hmm...nie mam pojęcia, choć jeżdżąc na rolkach można spalić jakies 400-500 kcal, więc z łyżwami pewnie jest podobnie ;)
Wersja do druku
hmm...nie mam pojęcia, choć jeżdżąc na rolkach można spalić jakies 400-500 kcal, więc z łyżwami pewnie jest podobnie ;)
hehe no to widzę pannice, że narzekacie na szkołę?! hę??? co to ma znaczyć ;)
nie no żartuję :D:D ja też mam dość
ale jeszcze tylko 2 dni i weekend!!!!!!!!!!
chociaż w sumie tyle nam zadali i pozapowiadali, że chyba się cały weekend uczyć będę :/
a ja sobie już planuję co jutro na śniadanie zjem :D <wiem zakręcona jestem :] :twisted: >
więc to będzie małe jabuszko (ok 35kcal)
big milk (87kcal)
i 15g płatków corn flakes (55kcal)--------->
jeśłi dobrze pojdzie i nic nie dojem (masło, itd...)
to zacznę dzionek od śniadania= 177kcal :D a więc wspaniale by było :]
kurde muszę nic nie pojdeść :]
<a ostatnio udało mi się nie podjadać ale za każdym razem jak wchodziłam do kuchni to sobie w kółko powtarzałam "Aśka nie będziesz mi tu podjadać, nie możesz podjadać..." :) i pomogło :):):) >
dobranoc
ja mykam jeszcze się uczyć tego polaka dalej ...
3mcie kciuki jutro ;)
W ramach sprostowania - 1600kcal, zjadłam! :evil: :oops:
ale od jakiejś 17:30 już nic nie zjadłam :D i i tak jestem z siebie dumna :D
:arrow: Asinka3, co Ty masz z tym masłem? :? Ja masła nie jadłam oooo i jeszcze trochę, dokładnie od rozpoczęcia diety, jakieś pół roku temu, raz teraz w okresie mojego "załamania", odsmażałam ziemniaki na maśle i spróbowałam :? tak samo z cukrem w czystej postaci lub w kawie czy herbacie, nie było go u mnie juz dawno....
Ja to mam taką słabość do pieczywa,,, :?
czesc odchudzaczki!!!
wczoraj i dzis zjadlam po1800 kcal-nie jestem zla, moze ciut smutna, a moze tez nie bo jetsem glodna po prostu...dzis aerobicu znow dwie godziny i rowerem godzina...czasem mam dosc tej pracy bo zmeczona jestem mocno ostatnio..wiec pomyslalam ze po kolejnym mordeczym dniu cos mi sie od zycia nalezy :wink: Pomidorowa o 21 jadlam...nio...obiecalam sobie ze sie zwaze 12 pazdziernika...bo to termin wyjazdu do Polski...a mama juz mi pierogi z grzybami nakleila...ah wiem...nie bede sie wazyc juz codziennie bo u mnie to tak jest-dwa gramy mniej:hurrra schudlam...( moge znowu wcinac) albo dwa gramy wiecej (kurde dieta nie dziala musze cos zjesc) A tak naprawde z dnia na dzien to wahania wody moga byc itd...wiec odzwyczajam sie od mani wazenia..przeciez w tej diecie mojej chodzi tez o zmiane nawykow zywnosciowych...nio ale marudze...aloe jestem i tak dumna ze mimo tego ze zjadlam wiecej niz planowalam nie mam slodyczy ani zadnych niezdrowych rzeczy w brzuchu i nie objadlam sie!!!!!!!
:arrow: ktosiula nic tak nie buduje jak opinia faceta jest Ciebie mniej-prawda?? tylko ze moj facet mi mowi wiesz widac ze schudlas ale obojczyki ci wystaja, nogi i tylek zostaly takie same...gratuluje udanego dnia i ciesze sie ze Cie taka radosna znow czytam
:arrow: lalunia-obie przecholowalysmy..moze oddzialujemy na isebie jakos na odleglosc??
:arrow: aggasii podziwiam cie ze na tej sb ciagle tkwisz choc sama twierdzisz ze nie daje obiecywanych efektow...co do uczelni ja tez sie juz boje ..
:arrow: Asinka ja tez gadam czuasem do siebie np..nie kretynie nie bedziesz zarla koniec..ale mi nie zawsze pomaga :wink: Co to jest big milk-sorry ale nie wiem-baton??czy cos jak knopers??
serdecznie pozdrawiam i dobranoc
madyiara: a co ja mam biedna zrobić? jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B :P
poza tym co ja powiem mojej rodzince? że olewam? żeby znów powiedzieli, że nic nowego...
poza tym... to tylko 3 dni jeszcze :P teraz to już nie warto :)
wiem, ze normalnie jedząc 15oo kcal spadłoby tyle samo... ale potraktujmy to jak takie małe "odtrucie" i wstęp to wprowadzenia kilku poważnych zasad w życie :)
a Ty się nie przejmuj tym, że przekroczyłaś tysiaka. Twój 18oo, to jeszcze taka dawka, na której niektóre osoby chudną. Ty jestes bardzo aktywna, myślę, że spokojnie mogłabys jeść po 16oo na dzień i i tak byś chudła. a żadziej zdarzałyby Ci się napady. bilans wyszedł by na plus dla Ciebie :)
Asinka: gratuluję pokonania głoda ;)
laluniaa: przede mną 5 lat. w najlepszym wypadku, jeżeli nie wywalą mnie po pierwszym semestrze ;)
narazie zjadłam sobie twarożek z rzodkiewkami i galaretkę (22o)
ale dzisiaj znó zalatany dzień :? cały poza domem. i będę chodziła głodna :?
Mam już dosć tej choroby, raz jest dobrze, a za chwile jak mnie zmognie, to nie wiem co robić, codziennie juz od tygodnia mam 37,2 a dla mnie to juz duuuża temperatura.
No i przez to kaprysna jestem i ze wszystkimi naokoło się kłócę... ehhh... obrywają nie winne osoby :? ale co ja zrobie, ze mam chandrę i najlepiej niech wszyscy zejdą mi z oczu!
Nawet na jedzenie sie buntuje :evil: ale to akurat uważam za dobry objaw :wink: ale wiadomo w chorobie nie chce się jeść...
Narazie zjadłam jogurt za 120kcal i tabletkę na gardło :wink: idę teraz zrobić sałatkę (sałata,rzodkiewka, kukurydza,ogórek,papryka itp. + jogurt naturalny) bardzo ja lubię :P i jest taka zdrowa :D chyba, ze mój ból głowy będzie silniejszy :cry:
:arrow: agassi,
co Ty za galaretkę codziennie jesz na śniadanie?
w pierwszym semestrze, widać kto chce sie uczyć, a kto nie, i faktycznie troche odpada, tak było przynajmniej u mnie. No, ale myslę, ze Tobie to nie grozi, jesteś bardzo konsekwentna :D Dałaś nam przykład :D
Ale powiem Ci w tajemnicy, ze na studiach nie zawsze liczy sie to co umiesz, czasami jest tak, ze kto ma zdać ten zdaje, niestety smutna prawda, ale wiadomo, ze dobrze jest coś umieć :D
:arrow: madyiara,
z tym oddziaływaniem na siebie, wszystko możliwe :wink:
Zazdroszczę Ci, ze tak dużo ćwiczysz i faktycznie agassi ma rację, Tobie nawet małe przecholowanie nie jest w stanie zaszkodzić :D A ciałko robi się o wiele szybciej ładniejsze i widać efekty dietki, gdy się cwiczy. Coś o tym wiem.... w zeszłym roku nie stosowałam diety, ale za to bardzo dużo cwiczyłam, i efekty były!!!
Też sie chciałam dziś zważyć, ale właśnie balam sie tego załamania, wte czy wewte, a i tak droga z wagi prowadzi do jedzenia :wink: czekam do niedzieli :D
Odezwę sie później :D
Hej!
Laluniuu współczuje przeziębienia, znam ten ból. Jednak nie ma to jak być zdrowym. Mam nadzieję, że niedługo Ci przejdzie bo faktycznie już sporo Cię trzyma.
Madyiara popieram reszte, nie przejmuj się tymi kaloriami, a na przyszłość trzeba bardziej uważąć (łatwo się mowi :? ) zazdroszcze Ci, że masz tyle ruchu z powodu pracy :D Ja też tak chce, hyhy :)
Agassi kończ to SB i wracaj do 1500. Myśle, że to jest bardzo racjonalna dieta. Wiesz co chcesz osiągnąc, ale nic na siłe :D Powoli i do celu, raz na zawsze.
U mnie wszystko ok dzisiaj. Skończe coś na 850 kcal i jest okej :) dzisiaj aerobik więc ruch też będzie zaliczony :D Ale mi z tym dobrze, że kolejny dzień będę mogła zaliczyć do udanych:) Jutro już piątek i kolejny upragniony weekend :D tego mi trzeba
cześć wam dziewczynki !!!
ja tam szybciuchem bo zaraz kolacja a potem na korki z anglika :/
ehh :)
więc w sumie na polskim mi poszło w miarę ok :) myślałam że bedzie trudniejsze nawet :):) (spr. z oświecenia)
na wychowawczej nasza kochana wychowawczyni (której wszyscy szczerze nienawidzą :] ) wyzwała całą klasę od infantylnych głupców, debili, jesteśmy chamscy, nie umiemy się zachowywać, .... cała lekcja na tym zleciała :/
a jak ja i Ania (przewodnicząca i zastępca ;) ;) ) chciałyśmy chłopakom złożyć życzenia na dzień chłopaka to ona nam powiedziała, że chłopacy nie zasłużyli i w końcu musiałyśmy im to dać na przerwie :/
super wychowawczyni :/
ale jakoś tak ogólnie jestem pozytywnie nastawiona :]
spoko :):)
dobra lecę wpadnę jeszcze do was później :):) :*
aha i ps. :) Big Milk to lód śmietankowy kochana ;) ;)
czesc !!!
Boze co za dzien...mam juz 2000 na koncie i jesc mi sie chce ze tragedie...téraz spalam troszke i tylko oczy otworzylam pomyslalam ze moj ukochany mi Moncheri podarowal...po prawie rozerwaniu pudelka(uwierzcie ROZEZRANIU) jakis wstyd mnie wzial...to nie glod to ta cholerna chec...marze o nalesnikach, slodyczach...kurde1!!!!!!!!! wiecie ja chyba zwieksze diete do 1500 bo tak to wytrzymuje trzy dni na 1200 i potem pare dni2000 nadchodzi...
:arrow: agassi od kiedy Ty na 1500 jestes i jakie efekty...masz chyba racje ale ja jestem taka glupia ze chce wszystko albo nic..i jak sie odchudzac to zebym sie musiala meczyc i cierpiec-kiedys odchudzalam sie jogurtem i marchewka-max 500 dziennie i efekty byly szybko...wieesz o co mi chodzi?? jak mysle ok jem 1500 to mysle ale slabeusz ze mnie, to nie dieta i takie *******y....
:arrow: kasiula gratuluje..gratuluje ze o 17 mozesz zaliczyc dzien do udanych,,,ja zazwyczaj wiekszosc wpadek mam wieczorem...a praca-ja tez sie ciesze...bo ruchu duzo..i ta motywacja-musze byc w formie, chce schudnac bo moje klientki na mnie patrza..Chos wiecie moja szefowa(obgadam ale ona nie mowi po polsku :wink: ) jest porostu gruba...wisi jesj brzuch jak pilka wielka i jest swietna instruktorka...kondycje ma i sile..ale dlaczego tkak gruba jest do dzis nie wiem-przy taj ilosci ruchu??
:arrow: lalunia odczekaj z tym wazeniem..ja dzis zignorowlam wage..nawet sie nie usmiechnelam do niej..ale sie zdziwila :wink: I ZDROWIEJ SZYBKO!!!!!!!!
:arrow: Asinka dzieki za oswiecenie z epoki lodowcowej :D
ok to ja znow!! postanowilam....1500 od jutra- do konca roku trzy miesiace jeszcze-chyba sie uda zrzucic jakies 9 kg-prawda????DZIEKUJE ZE JESTESCIE!!!! naucze sie jesc...naucze....
madyiara: ja byłam na 15oo kcal przez 3,5 miesiąca i schudłam w tym czasie 11 kilo :) a i wpadki jakieś się zdarzały :)
ja myślę, że taka dawka jest w sam raz :)
szczególnie jak się dużo ćwiczy (a ja w sumie nie ćwiczę dużo ;) )
ktosiula: jeszcze trzy dni i spowrotem 15oo :) mam nadzieję, że w trochę mądrzejszy sposób, czyli mniej słodyczy i pieczywka ;)
trochę mi to SB dało jednak :)
Asinka: mój wychowawca te z był debil, a mnie to chyba w ogóle najmniej lubił z całej klasy ;)
jak zreszta większość... ;(
laluniaa: są takie galaretki bez cukru Dr Oetker i cała na słodziku ma ok. 6o kcal, a ja mam całą na dwa dni :)
to jeden z nielicznych "słodyczy", kóre można na SB :D
no więc, kurcze, znów mnie pokonał kawałek bagietki i ciacho oraz 3 kawałki białej czekolady :? ale w sumie i tak jest lepiej, niż wczoraj, bo tysiaka przekroczyłam o jakieś 300-400kcal, wiec jest lepiej niz wczoraj :wink:
Gdyby pieczywo było mniej kaloryczne!
Madyiara dobry wybór - teraz będzie Ci nieco łatwiej. Zapomnij szybko o tym dniu i nie pozwól na kolejne nieudane, to jest najgorsze jak się wpadnie w taki wir. Trzymam kciuki, dasz rade moja droga :)
Lalunia Ty tez się nie przejmuj, a jutro postaraj się jeszcze bardziej i nie daj wygrac jakims przekąskom.
mój dzien to 850 kcal i aerobik :) Jestem zadowolona
Do jutra!
Wiec pokolei :]
Madyiara---> nie ma sprawy polecam się na przyszłość ;)
Agassi---> hehe może akurat tak w liceach jest że wychowawcy to debile? :) :lol:
Laluniaaa---> nie daj się jedzeniu!!!!!!!! ja dziś wygrałam z masełkiem :D z czego jestem bardzo dumna :D
Ktosiula---> u mnie dzię ok.860kcal :) także na reszcie jestem zadowolona z siebie :D ;)
jeszcze tylko jutro i weekend :):)
jeśli nie będzie padać jutro popołudniu to z koleżanką pojedziemy sobie do centrum handlowego :D :) tak pooglądać ciuchy, i tak teraz nie mam za bardzo kasy, ale pooglądac zawsze można, może się na jakieś lody skuszę, ale oczywiście wszystko w limicie (no bo przecież jedna gałka ma ok.80kcal więc lighcik ;) )
do jutra kobitki 3mcie się :*:)
cześć :)
laluniaa: dzisiaj będzie lepiej :) trzymam kciuki :)
Asinka: no chyba :P
ja też bym musiała po sklepach połazić... chociaż w moim przypadku, to niebezpieczne, bo jak cos zobaczę, to muszę mieć. i nawet jak oficjalnie nie mma kasy, to ją załatwię :P na szczęście teraz mieszkam daleko od Poznania i mi się nie chce tam za często jeździć. tzn jeżdżę i tak do szkółki, więc w weekend to już w ogóle najchętniej z domu się nie ruszam ;)
miłego dnia życzę, nie przesadzajcie z jedzonkiem (Asinka czyt. masłem ;) )
no to zaczęłam lepiej, ale się dziś załatwiłam zafundowałam sobie śniadanie za prawie 800 kcal, nie wiem jak to możliwe, ale jak wyliczyłam to złapałam sie za głowę :shock:
-2 jajka
-majonez
-grahamka
-kakao
ładne kwiatki :roll: no, ale co trudno, trzeba bedzie zacisnać pasa, nie wytrzymałam i po tym ogromnniachnym śniadaniu stanęłam na wagę, ku mojemu zdziwieniu :D okazało się całkiem miło :D
hehe...no ciekawe skąd się wzięło te 800 kcal ;) no ale sie trzymaj a nie szalejesz tak od samego rana, choć podobno śniadanie ma być królewskie :D
- 2 jajka =170kcal
-majonez 2 łyzki =ok 200kcal
- grahamka 80dkg =200 kcal
- kakao 250ml =90kcal + 60 kcal = 150kcal
total = 720kcal
+ 4 plasterki pomidora i ogórka i czerwona papryka...
sama widzisz, jak to w jedzeniu są poukrywane kcal :?
Nie jest źle trzymam sie i dedukuje na co mogę sobie pozwolić :wink:
hejka!
laluniu nie martw sie tak tym sniadankiem... ale z drugiej strony---zrobilas mi MEGA smaka na grahamke i majonez.. bo jajek to nie znosze :x
Wczoraj znowu udalo mi sie wygrac ze soba :P wieczorkiem byla u mnie kumpela, ktorej nie widzialam cale wakacje bo pracowala w Irlandii... jako dobra gospodyni (hihih) kupiłam wafelki... i tak sie wzbranialam.. i sie udalo!!! :D nie zjadlam ani kawaleczka :lol: ale jak kumpela wyszla to jak najszybciej wynioslam talerzyk ze slodkosciami do pokoju rodzicow :P
a jak mi sie tak chce slodkiego to juz mam na to pomysła.. 8) robie sobie takie deserki rozne slodkie i mniamnuśne :P np, serek wiejski light+slodzik+cynamon
albo jakis kisiel Delecty "prosto do kubka" na zimno
albo rano kasze manne na gęsto z cynamonem i slodzikiem.. mniam!!!
Polecam!!
Buziaczki male!
:arrow: Lalunia my naprawde oddzialujemy na siebie :wink: w nocy milam obzarstwo i sniadanie zaczelam masa do tortu i zupa grzybowa...czemu nie..ale mi sie niestety nie udalo poskromnic apetytu...Co za slabeusz ze mnie...ale jutro 1 pazdziernika-dobra data....
U Was napewno lepiej....calusy i pa
No ładnie.... ale śniadania... Mam nadzieję, że to ostatni raz? ;)
Wróciłam ze szkólki i wreszcie weekend! Ihaaaa ;) :lol: :lol:
Teraz zmykam upiec ciasto dla bojfrienda i troszke należy poćwiczyć :) za 15 dni ważenie więc czasu malo ;)
Trzymajcie sie cieplutko, pa
No kochane to może wy mi pomozecie od trzech tygodni jestem na diecie ŻP czyli żryj połowe, nie licze skwętnie kalorii. Ale mój dzienny jadłospis wygląda: jogurt 100 gr + 4 łyżeczki musli lub otręb, potem 1-2 jabłka (zamiennie nektarynka, brzoskwinia cos z owocu) obiad kawałek mięsa gotowanego, kolacja najczęściej brak lub warzywko lub owoc.Słodyczynie jadam zaamieniłam na chrom, jestem na diecie od 3 tygodni przez pierwsze dwa tygodnie zżuciłam 3 kg teraz stoje w miejscu. Powiem , że zuciłam palenia i biore środki hormonalne, a i chociaż raz w tyg ćwicze na aerobiki i uprawiam dużo seksu. Jak ktos może mi wyjaśnić, czemu stoje w miejscu to zapraszam do mnie: żuciłam palenie nie chcę przytyć.
Dziękuje
cześć Dziewuchy :)
dzisiaj wyjeżdżam na działkę :) na weekend, ale tylkoz moim Miśkiem, więc spoko, nie będzie problemów z alko itd
tzn. trochę się wypije, ale tylko winko i w ludzkich ilościach :)
Wy też dietkujcie ładnie :)
bo przyjade i nakrzyczę ;)
może nawet przejdę się na basen...? :roll:
tylko tak zimno i się nie chce :?
oki, zmykam już... buziaki :)
Agassi :) właśnie nie pojechamam z koleżanką na sklepy... bo mi się nie chciało (spałam dziś niecałe 5h i do tego zimno mi było cały dzień :/:/ )
dziś zjadłam ok 1000kcal bo sobie na fryteczki pozwoliłam na kolacyjkę :twisted:
ale smaczne były:)
chociaż w sumie nie aż tak jak kiedyś ;)
z masłem też dziś ok :):):) zjadłam go tylko kapeczkę ;);)
w sumie na sklepach nie byłam ale o 20tej na basen idę wiec myślę, że coś spalę :D ;)
miłego i hmmm "udanego" weekendu :):) ;)
Laluniaa---> kochana ty się pilnuj!!!!!
ja dochodziłam ostatnio w samych śniadaniach do 400kcal :shock:
ale się opanowałam i zeszłam do normalnego poziomu---ok. 250kcal :):)
i jest dobrze :)
wiec kochana wiesz... :)
a i widzę że ticker się przesunął ;)
tlkyo żebyś z radości jesć nie zaczęłaą!!!!!!!!
bo wtedy kopniak ode mnie Ktosiuli i Noe murowany!!! <prawda dziewczyny? ;) >
Noe--> co tam u Ciebie jak dietka idzie:>???
Buraczku----> gratuluję Ci oparłaś się ciastkom!!!!!!! :*!!!!
Madyiara---> ej kobito nie od jutra tylko od teraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie możesz ciągle się usprawiedliwać i diety odkładać "na potem"!!!!!!!
Ktosiula---> pochwal się jak u Ciebie? pewnie wzorowo jak zwykle ;)! eh ty:P ;)
Dziubulka---> witamy :):), co do twego zatrzymania wagi, to normalne jeśli się dłużej odchudzasz.... zobaczysz trzym dalej ładnie dietę a waga znów ruszy! :)
buziaki!!!! :* :* :*
ech.. a ja troche zła dzisiaj jestem na siebie :? bo dzienny bilans wyszlo mi 804 kcal... za malo! kiedys tak wlansie chcialam-malo ale szybko! teraz nie... chcialam ladnie trzymac 1000 kcal... ale dzisiaj sie nie dalo... zafundowalam sobie taaaaki wieeeelki obiad, ze szok i to dopiero o 16 wiec pozniej juz nie mialam sily na podwieczorek a kolacje to wepchnelam w siebie "na sile!"
a przepis na taki zajebisty obiadek:P
150 g kapusty pekinskiej (24)
80 g papryki czerwonej (18)
200 g pomidorka (40)
140 g tuńczyka z puszki w sosie wlasnym (135)
160 g jogurtu naturalnego (110)
i dodac mnostwo sil i przypraw jakie sie lubi... oczywiscie warzywa pokroic:P
Wyszla z tego naprawde MEEEGA porcja!!!
Agassi no to baw sie dobrze! i.. uważaj :P
Asinko.. oj moja kochana.. Ty to naprawde umiesz robic mi smaka na rozne pysznosci 8)
madyiara no od jutra to juz napewno Ci sie uda! wierze w Ciebie!!!
ktosiula a jakie ciasto pieklas?? :P
dziubulka.. nie martw sie.. ja caly czas sie zbieram zeby rzucic palenie.. ale od przyszlego tygodnia to juz MUSZE bo wracam do Kraka a obiecalam kilku kumplom... ech.. a hormony tez biore... waga dziwnie spada, ale cm raczej znikomo... musimy byc cierpliwe!
hehe ;) no co Buraczqu ;) od tego tu jestem :D ;)
zartuję ;)
a dziś jednak baseniku nie było bo coś im się tam zjeb.... i odwołali :/ grrr... qumpel zadzwonił do brata że coś się zepsuło i nie będzie basenu dopuki nie naprawią jakiegoś tam czegoś ;)
ale były 2h intensywnego dość areobiku :D:D hurra!!!!!!!!!!!!!!!!!
mam nadzieję że trochę tych kcal spaliłam... :)
a spocona byłam że łooooooo ;)
dobra ja mykam paaa:*
ja chce z wami!!!!!!!!ze mna zle od dzis zaczynam bo duuzzza sie zroobilam!!!!!!!!!i chce do dylwestra schudnac i wgole!!1nuoo a ile mozna razy juz probowac ohhhhh a wiec ja znwou 1000 ukochaniutki:)czadu dajmy!!!!!
te 70 na wadze nie wiem czy aktualne ale jeszcze nie wchodze na wage bo sie boje!!!!!!!!a wioec za jakis dzien dwa wejde;)
Ja już wczesniej deklarowałam sie, że będę sledzic ten watek. Nie jest tak, ze nie sledzę.Po prostu rzeadziej sie będę wpisywać bo rzadziej od pażdziernika będe miec dostęp do netu.
chciałam sie pochwilic ze przez dwa tygodnie zgubiłam po dwa cm w biodrach i talii. Nie wiem jak to na wadze sie odbiło bo ważenie mam za tydzień - nie chce wpaść w nałóg częstego ważenie się-kiedys potrafiłam robic to codziennie i wiem, ze to nie jest dobre.
Pozatym nadal codziennie 8 min ABS i dwa-trzy razy w tyugodniu basen.
Nie przekrocze dzis 1500, znow czuje sie silna...a wiecej napisze pozniej bo zalatana jestem....pa pa
Hej dziewczyny!
No u mnie dobrze:) wczoraj zmieściłam sie w tysiaku, ale nie poćwiczyłam bo jakoś nie miałam chęci. Za to przeleciałam 30 min szybkim marszem na nożkach w szpilach,az mnie obtarły :P Dzisiaj już poćwicze ;)
Buraczeq piekłam murzynka, bo on to uwielbia ;) I powiem Wam, że wyszedł pyszny )spróbowałam kawałek ;) )
Dziubulka ten zastój top norma, niestety prawie wszystkie musimy przez to przejść. Trzymaj się dzielnie a napewno waga znow ruszy! Potrzeba tylko duuużo wytrwałości, dasz rade! Mnie tabletki wcale nie przeszkadzają w chudnięciu a odnośnie palenia to nie wiem, bo nie pale. Ale to chyba zależy od organizmu jak zareaguje na brak nikotyny, niektórym pewnie trudniej wtedy schudnąc. Trzymam kciuki, zeby Ciebie to nie dotyczyło.
Asikna ten 2 godzinny aerobik Ci się chwali ;) Też dzisiaj troszke się poaerobikuje - zrobiłas mi ochote!!! Ale dziękuje Ci za to :*
Emilko witam Cię i wpadaj do nas często. Z nami jest łatwiej :D Jak się ładnie postarasz to do sylwestra Twoje 10 kg pojdzie w siną dal :D Powodzenia
Gocha gratuluje spadku centymetrów! Wpadaj do nas jak tylko będziesz mogła i trzymaj się dalej dzielnie ;)
Madyiara wierze, że dzisiaj się uda :) Masz siłe :D:D
Wczoraj byłam grzeczna, po bardzo sytym śniadaniu, zjadłam tylko 2 jabłka i wypiłam kawę z mlekiem, doprawiłam sie 3 piwami z sokiem :? ale nie bardzo sie tym przejmuje, bo dziś stanęłam na wadze (znów popadam w obłęd) a tam równiuśkie 70kg :D no, ale nie zmieniam tickera, bo to moze byc efekt pozbycia sie wody. Oficjalne ważenie jutro :D , choć nie wiem kiedy to wreszcie mija tydzień, moze w poniedziałek rano? :roll:
Na wszelki wypadek można sie poważyć codziennie :wink: Lubię się ważyć, gdy czuję, sie chudo :wink:
Dziś ładne śniadanko: serek wiejski z 3 rzodkiewkami :D
zaraz mam cheć na kawę, łeb mi pęka nieziemsko po wczorajszych eskapadach... :cry: :cry: :cry:
Do tej kawy chyba trzeba coś przegryźć, bo chyba nie wyjdę z kcal, a nie chcę mieć ich zbyt mało, bo to grozi napadami obrzarstwa! :evil:
Czyżbym wróciła na dobrą drogę?? I nawet małe grzeszki nie przeszkodzą mi schudnąć!!!
no a ta znowu lata ciągle na wagę - ja bym tego nie robiła - jakby sie okazało że to 70 to utrata wody i nastepnego dnia by bylo 71 to zaś byś marudziła, że przytylas :P
Brawo! Poza tymi 3 piwkami to bardzo łądnie ;) gratuluje utraty. Mam nadzieję, że na stałe wróciłaś na dobrą drogę. Trzymam kciuki kochana
ohjjjj hiih:Dalez we mnie dzis sila!!!!!czuje dzwieczyny ze damy rade i na tego sylweestra takie mhnmmm oh tak tak!!!!!!hehee ja rano jogurcik niedawno jaablko na obiadek warzywka na patelnie a na wiecxzor hehe dyskoteka prawdopodnie!!!jupi sio sio tluszczyk!!!!!!hiihihijhpozdrawiam!!!!!
jutro wielki dzien satne na wage od hohjoh.....dzis rowerek juz zaliczony no ta imprezka jejku ja sie zalamie jak bedzie znowu 75:obiore sie jak ja Ci zazdroszcze tego rowniutkiego 70!!!!!uhhhh:)bede miala swoje:Dtickerek jutro pewnie pofrunie;/
:arrow: noemcia, Ty mnie chyba juz nie lubisz... nic, a nic we mnie nie wierzysz :cry:
:arrow: ktosuila wielkie thx :D
:arrow: Emilko88, bedziemy, oj bedziemy takie "mhhhhhhhh"
A u mnie na obiadek rybka smażona, oraz groszek z marchewką :D no i jeszcze ryż, ale ja go juz jesć nie bedę...
jak to jest z tymi patelniami, czy na teflonowej naprawdę mozna smażyć bez żadnego tłuszczu? Pascal w swoim programie ma taką i zawsze daje tłuszcz :?
hmmm nie wiem mam zwylka zepterowska i daje ta lyz;/uhh 90 kcal....sprobuj zopbaczysz co sie bedzie dzialo juz kurcze mialam chcice na mpoje platki!!!1uhh moj wrog!!!!ajjj ale ladniutko dzis mam zeszyt piekniutki nowiutki do diety:Di pisze tam takj szczerze i licze:Dhihih pozrdawiam!!!!
oczywiście, że Cie lubię i życzę Ci jak najlepiej, ale chciałabym Ci też zaoszczędzić niepotrzebnych nerwów :) waż się raz w tygodniu i wystarczy :) a odebrałas to jako coś niemiłego to przepraszam, nie miałam tego na myśli
Pozdrawiam :)
oj dizewczyny tylko mi się tu kłócić nie próbujcie !!!!!!!!
bo kopniaki murowane ;)
hehe a dziś się ładnie trzymam masełka nie dojadłam <co jest dla mnie sukcesem :D> własnie umyłam sobie głowę, potem się za zadanie wezmę i naukę (najpierw do was przyszłam :twisted: )
a o 19tej na "roztańczenie" (takie dodatkowe kursy z kursu tańca na których można "potrenować" fajnie 2h tańca :D a ile kcal się spali :D)
uhhh ohhh :)) TAKIE BĘDZIEMY :d i jeszcze takie mmmm :D:D::D hehe
ps. a w niedzielę ważenie mam nadzieję, że waga coś spadła..... :roll: