Agassi - no ja też bym nie wytrzymała tyle...ale cóż zrobić skoro waga zepsuta :D
Wersja do druku
Agassi - no ja też bym nie wytrzymała tyle...ale cóż zrobić skoro waga zepsuta :D
:arrow: agassi,
co za fota :D
:arrow: noemcia,
a ta zepsuta waga, nie pokaże jak stracisz kg?
Jestem po obiedzie: micha sałatki z warzyw + 1/2 kotleta mielonego :P
Juz sie zastanawiam co by tu zjeść na kolacje małokalorycznego,ale nic mi nie przychodzi do głowy, obym miała zajecie, to wypije tylko sobie kawusie i bedzie git :D
zjedz sobie kisiel słodka chwila...mniam :]
jakoś nie bardzo mi sie chce isć do sklepu :? ale mam kisiel "100% przyjemnosci, 0%kompleksów" jakiś taki chyba dietetyczny :wink: ze zbożami, ma ok 130kcal... moze... moze :D
o której najlepiej jeść ostatni posiłek,? pewnie najlepiej jak najwcześniej, ale jak to jest u Was? ja najpierw chciałam o 19:00, potem 18:30, 18:00, a teraz myslę moze 17:00?
lalunia: ja z Misiem :) na tamto zdjęcie już patrzeć nie mogłam ;)
co do kolacji. wcale nie jest tak, że im wcześniej tym lepiej, posiedź trochę na
www.sfd.pl
tam jest to wytłumaczone dokładnie i przez ludzi znających się na tym.
ja myślę, że 2-3 godziny przed snem jest optymalnie, no chyba, że wcześniej się wyczerpało limit, to nie ma przebacz :P
ja dzisiaj mam takiego głoda, że szok :P jeszcze tylko stówka mi została :(
jabłko i kalarepka :)
no i za nami pcozatek roku:) Teraz tylko uczyc sie i uczyc:P
Poszlam w spodnicy i bardzo dobrze sie czulam, nawet tak fajnie:D
Dzisiaj zjadlam juz okolo 1250-1300 kcal, wiec koncze moj jedzeniowy dzien.
Smiesznie, bo zawsze wstawalam o 12 i jakos krotki ten dzien, a dzis, kurczE:P Gdzies po 11 zjadlam juz obiad:P
Ja sie waze co tydzien, najblizsze wazenie bedzie 5 wrzesnia, jzu niedlugo:]
Dzisiaj znowu nie zjadlam nic slodikiego,ale tak przyjemnie jak potrafie sie oprzec:P
TRzymajcie sie:*
Agassi bardzo ładna z Was para :)
Z tym ostatnim posiłkiem to chyba powinno być 3-4 godziny przed snem. Bo jak ktoś chodzi spać o 1 a ostatni posiłek zje o 17 to sorry ;)
Noemciu możesz się ważyć tylko po to, żeby kontrolować wage (czy kilogramy lecą, czy też nie) a raz na jakiś czas zważysz się na takiej dobrze działającej i będziesz wiedziała ile ważysz naprawde :)
Ja w sobote będe miała takie ważenie, że hoho :) Z obliczniem bmi, procentową i kilogramową zawartością tłuszczu w organizmie i takie duperelki :) Fajnie, ciekawi mnie to ile tłuszczu we mnie zalega. Jak skończe diete to też zważe się na takim cudeńku i sie dowiem czy coś sie zmieniło :twisted:
hehe :) no moze...zobaczymy, ale póki co to i tak nie zamierzam na niej stawać ;) chwilowo o niej zapominam :D
:arrow: agassi,
bardzo ładnie wyglądasz :D a buziuchne to masz taką szczuplutką, że nie widać, ze dieta Ci potrzebna :D
Dopiłam kawę z mlekiem, dojadłam 150g winogrona (rany, dlaczego on ma aż tyle kcal :evil: ) i .... :oops: ..... :oops: no dobra.... :oops: był lód :oops:
cóz... słabiutka jestem :wink:
Juz dzis więcej nie jem :!: :D
uciekam szykować się na jutro na wyjazd :? wrócę już w niedzielę, ale bedę tesknić :cry:
Lalunia, nakopie Ci za te lody :D
Agassi, ja też uważam, że bardzo ładnie wyglądasz :)
my też bedziemy za Toba tesknic :( trzymaj sie tam i z dala od lodów i gofrów :P