ja też tak robię. Już nie chcę byc wredną matką i nie pozwalac mu dostawac słodyczy, ale jak juz trochę zje, to potem chowam, a czasami nawet wywalam. :lol:
Wersja do druku
ja też tak robię. Już nie chcę byc wredną matką i nie pozwalac mu dostawac słodyczy, ale jak juz trochę zje, to potem chowam, a czasami nawet wywalam. :lol:
Wiesz nusia ja miesszkam w domku jednorodzinnym wiec wiem co masz na mysli :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: ,sernik jak robilam pierwszy raz to tez mi sie nie udal taki cienki byl :cry: :cry: :cry: ale za to jak zrobilam drugi raz to nawet szwagierka mnie pochwalila ze pyszniutki byl :) a co do pieczenia to zazwyczaj robie karpatke to mi wychodzi najlepiej i wszystkim smakuje a po za tym to moj mezus uwielbia karpatke,ostatnio zrobilam po raz pierwszy babke co prawda z torebki ale zawsze nie? :wink: :wink: :wink: :wink: i nawet mi wyszla,ja lubie piec ale jakos ostatnio mi sie niechce :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Nie to ja slodyczy nie wyrzucam zawsze mezus zje :lol: :lol: :lol: :lol: albo ja troszke :oops: :oops: :oops: :oops: ale co prawda to mam schowane zeby jej nie kusilo :wink: :wink: :wink: :wink: jak bedzie starsza to i tak wyczai gdzie chowam ,bo juz jej sie udaje najlepiej jak chce jej sie pic juz wie gdzie soczki stoja ,ciagnie mnie do kuchni otwiera szafke podaje mi butelke z sokiem albo pokazuje no i musze jej nalac :) cwaniara mala :lol: :lol: :lol: :lol:
Karpatka? uwielbiam karpetkę mniam :lol: widze dziewczyny że Wam tylko smakolyki w glowie :wink: Ja z Kitola wytrwale ćwicze A6W nie macie ochoty poćwiczyć z nami?/
Nusia obiecalaś ze się zastanowisz i co?
Pipuchna juz probowala ale jakos Cwiczenia jej niespasowały, może dla Ciebie będa dobre 8 - minutówki, choc jak patrze sobie na Twój suwaczek to juz masz piekna wage, marzy mi sie taka :wink:
ja ostatnio robiłam kruche z brzoskwiniami - rewelacja - tanie, szybkie, dobre. A piec zaczęłam, bo mąż cały czas brał od swojej mamy i stwierdziłam, że powinnam choc raz ja upiec i poczęstowac. No i tak zaczęłam i spodobało mi się.
A sernik jednak odpuszczę. Może kiedyś, pono to od sera zależy, ja miałam taki w kubku, ale i tak jest bardzo dobry, wyrośnięty - ale wydaje mi sie, ze za rzadki. No ale może poczekam na opinię innych.
Jaromina - sory czyż o czymś zapomniałam? Kurde jestem taka roztrzepana :oops: Chyba, że chodzi o wiczenia - to niestety nie mam tych co wy, poże mi prześlecie?
:lol:
wiesz Jarominko jakos mi sie niechce cwiczyc mam teraz sporo latania w domciu to ogrod to przy malej to posprzatac to do sklepu jechac rowerkiem :wink: :wink: :wink: wczoraj bylismy w lesie wiec tez sie troszke nachodzilam i na spacerku bylismy wieczorkiem z tesciowa(na cmentarzu ) :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: tak wiec ruchu mi nie brak :wink: :wink: :wink: :wink: a tak sobie ostatnio myslalam ze moze tylko nozyce bede robic wieczorkiem tak ze 150 razy :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Cwiczonka czekaja na Ciebie w temaciku i kitolki, juz dawno Cie tam nie bylo
Oooo 150 razy???? nie wiem czy dasz rade ,bo ja po 20 wymiękam :wink: ale pewnie jesteś sprawniejsza ruchowo niz Ja :?
A tak wogule to scialam sie pochwalic ze waga mi nie spadla ale za to centymetry mi sie zmniejszaja, w biodrach(kosci i pupa mam 89-88 (bylo 91),troszke wyzej mam 85-84 (bylo 88-87) :) a w pasie na okolicy pepka mam 74,5 :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: oby tak dalej :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
No wiesz zobaczymy czy dam rade ze 150 razy pewnie nie hihi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale sprawniejsza chyba nie jestem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: