Znowu to samo.. caly dzien dietki - dwa serki naturalne, jablko, kawka, kromka chleba graham.. no i przyszedl wieczor - moja zmora ( 3 kanapki, kilka cukierkow..) jak tak dalej pojdzie to niedlugo znowu bede wygladac jak kiedys (85, teraz 59-60 i ciagle przybywa..) .. Cwicze, ale co maja dac cwiczenia przy slodyczach i nocnym podjadaniu... tylek mi urosl, uda sie powiekszyly.. spodnie 36 opinaja sie na mnie.. a ludzie mi na to " jestes wysoka i dobrze wygladasz tak jak wygladasz" a mi sie wydaje, ze ciagle jest cos nie tak, ze ciagle mnie za duzo.. a z drugiej strony jem slodycze.. i to jest chore.