-
prezent pod choinke...tak bardzo prosze o zrozumienie
hej wszystkim...wlasnie siedze przy oknie i tak sobie wygladam na zewnatrz...calkiem ladnie, snieg, swiatelka, choinki z lampkami...to niesamowite juz pojutrze wigilia, dzien na ktory co roku niecierpliwie czekam...co roku...hmm..ten rok jest inny, chyba ja sie zmienilam...czuje sie pusta, nie czuje swiat, co wiecej ja wcale tych swiat nie chce...nie chce bo mina...glupie nie??
gdyby ktos z was potrafil mnie zrozumiec...nie potrafie wam opisac jak bardzo zle sie czuje ze soba od dluzszego czasu, nie chce mi sie zyc i mowie to szczerze...nie chce nie istniec..po prostu nie wiem po co zyje..takie dosyc banalne moze sie to wydawac, ale prosze mi wierzyc, to cos strasznego..myslalam ze to minie a ja tak mam bez przerwy od konca listopada kiedy cos zaczelo we mnie pekac...nie macie tak czasem?? ze wszystko jest niby w porzadku, ale magle czlowiek idzie ulica i wybucha placzem?? powod moze byc kazdy, bo swiatlo na pasach sie za szybko zmienilo...albo zawial wiatr. To okropne, bo odkad zaczal sie gurdzien mam straszna hustawke nastroju i co gorsza zaczelam reagowac na to jedzeniem, jem czekolade, potem uwazam i potem znowu przychodzi dol...i czlowiek traci do siebie szacunek...czuje sie winna, nienawidze siebie i mowie to szczerze...w tym momencie nie chce nawet myslec o tym co z moja waga czy cos..niewazne..znaczy sie wazzne ale juz nie mam sily...jeszcze miesiac temu wazylam 53 kig przy 164cm super..teraz pewnie waze wiecej, ale to nie o to chodzi...nie ptrafie sobie pomoc..caly czas mam dola...czuje sie samotna i lapie sie na tym ze uciekam od ludzi...juz mi sie zbiera na placz..nie moge juz dalej, mam wrazenie ze te dni mijaja a moje zycie mija bezsensownie...czuje sie gruba i nie moge na siebie patrzec..jak cos zjem to juz widze jak rosna mi uda albo robia rozstepy..przytylam ostatnio owszem...mozna tam gadac ze zima, ale ja tak nie chce...a wiecie co jest najgorsze?? ze nic mi juz nie smakuje..no ok zjem te slodycze...ale mi nie smakuja...nic mi nie smakuje...i potem czuje sie winna i chce mi sie wymiotowac...co sie we mnie zmienilo?? dlaczego mam takiego dola...nie wiem...ale czuje sie tak strasznie samotna..i to jest najgorsze...ze tak naprawde moge mowic ze mam wszystko, ale czuje ze cos bardzo waznego mnie omija...
moze ja mam jakies problemy, moze powinnam brac witaminy..nie wiem...prawda tez jest taka ze od wrzesnia nie mialam miesiaczki...wczoraj mi sie pojawila ale juz jej nie mam..cos jest ze mna nie tak...ale tak bardzo chcialabym uslyszec ze ktos mnie rozumie i wspiera..nie chce przytyc..mimo ze juz przytylam...to mnie zabija..jestem nieszczesliwa..to takie blenne kolo, z ktorego samam nie dam rady sie wydostac...prosze za wszelka odpowiedz bede ogromnie wdzieczna pzrd.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki