-
Dzieki za podtrzymywanie na duchu :)
Razem DAMY RADE!!
hmm no tak Ty masz orbitka a ja nic nie mam :(. nie wiem za co sie zabrać...myśle o skakance no i o aerobiku i moze na base sie zapisze ale wstydze sie pokazać w stroju kąpielowym.
A co do zawistnych koleżanek to to bywa dobijające. Ale my im pokażemy na coś nas stac :)
Wczoraj miałam takiego doła ze chciało mi sie wyć... byłam w sklepie chciałam sobie kupić spodnie takie materiałowe po przymierzeniu taki facet mi oświadczył że nie powinnam chodzić w spodniach bo mam za grube nogi i zle wygladam (miałam ochote go zabić wzrokiem :twisted: ) i że powinnam chodzić w spudnicach i kręcić tyłkiem. Jak sie domyślacie było mi bardzo przykro.... ale dziś juz mi lepiej, a facet niech sie buja :D .
-
iza ale prostak ale ubawiłam się Twoim postem jakos dobrze na mnie działasz siostro hehehe :lol: a co to ten orbitek??
-
siostrzyczko
yyy co to orbitek.... chyba jakis przyzad do ćwiczeń ale dokładnie nie wiem co to :D chyba trzeba spytać o to koleżanki :).
ubawilas?! ja tu pisze dramat w 3 aktach :D hihihi dobrze że na Ciebie działam dobrze i mam nadzieje że na innych też będę. Wy też na mnie działacie super....jakoś tak raźniej człowiekowi :) 8)
-
Dzisiaj po południu wrócił mi mój wilczy apetyt i pchłonęłam pół kuchni...ale te nieszkodliwe pół...czyli pieczywo wasa, wafle ryżowe, warzywka i owocki. jadłam jak opętana, ale 1200 kcal napewno nie przekroczyłam :) Czyli dobrze jest, 5 dzień diety uważam za zaliczony ( bo nie przewiduje już jedzenia dzisiaj :) zaraz pójdę sobie przygotować na jutro śniadanko, trtzeba będzie wcześniej wstać :)
-
lodówka
no tak ja sie "przejęzyczyłam" z tym "orbitkiem" miało być orbitrek ale chyba tak brzmi lepiej :D
Nizapominajka przeczytaj sobie "koniec efektu jojo" tam napisałam o moich przymśleniach na temat lodówki na klucz :D
Fajnie że jakoś sie powstrzymałaś ja też sie nie daje.... Buziaki wielkie
-
nawet nie musiałam się powstrzymywać , jakoś zamiast 1 cukierka wolałam wybrać super kanapeczkę :) Czysta kalkulacja :)
-
izulaa nie przejmuj się, to nie był facet, tylko coś złe co łazi i narzeka. A orbitrek to taki rowerek tylko bez siodełka, ooo taki stepero-rowerek. Ja kupiłam za 250 zł w promocji a mam go 1.5 roku, więc może znajdziesz tańszy zaoszczędzisz na aerobiku. Ja męża namówiłam kupił mi na jakąś okazję. Może masz kogoś do namówienia? :lol:
-
Asiorku niestety nikogo nie mam kogo mogłabym namówić... :(
to też jest moj duzy problem ale moze kiedys znajde tego kogos :>
hmm ja mam steper ale coś sie z nim pochrzaniło bo nie daje rzadnego oporu heheh chyba go kiedys przemeczyłam :D biedaczek padł :D hihihi
narazie cierpie na chroniczny brak kasiorki więc narazie nic sobie nie kupi :(...ale może jak wygram w totka :D.
-
ja niestety mam makabrycznie małe mieszkanie , wiec mogę zapomniec nawet o rowerku...co najwyżej steper, ale bez tych rączek do trzymania. No trudno, za to mam blisko basen, zamierzam od kwietnia wykupić sobie karnet i codziennie pływac po godzince czy 2 .
-
Niezapomoinajka..codziennie na basen??
nie za dużo to chyba po miesiacu bedziesz wygladac jak Shwarceneger ( czy jak to sie tam pisze) :D
basenik to super rzecz :)....sama chce sie zapisac ale jak już pisałam jestem duzymmmm leniem i jak mam sama iść to od razu mi sie odniechciewa.