Oj w sumie bez, bo z załozenia miała to być dieta 1200 kcal i taką tez jest :) Więc czego bym nie zjadła i tak sie zawsze zmieściłam :) Jestem dzielna, prawda?
Wersja do druku
Oj w sumie bez, bo z załozenia miała to być dieta 1200 kcal i taką tez jest :) Więc czego bym nie zjadła i tak sie zawsze zmieściłam :) Jestem dzielna, prawda?
Niesamowicie dzielna jesteś. I do tego te siedem kilo. Rewelacyjny wynik i to w 40 dni. Jestem naprawdę pod wrażeniem, zwłaszcza, że mi przez 17 dni odchudzania zeszło tylko około 3 kilo, z czego dwa w początkowym okresie to była tylko woda i tresc jelitowa.
Trzymajmy się dalej dzielnie :)
FLEUVE
hmm, noi cóz , mam wrażenie, ze mi sie przytyło ostatnio, ale jestem przed okresem, wiec to pewnie woda sie w emnie zbiera i jak zawsze będzie ok :) hmm, za to sobie przysiady z hantlami robię :D Trzeba dpokutowac kolację o 21
Dzien doberek kofani... :D na wstepie moze leciutrko sie przedstawie,choć juz w innym pościku juz to uczynilam :) a wiec nazywam sie Jolka...,mam 23 lata i straszna nadwagę -do zgubienis mam jakies 30 kg...wiec jesli pozwolicie to przyłączę sie ...dzis zaczelam dietę to moj 1-dzionek;-] :oops:
Każdy kiedyś ma ten pierwszy dzionek, albo średnio raz na na miesiąc jak ja :wink:
nio...moj 1dzionek sie wlsnie zaczol,wiem ,ze bedzie ciezko ,ale kurcze tym razem ide na calosc :D
Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki :wink:
no ok to ja też się przyłączyć bym chciała mam do "wycięcia" z swojego ciałka 33 kilogramu.... Strasznieeeeeeeeeee dużo tego jest ale było więcej..... Ale kponiec już z półśrodkami biore się ostro za siebie..... postanowiłam to już ostatni raz kiedy staram się odchudzić. tym razem musi się udać :!: :!:
Witaj Dorocia
podjęłaś właściwą decyzję, nastaw się na długą, spokojną walkę, jest nas tu sporo, nie będziesz sama i napewno się uda. Zaglądaj do nas często, zapraszam też do TPO i 20 i więcej do stracenia.
Trzymam za ciebie kciuki , bardzo, bardzo mocno :lol:
Czy ktoś wie gdzie podziała się nasza Niezapominajka :?:
Cieplutkie pozdrowionka szane
hej Szane :D dzięki za miłe przyjęcie... chyba najtrudniej jest zacząć no ale walcze.. a tak przy okazji wie ktoś może ile ma kalorii galaretka owocowa?!?! taka robiona w domku w miseczce?! byłabym bardzo wdzięczna za taką informacje pozdrawiam:)))
Dziendobry!
Monitoruję Wasze forum od dawna, jednak jakiś paskudny chochlik wylogowywał mnie za każdym razem, kiedy próbowałam się dopisać. Nie rozumiem, co się działo, w każdym razie mogłam Was tylko czytać i czułam się strasznie w swojej walce samotna ;-)
Teraz siedzę nie przy swoim komputerze, więc może ten chochlik siedzi w nim, a nie na forum...
Chciałabym się przedstawić i prosić o radę. Zawsze ważyłam ok 70 kg (tzn zawsze od kiedy zaczęłam się tym przejmować - czyli od jakichś 5 lat), przy wzroście 170cm. Usiłowałam schudnąć wiele razy, i nigdy mi się to nie udawało, a przynajmniej zawsze bardzo szybko z powrotem tyłam. Tym razem zmieniłam nie tyle jedzenie (choć to też, opycham się warzywami i liczę kalorie), ile trybbżycia (spatki o 11 a nie 2, do tego bieganie no i chłodny prysznic zamiast gorącej kąpieli) i w ciągu tygodnia zgubiłam ok 5 kg... Nie jestem pewna tego wyniku, ponieważ nie mam wagi - wiem, że jakiś miesiąc wcześniej miałam 70kg, być może te kilogramy zaczęły spadać powoli zanim zaczęłam dietę i straciłam tak naprawdę tylko jakieś 3, ale nie wiem, naprawdę. Wczoraj ważyłam się znowu - a był to 11 dzień mojej diety - i "zegar" pokazał 64 kg. Rzeczywiście, czuję się lżejsza, mieszczę się w maturalny garnitur, i w ogóle rewelacja. Tylko zastanawiam się: czy to możliwe? w tydzień tyle spuścić? A przysięgam, że bez głodzenia się i nie przy rygorze 300, lecz ok 800-1000 kal... i nawet piwko było i naleśnik na tłuszczu... więc nie przesadzałam, naprawdę...
W każdym razie, zostało mi jeszcze jakieś 10 kg do wymarzonej wagi, więc diety nie przerywam.
Pozdrawiam Was serdecznie
k.
Uaaaa musze się komuś pochwalić:))) Zrobiłam całe 8 minutek ABSu na brzuszek:))) i 16 minutek Steperka:)))) wziełam chłodny prysznic i normalnie aż żyć mi się zachciało:))))No i kolacja była o 17:30 dzisiaj yaaaa jest super:))))
jeszcze jedno dieta 100 kalorii miejwięcej wiem o co w niej chodzi ale mogłabym jakiś link do stronki dostać albo żeby ktoś dokładniej napisał rozkład kalorii na posiłki? Z góry dziękuję bardzo:)
Wg moich ostattnich wyliczeń porcja galaretki domowej ma 158kcal. Tyle ja liczę jedząc galaretkę:)Cytat:
Zamieszczone przez dorocia_d
qqrq5 jejq bardzo ci ładnie dziękuję:) bo ja jakoś nigdzie niemogłam znaleść ile taka substacja hihi może mieć kcal :) jeszcze raz bardzo dziękuję:)
No a tak pozatym to się musze pochwalić że dzisiaj udało mi się zrobić całe 8 minutek ćwiczeń ABS na brzuszek i 16 minutek ćwiczeń na steperze:)))
Aaaaa i chciałam wcisnąć jeszcze linka na ćwiczonka na talie:) może komuś się przyda:)
http://www.fit.pl/cwiczenie_na_waska_talie1.htm
Pozdrowionka D.:)
Napewo Ci sie to uda... ja narazie jestem w martwym punkcie :lol: nie wiem cy dalej ciagnac glodowke czy juz skonczyc... :? No nic, ale trzymam za Ciebie kciuki :) uda Ci sie
Dorocia wielkie brawa, ciesz się innym odżywianiem i ruchem, a sama się zdziwisz jak fajnie ci pójdzie :!: :lol:
Kruczydło witaj :!:
trudno wyrokować ile naprawdę ubyło ci kg, ale jeśli czujesz się dobrze i test ciuszkowy wypada pomyślnie to jest jeden wniosek : zmiana nawyków i sposobu odżywiania wyszła ci na dobre. O to właśnie chodzi ,zmienić nawyki na zdrowe :!: :lol:
Cud diety i przeróżne specyfiki tylko wykańczają organizm a nie powodują trwałej utraty wagi.
Bądźcie dzielne i wytrałe a wyniki same przyjdą :!:
ggrg pozdrowionka, trzymaj się :lol:
Miłego dnia szane
Dzieńdobry!
Dzięki Szane ;-)
Niestety, właśnie spędzam weekend u rodziców - masakra... Wczoraj obiad w restauracji.. w połowie dorzuciłam cichcem siostrze mój kawałek grilowanego kurczaka (myślałam, że będzie lekko, a tu ogromniasty filecioch, tłusty jak nie wiem, a do tego warzywa owszem na parze, ale z bułką tartą łaaa!) Wczoraj imieniny kuzynki - znowu nie dało mi się wyłgać od kawałka ciasta z galaretką, bo babcia odbiera odmowę poczęstunku jak obrazę osobistą(mimo, że wcale sama nie piecze..)
No i obliczyłam, że co prawda zmieściłam się w 1000 kal, ale co to za mieszczenie... z takim jadłospisem... ech...
Ale kontynuuję bieganie wieczorne, już nie sama, lecz z siostrą i pieskiem hehe - więc nie mam wyrzutów sumienia, lecz ciężki żołądek i złość na moją konserwatywną rodzinkę. Cieszę się, że już jutro wracam na swoje śmieci i do swojego trybu życia, gdzie nikt nie będzie we mnie wmuszał jedzenia. Obawiam się wprawdzie, że znowu nie będę miała dostępu do forum... Czy któraś z Was ma może pomysł, co z tym fantem zrobić? Jakaś zmiana w obsłudze cookies, czy coś podobnego?
Prosiłabym o radę. Jedni mówią, żeby dużo pić. Ale słyszałam ostatnio, że właśnie nie należy przesadzać z wodą, zwłąszcza zimną, że lepiej jest żuć gumę, a nie pompować organizm, który od nadmiaru płynów tylko puchnie... Macie może jakieś informacje na ten temat?
Trzymajcie się ciepło! Do poczytania
k.
Hejki
szybciutko odpowiadam
z kompikiem nie pomogę bo jestem noga stołowa, czyli czysty urzytkownik, ale są na forum mądre dziewczyny, które się znają na tych klockach, może któraś przeczyta i się odezwie.
Z wodą to ktoś zaprezentował ci poglądy sprzed 100 lat. Trzeba pić wodę niegazowaną, herbatki np. owocowe ale bez cukru. Jeśli chodzi o ilość płynów to dietetycy nie mają jednolitych poglądów od 2 litrów do 4 l. na dobę. Te cztery to przesada, ale około 2 będzie bardzo dobrze.
Buziaczki szane
Ja ostatnio niestety zajadam się galaretką, ponieważ mam pęknięta stopę i nóżkę w gipsie. Galaretka ma dużo żelatynki, a ona jest odpowiednia na złamania:)
Witajcie. Po dłuższej przerwie melduje , ze po 51 dniach udało mi sie pozbyć 10 kg, więc zostało jeszcze 25 do zrzucenia., jest dobrze :) właśnie objadam sie sałatą .... Myślałam,z ę jak zrzuce 10 kg to będę się czuła lzejsza, ale nadalk wyglądam jak wielorybek . ale co tam. Cmok
wow niezapominajka to wspaniale wprost cudownie:)))) podziwian zapał, niestety mi go brak dość często:(
qqrq5 ojj bidulko wracaj szybko do zdrowia:)))))
Buziaczki D.
niezapominajka moje gratulacje :!: :P :!: :P
Ja też schudłam 10 kg ale dalej walczę bo ja też jestem duża i mam nadzieję,że do lipca schudnę kolejne 10kg. :P
Trzymam za Ciebie kciuki :mrgreen: :P :mrgreen:
Czesc, jestem Sabina
Jak przeczytalam wasze forum to zaraz mi sie poprawil humor - wiem ze dam rade. Przedemna okolo 15 kilogramow, za mna ....... No coz, rok temu udalo mi sie slicznie schudnac tak z 5 kilo, zmienilam nawyki zywieniowe i pomoglo bez zadnych wyrzeczen. Ale wtedy mieszkalam z mama no i ona gotowala "pode mnie". Potem wrocilam do Wroclawia bo znalazlam prace no i przestalam o siebie dbac - powrot do poprzedniej wagi - okolo 80 kg przy wzroscie 176.
Teraz jednak sadze ze dam rade je zrzucic, moj chlopak bardzo chce zeby mi sie udalo, kupil mi nawet w tym celu sokowirowke :D
Podziwiam cie niezapominajka - bede taka dzielna jak ty :D
Cel - strój kąpielowy dwuczesciowy w wakacje :D
Pozdrawiam :twisted: :twisted:
Sabinko napewno Ci się uda:))) byle rozsądnie:)))
Pozdrawiam D.
Dzieki :D
Bylam wczoraj dzielna :) 1000 nieprzekroczony, a dodatkowo 2 godzinki koszykowki na sali - wrocilam nieprzytomna, ale za to jakie efekty :D
Dzisiaj czuje sie wspaniale :D
Na szczescie nie mam problemow z kondycja, bo juz dwa miesiace temu zaczelam sie katowac tym koszem no i na poczatku bylo tragicznie - ledwo do domu wracalam ;)
Dzisiaj ide na rower z kolezanka, moze ze 2h da rade ;)
Pozdrawiam, 3majmy sie :D
jak zawsze przyszłam się odmeldować , Dzisiaj 57 dzień mojej dietki, trzmam sie dzielnie, dam radę . Kolejne spodnie powolutku zaczynają na mnie wisieć ,. jest super. Mam nadzieję , ze za jakies 2 miesi ace moja waga będzie sie już zaczynała od 7...moze byc 79, ważne, żeby było 7 na początku :)
Gratuluję Niezapominajko :lol: :!: :!:
Też czekam na tą 7-mkę na początku, jeszcze trochę to potrwa, ale szanse są coraz realniejsze :lol: :lol:
Anamat, Dorocia, Kruczydło, qqrq, Sabinko trzymajcie się dzielnie,
walczycie wspaniale i niech tak będzie dalej :!:
Cieplutkie pozdrowionka
szane
Niezapominajko to super że tak ładnie Ci wychodz walka z ciałkiem:) tylko pozazdrościć (co właśnie robie hehe)
No a u mnie dzisiaj 5 dzień diety... jedyne co moge stwierdzić to, że w końcu przestałam się czuć spuchnięta:) Z jedzeniem jakoś sobie radze, narazie bawię się w kucharke, co wychodzic mi powoli zaczyna(zresztą i tak mało teraz jem).
Szane dzięki za wsparcie :lol:
Buziaczk D.
Widze, ze temat jest troszke zpomniany wiec go up up do gory !!
A poza tym to czuje sie koszmarnie, nie moge sie zmotywowac, tym bardziej ze efektow moich staran nie widac :(
Jestem w domu sama - moje kochanie caly czas w Wawie :(
Chcialam sie dzisiaj wybrac na ABT - trzeba by troche te walki ruszyc, ale nie wiem czy jest sens........
Zle mi jakos tak.........
Witajcie :) Cóż , udało mi sie pozbyc 12 kg, teraz czas na ujędrnianie skóry i kilka zabiegów kosmetycznych . hehe jestem z was dumna :)
Gratuluję idziesz jak burza :!: :!: :!: :lol:
szane :lol:
:!: witam - ja tez mam za duzo kg, ale zaczelam walke ok. 3 tyg. temu. Sa efekty, wiec jestem zadowolona i trzymam sie. Odrzucilam slodycze i pieczywo, poza tym jem wszystko, ale b. malo i zapisuje kcal kazdego zjedzonego kesa- to mi pomaga i jakos sie trzymam. Chodze na silownie- nie forsuje sie, ale troche z siebie daje, zeby byly efekty. Mam spora nadwage, chociaz kilogramow, ktore mam po mnie nie widac- a mam ich........... och sporo. pozdrawiam i odezwe sie za jakis czas. powodzenia i glowa do gory- jak chcemy to damy rade.
Niezapominajko świetnie ci idzie a ja próbuję cię gonic ale jak na razie marnie to widzę :P :cry: , bo jesteś 5 kg do przodu :P
Trzymaj tak dalej :!:
http://www.gify.3d.pl/images/zwierzeta/fishy_md_wht.gif
Witam wszystkich cieplutko.
Tak sobie czytam i pomyslałam, że chętnie się przyłączę :D Mój pomysł na schudnięcie?? Nie będę oryginalna 1000kcl i ruch ale to naprawdę działa gorzej tylko z chwilami słabości. Proszę, powiedzcie jak sobie wtedy radzicie??? Może i mi pomoże :D Buziaczki :D
Najdroższe jestem pod wrażeniem waszych wyczynów. Naprawdę należą się wam OGROMNE gratulacje! Ja, jako osoba ambitna też decyduję się na walkę ze swoimi 15kg i mam nadzieję, że to forum pomoże mi wytrwać w tym postanowieniu. Dziś 2 dzień dirty 1000 kcal i muszę przyznać nie jest źle. Wiele razy starałam się odchudzać, jednak tym razem czuję, że UDA SIĘ.
Trzymam za wszystkie kciuki
Uda się , musi sie udac . Skoro mi sie udaje to Wam też musi, to wbrew pozorom nic trudnego :)
Oj widzę , ze ten topok umrł. Cóż , może trzeba mu zmienić nazwe na " zostało jeszcze 20 kg " /. powoli zbliżam sie do półmetka moich zamierzeń, nadal wierzę , ze się uda. jak myślicie uda sie ??