Wersja do druku
witam serdecznie, licho nadało te święta, a już mi tak dobrze szło...
W sierpniu po 18 latach palenia odstawiłam papierosy... Baaaardzo jestem dumna ale na co mi te zapasowe 10 kg?! Dieta 1000 kcal jest super, ale czy komuś udało się w święta zmieścić w tysiącu? Jestem zła na siebie i okropnie mnie to wkurza, chyba coś zjem na uspokojenie?
MatkaJoanna
pony - dziękuje bardzo za miłe słowa. Staram się jak najwięcej ćwiczyć bo wiem że jak odpuszcze sobie jeden dzień to potem się rozleniwie i będzie koniec, odchudzam się od zawsze :lol: ale tak z efektami i regularnie to od pazdźiernikaraz nawet udało mi się wytrzymać cały miesiąc bez słodyczy. Ale od nowego roku biorę się ostro za diete koniec ze słodyczami i tłustym jedzenia (bo po świętach sobie troche pofolgowałam)
Widzę pony że ty też się nieźle trzymasz gratuluję schudnięcia, nie mart wię gorsetem może będzie można zwęźić albo mocniej podsznurować? Tylko pamiętaj żeby przymieżyć przed studniówką i ewentualnie dopasować, ale jestem pewna że wyglądasz świetnie :), Kurcze ja jeszcze nie mam nawet butów na studniówkę :oops: cały czas boję się przymieżać sukienki...
MatkaJoanna - gratuluję rzucenia palenia, może i mnie się uda w nowym roku?? już palę coraz mniej[/b]
Ten rok kończe sukcesami: nie palę, powolutku, ale jednak chudnę. z 69 kg w trzy tygodnie zjechalam na 64, myślicie, że jest się z czego cieszyć? Na razie od tygodnia (święta!) waga utknęła. Ukochany mój pod choinkę podarował mi śliczną wagę łazienkową, mogę się zatem pilnować. Mam jedno marzenie: moje cudne, zielone dżinsy!
Matka Joanna
PS
A mogłybyście mi powiedzieć jak to zrobić, żeby taką fajną wagę mieć w podpisie?
MatkoJoanno wejdz na http://tickerfactory.com/ezticker/ticker_designer.php
zaznacz Weight Tracker i next
wybierz sobie paseczek i next
wybierz sobie znaczek i next
zmien funty na kilogramy
jezeli chcesz zeby pokazywalo ci ile chcesz schudnac i ile schudlas zaznacz weight change
a jezeli chcesz zeby pokazywalo od jakiej wagi startowalas zaznacz weight
pozniej wpisz wage od ktorej startowalas, wage terazniejsza,wage jaka chcesz osiagnac (lub analogiczeni kilogramy, ktore chcesz zgubic)
a zeby umiescic to co stworzylas na forum kopiuj i wklej z ramki bbCode: od [img] do [/img]
Mam nadzieje, ze zrozumiesz cos z tej mojej pisaniny :lol:
pozdrawiam i gratuluje sukcesow
Pony skarbie,dzieki za fantastyczne rady, zastosuje, zastosuje. Gratuluje gorseciku i zycze dalszych sukcesow :lol: .
Strasnie Cie lubie dziefczyno :oops: choc Cie prawie nie znam. Hmm... to pewnie :idea: w zwiazku z ta kupa ... kupa smiechu znaczy sie jaka mi zafundowalas wczoraj :wink:
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...0a2/weight.png
witam wszystkich, EWKE , SWIATELKO MATKIE JOANNE
Wiecie co , powoli powoli zblizam sie do drugiego kilosa zgubionego , dzis rano bylo 68,3 wiec jak zejdzie do 67,9 to zmienie sobie na wykresie.
Wogole mam dobry chumor mimo ze pada , ale wkoncu eylwester , hip hip huraaaaaaaaa
Swiatelko no ja musze przyznac ze mi sie z toba tezs niezle gadalo , hehe
musimy to kiedys powtorzyc , moze sie konkretnie umowimy na czat kiedys , bo pewnie tak bedziemy sie wymijac wkoloko. Eh...c ja tu dzis moge pisac , juz czuje bombelki szampana a ciagle siedze w pizamie . Zycze wam dziewczyny super sylwestra. Trzeba tego dnia zapmimiec o klopotach i zjesc kawalek sernika :wink:
Pozdrowienia , paaaaaaaaa
hej pony robaczku,tez siedze w pizamce... :oops: zjadlam sniadanko i chcialam wpisac do dzienniczka, a tak w ogole to ogladam pokahontas :oops:
Uwielbiam bajki :oops:
W ogole jestem strasznie dziecinna :roll:
pony co do umawiania sie na czat, to razcej sie tam nie pojawie, bo nie mam czasu za bardzo... Ale, girl, z kim idziesz na studniufke, bo mnie brat nie chce zabrac, a ja bym tak poszla na studniufke :wink:
Ale co tam... A tak w ogole to moja waga zwariowala- 71 kg!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Wprawdzie wazylam sie prawie naga i wysiusiana i niepojedzona bo dopiero co wstalam, ale 71 kg :lol: Chyba troche za malo pije, ide sobie zrobic herbatke z rozy.
A wiecie dziewczeta , ze dzisiaj sylwester??? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ZAbawa! Zabawa!
Szampan i Nowy Rok
W ktorym bedziemy szczuplusienkie laseczki!!!! :twisted: :twisted:
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...0a2/weight.png[/b]
Tak, Światełko, wiem, że sylwester! Mój mąż najmilszy robi tatarek... sałatki... ciasto upiekłam...
Hm, ale co tam, jutro bedzie kac i brak apetytu. Od poniedziałku powrót do konsekwentnej diety.
Pozdrawiam was serdecznie i życzę miłej zabawy i sukcesów w 2005 roku!
MatkaJoanna
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...ccf/weight.png
Hej dziewczatka! Jak tam nowy rok? U mnie troche dolowato, ale nie w zwiazku z odchudzaniem, tylko takimi tam innymi... :cry:
Sylwestra spedzilam na krakowskim rynku, gdzie zlapalam precla- ktorego oczywiscie natychmiastowo zjadlam :lol: , grosiki dwa na szczescie i wykapalam sie w szampanie punkt 00.00 :lol: bylo bardzo fajnie.
Jutro znowu do szkoly, tyle mialam zrobic przez swieta a nic nie zrobilam... :oops: no juz trudno, nie ma co sie dolowac, przynajmniej sobie odpoczelam. :lol:
A wam jak minal sylwester?
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...0a2/weight.png
[/img]
A nie mówiłam? Cały kilogram do przodu po tych świętach, a jeszcze zostały mi sałatki z sylwestra i ciasto. Ale na szczęście za dwa tygodnie sesja i żołądek już zaczyna mi fikać koziołki.
Pozdrawiam w Nowym Roku
Hej MatkoJoanno !!!
U mnie tez sesja za niedlugo i troche sie boje, bo jas akuratnio we stresach duzo jem :lol: Mam taka wymowke, ze jak jestem glodna, to sie nie moge uczyc. a prawda jest taka, ze jak sie mam uczyc, to robie wszystko, zeby sie nie uczyc- np jem :lol:
Troche sie tez tej sesji boje z powodu olewnictwa jakie zastosowalam wzgledem moich studiow w tym roku :oops: Mialam ponadrabiac przez swieta ale nic nie zrobilam. Jak juz zreszta pisalam :roll:
Len, len jestem wstretny len
Niech mnie ktos pomobilizuje, na ten nowy rok :lol:
A gdzie jest pony
i miss you babe... :wink: :PP
Czesc Kochane odchudzajace sie!!!!!!!!! Ja mialam naprawde udanego sylwestra , ciesze sie z niego ogromnie , wy chyba tez , mimo ze Matka Joanna ma kilogramek wiecej , ale to napewno szybciutko zejdzie , albo bylo takie chwilowe . Także dopada mnie malutki dół z powodu szkoly , buuuuuu :( :( :( :( światelko fajnie ze sie o mnie martwisz , ale moja nieobecnosc takze wieze sie z tym iz mialam super sylwestra :P Pozatym , wiesz co , ja ide z kumplem z klasy na studniowke , ale wielu nie ma z kim isc , moze cie wkrece ? 8) Powiedz bratu ze jak ciebie niezabierze to przyslesz do niego stado zgłodniałych forumowiczek , a wiedomo POLAK GŁODNY TO ZŁY . Jutro z ranka wejde na wage , i mysle ze bedzie 68 . Tez sie zawsze waze na czczo praktycznie bez niczego bo sie wtedy najmiej wazy :P
Zauważyłyscie moj czerwony image?? Postaram sie teraz zmieniac kolorki zeby nasze forum bylo kolorowe . Wiecie co , mama mi spudniczke zwęza :lol: Córka sobie odchudzanie wymyslila a mama ma kłopot . No nic , kochane trzymajamy sie, taki powrot do szarej rzeczywistosci bywa brutalny , ale damy rade , paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kucyk sie odezwal i bryka :lol:
Hehe, wlasnie sie zabieram za sprawozdanie do szkoly, cieszka sprawa...
pony co ty gadasz z kumplem idziesz? a ja taka fajna jestem... :evil:
Fajnie,ze mialas fajnego sylwestra, a teraz bedziesz miec fajny rok :lol:
No nmic, ide robic sprawozdanie. Trzymcie sie dziewczyny, bo nie wiem kiedy tu znowu zajrze. Buziaczki papa. Powodzenia w zmaganiach.
WITAM
Jak moiwla mi ŚWIATEŁKO kucyki sa fioletowe wiec dzis sie tak ubrałam. Fajny mam nowy wykres??? Piesek pilnuje spiące kotki . Wogole to dzis rano waga mi pokazała 67,3 i wygladalam tak -----> :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: . Mysle sobie ze to chyba chwilowe , ale długo sie niewazylam . FAJNO BY BYLO JAK BY TAK BYLO ZE JUZ MI 3 KILO UBYLO . Jednak ja zmieniam wage na wykresie jak mi spadnie ponizej 67, czyli np 66,9.
Moj powrot do szarej rzeczywistosci byl okrotny, szkola nauczyciele , szkola nauczyciele itd................
Pozdrawiam wszystkie panie , MatkaJoanna , Ewka cos sie nieodzywacie , Ciebie swietelko tez oczywiscie pozdrawiam , rozumiesz moj szkolny bol :cry:
I jeszcze chce powiedziec ze ejstem swinia bo ide z kumplem mimo ze ty taka fajna :oops:
Paaaaaaaaaaaa
Buuu, 1000 kcal to strasznie maaaaałoooooooo!!! Rzodkiewki są paskudne, wcale nie mają tłuszczu i kto chciałby jeść dużo rzodkiewek kiedy ma ochotę na wędzony boczek...? Właśnie wykorzystałam dzisiejszy limit kalorii, z lekką (61-kaloriowa) górką :( i okropnie mnie to zdołowało, bo w lodówce jeszcze stoi słoiczek anchovis!
Matka Joanna (coś mnie spodnie uwierają, życie jest paskudne)
Witam. Też muszę coś ze sobą zrobić, a minowicie schudnąć 5 kg.
Potrzebuję wsparcia i dlatego tu jestem. Przechodzę na dietę 1000kcal. Zamierzam zrezygnować ze słodyczy i ciast ( to będzie bardzo trudne bo uwielbiam wypieki i wyroby cukiernicze). Mam nadzieję, że mi się uda.
Ostatnio mam kiepski nastrój :( Myślałam, że wraz z nadejściem nowego roku to się zmieni, ale nic na to nie wskazuje. Czuję się samotna, nikt mnie nie rozumie. Chaiałabym zaszyć się gdzieś daleko..zapaść w głęboki sen i obudzić się pełna optymizmu i wiary w lepsze jutro..ech.. :cry:
Witaj Malinko, a czy mogę zapytać czy 89 to rocznik?
1000 kalorii to naprawdę dobry pomysł, na pewno się uda.
WITAM
MatkoJoanno i Malino.
Wogole to 1000kcl to moim zdaniem dosc malo jesli chce sie tylko 5 kg schudnąc . Moze lepiej 1200 co ty na to Malino? MatkoJoanno , przez jakies głupie 61 kalori nie mniej doła , to bardzo niewiele , napewno Ci niezaszkodzi. To by bylo na tyle musze spadac. Pozdrawiam was dziewczyny , paaaaaa
Dzień dobry. Za oknem paskudna pogoda, pada cały dzień. Aż nie chce się z domu wychodzić..
Tak. 89 to rocznik.
Hmm.. 1200kcal powiadasz.. nie wiem co o tym myśleć. Od wczoraj jestem na 1000. Chciałabym schudnąć i utrzymać wagę, bo z tym mam największy problem.
Co najgorsze nikt mi tego nie ułatwia. Wszyscy kuszą mnie pysznościami :(
hej wszystki :lol: jak dobrze, ze szkoly maja pracownie komputerowe :lol:
A napisz malinko ile masz wzrostu i ile wazysz?
HEJ to ja
widze ze wszystkim swietnie idzie, Dzis widze słonko za oknem , mam w dupie moje kilogramy ( tak w dupie mam ich zdecydowanie najwiecej) . Kurde ja sie musze jakos podniesc i docenic sama siebie . Pamietam jak jakies 3 lata temu z 74 schudlam do 68 to mi sie wydawało ze bylam zgrabna ,a teraz ciagle marudze ze dopiero 2 kg( chodz od poczatku odchudzania to juz 4). No nic powinnam sie cieszyc , przedemna dluga droga ale craz przyjemniejsza . Pozdrawiam was paaaaaaaaaaaaaa
Hej Pony..teraz ja wpadlam do Ciebie....jestem drugi dzien na SB i nawet nie jestem zbytnio glodna....chociaz nieraz burczy mi w brzuchu :D :D od chili gdy jestem na forum moje smopoczucie polepszylo sie Wiem ze nie jestem sama i to jest bardzo duzo...Pozdrawiam wszyskich
Witam. Mam 164 cm i ważę 52/53 kg. Chciałabym schudnąć do 48 kg. Ważyłam już tyle kiedyś i taka waga mi odpowiadała, niestety przytyłam :(
Od pasa w górę jestem szczupła. Mam natomiast problem z udami, są zbyt masywne.
W tym miejscu zawsze odkłada mi się tłuszczyk. Wiosną i latem jeżdżę dużo na rowerze i rolkach więc wtedy nie jest tak źle, ale teraz ...tragedia... :(
czesc wszystkim ,mam malo czasu,wiec napisze tylko,ze dzisiaj babcia gonila mnie po calym domu z kanapkami z kielbasa wiejska, bo sobie ubzdurala,ze ja nie jadlam sniadania i zemdleje na tych studiach.... :evil:
ratunkuuuuu
Na litość boską, Malino! Masz piętnaście lat i wybacz, ale jeszcze jesteś dzieckiem. Rośniesz, rozwijają się w Tobie różne rzeczy. Niech Cię bogowie wszystkich mitologii bronią przed odchudzaniem! 53 kg? Kiedyś ważyłaś 48? Całkiem niedawno ważyłaś pewnie 35 i też nieźle się czułaś. Nastolatki mają to do siebie, że nie maleją, a rosną. Jeśli Ci się nie podoba Twoja sylwetka to ćwicz, ale nie odmawiaj swojemu organizmowi tego, co jest mu niezbędne, zwłaszcza teraz, kiedy czekają Cie egzaminy do liceum. A poza tym bluźnisz mówiąc o zbyt dużej wadze, w towarzystwie, które ma prawdziwe z tym problemy.
Pozdrawiam i życzę ciekawszych pomysłów
Hura! Hura! Hura!
Świąteczna nadwyżka poszła precz! Proszę ze mną poskakać z radości! Zeszłam poniżej paskudnego 65!
MatkoJoanno ja skacze!!! :lol: :lol: :lol:
z radosci oczywiscie :lol: :lol: :lol:
malinko musisz uwazac z ta dieta, owszem bardzo dobrze jest zrezygnowac ze slodyczy itd, ale nie radzilabym Ci sie drastycznie odchudzac, poczytaj sobie co tu ludzie pisza na tym forum- odchudzanie,zeby bylo trwale, musi byc dlugotrwale. organizm musi sie przyzwyczaic do zmiany wagi- a jak chcesz schudnac 5 kilo, to schudniesz bardzo szybko na 1000 kal, tylko, ze nie koniecznie schudna Ci wlasnie udka no i bardzo szybko to nadrobisz, kiedy przejdziesz do normalnego odzywiania.
Nie wiem tez jak bardzo liczy sie dla Ciebie zdrowko- bo skoro masz 15 lat to MatkaJo ma racje- rosniesz i potrzebujesz zdrowo sie odzywiac i dostarczac organizmowi tego co potrzebuje w takiej ilosci jak potrzebuje. Odchudzaniem mozna sobie zrobic krzywde- ja np mam popsute zeby :( i mam inne problemy ze zdrowiem wlasnie w zwiazku z takim podejsciem "musze schudnac za wszelka cene i to szybko"
jezu ale ja jestem madra nie ma co... Nikt nie zareagowal na moja kielbase i moja babcie... :( to sie chociaz musialam powymadrzac, nie? pony nawet ty... :( ech smutno mi
Dzis zezarlam 2 592,80 kalorow , a powinno byc 1000-1200 :oops:
ale za to bylam na wycieczce w gorach i zrobilismy niezly spacerek po niezlym szlaku- polecam :lol: wiec spalilam miliony kalorii i pewnie jestem i tak na minusie :lol: nie mozna sie dolowac, nie?[/b]
WITAM dziweczęta :)
Jak wam idzie , ja juz po 100dniówce wiec teraz kurde tez kawalek motywacji mnie opuścil , ale ogolnie nie jest zle 8)
Czekam aż mi waga pokaże 66,9 co bede mogla ten śliczny wykresik zmienic nie.
Malinko tak kolezanki maja racje , to logiczne ze bedziesz wazyc coraz wiecej bo sie rozwijasz , poczekaj sobie do 17 wtedy juz sie chyba nierosnie zabardzo.
ŚWIATELKO a jak ja mialam zareagowac na post o babci , skoro zaraz jak go przeczytalam to wstalam od kompa i ja goniłam. Wiesz sorki ale chcialam ci zabrac te kanapki , znajac zycie bylam wtedy glodna. Hheh....udalo mi sie , byly pyszne :P
MATKO JOANNO zazdroszcze wagi , tez bym tyle chciala , coprawda staram sie zblizyc , ale twoja i tak jest lepsza. Tak trzymac dziewczyno.
Stella9 jak milo ze zajrzalas , widze ze odchudzanie na SB narazie ci słuzy. Wiele dobrego sie slyszy o tej diecie , takze zycze powodzenia.
Koncze dziewczynki , pozdrowienia i paaaaaaa
Wreszcie jestes Pony..........brakowalo mi Ciebie....Ja sie trzymam na SB juz 6 dzien i jestem zadowolona z tej diety...Dzis mialam mala impreze i zjadlam jeden kawalek ciasta...trudno jakos go odrobie :wink: Pozdrawiam i wpadaj czesciej.... :) :) :)
Rozwijać zaczełam się bardzo wcześnie. Myslę , że spowodowane to było moją nadwagą.
Od 3 lat nie rosnę.
Szukałam tu wsparcia, ale widzę, że go nie znajdę..
Cóż.. życzę sukcesów i wytrwałości
:)
Trzymam kciuki! Napewno dasz rade! Zwlaszcza,ze juz 2 kg schudlas:)
malinko pewnie tu wiecej nie zajrzysz,ale i tak Ci napisze- nie masz sie co obrazac, tylko po prostu posluchaj dobrych rad. Jak sie chcesz odchudzac po swojemu i chcesz zeby cie ktos powspieral w marnowaniu sobie zdrowia, to faktycznie u mnie wsparcia nie znajdziesz. A to, ze juz nie rosniesz wzwyz, to nie znaczy ,ze sie nie rozwijasz. Chcesz schudnac? Spoko, zrezygnuj ze slodyczy, jedz duzo warzyw,jogurcikow, chudego mieska i rybek i innnych zdrowych rzeczy, pocwicz tyle,zeby ci wyszlo 1000 kalorii- schudniesz,dzieki zdrowemu zarelku poprawi Ci sie cera ,a dzieki cwiczeniom humor.
pony robaczku moj i jak bylo na studniufce beze mnie? :lol: Wyszalalas sie? Spalilas miliardy kalorii na parkiecie i tyle samo wypilas w procentowych napojach chlodzacych? :lol:
Jutro znowu do szkoly... buuu :cry: :cry: :cry: [/b][/u]
Nie ma po co się obrażać. Nikt nie chciał ci zrobić przykrości. Przepraszam, ale jako mama trojga dzieci, mój syn Ignacy, jest w Twoim wieku, nie wierzę w to, że w wieku 12 lat miałaś 164 cm wzrostu i od tamtej pory nie urosłaś. Nie jest fajnie być nastolatką, której figura jeszcze nie jest kobieca, a przecież już nie jesteś dzieciuchem. Za moich czasów (nie było to znowu tak strasznie dawno, ledwie 35 lat mi stuknelo) piętnastolatki jeszce nie musiały udawać modelek i doświadczonych kobiet. Mogły nawet pograć w piłkę czy w chowanego... Przyglądam się mojej 15-letniej siostrzenicy i smutno mi, że tak wcześnie zaczyna się teraz gonitwa. Malino, mimo że socjologicznie dziewczęta szybciej się teraz rozwijają, to fizjologia ma swoje prawa i potrzebuje czasu.Cytat:
Zamieszczone przez malina89
Pozdrawiam
MatkoJoanno bardzo mądrze to wszystko napisałas.
MALINKO posłuchaj m ci możemy dać wsparcie , np. bedziemy ci wspierac w sporcie albo z ograniczeniem słodyczy, jednak niewesprzemy( przynajmiej ja) ciebie w głodowce . Jestes mloda i moim zdaniem wage masz dobra .
Jak wam wogole idzie dziewczyny???
ŚWIATEŁKO pewnie mi nieuwierzysz , ale nawet bezciebie bawilam sie swietnie :lol:
Ale jestem pewna ze z toba to by bylo zajebieście ..... :twisted: :twisted: :twisted:
Ja sie nawet ciesze , dośc powoli mi te kilogramy leca ale nie nażekam 8) Zbliżam sie duzymi krokami do 67 ( ale jakos przekroczyc tej granicy niemoge) hehe
Musze zaczac cwiczyc , ustalic sobie ze dwa razy w tygodniu jest to konieczne , bo sie normalnie denerwuje juz na samą siebie :evil:
heh...to by bylo chyba na tyle , pozdrawiam was kochane i Malinko nieuciekaj od nas , paaaaaaaaaaaa
Witaj Pony....ja tez chyba musze sie wziasc za cwiczenia...narazie jakos nie mam sily....kiedys cwiczylam ale teraz jakos nie moge sie zebrac....Dlamnie najlepszy jest basen i chyba zaczne chociaz od tego....Ja trwam na SB i jakos narazie wytrzymuje....Pozdrawiam
Hej dziewczyny.
Malinka sie chyba obrazila... Ech weszlam ostatnio na nastolatki... i wiecie co? zalamalam sie... bulimia i anoreksja sie to forum powinno nazywac.
POny kochana, ja sie w sumie nie mam czym chwalic, dzisiaj pozarlam wielkiego bialego posypanego sezamkiem precla... z jakies 250 kalorii... i na co mi to? nawet nie byl dobry
ech...
pozdrawiam wszystkich
Ludzie siemka
Prosze o zwrucenie uwagi na mój beznadziejny kolor , cimny brązowy jak mój nastrój :evil: :evil: :evil: :evil: Kurde ciągle mysle ostatnio o tym że za wolno to wszystko idzie , że chyba juz zle sie odchudzam , ze powinnam mniej jeść.buuuuu
Jak taki leniwiec jak ja ma zaczac cwiczyc?
Powinnam jutro bo jest środa , ale w czwartek mam tyle sprawdzianów ( głupia wymówka bo i tak sie na nie uczyc niebęde) Heh....ciągle mam swoje kilosy , one mnie chyba pokochaly :roll: :roll: :roll:
Ale sie wyżalilam , może teraz bedzie latwiej. Jak pod koniec tygodnia waga mi niepokaze 67,0 to ja wywale :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam cie SWIATEŁKO moje kofane , Stella dzieki bardzo że do mnie zagladasz , i gratuluje wytrzwałości :lol:
hej mam nadziej że moge sie do was przyłączc....ech mam do zrzucenia 10kg i to jak w najszybzym czasie.....czemu? bo nie moge na siebie patrzec wszecdzie te faldy tłuszczu czuje sie źle
jak zacząc??? już od dwóch dni ograniczam jeszcenie i robie pare brzuszlów....ale jak to zrobić zeby wytrwac?? jakies sposoby na za=bicie cholernego głodu??
pomóżcie prosze, z góry dziekuje:)
czy moge do was dolaczyc???,jestem 5 dzien na diecie cambrigide i dzis mialam kryzys,bylo mi slabo,do tego ciagle jestem glodna:(((,niech juz skoncza sie te 2 tyg i bede mogla zaczac diete mieszana.ech jak ja tesknie do normalnego jedzonka,ale musze schudnac tak postanowilam i nie moge sie poddac :evil: ,ciesze sie ze znalazlam ta strone bo z wami bedzie mi razniej i wiem ze jak cos podtrzymacie mnie na duchu:)))
WITAM ANETKE I DUNASIAK :D
Ja sie bardzo ciesze ze sie przyłanczacie i mysle ze inne dziewczyne tez niebedea miły nic przeciweko. Anetko widze ,że ty juz troche stracilas i wogole to ja tez zaczynałam od 72 prawie 73. I teraz tez mamy podobna wage 8)
Dunasiak ale czy napewno oplaca sie szybko skoro to wszystko potem sie moze nadrobić z nadwyżka??Osobiscie zadnych sposobow na zabicie głodu innych niz woda to nieznam. Troche mi juz ta złosc od wczoraj przeszla , ale zafajnie to nie jest.
Pozdrawiam wszystkie nowe i stare forumowiczki na tym topicu , trzymajcie sie papaa