Wersja do druku
Kasiek dzięki za mile powitanie:) Mam 21 lat, jestem studentką.
wzrost->169
waga początkowa 71 kg
waga dzisiaj 68 kg :D
wymarzona waga 57 kg
jestem na tysiaku, cwicze codziennie minimum 30 min.Jem duzo owocow i warzywek, zeby witaminek nie zabraklo:) hm.. to chyba tyle:)
Wybacz, ale ty chyba sobie nie radzisz w liczeniu tych kalorii !! Albo masz złą tabelę kalorii, albo kiepsko u ciebie z matematką, bo przy obżeraniu się pizzą i frytkami nie ma mozliwości że zjadasz 1000kcl !!Cytat:
Zamieszczone przez savvana
Coś mi się wydaje, że ty tutaj przyszlaś zlośliwie, żeby nam humory popsuć!! jeśli tak bardzo chcesz uslyszeć jak mało jesz to mogę ci napisac że 352kcl to JEST MAŁO !! Zastanów się czy na pewno chcesz być na tym forum po to, żeby w odchudzaniu pomagać, czy może żeby innych dołować !! jeśli to drugie to i tak ci to nie idzie !! :twisted: Poszukaj innych naiwnychCytat:
Zamieszczone przez savvana
Savvana to nie tak. Rozumiem, że się oburzyłas i nie dziwie Ci się. My poprostu propagujemy tutaj zdrowe odchudzanie. 200 czy 500 kcal to nie jest właściwa ilość kcalorii do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nasze narządy ich potrzebują aby sprawnie działać. Nie chce popierać takiej taktyki jaką Ty stosujesz więc tak podsumowałam to co pisałas. Nie chciałam Cię też urazić, bo nie chce robić sobie wrogów. Tylko uważam, że to jest bardzo nieodpowiedzialne podejscie. W kazdym bądz razie powodzenia, mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem będzie ok.
Gabzysia tak trzymaj ;)
wiecie co? Savvana ma 158 cm wzrostu i chce wazyc 45 kg. Ja mam 169 i chcę 57 takie porownanie. Bardzo podobnie chcemy wazyc do swojego wzrostu <pooliczcie sobie tylko>. Może za agresywnie zareagowałyśmy. Zróbmy tak aby każdy się czuł tu dobrze. TO naprawdę fajna dziewczyna!!!! Mówię szczerze!!!
Szkoda slow na takie dziewczyny ktore z wlasnym rozumem nie wiedza ze 350 kcal to za malo, tylko pozniej narzekaja ze sa takie grube, a przeciez prawie nic nie jadly. :? :?
Ni podoba mi sie takie podejscie, zachowujecie sie bardzo nieodpowiedzialnie i na wlasne zyczenia rujnujecie swoje zdrowie i figure rowniez, bo dlugo na tych 350 kcal nie wyrobisz.
Gabzysiu nikt nie mowi ze ona nie jest fajna, ale czy to normalne zachowanie jest takie dawki jedzenia? nie sadze, nikt by tak nie krzyczal gdyby to byl zdrowy 1000 i niech sobie dazy do tych 45 kg, jesli uzna wczesniej ze jej jest juz dobrze to chwala jej za to, ale napewno nie dotrze do celu jedzac 300 kcal!:)
Zycze wiecej rozumu.pozdrawiam:]
Gabzysiu ja tez mam 157 i chce ważyć 45 kg. To nie chodzi o to, ale o ilośc kalorii, o której savvana pisze. Niecałe 400 kcal na dzień :?: :!: Wiesz przecież jak takie diety mogą się skończyć. Nie wspomnę już o 200 kcal... nie dziwne, że szybko wróciły kilogramy.
Ja jej nie potępiam, nie chce być niemiła czy "czepialska" tu tylko chodzi o jej zdrowie...ale skoro już głownej zainteresowanej tu nie ma, to nie drązmy dalej tego tematu
Niekotrzy potrafia sie nauczyc tylko na lwasnych bledach, wiec moze pozostawmy to skoro nie chce nikogo sluchac.
A u mnie dzien dosyc dobry:]
Jem sobie caly czas cos, ale pilnuje limitu.Dzisiaj na obiadokolacje, ktora zjem za jakies 40 minut bede miala zupe jarzynowa, dodam troche smietany, bo dla mnie to calkiem inny smak:)
Wg moich obliczen wyjdzie dzis kolo 1010 kcal, wiec bardzo dobrze:]
Wieczorem tez umowilam sie juz na rower...to bedzie zamiast domowych cwiczen, bylam tez na treningu-ruchu wiec dzisiaj nie brakuje:]
Policzylam za taka zupe jarzynowa 170 kcal + troche smietany 20 kcal , wychodzi 190, myslicie ze to dobre zliczenie tych kalorii, czy proponujecie inaczej?? Zawsze mam problem z obiadami bo jem jak rodzina;/
Cześć Wam :wink: ..no widze, ze ostro coś się tu zrobiło :roll:
Na początek Witam Cie Cupriaczeku :D mam nadzieje, ze bedziesz czasem zaglądać na nasz temacik :wink:
co do głównego wątku, który się tu przewija odnośnie Savvany, to Savvana na serio dziewczyny nie chcą Cię urazić..forum polega na tym że każdy z nas ma tu swoje zdanie i je wygłasza..raz to są słowa pochwały, a raz krytyki i wierz mi, ze na zadnym temacie dziewczyny tego nie pochwalą :roll: chcemy żebyś zrzuciła te kilogramy, ale chcemy także zeby to się nie odbiło na Twoim zdrowiu, a ono jest najwazniejsze..mam nadzieje, że przemyślisz to i napiszesz jeszcze do nas..każdy jest tu mile widziany i każdemu bedziemy starały się pomóc w walce z jego wagą i z jego psychiką..póki co życze Ci powodzenia
Gabzysiu nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tej szóstki z przodu :wink: sama już na nią czekam i mam nadzieje zobaczyć ją nie długo :lol: życze powodzenia w dalszej walce :wink:
Nata_lee u Ciebie to chyba wystarczy zmienić te nawyki i powinnaś chudnąc, bo przyznam, ze odżywiałaś się typowo po amerykańsku :wink: :P rezygnacja z tego bedzie wielkim krokiem do szczupłej sylwetki :wink: a mój sukces to 8kg bez szczególnej diety :D tylko potem bez szczególnego jedzenia przytyłam z nadwyżką :x ale znów chudne :P
Ktosiulka oby tak dalej, ja chyba zaraziłam się Twoim zapałem od Ciebie :P więc mi się nie poddawaj :twisted: bo bedzie jak pół roku temu :roll: :P
Espresso, nie przejmuj się tym gorszym dniem :wink: każda z Nas takie pewnie miała, a potem wracała do dietki :D ja tak miałam ostatnio, ale znów jest ok :) obiadkami się nie przejmuj, bo ja też jem to co rodzinka(no moze z paroma wyjątkami :wink: )po prostu mieszcze się w 500kcal przeznaczonych na obiadek i tyle :D a że dzisiaj mieli placki, kótre mają ok 130kcal jeden :roll: więc zjadłam sobie ryż :D
z Tego co wiem to zupka ma mniej kalorii, bo góra 100, ale też zależy ile zjadłaś :wink:
a u mnie dietka się trzyma, na śniadanko arbuzek i kromalka razowego, obiadek ryż z odrobiną jabłek :wink: (przyznam się :P :D ), a na kolacyjke sałatka jarzynowa z kromalką razowego :D nie liczyłam, ale mysle, że bedzie ok 1000 :wink: poćwiczyłam sobie dzisiaj brzuszki i nóżki z moim motylkiem..może jeszcze spacerek zalicze :P
trzymajcie się ciepło..pozdrawiam, Kasiek :D
Witam Wszyskie Drogie Panie :)
Co tu dużo mówić :) Trochem mię tu nie byo a tu jusz taki rzeczy sie wydarzyły :D No cusz:) Chyba wszysko jak narazie zostało powiedziane i nie ma potrzeby powtarzania tego i owego :wink: Ciesze sie tez ogromie z Waszych sukcesów i sukcesików :D
A ja? Co tu dużo mówić...Na śniadanie pół pizzy...obiad? cheesburger i lody z polewą karmelową... :oops: :x :evil: a i jeszcze kolacja...pierogi z miesem... :evil: :x :oops: kurcze no! a jeszcze żeby było śmieszniej to wyszło tylko jakieś 900kcl! I jak tak czytam te Wasze posty to aż mi wstyd :oops: No ale jutro trzeba bedzie coś z tym zrobić :) Pozdrawiam Wsyskich bardzo serdecznie !
PS. Nareszcie zdrowa :D i uwaga....1kilogramek mniej :D
Gratuluje kiloska Lupetitki, ale Twoje menu to do najzdrowszych nie nalezy :P proponuje więcej warzyw, owoców, może jakiś jogurcik, ciemne pieczywko, graham, ryż itd ;) Powodzenia i do jutra