-
Re: KLUB 30-st Sobota
Witam o poranku nowego dzionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!Chociaż za oknem nie świeci słonko to i tak mam dobry chumorek i pełno energi do działania.Moi panowie wyszli już z domku a ja zasiadłam z pachnącą kawusią do kompa i właśnie do was piszę i czytam inne listy na tym forum Napiszcie co planujecie wdniu dzisiejszym ja się właśnie zastanawiam co zrobić z tak mile rozpoczętym dniem .CZy idziecie dziś na bal wszak to ostatnia sobota karnawału?????????????Czekam na wasze odpowiedzi POzdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Re: Re: Re: KLUB 30-st Sobota
Andziu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Co to znaczy problem z ponownym odchudzaniem???ja się odchudzam ciągle z przerwami i byłabym szczęśliwa jak bym była psychicznie przygotowana bo u mnie jest właśnie problem z psychiką wszelkie niepowodzena zajadam wtedy jest to moja jedyna przyjemność.PIszesz że masz dwuletnią córcię czy ty masz wogóle czas na jedzenie???czy zajmujesz się tylko wychowywaniem dziecka czy też pracą zawodową Ja w ciąży przytyłam bardzo dużo i lekarka powiedziała mi że tego nie stracę przejełam się bardzo i po zakończeniu karmienia przestałam jeść po pierwsze przy moim absorbującym dziecku po prostu nie miałam czasu a po drugie byłam za bardzo zmęczona na jakiekolwiek jadzenie .W przeciągu 3 msc.y schudłam więcej niż ważyłam przed ciążą.Tę wagę utrzymywałam przez dłuższy czas normalnie jedząc aż do czasu gdy z mężem doszliśmy do wniosku że na więcej dzieci nas nie stać. Wtedy to zaczełam stosować pigułki hormonalne.przybyło mi wówczas 10 kg byłam non stop głodna Przestałam brać pigułki ale waga wcale nie spadała zaczełam stosować różne diety raz chudłąm 7kg a po powrocie do normalnego jedzenia przybywało mi 8 kg.i tak w kółko moja waga po prostu wraca do poprzedno zakodowanej.I dla tego muszę zmienić totalnie styl życia i odżywiania,niestety muszę pożegnać się ze słodkościami podjadaniem a wząć się za uprawianie sportów Faktycznie fajnie jest się komu wyżalić zwłaszcza gdy otrzymuję wsparcie psychiczne.Ja też trzymam za ciebie kciuki pisz do mnie POzdrawiam i czekam również na posty innych forumowiczek!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Re: Re: KLUB 30-st Sobota
Cześć!!
Zazdroszczę ci tej kawusi ,musiałam ze względów zdrowotnych zrezygnować z tej przyjemności.Piję teraz aromatyczną czerwoną herbatkę .Zaraz zbieram się za porządki, potem spacer a wieczorem impreza.
KIKA dobra myśl z tym poniedziałkiem i te liczby same 3
interesuję się trochę parapsychologią ,astrologią wróżę na własny użytek i coś czuję ,że to będzie nasz dobry dzień .Już pisałam na swoim poście ,że mam problem z ponownym odchudzaniem ,moze to właściwy dzień na rozpoczęcie prawdziwego odchudzania.Poprzednio byłam bardziej psychicznie niż fizycznie przygotowana do diety itp a teraz
podchodzę zbyt emocjonalnie trzeba jak to mówią moi wychowankowie z internatu ,,wrzucić na luz"i będzie dobrze.
Pa fajnie jest z kimś pogadać to rzeczywiście pomaga
ANDZIA
-
Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-st Sobota
Witam wieczorkiem!!!
Andziu ja też jestem takim nocnym markiem,chyba zostało mi to z czasów wczesnego dzieciństwa mojego syna.Wtedy to po położeniu go wieczorem spać miałam czas dla siebie ,ciszy i świętego spokoju.Z problemem psychicznym musisz poradzić sobie sama bo oprócz ciebie samej nikt ci nie pomoże ,jedynie może trochę wesprzeć.Nie możesz myśleć że poddajesz się diecie ,człowiek z reguły nie lubi się poddawać i sama myśl o tym działa dołująco.POmyśl raczej że robisz to dla poprawy zdrowia i lepszego tzn. zdrowszego stylu życia.NIe myśl ciągle o słodyczach po prostu ich nie ma ,jeśli jesteś ciągle głodna to może pomyślałabyś o metodzie wg.Montignaca przy tym sposobie odżywiania naprawdę nie jest się głodnym.Andziu napisz mi co to jest za kółko taneczne które prowadzisz i jak w tańcu można być samoukiem????a domowe lenistwo zawsze można zwalczyć.
Pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki.
KIKA.........
-
Re: Re: Re: Re: KLUB 30-st Sobota
CZeść!!
Jest 2 w nocy a ja zamiast spać czytam posciki ,jestem sową tz. takim typem człowieka ,który wieczorem dotaje zapału do pracy a rano jestem nieprzytomna.
Kika mam teraz problem właśnie z psychicznym poddaniem się diecie ,ciągle myślę o słodyczach i jestem cały czas głodna .
Wiem ,że potrafię nad tym panować ale jakoś nie mogę się zmobilizować.
W 9 miesiącu pierwszej ciąży (mam 10 letnią córkę) ważyłam tyle co teraz czyli 76 kg przy 2 ciązy w 9 m ważyłam 96 kg
wiem ,że można schudnąć i trzymać wagę chyba ,że ktoś ma problemy z hormonamiwtedy jest ciężko.
A jeśli chodzi o moją córcię 2 l to jest bardzo grzecznza ,muszę jedynie sprzątać ciągle po niej ale mam czas na poczytanie ,pisanie itpLubię być w pracy tam ciągle biegam,cos załatwiam ,wymyślam coraz to nowe zajęcia prowadzę kółko taneczne (jestem samoukiem)i wtedy spalam ,chudnę a w domu ogarnia mnie lenistwo.
Kiedyś byłam bardzo chuda i chciałam przytyć a teraz nie cierpie swoich kg .
Pa idę spać
Andzia
-
Re: Zaczynam od teraz!!!!
Czesc dziewczyny :-)
Andzia i Kika - jak to fajnie, ze piszecie.
Andzia, masz super prace, tez bym tak chciala. Ja nie mam kontaktu z ludzmi, pracuje w bibliotece przy komputerze.
Dzisiejszy dzien rozpoczelam zdecydowanie nie odchudzajaco
(zlozona skibka chlebka z maselkiem i jajkiem), ale po przeczytaniu waszych poscikow doszlam do wniosku, ze wytrwam i potraktuje to tylko jako male zalamanie :-)
Pozdrawiam,
Tabby
-
Re: Zaczynam od teraz!!!!
Witam Koleżanki!!!!!
Andziu! Przede wszystkim gratuluję ciekawej pracy z dziećmi,i podziwiam cię za to co robisz.Ja też pracuję z ludżmi tylko trochę starszymi i na pewno nie tak sympatycznymi jak dzieci.Również lubię tańczyć ale sama układów choreograficznych na pewno bym nie wymyśliła.CIeszę się że psychiczne dołki masz już za sobą i nie musisz się tak ciągle kontrolować po prostu o tym nie myśl.Wiem coś o tym bo sama przeżywam to samo ale jak przeszłam na Montignaca to wcale nie jestem głodna tylko mam problemy ze słodyczami których mi się ciągle chce,ale walczę z tym.
Tabby fajnie że się odezwałaś, praca w bibliotece napewno jest bardzo ciekawa ,tyle różnych książek dostęp do nowości,czy są też spotkania z pisarzami???Ja uwielbiam książki Joanki CHmielewskiej ,zawsze wprawiają mnie w dobry humor,a jak mam doła to zaczynam po raz 'enty'Lesia.
Pozdrawiam Gorąco!!!
P.S Dziś zaczełam na poważnie ćwiczyć i byłam na basenie.PAPATKI!!!
-
Zaczynam od teraz!!!!
CZEŚĆ!!!!
KIka mam za sobą psychiczne dołki ,podobno każdego to spotyka przy długotrwałym odchudzaniu.Ciągłe kontrolowanie się wykańcza ale trzeba to pokonać.
Jestem z natury optymistką i taki dołek wszystkich męczył szczególnie koleżanki w pracy.
Pytasz o moje kółko ,pracuję w internacie z dziećmi upośledzonymi (lekko) i zaczełam z nimi prowadzić zajęcia ruchowe I semestr ćwiczymy aerobik i podstawowy krok a potem sama wymyślam układ ,pomaga mi koleżanka i wspólnie robimy cały występ .Jeżdzinmy na konkursy itp
Jestem samoukiem ,zawsze lubiłam tańczyć ,kiedyś moja kuzynka chodziła na kurs tańca a ze mną ćwiczyła układy,mam kasety z kursem tańca nagrywam sobie z tv różne progray ćwicze w domu a potem z dziećmi .W tv jest taki program Club i tam o 18,30 nieraz sa pokazane całe układy .
Chodziłam kiedyś na aerobik to mi tez dużo pomogło.
Najważniejsze ,że ruszam się .
PA ANDZIA
-
Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witam Wszystkie Panie ;] ...
Z gory zycze Wszystkim powodzonka i samych sukcesow.
kika10:
Odpisalam Ci juz na swoim poscie ,ale na wszelki wypadek wpadlam i tu . Ta strona o ktora pytalas to : www.sfd.pl-bardzo ciekawe forum.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
-
Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witam serdecznie,
Jak przeczytałam, że Kika lubi Joannę Chmielewską, to musiałam się odezwać. Ja Chmielewską wprost uwielbiam, jestem jej fanką od lat, wszystkie powieści mam przeczytane (większość kilkakrotnie) i z niecierpliwością czekam na jeszcze. Nic tak nie poprawi człowiekowi humoru, jak kubek dobrej herbaty, cisza w chacie i książka Chmielewskiej w garści, nie? Polecam wszystkim!
I tak sobie czytając Wasz post namierzyłam Andzię, która coś uciekła ze swojego własnego mieszkanka. Andziu! Wpadaj do siebie częściej!
Kika, gratuluję wytrwałości w gubieniu sadełka, będę wpadać i podziwiać.
Tabby, czasami jest ciężko, ale bądź twarda! Nic nie zastąpi satysfakcji z wiszących, a kiedyś przyciasnych ciuchów, zwłaszcza, że idzie wiosna i trzeba będzie poodkrywać trochę naszego ciałka. Pracujesz w bibliotece jakiejś Uczelni? Sprawy naukowe nie są mi obce, bo pracuję na Uniwerku, więc gorąco pozdrawiam Ciebie i wszystkie naukowe tomiszcza.
Oraz oczywiście resztę dzielnych walczących trzydziestek!
Aśka
-
Re: KLUB 30-stek
Cześć dziewczyny
mam na imię Ania i wtym roku skończę 30 lat. Przy wzroście 162 cm ważę 76 kg - a właściwe to chyba już mniej bo od 5 dni stosuję dietę 1000 kcal i czuję się bardzo dobrze. Nie przekraczam 1000 jem nawt 800-900 i nie jestem głodna. Zważe się w czwartek to napisszę Wam ile schudłam przez tydzień stosowania tej diety.
Moja nadwaga spowodowana jest brakiem ruchu, łasuchowaniem, objadaniem się, podjadaniem. 10 miesięcy temu byłam w ciąży i jadłam za dwoje a może i za troje.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was kciuki
Ania
-
Re: Re: KLUB 30-stek
Witajcie wszystkie :-)
jak tam samopoczucie?
Aniu - witam Cie wsrod nas, jestem pelna podziwu dla Twojego samozaparcia.
Kika - w mojej bibliotece niestety jest bardzo malo powiesci, ma ona charakter naukowy. Ale spotkania z pisarzami sa w ksiegarni obok :-)
Ja na razie jakos sie trzymam, choc bardzo mi trudno.
Zycze wam lepszych nastrojow.
Pozdrawiam,
Tabby.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
CZeść Dziewczyny!!!!
Bardzo się cieszę że widzę tu nowe osoby,im nas więcej tym lepiej i większa mobilizacja do wspólnego pokonywania zbędnych kilogramów.
Za oknem pochmurno , a ja mam świetny humor i nawet nie wiem z czego tak się cieszę.Chodzę po domu i podśpiewuję,a synuś dziwnie mi się przygląda gdyż stany "wesołkowatości"miewam gdy za oknem jest słonecznie i ciepło.Może to moja dietka tak na mnie wpłyneła???Na razie trzymam się jej wiernie bez żadnych odstępstw.Nawet nie mam ochoty na słodycze ,gdzie u mnie jest to nienormalne i zawsze szukam pretekstu żeby ich sobie podjeść, a dzisiaj są przecież ostatki ,więc jest to dobry pretekst.
Andziu gdzie jest twój post??podaj tytuł to zaraz cię tam odwiedzę ,czy ty zimową porą lubisz lody,mi najlepiej smakują tylko latem?
Samouk życzę ci wytrwałości w diecie,zawsze pierwsze dni są najgorsze ,a ty masz już za sobą ich 5,trzymaj tak dalej i napisz coś o dzieciątku.
Tabby pisz do nas częściej,będzie ci lepiej jak się wyżalisz..
Aia witam w gronie fanek Chmielewskiej.czy czytałaś jej ostatnią książkę PECH ???a do tej dobrej herbaty dodałabym też dobre ciasteczka,czy ktoś zna przepis na chude ciasteczka???
POzdrawiam Gorąco !!!!
P.S Jak tam ostatki ???????
-
Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
HEJ!!!
Fajnie ,że dopisało się do nas kilka nowych osób.Trzymam się swojej diety 1500kcl niestety dzisiaj zjadłam loda a mialam nic słodkiego nie ruszać ale to mały grzech.
I mam zamiar w końcu dzisiaj poćwiczyć w domu może callanetics.
Tabby nieraz zazdroszczę osobom ,które pracują w ciszy ,spokoju niekiedy jesem tak zmęczona ,że gdyby nie wakacje to chyba bym wylądowała w psychiatryku.Pracuję już 10 lat z ,,trudną " mlodzieżą ,wolę dzieci młodsze ale grupy są mieszane , mogę jednak w takiej pracy realizować sięi wiem ,że pomagam.
Aia nie uciekam ze swojego pościka ale jakWas tam nie ma a ja muszę z kimś pogadac to wpadam do dziewczyn .Z gg nie korzystam.Odnośnie książek ,kiedys pochłaniałam książki ,w domu bałagan ,obiad przypalony a ja leżę zi czytam czytam.
Ksiazki Joanny CH .czytałam juz dawno i tak sobie pomyślałam ,że warto przypomnieć sobie co nieco ,jeszcze jak studiowałam dostałam zestaw lektur do przeczytania byłam załamana bo nie lubię czytać tego czego sama nie wybiorę ale po pierwszej książce była 2 ,3 itp Cała lektura opierała sie na przeżyciach ludzi kalekich lub ich rodzin ,wylałam potoki łeż ,te historie wcale mnie nie zgnębiły,przeciwnie dawały tyle siły np.historia Helleny Keller.
Ale co ja was tu zanudzam zaraz będę opisywała to i owo.
Pa andzia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Kochane1
Wpadam na momencik, by Was pozdrowić. Lesio to mój faworyt. Ten to wiedział, jak nam obrzydzić lody!
Pozdrowienia przesyła Pokrzywka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Cześć moje drogie,
Kika, gratuluję dobrego humoru. Ja też mam taki niczego sobie, mimo przeciwności życiowych. A i słoneczko pięknie nam świeci, będzie wiosna! Jak to się robi, że się nie ma ochoty na słodycze?...Żeby tak można było zawsze......
"Pech" czytałam. Ale bardziej podobał mi się "Nieboszczyk mąż". Nie, nie, mój całkiem żywy, na szczęście.
Przepis na chude ciasteczka? Pieczywko chrupkie z miodem....czy dżemikiem.....Chyba jedyne.....A tak przy okazji, przypomniałam sobie o "ciasteczkach" mojej teściowej. Kiedyś pojechaliśmy do rodziny mojego kochanego męża, zrobiliśmy sobie kawkę, piliśmy gawędząc, a w pewnym momencie teściowa zerwała się od stołu ze słowami "o matko, zapomniałam o czymś do kawy".....i przyniosła golonkę z musztardą........
Pozdrawiam mocno,
Aśka
-
Re: KLUB 30-stek
Cześć dziewczyny
chciałam sie Wam pochwalić że schudłam 4 kilogramy !!!!
Oby tak dalej.
DO KIKI10 Mam córkę 10 miesięczną . Ma na imię Agnieszka. Jest super.
Ma porażenie splotu barkowego lewej ręki. Miałam ciężki długogodzinny poród a mała była okręcona pępowiną wokół szyi. Musieli ją na siłe wyciągać. Niestety lekarz do którego chodziłam przez całą ciążę prywatnie, pojawił się w czasie porodu tylko dwa razy, a nikt inny nie zadecydował o cesarce. Mała jest rehabilitowana i z rączką jest coraz lepiej. Na początku wogóle nie ruszała teraz rusza i podnosi do góry, dłoń jest sprawna i miejmy nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam Was serdecznie
Ania
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witam dziewczynki!!!
Kolejny dzień zmagania się samej ze sobą,ale jest coraz lepiej.MNiej chęci na słodycze a właściwie wogóle nie mam ochoty na słodycze.Trochę słonka się pokazało a to zawsze wpływa pozytywnie na psychikę.Byłam diś na długim spacerze z moim psiuniem,czy zauważyłyście jak ptaki intensywnie świergolą ,chyba czuja wiosnę.
Powiesiłam sobie na lodówce motto wyczytane w poradach z pierwszej strony"NIC TAK NIE SMAKUJE JAK ŚWIADOMOŚĆ ŻE JESTEM SZCZUPŁA" ciekawe może zadziała jak będzie mnie kusiło żeby sobie podjeść.
.>Aia fajną masz teściową , dobry pomysł golonka do kawy,a te "chude" ciasteczka które zaproponowałaś to ja jak już zacznę jeść to nie mogę skończyć .Potrafię tak zjeść pół słoika dżemu.Ostatnią książką którą czytałam był właśnie Nieboszczyk "rzeczywiście bardzo fajny , "Pech"jeszcze nie czytałam.
>Witaj Dora w naszym gronie.Kapuścianka dobra dietka tylko nie za długo, najwyżej tydzień,spokojnie na niej wytrzymasz cały dzień nie będąc głodna.Tylko pij dużo wody bo zupka trochę odwadnia,a niedobór wody spowalnia metabolizm.TRzymam za ciebie kciuki bądż wytrwała ,a w chwilach zwątpienia czytaj nasze posty.
Pozdrawiam gorąco wszystkie współodchudzaczki!!!
Papatki!!Kika!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Cześć! Też się przyłączam do 30- tek! Piękny wiek!
Odchudzam się od dzisiaj - kapuściana. Na razie ok. ale do wieczora daleko.........
Dorota
-
Re: Re: KLUB 30-stek
Wszysko na pewno bedzie dobrze. Glowa do gory. Z tymi lekarzami to rzczywiscie cos nie tak. Ja ich tutaj niechce obrazac, ale co rusz sie slyszy, ze jakis fuszerke odwalil. Moja kolezanka np. cala ciaze miala w porzadku, prawidlowe ulozenie do porodu, czyli glowa w dol. Rano byla u lekarza i niech sie pani nie boi wszysko jest w porzadku, wieczoerm zaczela sie akcja porodowa i musieli walczyc o zycie dziecka i matki, bo w szpitalu sie okazalo, ze ulozenie akurat bylo odwrotne. Maly tez jest rechabilitowany, a ordynator szpitala powiedzial do niej, ze jesli naprawde aniol stroz istnieje, to wlasnie nad nimi czuwal.
Pozdrawiam. Bar
-
Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Cześć kochane,
Samouk, rehabilitacja czyni cuda, wszystko będzie dobrze. A co do kompetencji lekarzy, to rzeczywiście szkoda gadać......Najważniejsze to ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Napisz jak małej idzie. 10 miesięczne dzieciątko to przecież małe bobo, jakie ćwiczenia wchodzą w rachubę?
Kika, jakiego masz psa? Ja to powinnam jeszcze znaleźć jakieś forum dla psiarzy, bo o sierściuchach też mogę długo i namiętnie ględzić.
U mnie z dietką okay. Ćwiczenia też. Zobaczymy, co będzie dalej.
Trzymajcie się ciepło i chudo,
buźka,
Aia
-
Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Bar - Dzięki za słowa wsparcia. myślę że rzyczywiście będzie wszystko dobrze. Tylko wszystko wymaga czasu. Jedynie co mnie boli to to że dziecko musi się męczyć.
Pozdrawiam
Ania
-
Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Alu - Dzięki.
Agnieszka jest ćwiczona metodą Voity. Metoda ta polega na odpowiednim ukłożeniu dziecka np na plecach, boku, brzuchu z głową nogą ręką zwróconą w odpowiednią stronę i uciskaniu w odpowiednim miejscu i przytrzymywaniu tak aby pozostała w określonej pozycji. Niestety nie jest to przyjemne ani dla niej ani dla mnie. Normalny odruch matki, ojca jest taki że jak dziecko płacze to się je uspokaja. Niestety tu nic zrobić nie można. Ona musi ćwiczyć.
Jeździmy z nią na rehabiltację 1-2 razy w tygodniu, a oprócz tego ja sama muszę z nią ćwiczyć włąsnie w taki sposób jak opisałam wyżej 3 x dziennie. Są efekty tych ćwiczeń, dlatego uważam że jest to metoda bardzo dobra, aczkolwiek bardzo nieprzyjemna. Mam nadzieję, że Agnieszka nie będzie jej nawet pamiętać jak będzie większ.
Rozpisałam się. Pozdrawiam
Ania
-
Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witam dziewczynki!!
Ślę buziaczki bobaskowi .Samouk na pewno wszystko będzie dobrze,moja bratanica urodziła się z przykurczem szyjnym,podobno była za duża . W trakcie rehabilitacji wyciągano jej główkę na siłę ona ryczała jej mama ryczała,a jak mi o tym opowiadała to i ja ryczałam.Dzisiaj moja bratanica ma 8 lat i z jej głową i szyją jest wszystko w porządku.Właśnie szykuje się do Pierwszej Komuni .
Gratuluję schudnięcia 4kg,ja dokładnie tyle samo schudłam na kapuście,teraz co prawda moja waga stoi w miejscu ale się nie poddaję mimo że mam wielką ochotę na coś słodkiego.Zawsze mnie nachodzi ochota jak mam "kobiece dni"których nie znoszę bo wtedy jestem okropna,zawsze wkurzona ,i czepiam się wszystkich z byle powodu.Już się zastanawiałam czy nie brać w tym czasie czegoś na uspokojenie.
Aia mam owczarka collie,suczkę więc wyobraż sobie ile to ja mam sierści.Ma 14msc.i jest kochana,poprzednio też miałam taką samą ,ale niestety zachorowała gdy miała 10 lat i odeszła od nas.
Pozdrawiam Wszystkie Gorąco!!!!!!!!!
Kika
-
Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Cześć Dziewczyny!
Drugi dzień na kapuściance jest ok. Jak się dobrze przyprawi to uumm, mniam....Tylko bardzo boli mnie głowa i przespałam pół dnia. Dobrze że mała w przedszkolu bo nie wim jak bym wytrzymała. Teraz czekam na pieczone ziemniaczki. A, Wiecie co chyba mi się waga zepsuła, bo dzisiaj pokazała kilo mniej....?!?!?
Ania : pozdrawiam i życzę wytrwałości w rehabilitacji. Wiem z doświadzcenia, że jak dziecko płacze z bólu to człowiekowi chce się wyć, ale na szczęśxie wszystko z czasem wraca do normy i się zapomina. Całuski dla Agnieszki!
Trzymajcie się dziewczyny dzielnie, bo wiosna tuż, tuż....
Pozdrawiam, Dorota
-
Re: KLUB 30-stek
Ptytanie do Andzi :
co zrobiłaś że schudłąś az 11 kg !!!!! i jak długo to trwało.
Ja muszę schudnąć z 72 kg do conajnmiej 60 kg do czerwca. Wybieram się na ślub i wesele kolerzanki i chcę ładnie wyglądać. Na razie się jakoś trzymam. Od 8 dni nie jem więcej niz 1000 kcal. Tylko bardzo mało się ruszam. Nie chce mi się.
Pozdrawiam wszystkie 30-tki
Ania
-
Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Tusiaczek pozdrawia.
kika:
widze ze i Ty "wpadlas w szpony Montiego"...jakies efekty na tej diecie? ....slyszalam ze na Montim mozna sobie zjesc ...chudnie sie powolutku ,ale trwale...
Raz jeszcze pozdrawiam i zycze sukcesow.
Tusiaczek.
-
Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Hej Odchudzaczki,
Lat 31 już skończone, wzrost 172 cm waga aktualna 68 kg. Historia mojego wiecznego odchudzania jest w poście: "Chyba już wiem o co w tym wszystkim chodzi"-zapraszam.
Dietka kapuściana-dobra sprawa. Myślę o niej i może już niedługo sie w nią zabawię.
Teraz staram się zmieścić w 1200 kcal-i wcale nie jest źle-ptrzynajmniej przez tych 14 dni.
Ściskam wszystkie na dietce a małej Agusi ślę buziaczka.
Smykuś
-
Re: Re: KLUB 30-stek
Witam dziewczynki!!!!!!!!!!!
Jestem z wami ponownie po dłuższej nieobecności a to za sprawką errorków,przez weekend wogóle ta strona nie chciała mi się otwierać .Ciekawe czy tylko ja miałam takie problemy czy wy też???
Witam więc serdecznie i cieszę się że dziś udało mi się do was dotrzeć ,a tęskniłam za wami okrutnie.Wiecie że w całym internecie nie ma takiej wspaniałej strony jak ta gdzie można sobie pogadać.,i takich fantastycznych dziewczyn które wspierają i radzą.
Piszcie do mnie co u was słychać.Ja na razie się trzymam i jestem zachwycona Montim.Po tygodniu odkąd stosuję metodę nauczyłam się jeść o określonych porach,odzwyczaiłam się od słodyczy,nie jestem głodna ,i pełna pozytywnej energii.Mam nadzieję że tak będzie dalej.
Na razie kończę,pędzę czytać inne posty.Czekam na was odezwijcie się.
Papatki
kika
-
Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witaj Smykuś!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cieszę się że wpadłaś do mnie,zaraz będę szukać twojego postu,bo jestem ciekawa histori wiecznego odchudzania.
Co do diety to można się przyzwyczajć trzeba tylko trochę wytrwałości ,na początku jest najgorzej,a póżniej już łatwiej.Ja teraz jestem na Montim i bardzo sobie chwalę i każdego zachęcam.Jestem zwolenniczką zdrowych diet ,a do tego zalicza się Monti.
Pozdrawiam Gorąco.Pisz jak ci idzie
Papatki!!!!!!!!!
Kika
-
Jestem !!!
CZeść!!
Nie było mnie tutaj ale wróciłam , komp nawalił ,brakowało mi tych pogaduszek .Jestem wyczerpana napiszę tylko do samouka
Od września 2002 zaczełam odchudzanie wtedy znalazłam stronkę grubasków.Wiecie jakie są początki 3 dni odchudzania ,przerwa i tak do pażdziernika zaczełam stopniowo ograniczać kcl do 1500 ,czerwona herbata ,chrom ćwiczenia zero jedzenia po 19 ,ograniczy łam słodycze.
Pa jutro napiszę ile wazę Andzia
-
Re: Re: Re: Re: Re: KLUB 30-stek
Witam Miłe Panie!
Dawno mnie tu nie było, bo dziecko chore.........uff!
Dieta jakoś idzie powoli do przodu. Niestety dzisiaj trochę ponad plan. To tyle na dzisiaj, bo nie mam już siły na nic. Dobranoc Dziewczyny, miłych snów!
Dorota
-
Re: Re: Re: Re: Jestem !!!
Gdy dostałam pracę polegającą głównie na siedzeniu w domu przy kompie to przytylam prawie 12 kg. Na początku cieszyłam sie że mam taką fajną robotę, a teraz muszę odchudzać się . W ciągu tygodnia spadlo 1,5 kg, a od jutra gotuje zupę z kapusty. Zapisalam się na aerobic i ćwiczę- jak ostatni złamas.
-
Re: Re: Jestem !!!
Hej dziewczynki,
A pogoda dzisiejsza zapowiadała się wyjątkowo ślicznie.. no a gdzie jest słoneczko??? Uciekło?
Co u Was? Ja wczoraj nagrzeszyłam, niestety.. tzn przez cały dzień świetnie się trzymałam aby na kolacje zjeść całą paczuszkę rodzynek, które uwielbiam. :( Niestety dodatkowe 400 kcal.... i kto by pomyslał, że takie malutkie rodzyneczki moga miec tyle kalorii... ech. Ale dziś znów pełna mobilizacja. Aaaa i weszłam na wagę :) 67 kg. Czyli ograniczanie kalorii działa!! Gorąco polecam raz jeszcze.
Ciekawi mnie ta dieta Montiego. Chciałam na nia przejść ale boję się, że jednak nie schudnę. Czy ktoś mogłby sie tutaj pochwalić jakimiś sukcesami dzięki Montiemu?
Pozdrawiam wszystkie odmawiające sobie.
Smykuś
-
Re: Re: Re: Jestem !!!
Witam Dziewczynki!!!!
No w końcu jestem po pracy,do której wcale to a wcale nie chce mi się chodzić.Chyba jakiś leń mnie ogarnął albo przesilenie wiosenne,bo rano jak sobie pomyślę o robocie to mi się słabo robi.Najchętniej siedziała bym w domeczku zwłaszcza przy kompie,ale cóż jak trzeba to trzeba,dobrze że się tę pracę ma w dobie takiego bezrobocia.
A wracając do dietki a właściwie metody odżywiania,cały czas jestem na Montim i studiuję jego książki,ostatnio kupiłam "Schudnąć bez wyrzeczeń",siedzę w tych książkach a mąż się ze mnie śmieje.Ja mu na to że zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni,bo on zaczyna tyć,a ja chudnąć.Schudłam 2kg.wiem że to niedużo,ale wymaga to czasu.Nadal niestety nie mogę zmobilizować się do systematycznej gimnastyki,czekam z utęsknieniem na wiosnę bo wtedy zacznę jeżdzić na rowerze co bardzo lubię.
Pozdrawiam gorąco!!!!
Kika
-
Re: Jestem !!!
Witajcie!
Kochane Dziewuszki,
wstąpcie do Grupy Wsparcia 40, bo u nas trwa MOBILIZACJA, czyli cotygodniowe aktualizowanie danych. To naprawdę mobilizuje do walki z tłuszczem. W tej chwili w tabeli znajdują się dane 6 osób, ale namawiam, bo warto wspomagać wysiłek naszych "zdesperowanych" ciał.
Pozdrawiam wiosennie! Pokrzywka
-
Re: Re: Re: Koniec tygodnia kapuścianego!
Dzisiaj mialam rozpocząć dietę kapuścianą , ugotowalam już zupę ale juz po pierwszym talerzu musiałam zrezygnować , jest okropna na sam jej widok mdli mnie. Trudno wracam do diety 1000kalorii
-
Re: Koniec tygodnia kapuścianego!
Dora,
fajny ten przepis na cisteczka. A co robimy z wodą, którą zalałyśmy płatki owsiane? Odlewamy czy zostawiamy? I przy okazji ile te ciacha mają kalorii, hę?
Byłabym wdzięczna także za przepis na zupkę kapuścianą.... bądź całą dietkę. Niedługo chcę sobie zrobić 7 dni kapuścianych.
I jak Wam idzie moje Panie nasze ciągłe odmawianie?
Pozdrawiam w środę :)
Smykuś
A kto ma dostęp do gg??
-
Koniec tygodnia kapuścianego!
Dzień dobry!
Dzisiaj mija tydzień od rozpoczęcia diety. Na kapuścianej schudłam 3 kg. Nie jest to rewelacja, ale pocieszam się myślą, że lepiej powoli a skutecznie. Już mam ugotowaną następną porcję zupki. Ale teraz oprócz zupy mam zamiar jeść też śniadania w postaci: płatków owsianych, otrąb i lnu z mlekiem. Dzisiaj zjadłam na śniadanie 4 "placuszki uzależniające" i kawka czarna bez cukru.
A tak przy okazji może podam przepis:
1 filiżanka płatków owsianych
2 białka
1 jajko
dodatki do wyboru: rodzynki, śliwki suszone, wiórki kokosowe, len, sezan itp. itd.
Płatki zalać wrzącą wodą tak, żeby zkryło. Poczekać aż napęcznieją i dodać pozostałe składniki. Kłaść łyżką na rozgrzaną patelnię teflonową i smażyć z obu stron. Można podawać z czymś (np. cukier puder, mus owocowy, świeże truskawki, jogurt,itp.) albo same, są równie smaczne. a z dodatkiem rodzynek i śliwek suszonych świetnie zaspokajają ochotę na słodycze a przy tym są zdrowe. Mniam, mniam....
Pauula: jeśli mogę coś doradzić w sprawie kapusty: ja ją doprawiałam dość mocno różnymi przyprawami, żeby nie była taka mdła.
Dziewczyny mam jeszcze pytanie w sprawie Montiego: czy to prawda, że można jeść dozwolone produkty tak, żeby się najeść? A jak ktoś dużo je? Przyszło mi właśnie do głowy, że taką dietę mogłabym zastosować w domu i może mąż by się nawet nie zorientował, że jest na diecie,ha,ha,ha....
Miłego dzinka życzę!
Dorka
-
Re: Re: Koniec tygodnia kapuścianego!
Cześć!
Smykuś: lejemy tyle wody żeby tylko trochę zakrywała płatki i one wchłoną wodę. A dodatków to raczej nie dawać wszystkich na raz tylko na zmianę. Kalorii to nie wiem ile maja, bo jeszcze nie umiem liczyć. Ale mi się wydaje, że jedna porcja (4 placki) to chyba ok. 300 - cała kolacja naprzykład.
Przepis na dietę kapuścianą znajdziesz na stronie głównej w dietach albo w innych postach. Gdybyś nie znalazła to Ci tu napiszę. Daj znać w razie czego.
Moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: 4 placki uzależniające (zostały od wczoraj), kawa czarna bez cukru (nigdy nie słodzę kawy, ale za to lubię z mlekiem) - ok. 300 kal
II śniadanie: 2 jabłka pieczone z łyżeczką miodu - ok. 100 kal
Obiad: 2 talerze zupy kapuścianej, 2 WASY posmarowane cienko serkiem almette i 1 plaster sera żółtego - ok.300 kal
Podwieczorek: jabłko pieczone, galaretka zmiksowana z jogurtem - ok.100 kal
Kolacja: miseczka zupy kapuścianej, 1 jajko na miękko, 1 WASA z almette - ok. 200 kal
A tak na marginesie mogłaby któraś z Was kochaniutkie rzucić okiem i powiedzieć mi czy dobrze liczę kalorie? Chociaż tak na oko. Ja też liczę na oko, ale staram się pisać więcej na wszelki wypadek, gdyby mi przyszło do głowy zjeść więcej.
Ja mam GG. Mój numer to: 3204250.
To paaabuźkiii!!!!!!!!!1
Dora