Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: sobota rano
Witajcie kochaniutkie!
namowilam meza do wyjazdu na powitanie takich ptaszyskow, ktore zawsze 15 pojawiaja sie nad jeziorem Hinckly w stanie Ohio.
Juz od switu pelno tam ludzi, wszyscy z lornetkami i glowami zadartymi do gory!
My wybieramy sie za pozno, ale tam caly dzien jest swieto.
Nie powiem wam jak to ptaszysko sie nazywa, ale w zeszlym roku tez bylam i widzialam... Jest to cos pomiedzy sepem, a jastrzebiem, duze i cZarne, ma ogromniaste skrzydla, postrzepione lotki i wspaniale szybuje po niebie... W poniedzialek popatrze w gazety, to dowiem sie jaka jest nazwa tego ptaszyska, wstyd mi zapytac meza, bo on to mowil juz wczoraj, ale w mojej starej pamieci porobily sie takie dziury, ze trudno mi czasami zapamietac jakies slowo!
Gdzie te czasy, gdy uczylam sie angielskiego w szkole? Umialam nie najgorzej, a po przyjezdzie tutaj to wogole kociokwik w mozgu calkowity! No, jezyka nie uzywalam przez 25 lat, wiec pozostalo mi tylko """How do you do""" - ufffff, w szkole robie postepy, juz moge ogladac filmy, calosc rozumiem... Starych drzew sie nie przesadza, to pewne, ale widzialam juz akcje przesadzania starego drzewa z korzeniami i rosnie... ladnie rosnie... chialabym byc jak to drzewo, ale... za duzo wspomnien zostawilam, zeby to tak zgubic, zostawic...
Wy jestescie moim teczowym mostem, ktory laczy moje dwa swiaty - Polske i USA. Dziekuje wam
Alinka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: so
............za mlodzi na sen za starzy na grzech,wypijmy przy stole by tu na dole , zle nie dzialo sie!!!!!!!! oczywiscie soczek cytrynowy. belferka!!!!!!!
Re: Re: Re: Re: Re: Re: sobota rano
witam, pokrzywka znowu nie wpuszcza, ciekawe jak tu? Pieczenie idzie pełna parą- nawet różne gatunki widze chlebusia wypiekasz. Pamietam zapach pieczonego chleba z dzieciństwa - cuuuuudowny.
Re: Re: Re: Re: Re: Re: sobota rano
witam, pokrzywka znowu nie wpuszcza, ciekawe jak tu? Pieczenie idzie pełna parą- nawet różne gatunki widze chlebusia wypiekasz. Pamietam zapach pieczonego chleba z dzieciństwa - cuuuuudowny.
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: sobota ran
hej Pokrzywka nie martw sie, mamy duze chałupki i serca nie zginiesz! a jak polezysz w pachnej kąpieli, to i humorek się poprawi.
a to dopisek do Alinki na pokrzywkowym posciku:
Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich bierze co chwilę, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymał:
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu, wskakuje do swojej "Syrenki" i jedzie do najbliższej apteki.
- Poproszę 4 opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam supermiejsce!
ale jestem niedoinformowana, po co ta woda z cytryna?
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: sobota
Witajcie kwiatuszki!
Ale tu dzisiaj tłoczno , aż mnie zatakało.
Pracowałam rano , potem byłam na obiedzie z moją najlepszą przyjaciółką Wandą i dopiero teraz zajrzałam na forum.
Uwielbiam czytać Wasze liściki , tyle w nich sympatii dla innych.O ile świat byłby lepszy , gdyby ludzie okazywali sobie choc odrobinę zyczliwosci zamiast tej ciagłej agresji.
Aniu Belferko piękny toast wzniosłaś i jaki smaczny i zdrowy.
Mirella pewnie jesteś juz po kąpiułce , więc życze Ci równie udanego całego weekendu.
Alinko jesteś dla nas bardzo łaskawa i ciagle mnie wzruszasz swoimi listami.Przykro mi ,że tak Cię męczy nostalgia za bliskimi w kraju.Nie wybierasz się przypadkiem do Polski?
a jak Twoje tasiemki , pewnie juz nie potrzebne?
Pumka , gratuluję wagi i zazdroszcę .Po co Ty się wogóle odchudzasz?Mam nadzieję ,że chlebuś się udał.
Mam pytanie , czy mogłabyś dokladniej określić jaka to maszyna do chleba, jak sie w USA nazywa , czy to jest duże i ile kosztuje? Chciałbym tez taka mieć , mam w Stanach rodzinę , może by mi przysłali albo przywieżli.Będę wdzięczna za informację .Może skrobniesz na mojego maila
Bozennka@poczta.fm
Kika miłego popołudnia i wieczoru , myślę ,że jakos z synem ustaliłaś te dyżury przy kompie?
Mironko -patronko , strasznie dawno Cię nie było , napisz coś wiecej, co u ciebie słychac.
AniuW, nie przejmuj się tak bardzo teściową , może trochę spróbujesz ją wychowac.
Wiesz, ja jestem teściowa, ale byłam i synową , dokad mama męża żyła i też nie miałam lekko, ale po paru starciach/a obie upatre jak osły/polubiłam moją teściową , po starałam się docenic to co dobrego wnosiła do naszej rodziny, a nie widzieć tych gorszych cech.
Sama nie jestem łatwą teściową , bo należę do tych co to wiedzą najlepiej, ale staram się ograniczać swoje dobre rady , a poza tym dzieci mnie od czsu do czasu przywołują do pionu i jakoś to jest.
Ruda Basiu , czy Ty przypadkiem tych szaf z cudzymi nie pomyliłaś?A może tych czekoladek było 6 kg a nie sztuk ?hi hi hi
Grimka liscik dotarł , odpisałam Ci dzisiaj ,dziękuję.
Czy mogłabyś cos napisać oswojej diecie Amodia , czy jest o niej coś w necie?Szukałam , ale nie znalazłam.
Jeśli chodzi o moje zmagania z wagą , to narazie w ramach pokuty był maslankowy dzień wczoraj , a dzisiaj już ścisły Monti.
Nawet w resturacji wypytałam kelnera dokładnie o skład zupy , sosu i.t.p.
Nie wzięłam też żadnych pyrków,kluch i innych takich oraz deseru ,pomimo ,że mi ślinka leciała , jak Wanda się objadała.
Widzę,że trafiłam na koneserki -bibliofilki.
Ja też nie wyobrażam sobie życia bez ksiazki.
Obecnie czytam trzy jednocześnie i wszystkie polecam.
"Cesarzowa Orchidea" Anchee Min - 30 lat życia ostatniej cesarzowej Chin w postaci sfabularyzowanego pamietnika.
"humor w genach" Hanna Zborowska z Kobuszewskich.
Są to wspomnienia siostry Jana Kobuszewskiego.
Spóznieni kochankowie "Woliama Whartona.
Tę ostatnią juz kiedys czytałam i znowu przypadkiem wzięłam ja w ręce , ale zaczęłam czytać iteraz zupełnie inaczej ją rozumię.Jak to dużo zależy od własnych doświadczeń, przeżyć i lat w rozumienie tego rodzju ksiażek.
No ale Was zanudziłam
Pozdrawiam i ściskam serdecznie Bakunia -Bożena
Re: Re: Re: Piatek wieczorem
Cześć !! Jejku ale się rozpisałyście...następny pokoik pełny.A ja byłam długo nieobecna,mam komputer tylko w pracy i byłam na wyjeździe długim szkoleniowym.A z odchudzaniem to nie mogę się pochwalić jakimiś strasznymi sukcesami,za dużo pożeram i tyle,od początku lutego schudłam 3 kg,zawsze to coś ,ale zachwycona nie jestem.Za to cwiczę dzielnie i mój brzuszek powoli robi się o.k.,tzn. jest nadal duży :-),ale przynajmnej bez wiszących fałd.Chodzę 2 x w tygodniu na siłownię i 2 x na aerobik ,zwany stepem.Z tym stepem to tragedia ,słabiutko sobie radzę,pomijając kondycję to zupełnie ni mogę załapać kroków.W dodatku lustra z wszyskich stron ....:-)).A laseczki ćwiczące wszystkie z 15-20 lat młodsze,ale są miłe :-)).
Teraz dopiero sobie poczytam co tam napisałyście :-)
Mironka pozdrawia.
Re: Re: Re: Re: Jestem!!!
Dziewczyny,
musialam tu wrocic. Alinka pisala prawde o tych grubasach.
http://fun.from.hell.pl/2003-01-06/Cindy-Salsa.mpeg
wejdzcie tam, nie musisce sciagac wystraczy zrobic na otworz i na pewno macie jakis player w kompie. Obejrzyjcie to sobie. Jak by byly jakie problemy to powiem co zrobic. Ja nie mam ich bo ogladam filmy na komputerze(to moje hobby sciagam wypalam i ogladam mam jakies 800 filmow) ale to jest po prostu super.
Papapapa
poomcia