Re: Re: Właśnie mija rok!
Kochane!
Kto mnie pierwszy znajdzie i napisze parę ciepłych słów? Pokrzywka
Re: Re: Re: Właśnie mija rok!
PUK, PUK!!!!
witaj Pokrzywa! znalazlam Cie tutaj i musze przyznac ci racje, nasz poscik trudniej i trudniej sie otwiera. Chyba przeladowalysmy go!
Ale miejmy nadzieje, ze u Ciebie tez znajdziemy goscine!
Acha, skonczylam kapusciana, bez zadnej wpadki! (nie liczac kesa chleba ciemnego, ktory wzielam gdzies kolo srody do buzi, ale zaraz wyplulam.... Schudlam 3 kilogramy i dla mnie to jest sukces! Wogole od 4 lutego - bo wtedy zaczelam sie odchudzac - poszlo mi 5 kilogramkow w dol! Dla mnie to swietny wynik, tym bardziej, ze moje gabaryty sa jak na Grubasa skromne. Mam 154 cm wzrostu i waze teraz 52 kg...
Jestem jednak drobniusienkich kosteczek i jeszcze sadelko znac, no nie mieszcze sie jeszcze w swoje ciuchy sprzed przyjazdu do USA..., ale na sile spodnie sie dopna, chociaz trudnosci z siadaniem wtedy odromne...!!! Wiec moja rozowa wstazeczka obowiazuje nadal!!!Kiedys wazylam 48 kilogramow i to jest moja upragmiona waga. Nie nie dlatego, ze wygladalam szczuplo, ale dlatego, ze lepiej sie czulam z ta waga...
Trzymajcie sie
Alinka
Re: Re: Re: Re: Re: Właśnie mija rok!
Aaaa, znalazłam Was.
Dziewczyny! Ratujcie! Idę na te faworki.....Jak wrócę, napiszę przy ilu poległam......
Ładnie tu, całuję mocno.
Aśka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Właśnie mija rok!
No, już jestem. Mirella, gratulacje! Dopiero teraz zobaczyłam, że masz rocznicę odchudzania! Twarda z Ciebie sztuka. Napisz tak w skrócie jak Ci szło: ile kilosów zrzuciłaś, jakim sposobem, czy były wpadki, czy ćwiczyłaś, co robiłaś w ciężkich chwilach itd.?
Na imieninach pożarłam jak na mnie nie dużo, czyli 1 kawałek ciasta czekoladowego i 4 małe, cieniusieńkie faworki. Czyli kolejne 500 kcal mam na dzisiaj z głowy...No nic, do wieczora mogę zjeść jeszcze 500 kcal....
Alinko, napisz jak wrażenia z pana Montignac.
Pozdrawiam mocno,
Aśka