,może w godzinach wieczornych jakas wena twórcza mnie nawiedzi,bo teraz to skręcam się z bólu.PaPa
Renaciag
-
HALO GDZIE JESTEŚCIE ?
Smutno mi,bardzo smutno,niedość że moja silna wola się bardzo zachwiała to nie ma nikogo kto podtrzymałby mnie na duchu.Cwiczenia zawalone,brzusio , nadal boli .Idę spać może jutro ktoś do mnie zaglądnie?
Dobrej Nocki życzę wszystkim!!!!
Zdołowana Renaciag
-
Re: HALO GDZIE JESTEŚCIE ?
Hej!!!
Oj tłusty ten czwarteczek!!!!!!!
Dziewczyny moje drogie ,i ja także poddałam się tradycji,
z wynikiem -3 pączusie. Jutro odpokutujemy,ja myślę ,że
jutro powtórzę sobie 1 dzień kapuścianej,tylko kapusta i owoce.
Ren ,nie ma się co przejmować ćwiczeniami, wiosna idzie,to i energii nam przybędzie( oby tylko energii).
Dziewczyny ,jestem ciocią 21letniego młodziana,i tenże sympatyczny młody człowiek stwierdził,że robi się ze mnie niezła laska.Czy można oczekiwać lepszego komplementu?
Naprawde warto zrzucić pare kilo ,aby usłyszeć takie teksty,
najlepszy dopalacz.
Ten tydzień uważam za stracony,ale od poniedziałku wracam na wojenną ścierzkę z kilogramami.Nie znaczy to,że do poniedziałku mam zamiar się opychać.
A teraz życzę wszystkim dobrej nocy.
POzdrawiam !!!
Mysia
-
Re: Re: Re: HALO GDZIE JESTEŚCIE ?
Witam piątkowo,
Wczoraj (tak jak pisałam u siebie) poległam sromotnie. No cóż, człowiek to straszna świnia. !!!
Żarcie nim rządzi. Ech... szkoda gadać.
Dziś nowy dzień i nowe zmagania. Mam nadzieję, że wszystkie dotrzymamy słowa i będziemy się pilnować!!!
Mysiu - ja takie komplementy to tylko od męża słyszę. A na ulicy nikt niestety się za mną nie ogląda. Brzydka jestem, GRUBA, i wogóle nie warta poświęcenia :(
Ren - ATW są super, skóra jest przyjemnie gładka i mięciutka. No i mam nadzieję, że coś tam wyszczuplają. Badanie obwodów jest teraz trochę niewymierne, bo nie wiadomo co na ich zmniejszenie wpływa. czy dieta, ćwiczenia czy kosmetyki. Krem XXL wyszczyplający (chyba 250ml?) kosztuje 42 zł, ale są rabaty 30% dla stałych klientów.
Bynajmniej mam nadzieję, że pomagają. Obecnie wierzę już prawie we wszystkie takie cuda. Nawet poradnik dla "odchudzaczek" czytam :))))
Panaroja !!!! (jak mówi mój kuzyn)
Pozdrawiam i życzę już wesołego, chudziutkiego weekendu
-Ania
-
Re: Re: HALO GDZIE JESTEŚCIE ?
Wstałam dzisiaj pełna nowej energii i postanowień,bo jak tak co chwile będę sobie odpuszczać to już nigdy nie usłyszę takiego komplementu jak Ty Mysiu,tylko gdzie ja takiego młodego człowieka znajdę,chyba mogę liczyć na szwagrów.
a ze jestem łasa na komplementy,chyba jak każda kobieta?,to jestem gotowa do stoczenia ostatecznej bitwy.Ja zaczynam od dziś ,czyli kontynuuję kapuściankę,od wczorajszego dnia bo należy go powtórzyć.
Kobiety zaczełam wstawać dużo wcześniej tj.7:30,dla mnie to jest jeszcze noc,bo jestem strasznym śpiochem,ale postanowiłam,tak jak już gdzieś pisałam ćwiczę moja silną wolę ,pomijam wczorajsze pączki i próbuję dalej.
Coraz mniej nas na pościku,ale nie ma się co dziwić cieplutku na polu ,więcej spacerków,ruchu to i pisac sie nie chce.Ja te wszelkie osłabienia zwalam na przesilenie wiosenne troszkę wcześnie ,ale mam na co zwalic kiedy nie chce mi sie ćwiczyć!!! Idę robić dzieciakom śniadanko,a do Was kobietki wpadnę wieczorem na mineralną.Jeżeli można się wprosić??? PaPa
Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: HALO GDZIE JESTEŚCIE ?
Halo,halo jesteśmy piękne,szczupłe i młode a od facetów nie możemy się odgonić!!! Hi HI HI
Czytałam że wizualizacja bardzo pomaga,więc może jaszcze coś:nasze brzuszki to cegiełki,nóżki smukłe ,piersi jędrne a pupa och ta pupa jak piekna!!!!
Widzicie to kochane?
Bo ja myślę że do tego właśnie dążymy!
I mam nadzieję że się nam uda!
Wspólnymi siłami !!!
Dzisiaj znowu bez ćwiczonek,ale kiepsko się czuję,zbliżają sie ciężkie kobiece dni,a u mnie to tak tydzień wcześniej wszystko mnie boli no i brak czekolady w organiźmie.
Ja chcę czekolady koniecznie z całymi orzechami laskowymi,leży taka w szafce,ale jej nie ruszę(chyba?).
Idę spać to mnie nie skusi!!!
PaPa
Renaciag