Czesc
gratulacje dla Mrau,wytrzymalas caly tydzien na tej kapuscie i udalo Ci sie zrzucic troszke cialka.Powiem tak szczerze,ze wynik nie jest oszalamiajacy,obiecuja minimum 4 kg.
Tak wlasnie jest z wszystkimi dietami cud.
Pozzdrawiam
Wersja do druku
Czesc
gratulacje dla Mrau,wytrzymalas caly tydzien na tej kapuscie i udalo Ci sie zrzucic troszke cialka.Powiem tak szczerze,ze wynik nie jest oszalamiajacy,obiecuja minimum 4 kg.
Tak wlasnie jest z wszystkimi dietami cud.
Pozzdrawiam
nie no ja mam specyficzny spadek wagi. jak ja 2 kg to wy z pewnoscia najmarniej 4kg. poza tym co z wami??? gdzie relacje??? nic sie nie odzywacie a ja ciagle zagladam...
Hej!!
Mrau ,nie ma czym się chwalić,spowiadać owszem.W piątek złapały mnie babskie dni ,z 2tygodniowym opóżnieniem i
dosłownie pożarłam czekoladę.Ja zawsze w pierwszym dniu okresu mam ochote na czekolade,ale teraz to już nie była ochota tylko potrzeba.
Ale od dzisiaj zaczełam dietę od poczatku ,bo kapustka mi bardzo pasuje, no i efekty były niezłe,po trzecim dniu miałam
minus 2kg.
Myślę ,że tym razem już nie zawale, będę codziennie zaglądać i zdawać relacje .
Pozdrawiam !!
Mysia
Hallo Wszystkim !!!! zupa juz gotowa . czeka na mnie od jutra.Zobaczymy jak bedzie.... od stycznia 2003 robie diete no i ubylo mnie 10kg . ....a gdzie reszta...mam nadzieje ze zupensja z kapustki pomoze .Pozdrowienia dla Wszystkich! choco
I ja melduję, że od dziś zaczęłam "Kapuścianą".
Zupa mi smakuje (na razie) i mam nadzieję, że wytrwam te 7 dni.
Pozdrawiam -Ania
choco: to jestes na tym samym etapie co ja. styczen mi poszedl wysmienicie, luty gorzej. w marcu postaram sie walczyc intensywniej.
Hallo Mrau !!!!no to wlasnymi silami dojdziemy do mety !Jest trudno ...czasami.Ale damy sobie rade przeciesz za niedlugo Lato!!!Dzisiaj moj pierwszy dzien zupkowy ,jak przyjade do domu to troche zjem,no i pocwicze .Pozdrawiam i zycze silnej woli.
Ech... jeszcze nie koniec! Ja dopiero na drugim dniu jestem! No i nie sama bo Gosia też.
Zupa mi bardzo smakuje, tylko wsypałam za dużo pieprzu i co i raz zgaga mi doskwiera. Ale następna porcja (jak taka będzie) bedzie już ok.
Strasznie często biegam tylko do łazienki na siusiu. Czy to normalne przy tej diecie?
A poza tym boję się!!!!!!! CZWARTKU !!!!!!!!!!!
Jejku tak lubie pączki i faworki!!!!!
brrrrrr
-A
Ah !!! Dzisiaj 7 dzień diety a zarazem ostatni :-)
Wytrzymałam i scudłam , dzisiaj rano się ważyłam i schudłam ... 4 kg ....Jestem bardzo , ale to bardzo szczęśliwa -
POZDRAWIAM
Mona
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!ciesze sie razem z Toba!!! A przede mna jeszcze 5,5 dnia kapustki .....pozdrawiam Gosia-choco