Podliczyłam już dzisiejsze kalorie wyszło oczywiście 1200 kcal, za duzo, oj za dużo jem. To chyba wina śniadań. Na śniadanie jem bułkę razową albo mleczną sucha albo z czymś. Dzis zjadłam z ziarnami i z pasztetem. Jak nie jadłam śniadań to całkiem nieźle mieściłam sięw kaloriach, a teraz nauczyłam się jeść śniadania i chyba dobrze, bo mój żołądek miał już dosyć rano kawki i zaczął się buntować. Nie jem kolacji to jest sukces. Chociaż wczoraj byłam głodna po aerobiku jak nie wiem co. Wypiłam tylko sok i herbatę z cytryną. W sumie było 200 kcal!!
Dzisiaj zobaczę jak mi się uda wytrwać do wieczorka bez jedzenia. Idę dziś na anglik i później głodówka wieczorna :wink:
Zimnoo straszliwie dzisiaj jest i nie wiem kiedy wybiorę się do Torunia na połażenie po zakupach.
byle do wiosny :!: :!: :!: