To prawda, czytając o tym jak komuś się udało, wierzymy, że i my
damy sobie radę. Ja dośc rzadko pisuję na forum z braku czasu,
ale mogę się pochwalić, że w ciągu 5 miesięcy schudłam 5 kg. To
tylko 1 kg miesięcznie, lecz jestem zadowolona, bo nie oczekiwałam
niczego więcej, zgodnie z zasadą: powoli i skutecznie. Jem średnio
1200-1400 kcal dziennie i raczej nie ćwiczę, ale to mi odpowiada,
bo nie stosuję męczących diet. Jestem niska i mam drobne kości,
więc każdy dodatkowy kilogram czuję na sobie, dlatego postanowiłam
cos z tym zrobić. Ma to swoje dobre strony, bo każdy kg mniej to
lepsze samopoczucie.
Jeśli mój przykład ma być przydatny dla innych, to muszę powiedzieć
wam, że bardzo ważny jest umiarkowany optymizm i rozsądek.
Opracowałam sobie plan:
cel: schudnąć do 10 kg w ciągu 10 miesięcy
sposób: zdrowe jedzonko (mało tłuszczu i cukru, dużo owoców,
jarzyn, chudego nabiału), ostatni posiłek przed 20.00 (chodzę spać
po północy), liczenie kalorii, nie dopuszczanie głodu.
Przy tym ważę się raz w miesiącu, staram się być cierpliwa i jeśli
zdarzy się, że zjem coś nadplanowego, to nie rozpaczam, bo nawet
jak przybędzie mi czasem 0,5 kg to nie wiem o tym, a w ogólnym
rozrachunku to się gdzieś rozejdzie. Wiem, że teoretycznie powinnam
chudnąć ok 2 kg w miesiącu, jedząc ok1300kcal, ale teoria i
praktyka to dwie różne rzeczy.
Rada tu najażniejsza: Pamiętajcie, że to wy rządzicie dietą, nie
ona wami! Bądzcie cierpliwi i konsekwentni. Ja się staram i jak do
tej pory się udaje. Wierzę, że będzie dobrze i tego wszystkim życzę.