Re: Re: Re: Re: Re: MONTIgnac* MONTIgnac** MONTIgn
Witam wszystkie montiniaczki obecne i przyszłe.
Donoszę ,że wczoraj zaliczyłam dzień maślankowy na prawie minus 1 kg. Faworki odpokutowałam , ale przyznaję się bez bicia ,że dzisiaj mam znowu grzechy na sumieniu.
Musielismy z mężem rozstrzygnąć pewien miły acz ważny dylemat i bez piwa nie dało rady tego zrobić.
Tak więc mam na sumienu 0,5 l pysznego piwka austriackiego Zipfer.Mniammmmm mniammmmm.
Przyrzekam od jutra powrót na łono wiadomo kogo.
Gisiu, ksiażka którą masz powinna Ci wystarczyć ,żeby połapać się w głównych zasadach diety.
Jeśli chodzi o orzeszki jakiekolwiek to mają one rzeczywiście niski IG , ale sporo kalorii.
Osobiscie radzę Ci je liczyć , chociaż autor uważa ,że w jego diecie nie trzeba tego robić.
Przy sporej nadwadze /ja startowałam ze 120 kg ,teraz minus 16kg/ trzeba niestety je liczyć, bo inaczej cięzko będzie schudnąć.
Ale mimo to uważam ,że na tej diecie można jeść więcej niż na to pozwalają inne i chudnąć.Możę powoli ale trwale.
Trzymaj się z nami a nie damy Ci zrezygnować.
Ściskam Bakunia
Re: Re: Re: Re: Re: Re: MONTIgnac* MONTIgnac** MON
Bakunia prosze o rade.
Wymyslilam sobie lunch i mam nadzieje ze zgodnie z Montim
a wiec filecik z rybki pokropiony cytryna sol pieprz do smaku, na to kawaleczek boczku ogorek konserwowy, koperek i pare paskow startego sera zoltego. Wszystko zwiniete w rulonik owiniete folia(spryskalam PAM zeby sie nie przykleilo) i 55 min w piekarniku.
Wyszlo pyszne i zjadlam dwa.Czuje sie pelna. A za rybami nie przepadam.Jesli to zgodne z dieta to polecam:-)))
Pozdrawiam
Dalhia
Re: Re: Re: Re: MONTIgnac* MONTIgnac** MONTIgnac**
Bakuniu kochana! Wielkie dzieki za slowa wsparcia! Juz mam jedna ksionzke, "Szczupla bez wyrzeczen", czytam ja skrupulatnie i mam nadzieje, ze naprawde tym razem uda mi sie...
Na razie nie jem slodyczy i pieczywa i .... w ogole od 16.
Czy mozesz mi wytlumaczyc o co chodzi z orzeszkami? Bo zauwazylam, ze ta kwestia co jakis czas sie w listach pojawia... Chyba chodzi o orzeszki ziemne (wyczytalam, jesli dobrze rozumiem, ze majom niski indeks g. ) mozna je jesc? w jakichs szczegolnych chwilach, czy sa dozowlone jako pogryzka? oczywiscie mam na mysli orzeszki ziemne nie solone...
Zazdroszcze Ci okrutnie, zes schudla 16 kilogramow, ja bylabym wtedy baaaaaaaaardzo szczesliwa.
Mam nadzieje, ze jeszcze nie raz sobie porozmawiamy!
Pozdrawiam i sciskam wszystkie kaplanki Montiego i mam takie marzenie, abym i ja mogla kiedys (wierze, ze juz niedlugo) powiedziec o sobie, zem taka "kaplanka" jest!
Mam wiele checi, wiec wierze, ze tym razem nie pekne! I jeszcze : Wasze wsparcie dziala na mnie jak najwspanialszy doping! Nareszcie czuje, ze nie jestem sama! ech, duzo by o tym pisac....! Moze nastepnym razem zbiore sie na spowiedz, a na razie caluski!!!!!!!!! Gisia
Re: Re: Re: Nastepna rewelacja?!
Hej;)
Gisia ja wątpię, żebyś gdzies dostała taką mąkę z ciecierzycy, próbuj w sklepach ze zdrową żywnością..ale chyba najłatwiej będzie jak poprostu sama sobie ciecierzycę zmielisz tzn wrzuć do zwykłego młynka do kawy i zmiel;)) Ja tak robię sobie mąkę z soczewicy i nią panieruję np rybkę lub kotleta;))
Ice
Re: Re: Nastepna rewelacja?!
Witam!
Gisia ,Pumka Wasze potrawy są zgodne z Montim.
Ja nie mam jakiś konkretnych przepisów .Z tych samych produktów wychodzą mi różne rzeczy.Podoba się to mojemu mężowi , bo zaczął mi podjadać moje żarełko.
Kieruję się zasadą , żeby eliminować gdzie sie da tłuszcz nasycone , ograniczać nienasycone.
Nie używam mąki , bułki tartej .Jak chcę mieć trochę sosiku to podlewam wodą , ewentualnie daje trochę śmietany.
Używam do duszenia dużo jarzyn , przypraw ,świeżych ziół.
Ja dzisiaj znowu mam trochę na sumieniu.
Przed południem wpadli znajomi ,bo im było po drodze i bez piwka się nie obyło.
Mam nadzieję ,że mi wybaczycie i moja trzustka też.
Amatorkom kina francuskiego polecam "Kocha nie kocha".
Byłam dzisiaj , zaskakująca historia miłości , w roli głównej Audrey Toutu/nie wiem czy tak się pisze/ , ta co w "Amelii".
Pozdrowienia Bakunia
Re: Re: Re: Re: Re: Re: MONTIgnac* MONTIgnac** MON
Bakuniu kochana!
JUz mam ksionzke za sobom...hih, szybko co?
Rzeczywiscie sprawa rewolucyjna! Nie chce mi sie wierzyc, ze moge jesc tak az bede syta! Jesli zjem takie sniadanie: 2 jejka na twardo, 2 pomidory, 3 kiszone ogorki i popije szklanka zielonej herbaty to bedzie ok?
A na obiad piersi z kurczaka (gotowane) i duzo szpinaku, brokulow, pomidorow itp, to bedzie ok?
Przerazaja mnie te wszystkie produkty 0% twarogi, jogurty... Jogurty to wiem, ze mozna dostac, ale twarog 0%? nigdy takiego nie widzialam!
teraz prosba do wszystkich kobitegk Montiego... prosze o dobre sprawdzone przepisy na sniadanie i obiad, obiecuje, ze bede je przyrzadzac! Bardzo chce sie nauczyc!
Pozdrawiam! Gisia