-
Hahaha lalki barbie, kochana - ksiezniczka bedziesz nie jakas barbie :D
Twoj pierwszy kryzys szybko minie, moj tez minal. To tak, jakby sie zaczynalo po kryzysie z nowa motywacja, bo teraz juz lecimy ku koncowi, a nie ku wadze "przejsciowej", "kryzysowej" czy jakiejs innej, odmiennej niz celowej. Oj no wiesz o co mi chodzi :)
Teraz czekam na Sylwestra, zeby ubrac sie szalowo, bez wzgledu na kase. Zeby czuc sie super, a nie : no ok, walkow nie widac (tak bardzo). Chce wreszcie poczuc sie atrakcyjnie, zgrabnie i w ogole swietnie, bo nie mialam okazji jeszcze sie tak czuc.
No to sie wyzalilam.
-
Nawet nie wiecie jak ostatnio sie zle czulam. Zalozylam bluzeczke polo nie za krotka i torebke na ramie. Torebka ma krotkie paski i niestety podnosila mi bluzke, a ze spodnie do bioder to sobie wystawal brzuszek, oponka. Ciagle obciagalam te bluzke. Oczywiscie nikt nie zwracal uwagi ale ja czulam sie paskudnie. Wtedy powiedzialam dosc. Dojrzalam do cwiczen i kolejnego zmagania z tluszczem.
Nie glodze sie zjem nawet cos slodkiego, ale zauwazylam ze apetyt mi spadl. Nie zjadam nawet tego co przygotowuje do pracy. I dobrze. Ciagle musze sie mobilizowac do cwiczen ale najwazniejsze ze nawet z oporami ale cwicze. A jak skoncze czuje satysfakcje. Brzuszek ciagle jest, oponki tez ale mniejsze i juz widze miesien prosty brzuszka. Zaczyna sie zarysowywac.
I tylko tu mowie (pisze) o odchudzaniu. Normalnie nic nie mowie bo spotykam sie z glupimi komentarzami nawet na temat cwiczen. Gdyz jesli cwicze to chce schudnac a nie nabrac ladnej sylwetki i czuc wiecej energii oraz byc zdrowym i sprawnym. Niech wiec mysla co chca. Nie komentuje nie przytakuje nie zaprzeczam. Mam to gdzies! Robie swoje. Jak w podpisie keep going. Mam swoja wlasna satysfakcje, inni mnie nie obchodza.
Staram sie teraz powalczyc nad zorganizowaniem wlasnego zycia. Jestem strasznie messy. Zawsze brakuje czasu na porzadkil ( pracuje na dwoch etatach), ale skoro znajduje czas na cwiczenia to i na porzadki znajde. Dolozylam nowe postanowienie, codziennie pol godzinki na cos. I dodatkowe kcal spale przy okazji. Ucze sie mowic NIE.
Bo jak nie masz rodziny, jestes sama (stara panna z kotem) to moze przyjdziesz na dodatkowe godziny ( pracuje 72 godziny tyg.). Koniec z tym. Reszta czasu jest dla mnie. I nie oddam go nikomu za zadne dodatkowe $. I wiecie dobrze mi z tym. Zaczynam czuc ze zyje.
-
wiedzmaPL może to co napisze wyda Ci sie dziwne ale chciałabym byc tak zajeta jak...nuda i brak zajecia potrafi bardziej meczyc niz kilka etatów razem wzietych,ale fakt wszytsko musi miec granice normy w momencie przekroczenia tych granic cos nam ucieka a to cos odgrywa istotna role w naszym zyciu :roll:
Patrze na Twój wykresik jak dla mnie i przypuszczam ze dla wielu z nas masz wage wzorcową ale rozumiem kazdy chce wygladac "idealnie",a u kazdego inaczej prezentuje sie ta "idealnosc"
Jesli chodzi o wałki no cóz ja to przeżywam na non stopie...W zasadzie kazde wyjscie jest zwiazane z manewrem "poprawiania" zeby cos przypadkiem nie wyszło.naszczecie teraz brzuch jest troche mniejszy i jesli nawet cos wyskoczy nie razi juz tak w oczka jak z przed 10 kg :)
Zuzciu do barbie mi duzo brakuje ( i chwała nie wiem komu za to chyba sobie) bo plastikiem w bieli badz w lateksie nie mam zamiaru zostac,nie nawidze takich lasek dla mnie sa one esencja próznosci i totalnego braku gustu...
Mozna byc przeciez zgrabna damą badz jak to trafie ujełas ksiezniczką i nie miec w sobie nic z lalki...
Wiesz ze jestesmy piekne? bo ja z dnia na dzien coraz bardziej w to wierze,podobno wiara czyni cuda więc niech tak pozostanie :lol: :!:
-
Zuziu oczywiscie, ze wiem, ze jestesmy piekne. Powiem Ci w sekrecie, ale tak na ucho, ze juz od dawna to wiem :P
A dla poprawienia sobie humorku, wklejam kilka fotek dla mnie facetow idealnych ( oczywiscie oprocz tego co mam go blizej, ale no coz).
Tak wiec, milego ogladania. :mrgreen:
http://img368.imageshack.us/img368/3012/mtw32pw.jpg
http://img4.imageshack.us/img4/584/j...pppirat4io.jpg
http://img4.imageshack.us/img4/173/myrian21paint0la.jpg
-
Zablokują ci konto moja droga za ta pornografie hahahahahhahahahahhaha :wink:
Nio to juz cos niecos wiem o Twoim ideale mój siedzi obok i zajada schabowego z buraczkami hehehehe raz patrze na miesko raz na niego na to i na tamto smaki :lol:
A co do naszej urody no cóz :arrow: nieprzemijalne piekno w nas zyje,sexapil klasa i urok osobisty ja mysle ze my takie bystre babki z nieprzecietna uroda jestesmy w stanie podbic swiat bez wiekszych problemów :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
O cholercia, mam nadzieje, ze nie zablokuja. Badz co badz, te sztuczne cycki ma fajne :D
Kurcze, ja nie mam zadnego faceta, wiec poprosze te buraczki i schabowego. A Ty sobie zabierz swojego ideala.
Ja tam nie musze podbijac swiata, zadowole sie slaskiem :mrgreen:
-
Zuzinko skąd ten minimalizm :?: :?: :?: Sląsk juz dawno u twych stóp lezy teraz czas na cały swiat nie ma wyjscia nie mozemy sie marnowac wiesz ile ludzie tracą nie zaznawszy naszego towarzystwa? :lol: :wink:
Ja juz po siłowni o dziwo równe 67 i 2% tłuszczyku mniej jestem w totalnym :shock: Jednak czasami delikatne pofolgowanie nie odbija sie negatywnie na dalszym odchudzaniu :D
-
A nie mowilam :?: :!: Mowilam, ze pewnie nic sie nie zmieni na wadze, bo to wyprobowalam dawno moja droga :D
Skoro tak twierdzisz, ze musimy podbic swiat, to ktora czesc bierzesz? Potem sie zamienimy co?
:wink:
-
To że inni nic nie mówią nie powinno Cię obchodzić!!! Oni po prostu Ci zazdroszczą tego że masz taką siłę woli i moglas tyle kilogramow zrzucic!!! NIe przejmuj sie bo tak jak napisalas robisz to dla siebie!!! I nie rezygnuj tylko dalej dąż do celu!!!!!!!! ;) 3maj się cieplutko! powodzenia :D
-
Dziekuje z amile slowa :) Ostatnio kolezanka mi powiedziala, ze pewnie ejstem zla, ze nic mi nie powiedziala, ale to widac a ona nie powiedziala mi nic, bo.....jest zazdosna :!:
Ale ja lubie i nie oczekuje od niej slow pochwaly. Zreszta ostatnio bylam na grzybach i przyszla tesciowa mojej siostry, pwoiedziala mi, ze wyszczuplalam i odrazu to zauwazyla :D