-
Hey, Gossik! Masz chyba rację, jeśli chodzi o tę dietę - kiedyś stosowałam "kapuściankę" i czułam się na niej tak samo, tj. jak flak, więc przerwałam ( i też miałam wrażenie, że w ogóle nie chudnę) i pzreszłam na tysiąc, który bardzo mi służył, przynajmniej miałam siłę na ćwiczenia :? Dziś i tak zjadłam mniej niż 1000, więc można powiedzieć, że mam dwa w jednym, ale wcale mnie to nie cieszy - chodzę albo wściekła, albo zrozpaczona i wszyscy mnie albo irytują, albo doprowadzają do płaczu. Chyba trudno teraz ze mną wytrzymać :oops: Na razie jednak poczekam, to dopiero drugi dzień. Podobno pierwsze trzy są najgorsze, potem już nieco lepiej. Mam nadzieję :D Jesli do czwartku lub piątku nic nie schudnę, albo wręcz przytyję ( ale te większe rozmiary w talii to chyba efekt działania kalafiorka, który ostatnio często gości w moim menu, a wiadomo, że powoduje wzdęcia). Zobaczymy. Daję sobie czas do piątku, wolałabym, żeby było dobrze, bo będzie mi zwyczajnie żal tych niepotrzebych wyrzeczeń. Wszyscy chwalą SB, podobno pozwala ładnie i w miarę szybko schudnąć, ale może po prostu mnie akurat nie :?
A co słychać u ciebie? Jak sobie radzisz z tysiaczkiem?
Pamiętaj, że wielka data 3 PAŹDZIERNIKA już wkrótce!
Ps. A - w ramach integracji- można wiedzieć co będziesz studiować? Ja zaczynam drugi rok polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim i uwielbiam moje studia, bo to po prostu wspaniały kierunek (choć większość ludzi na sam dźwięk słowa "filologia polska" dziwnie się krzywi, albo robi tak :shock: He, he...A najczęściej mówią z przekąsem " O, przyszła pani nauczycielka!" Naiwni :wink:
-
Josaris w sumie dieta byłaby ok. gdyby nie to ze ok 9 skusiłam sie na sałatke warzywna :? po raz pierwszys od 2 tygodni skusiłam sie an cos tak pzonym wieczorkeim, i jestem na siebie zła . Na co mi to było :( a mogłam wytrzyamc i dopiero jutro zjesc ta sałtke.no ale trudno, stało sie. w ramach rewanzu ide jutro na 6:30 na basen :)
3 pazdziernika sie juz zbliza nieubłaganie a ja sie zaczynam powoli bac troche studiow, boje sie ze sobie nie poradze.A studiowac bede turystyke i rekreacje an Politechnice Białostockeij.Bardzo chciałam studiowac gospodarke przestrzenna na uniwersytecie warminsko-mazurskim ale sie nie dostałam i dlatego dalsza edukacje bede ciagnac narazie w Białymstoku.
Bede juz konczyc bo pozno sie robi i jutro nie wstane na basen tak wczesnie
Pozdroiona ,papa;*
-
Rany, ale masz zacięcie! Basen o 6.30! A mnie się wydawało, że wstaję wcześnie ( jak na wakacje) - o 7.00 Co do tej sałatki - trudno, widocznie tego się domagał twój organizm, czasem trzeba go posłuchać. Zresztą zawsze lepsza sałatka niż pączek :wink:
U mnie jak na razie w porządku, ból głowy nieco minął, mam nadzieję, że się nie pojawi, bo mam już dość kłótni z rodziną o moją dietę :evil: ( Tak, tak, głowa cię boli z osłabienia... Bo ty się w ogóle źle odżywiasz! Jeszcze trochę i wylądujesz w szpitalu! Czy ty chcesz wyglądać jak anorektyczka?! Bla, bla...) Czasem trudno to wytrzymać, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę to, że za chwilę słyszę na przykład " O, jak ci ładnie teraz w tych spodniach, jak schudłaś!" :wink:
-
Gosiku pamiętaj, że każdy z nas ma jakieś grzeszki na sumieniu więc nie zadręczaj się tylko dalej twardo przed siebie mknij z 1000 kcal :) W końcu to nie o to chodzi, żebyś zagłodziła nam się na śmierć albo zrobiła się nieszczęśliwa... mały grzeszek może czasem bardzo poprawić humorek a wcale nie oznacza końca twojej diety- walcz dzielnie :) Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...2cd/weight.png
-
Josaris filologia polska to naprawdę świetny kierunek, a najważniejsze jest to, że Tobie się podoba :):) A co do kłótni z rodziną... znam to ja znam :lol: "Po co Ci to całe odchudzanie", "Znowu coś wymyślasz", "Może zjesz sobie batonika, bo mizernie coś wyglądasz..." Nie wiem tylko jak można mizernie wyglądać ważąc 74 kg przy 174 cm wzrostu hehehe :) Mam jednak swój cel- zmieścić się w stare ciuchy i to mnie baaardzo motywuje :) Całuje gorąco
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...2cd/weight.png
-
a ja tu jestem nowa :) imię jak w nicku .
Mam 18 lat, zaczynam I rok filologii angielskiej.
Mam ok. 162 cm wzrostu (nie wiem dokladnie ale tyle mam w dowodzie:) )
i ważę ... :( 57 kg. Kiedys bylo 54, ale przez wakacje troszke leniuchowalam:P
Chcę dojść do 50 kg no i odchudzam się od jakiegoś tygodnia:) co drugi dzien jeżdżę (już całe 2 razy:D no i raz 15 minut, ale to się nie liczy) na rowerku stacjonarnym (godzinę).
Robię tez szóstkę Weibera (czy jak mu tam), jestem na 5 dniu... Efekty chyba są...A może to efekt placebo? Słyszałam , że bardzo rozwija mięśnie , a kratki na brzuchu bym nie chciała:( wiecie coś o tym?
Wpisuję się tu bo założycielka postu ma mniej więcej podobne gabaryty jak ja :) może razem będzie nam łatwiej schudnąć
Dziś pierwsze ważenie, ciekawe czy coś schudłam? Pozdrawiam i życzę powodzenia.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e3f/weight.png
-
Witam wszystkie nowe twarze :D Zachęcam to przyłączenia się do mojego pościka, wszyscy są mile widziani :D
AGUSKA: dzięki, miło wiedzieć, że istnieją jeszcze ludzie, którzy wiedzą, że " nie to ładne, co ładne, ale to, co się komu podoba" :D Mizernie wyglądasz też często słyszę - najczęściej po trzech godzinach diety :wink: No i oczywiście "jakaś taka blada jesteś". Jakby nie zauważyli, że bardzo jasną cerę mam od urodzenia :D
Motywację do schudnięcia mam identyczną, w szafie leżą spodnie, które są już mocno przyciasne i wchodzą mi najczęściej do kolan,ale i tak nie przeszkadza mi to w tym, żeby je codziennie przymierzać. Może w końcu wejdą :wink: Mam jeszcze zdjęcie, na którym jeszcze szczupło wyglądam i często je oglądam (gęsto przy tym wzdychając).
GOSIK: mam nadzieję, że się dzielnie trzymasz i nie przejmujesz drobnymi wpadkami, każdy ma jakieś chwile słabości :wink: Jesli przyjmujesz codziennie 800 kcal. mniej ( normalna dieta to cyba 1800 kcal.) to kilka w tę lub tamtą stronę nie robi większej różnicy :D
ANKABLE: wiatmy i zapraszamy do nas! Ja też jeszcze mam przed sobą pierwsze ważenie, mimo iż dietkuję troszkę dłużej. Ale straszny ze mnie tchórz i zwyczajnie się boję. A jeśli ważyłam znacznie więcej niż 58 kg. Uuuuu, aż strach pomyśleć...
A6W też robiłam ( podkreślam czas przeszły), ale chyba nieprawidłowo, bo mnie strasznie szyja bolała :? Wydaje mi się, że najpierw spala się tłuszczyk, a dopiero później pojawiają się mięśnie, więc po tak krótkich treningu raczej nie będziesz wyglądała jak miss kulturystyki :D
Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko ( i dietetycznie) :D
-
Witam wszystkich :) Dzisiejszy dzien mija bardzo pozytywnie i zraaz sie juz skonczy bo spacku sobie pojde. Zjadłam porzadne sniadanie a pozneij tylko sąłtke przygotowana z moja przyjaciołka.Ale byłą pyszna.... a jak sie najdłam... :) jak tylko zdobede [rzepis to wma go dam;d bardzopozywna i wieloskąłdnikowa:D
Z cwiczeniami tez nie było zle.Godzina baseniku, 45 minut cwiczen na silłowni i aerobik.
Dzisaj ejstem z siebie zadowolona i juz zapomniałam o wczrajszej wpadce.
Nabrałam tez natchnienia na odchudzanie , mam nadziej ze nie minie wraz z dzisiejszymi snami i ze jutro tez bede miała dobry humor i chec na wsyztsko :)
Aguska 86 i Josaris- thanks za wpsarcie, wiem ze bywaja wpadki, ale czasem tak trudno sie po nich podniesc,tzn czesto che sie przerwac dietke, ale ja teraz juz kilka wpadke za soba i nei przeryam diety a ide dalej do przodu , ciagne to co zaczełam.A jak u was?? :) Mam nadizje ze tez idize dobrze
Josaris czujesz sie juz lepiej??
Ankable fajnie ze wpadasz na foeum bo im nas wiecej tym raziej i łątwiej sie dlaje odchudzac :)
Noi bede juz konczyc bo sie rozpisałam.A i sa jescze dwa powody mego dobrego samopoczucia :) w poneidizłske mam pierwsza jazde samochodem a jutro ide ze znajomymi na disco
No i jets poprostu fajnie :D
Trzymajcie sie:*wszysyc cieplutko
-
niestety waga ani rusz :/ ale pocieszam się , że może jest zepsuta? :) w każdym razie nadal pokazuje idealnie 57, jak schudnę to pokaże przynajmniej różnicę ;)
jakoś nie mogę się przemóc żeby pojeździć dziś na rowerku :( ale zrobię 6W, nie będę mieć wyrzutów sumienia :) no i sukcesywnie rezygnuję ze słodyczy i pieczywa, które tak bardzo lubię (z serkiem na przykład ehh...)... No i jakoś mieszcze się w 1000 kcal :) a ile zazwyczaj zjadacie na śniadanie? bo ja nie mogę oprzeć się Danio ;) no i do tego jakiś dodatek... Razem 250 kcal :) Chyba nie jest źle ?
-
moge sie przylaczyc?? :lol: tez bym chciala troszkie schudnac a dokladniej z 56 do 45kg (no jak bedzie 47 to tez moze byc:D). Juz od kilku dni mniej jem troche cwicze i sa juz wyniki ponad kilgramik mniej :) Ale mysle ze z Wami dam rade do konca pomożecie mi?? :wink: