Re: monti - działaczki :o)
chyba przeczytam sobie ten rozdzial "mateoda" jeszcze raz... bo wlasnie taki glupie bledy robie. Chleba mi sie na kolacje zachcialo:(
mam jeszcze jedno pytanie: kupilam sobie musli i na pudełku jak byk jest napisane bez cukru. Ale w skladzie sa niestety platki kukurydzine. I co ty na to Chaney? mozna czy nie mozna?
A co do ryzu to ja wlasnie jestem jego wielka pozeraczką. Tylko, ze ten dziki strasznie drogi (ponad 8 zl a byly takie nawet po 12) i czy zwykly brazowy nie mogłby być?
Aha i jeszcze makaron: gdzie ja mam dostac taki makaron???? Moze wystarczy kupic byle co i przyzadzac go al dente????
To by bylo chyba wszystko. Zakupilam sobie jeszcze drozdze (pan M bardzo poleca) i bede je wcinac. Dzisiejszy dzien zaliczam do udanych, choc bez błedow sie nie obyło, ale mysle, ze z czasem zostana one kompletnie wyeliminowane!!!!!
Re: Re: monti - działaczki :o)
nie moge wejsc na nasz drugi post:(
Chyba to wina grubasów, bo inne strony ładuja mi sie bez problemów. Dzisiejszy jadlospis bedzie wypisany tutaj:
sn: dwa kiwi, grejfrut
Dwie kromeczki żytniego chlebka fitness z bialym serem i drzemem.
ob:makrela wędzona, fasolka szparagowa
k: reszta fasolki, jabłko, kiwi, śliwki suszone, orzechy laskowe, jogurt.
Czy cos jest do poprawki?