Hmm moja motywacje jest taka zeby dobrze sie czuc we wlasnym ciele i pozbyc sie w koncu komplekow i byc szczesliwa:)Nio i jeszcze inne miej wazne:*
Buzia:*
Wersja do druku
Hmm moja motywacje jest taka zeby dobrze sie czuc we wlasnym ciele i pozbyc sie w koncu komplekow i byc szczesliwa:)Nio i jeszcze inne miej wazne:*
Buzia:*
Wiatm!
Troche mnie nie było (mialam mały remont w domu), ale cały czas oczywiście trzymam się dietki. Jutro kolejne ważenie. Aż się boje, zawsze tak sie stresuje ważeniem, że szok. Ale jestem dobrej myśłi :lol: Jak widze Wasze kolejne sukcesy, to odrazu mam więcej sił.
:arrow: bigwoman wielkie gratulacje!!! Widzisz sama, że możesz wszystko. Początek masz już za sobą teraz będzie łatwiej. A jak Cie dopadną wielkie głody to nie pędź do lodówki, tylko do kompa i pisz o wszystkim. Wiem z doświadczenia że to pomaga :lol:
:arrow: Kirden czy nie jesteś już szczupła? Przy 1,65 m idealną wagą jest podobno 57 kg. Wiem bo sama mam tyle samo wzrostu. A może jesteś drobnej kości, czy cos w tym stylu. Napisz koniecznie, bo się o Ciebie martwie :wink: .
A co do motywacji. ... Hmmm mnie motywuje fakt, że jak schudne to założe ubrania, które tak strasznie mi się podobają w sklepie i mają tylko małe rozmiary. Nie chce więcej kupować rzeczy XL. Postanowiłam nawet że dopóki nie schudne to nic do ubrania nie kupuje, bo przecież jak schudne to i tak sie zmarnuje :D Takie optymistyczne podejście , ale pomaga. Poza tym oczywiście myślę że będę szcześliwsza, ale to mało prawdopodone, bo szczęście nie zależy tylko od naszej wagi. Ale na pewno będę bardzo z siebie zadowolona i dumna. No i jeszcze inne poboczne sprawy mniej istotne, jak chćby zszokowane miny znajomych gdy mnie zobaczą... :twisted: Wiem, jestem okropna.
Ale zdaje sobie sprawe, że dobra motywacja to połowa sukcesu :!:
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a4c/weight.png
Hey kulamika wlasnie wybieram sie pochodzic sobie po parku:)A takto dalej trzmam dietke i sobie cwicze:)Niemartw sie o mnie nic mi sie niestanie:)Wiesz u mnie jest tak ze figurke mam typu gruszke wiec mam dosc szerokie biodra oraz masywne uda a jak chudne to najbardzej na brzuszku a dopiero po jakis czasie z uda i bioder mi spada:)Wiec moja dietka jest naprawde w pozadku bo to zdrowe jedzenia oraz sport to samo zdrowie:)
3maj sie cieplutko:*
Kirden ja mam taki sam problem z figurka niestety, juz nawet zaczynam watpic ze kiedykolwiek zgubie cos wiecej z bioder i ud :( w talii stracilam juz ok 10cm a w biodrach tylko 5cm (chcialabym jeszcze 5 ale troche szybciej) :( nie wiem jak to jest... cwicze, skacze na skakance a efektu nie widac nawet najmniejszego :cry: A Ty Kirden jakie masz sposoby?? moze Twoje mi pomoga :)
Hej Dziewczynki!
Jak dietki? U mnie dzisiaj był mały kryzys. Zachciało mi sie przeogromnie chipsów. :oops: Normalnie uparłam sie na te chipsy i tyle. Idąc do sklepu po niszczęsny przysmak zobaczyłam na wystawie rewelacyjną spódniczkę w kratkę. Pomyślałam jak szałowo mogłabym w niej wyglądać , gdybym miała odpowiednią figurę :twisted: . Postałam chwile jeszcze pod tym sklepem, obliczylam , że na święta Bożego Narodzenia jak dobrze pójdzie będzie dobra i... wróciłam do domu. Bez smaku na cokolwiek :D Normalnie jestem z siebie dumna :mrgreen:
Znów coś sprawiło że mam nowy zapał do odchudzania. Musze sobie takie bodźce częściej aplikować to jakoś wytrwam :)
:arrow: Kirden dobrze że o siebie dbasz :) Wiem jaki masz problem , bo moja koleżanka ma to samo. Jest mojego wzrostu i waży o wiele, wiele mniej, a jednak ma problemy z figurą. Teraz Cie rozumiem i będę wspierać nadal jak tylko umiem. :lol:
:arrow: bigwoman Jak dietka? Nic się nie odzywasz? Czekam na wieści. Chyba się nie poddałaś? :wink:
Pozdrowionka
KULAMIKA - możesz być naprawdę z siebie dumna. Pohamowałaś się przed zjedzeniem kalorycznej i niezdrowej rzeczy :D
Jesli chodzi o mnie to na razie się nie poddaję. Nie odzywam się bo jakoś czasu brak :lol:
W sobotę zapewne się odezwę bo będzie ważenie :mrgreen:
Dziś już nie jest mi tak wesoło. Ważylam się i... plus dwa kilo :shock: . Nie mam pojęcia skąd. Podejrzewam, że to może napięcie przedmiesiączkowe. W każdym razie nie łamie się. :lol: Już kiedyś to zrobilam i skończyło się powrotem do starej wagi. Teraz postanowiłam się nie zadręczać tylko dalej utrzymywać dietkę.
Kupiłam sobie chrom, żeby mi się słodkiego nie chciało. A co Wy o tym uważacie? próbowałyście?
Oki. Teraz ide poćwiczyć, coby szybko spalić te dwa kiloski :wink:
Pozdrowionka
Hey dziewczynki neta niemialam przez pewien czas:)Nio a u mnie nic ciekawego:)
mmmooonnniiisssiiiaaa no ja jedze na rowerku codziennie po 30min i robie przysiady oraz brzuszki:)W talii stracilam tak z 15cm a udach i biodrach z 10cm cos kolo tego:)
kulamika dziekuje za spieranie ja tak samo cie spieram:) i niemartw sie nic napewno waga sie ruszy zobaczysz:)
Buzia:*
Hej Dziewczynki!
Co taka cisza? Nikt się nie odzywa? Mnie też nie było, ale mam usprawiedliwenie. Spalałam kalorie bawiąc dzieciaczki znajomych :D
Poza tym rozglądam się za rowerkiem stacjonarnym, może sobie kupie przed świętami. Strasznie się ciesze, bo wierze że to dobra inwestycja. A co Wy o tym myślicie? Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? Może coś poradzicie?
No i jak idą dietki?
Ja wciąz do przodu, choć z potknięciami. Zaczęłam od wczoraj jeść więcej posiłków, ale za to mniejszych, żeby nie mieć napadów wilczego głodu, bo to mnie zdecydowanie gubi.
Dziś była u mnie koleżanka, z którą nie widziałam się od 1,5 roku. Była w szoku jak schudłam. To zaje.... przyjemne jak ktoś tak mówi. Odrazu mi lepiej. No i kolejny powód do dalszej walki :lol:
A teraz czekam na wieści od Was :)
Pozdrawiam
Witajcie. :D
Długo mnie nie było, jakos tak wychodzi. Najwazniejsze, że cały czas się pilnuję
i cieszę się, że ciuchy robią się coraz luźniejsze.
Naprawdę widzę już dużą różnicę - nawet nogi mnie nie bolą jak muszę duzo chodzić :mrgreen:
Można powiedzieć, że zaczęłam nowe życie. Buźka moja już szczuplejsza i z większą
przyjemnością patrzę w lustro :D
Pozdrowionka.