-
Emilka jeszcze więcej tego optymizmu Ci zycze ;) mam nadzieję, że waga nie zrobi Ci zadnego psiukasa i będziesz z siebie w pełnoi zadowolona :)
Laluniaa na teflonie można smażyć bez tłuszczu. Co tam będziesz się pascalem przejmowała, on kalorii nie liczy i to dlatego :P Aha ale jak jest słabej jakości ta patelnia to może się przypalać... ja jeszcze nie mam tego cuda ale chciałabym więc pewnie kiedys zainwestuje :)
Asinko trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie!
Ja własnie jestem po aerobiku, taka czuje się spełniona :) Lece wziąc prysznicing ;)
-
Ktosiula hehe fajnie że "czujesz się spełniona" <ciekawie to zabrzmiało ;) >
co do TEFLONU to ja mam taki garnek z teflonem :) no tkai rondelek i własnie sobie dziś na nic mięsko smżyłam/gotowałam :):) na suchym <tz bez niczego> mięsko się też nie przypala
ale ja sobie dolewam wody i dodaję przypraw, wtedy jest tak jakby lekki sosik do tego :):
tak jakby woda z przyprawami ale jak się poleje ziemniaczki to mniam :D i 0 kcal praktycznie
warto w takie cuś zainwestować moim zdaniem :D ;)
dobra lecę się uczyć :D
-
Zjadłam obiadek i sie najadłam, że ho ho :D
:arrow: noemcia,
wcale nie odebrałam Cię źle :D żartowałam, bo chyba jeszcze nie podpadłam tak bardzo, żeby mnie nie lubić.
:arrow: Asinka3,
kto tu się kłóci? :wink:
Dzięki za opinie o teflonie :D ciagle się zastanawiam...
-
Hmmm...
:oops: Ja mam 13 kilo nadwagi :oops: Hmmm :D No i zaczynam się brać za odchudzanie :D Chce zrzucić dużo i szybko! :D Góra 3 miesiące :D Codziennie steperek, znowu zaczynam brzuszki robić:) Tydzien temu robiłam ok. 500 brzuszków dziennie ale teraz się rozleniwiłam :lol: i przybyło 2 kilo :oops: :( Ale co tam, damy rade ;]
-
po obiadku nic nie jadłam, rany, znów sie bar szykuje :P ale dziś spokojniej....
narazie dzień idealny! :D
:arrow: pannoanonimowa, wiec zapraszamy do wspólneo odchudzania :D
-
uhhhhhh mialm pojsc na mineralke a wyszlo piwo.....i jajkas slodka woda bvleeeeeeeale spale na dyskotece wytancze wytopie ten tluszcz:Drobie sobbie warzyka na patelni pol porcji....zeby nie pasc gdzies tam !!!a ch i wiecie co bylo najgorsze potem poszlismy wszyscy na pizze i oni wszyscy jedli i nawet mi zamowili a ja nic a ona taaaak pachniala!!!!!!darmowe am...umknelo mi przed nosem!!!!ach pozrawiam ja sie szykuej na disco hihih:D
-
pannaanonimowa-trzy miesiące na 13 kg to w sam raz-tak mi sie wydaje. MAsz wiec realny cel a co za tym idzie realne rezultaty. Trzymam kciuki :D
Emilko88-gratuluje wygranej walki z pizza.Wielkie brawa!!!!TAk w towarzystwie kiedy wszyscy jedzą trudno jest powiedziec nie.Bardzo trudno :)
laluniaa-nawet bar od czasu do czasu nie zaszkodzi jak sie poza tym je grzecznie :) Ale moze dziś przystopuj i wypij troche mneij jak trzy piweczka :)
-
Hejka!
Dzionek musze przyznac ze minal calkiem dobrze :P wyszlo jakies 950 kcal... :) a jutro juz sie zbieram do Krakowa.. i na droge jako podwieczorek i kolacje zabieram jabłuszko i fit warzywny-srodziemnomorski! mniam! juz sie nie moge doczekac :wink:
ale najpierw.... jutro rano zrobie sobie oficjalne ważenie i... mam nadzieje, ze zmienie ticerek... 8)
Buziaczki i.. nie pijcie za duzo...:P
-
Dzień dobry ;)
Na wstępie witam pannęanonimową! I zapraszam do wspołnej walki. !3 kg w 3 miesiące ... hmm to jest do zrobienia, ale myśle ze 10 spadnie napewno, bo tak to czasem bywa, że dopadają nas zastoje wagi... W kazdym bądz razie do dzieła!
Emilkaaa ja tez byłam dziś w pizzeri ale poprzestałam tylko na kawce ;) Wiem, że tak trzeba i cały czas się do tego przyzwyczajam. Na piwo mam juz sporo mniejszy apetyt. W ciągu 2 miesięcznej diety wypiłam chyba 3. Przedwczoraj w barze popijałam pyszną mineralke z lodem i cytrynką ;) A jak mam po uszy mineralki to zamawiam sok bananowo-porzeczkowy, pyyyyyyycha :) i zawsze to lepsze niż piwo
Buraczq życze Ci miłej wizyty w Krakowie i jak będziesz to napisz koniecznie co pokazała Twoja waga! Mam nadzieję, że mogłaś zatryumfować :D
U mnie wczorajszy dzień udany. na koncie ok 900 kcal i zaliczony godzinny aerobik :) Więc jest dobrze i jestem zadowolona :D Dziś w planch mix na ramiona, klatke i brzuch :)
Miłego dnia, pozdrawiam, ktosiula
-
Ale porażka, nie dosć, ze 3 pifka zaliczone, to jeszcze jak wróciłam to byłam taka głodna, ze pochłonęłam grahamkę z przybraniem :wink: Troche jestem zła na siebie, ale w sumie nie liczac tych piw, to zmieściłam się w kcal :wink:
Nie jest źle, dziś na wadze również 70kg, nie wiem jak to mozliwe, pomimo tylu odstępstw - 3kg mniej, to pewnie wynik tego, ze bardzo duzo jadłam, troche ograniczyłam i już widać efekty :D
Byle znów zejsc na 68kg i bedzie z górki :D to przecież takie proste :D :D :D
Dziś narazie jogurt i marze o kawie z mlekiem, kac też daje o sobie znać :?
-
To następnym razem nie pij tyle. Widzisz, że same minusy - przekroczony limit, kac... chyba jednak nie warto ;)
Gratuluje wyniku na tickerku :) To już coś, brawo!
-
buraczeq-rzeczywiście wczoraj zdień poszedł Ci bardzo ładnie.DZis na pewno też tak będzie :wink: Musze kupic tego fit-a skoro taki pycha-jeszcze nie próbowałam, bo jesli chodzi o jabka to ja bardzo lubie :) Miłej wizyty w krakowie! :)
ktosiula-bananowo-pozeczkowy -hmmm-musze spróbowac kiedy następnym razem będę rezygnowac z piwka :) Swoją drogą to sporo ciekawych rzeczymożna sie od was nauczyc dziewczyny :)
laluniaa - nie taka znowu porazka skoro na wadze mniej. :D Gratuluję!!!!najważniejsze zeby nie weszoCi za bardzo w krew i będzie dobrze :wink: A grahamka nie jest taka tragedią - po piwie to ja kompletnie potrafie stacic kontrole i leca wtedy frytki, pizzusie i słodkosci :? Alkohol pobudza apetyt :?
-
laluniu moja kochana.. no coz, czsaem po prostu trzeba :P
ja poki co nie pije, ale.. zobaczymy jak to bedzie w akademiku :? na dodatek postanowilam sobie, ze ta paczka, ktora mam teraz to OSTATNIA paczka fajek ... wiec znowu jakby podniose sobie poprzeczke :?
ale bede sie trzymac!
Jestem silna!! prawda??
powiedzcie, ze tak... 8)
Juz za kilka godzin mykam do Krakowa.. i az mi tak dobrze na serduszku sie zrobilo :P strasznie sie stesknilam za tymi moimi studiami!!! naprawde... :)
aaa... no i zobacze dzisij Kogos... Kogos takiego na kim cholernie zalezalo mi w roku akademickim... mysle, ze mi TO wroci... i.. wtedy chyba bede zmuszona zakonczyc zwiazek z T.
to nie bedzie mialo sensu...
-
Tak Gocha alkohol pobudza apetyt, więc go nie pijmy :P no prawie same minusy... jak będziesz próbowała tego soczku to poproś o więcej bananowego a porzeczkowego nie dużo - ten myx jest pycha ;)
Buraczq pewnie, że jesteś silna! Uda Ci się napewno! Uwierz w to a będzie dobrze ;)
A co do dylematu sercowego....jeśli uczucie i kołatanie serducha znów się wzmocni do tego kogoś z akademika to drugi związek..chyba będzie zupełnie bez sensu, racja.
-
uhh czemu jja tak lubie jesc:(wczoraj imprezka nawet nawet wytanczone troszke ale wracajac o 5tej rano musialam zjesc jeszcze oczywiscie platki:(uhhhhh rano tzn jak wstalam 12 :oops: hehe cala taka duza miche platkow wsunelam i chcac sie dobic weszlam i zeszlam z wagi ja tam chyba widzialam 74 :shock: :shock: tragedia nio i najchetniej bym sie najadla dobrze ze z mamuisa czytski zrobilysmy w szafach ale mi to nie problem jakas pyszna mleczna czy nawet ziemniaki usmazyc...ahhh jaka ja zla a ciuszki takie przylegleeee1!!!! :( ja sie musze brac ostro!!!!!!!a wam jak dziewuszki??jeszcze taa pogoda uh takie ciacho jakies wsunac mhnmmm.....
-
buraczeq pewnie ze jestes silna!!!!!!!w kazdej z nas dzemie sila tylko cos moja spi przy dietach;/ uhhh a imprezowac i popic czasem trzeba;) niektorzy maja przy tym jeszcze na wadze dobrze;)pozdrawiam
-
:arrow: gocha9,
dzieki za wsparcie :D
:arrow: buraczeq,
no tak znam ten ból palenia :? jedzenie dla mnie to nie problem, ale ta kasa co na to idzie :? No jak ja tak sobie wyliczyłam, jak idę do takiego baru, tyle kasy tracę, ze szok :shock: Chyba trzeba zaczać oszczędzać!
Ale Ty TAK JESTŚ SILNA!!! I DASZ RADĘ!!!
Fajnie masz, ze sobie wyjeżdzasz na studia :D ja tylko dojeżdzam :? teraz troszke żałuje, ze moze nie zdecydowałam sie szukać czegoś dalej, ale to już ostatni rok, i bedę szukać...
Oj, ta miłosć.... :wink:
:arrow: Emilko88,
no o jakiej godzinie to sie z imprez wraca :wink: oj, szkoda, ze mnie tak rodzice ciagle pilnują... :?
w porywach, faktycznie waga skacze i 5kg (w moim przypadku) jest bardzo łatwo nadrobić, wiec bardzo uważaj!!! Czasami te zachcianki są okropne! Ale trzeba się przełamać, spróbuj zjeść, ale mało, bo jak nie zjesz to i tak to bedzie za Tobą chodzić... :?
Mam cheć na sałatkę z warzyw, ale warzyw mi brakło, ale chyba zrobie sobie na obiad jakieś pomidorki z porem, kukurydzą i jagurtem nat., ale pycha :D
A teraz lece oglądać "Nianię" :D
-
hehe...Lalunia, to ile Ty masz lat, że Cię tak pilnuja?? ;) mnie w zeszłym roku samą do Katowic puścili :D
-
no nareszcie jestem :]
jakoś tak nie mam czasu wogóle ostatnio :/
za dużo zajęć, nauki, innych takich ;);)
więc dziś waga pokazała 63,5kg więc o 0,4kg mniej niż tydzień temu :D
fajnie że coś spadło tylko szkoda że nie cały kilosek :/
Laluniaa- 3maj się kochana jak na razie idzie ci coraz lepiej :):)
Buraczeq- a trzeba było zaczynać palić? <nonono> nieładnie ;)
ale dasz radę :):)
mój tata rzucił palenie chyba po 15tu latach i jakoś mu się udało :):) więc tobie tez się uda!!!!
co do studiów i KOGOŚ :) to chyba masz rację... zresztą sama musisz wybrać... w końcu ty wiesz co dla ciebie najlepsze :)
Emilka88- no pilnuj się pilnuj ;)
Ktosiula- a jak u Ciebie??
u mnie nawet w miarę choć mogło być lepiej ;)
wczoraj wyszło 1000kcal ale tańczyłan (taniec towarzyski) praktycznie prwie 3h więc coś się spaliło :]
dziś jak na razie też się trzymam :]
a teraz się lecę uczyć angola........ :(buuu ale mi się nie chce...:/
-
moja mama też rzuciła palenie i już nie pali jakies 20 lat ;)
Asinka, gratuluję, widzę, że powoli idziesz do celu - podziwiam się, ja już dawno bym pewnie wysiadła... :)
no coż...ja zaczynam teraz randkę z biologią ;)
Pozdrawiam :)
-
oj Noe zaczęłam się chwalić i DU...
właśnie zjadłam ciastka--- no dzieki Bogu dojadłam "tlyko" ok 180kcal ale to i tak dużo :(
buu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a miało być samo jabłko na podiweczorek :(
ehhh
no nic mykam do tej nauki bo mi to coś nie idzie.... :/
-
:arrow: Noemcia,
mam 21 lat, ale chyba źle sie zrozumiałysmy :?
mnie samą do Koszalina a z tamtąd do swinoujścia, ale nie o to chodzi...
:arrow: Asinka3,
ciastka ? :shock:
Ja na obiad sałateczka i 2 pyzy, ale te pyzy mają kcal jak głupie :wink:
-
no zrozumialam ;) mi mama pozwolila spac z moim chlopakiem w jednym pokoju gdy u mnie był ;)
-
cześć :)
wróciłam :) fajnie, było, dietkę trzymałam (15oo dziennie w tym wino :? ale trochę tylko)
pospalało się trochę ;)
od jutra koniec pierwszej fazy SB :)
tzn, drugiej już nie będzie ;)
będę jadła dalej 15oo kcal, ale ograniczę białe pieczywo i słodycze...
zobaczymy
jutro pierwszy dzień na uczelni... nie wiem, co ze sobą zabrać... na szcęście tylko do 15, więc obiadek zjem w domu... za to wtorek do 2o, środa do 21 i czwartek do 18... masakra totalna ;) i jakies mega długaśne okienka pomiędzy... będę musiała wyszukać jakiś bar mleczny w pobliżu i tam się stołować... drogo nie wyjdzie, a zawsze lepsze to niż jakiś fast food.
a coś ciepłego w ciągu dnia trzeba zjeść... no nie?
idę już, miłego popołudnia :*
-
:arrow: noemcia,
ja czytam Twój profil... i chyba nie jest tak całkiem kolorowo jakbys chciała...
dlaczego sie ze mna targujesz? bo chyba nie bardzo łapie w czym rzecz...
:arrow: agassi, super :D
faktycznie zajeć to Ty masz :shock: ale to pewnie dlatego, ze poczatek...
-
Czesc!!
Czytalam Was juz wczoraj i dzis ale czasu brak...
Alkohol i mi sie wkradl wczoraj(to to oddzialywanie :wink: ). bo mialysmy wystep z klubu fitnewss gdzie pracuje na festynie-taka zywa reklama i najpierw szampan potem piwo...troche..
:arrow: buraczeq trzymam kciuki za nowe postanowienie-bardzo madrze
:arrow: ktosiula Ty to masz stalowa wole. Czy Ty sie juz kiedys odchudzalas?
:arrow: Emilka88 ja w Ciebie wierze...teraz i na zawsze ..
:arrow: Asinka§ jak ktos taki przykladny jak Ty ciastka wcina to ja sie az dziwie :wink: Ja dzis tez troszke slodkosci na koncie mam....
:arrow: Lalunia co to za pyzy??Widze ze znopw Ci idzie! ciesze sie!
:arrow: aggasi ale przeciez druga faza sb to juz jest ok..podobna do naszych ogolnych zalozen!!mi sie uczelni tez za troche zacznie i ten problem co jesc, co ze soba wziac itd znow sie zacznie....ojej..
A u mnie jako tako..nie mam sie wybitnie czym chwalic ani stwierdzac ze sie objadalm...A waga dzis 69.8 wiec lzej mi sie na sercu zrobilo...Jakos za duzo smacznego jedzonka w domu teraz mamy i tak dziobie cos z tego..Pysznosci sie juz koncza-cale szczescie!!!
Calusy i pa pa
-
Witam ponownie!
Agassi winko w odpowiednich ilościach jest zdrowe, a poza tym pyyyszne więc co tam ;)
Madyiara odchudzałam się pare razy tylko wyglądało to tak, że zaczynałam w poniedziałek a we wtorek kończyłam. A raz z jakimś efektem - w zeszłym roku straciłam 5 kg i tak mniej więcej po niecałych 2 miesiącach popadłam w obłed, wilczy apetyt, słodycze itd... i szybko te kilosy nadrobiłam-niestety. No a teraz od nowa i już skutecznie, nie poddam się :)
Asinka gratuluje tych 0,4 kg - zawsze coś :)
U mnie dzień udany :) 860 kcal wchłoniętych i część ćwiczeń zaliczona. Za chwile jeszcze brzuszek więc będzie całość ćwiczeń zaliczona :) Jestem zadowolona :D Tym bardziej, że podbudowują mnie usłyszane niedawno komplementy :) byle do celu :twisted:
-
:arrow: madyiara,
nie wiesz co to pyzy??? takie z ziemniaczane, albo z miesem, lub z kapustą, takie białe kulki :wink
:arrow: Asinka3,
0,4kg...... :shock: i to ja mam obsesje ważenia? dobrze, ze nie mam takiej wagi co by mnie liczyła z przecinkami :wink:
-
o nic ;) no i moze nie jest kolorowo...ale takie życie ;)
nie tagruje sie ;)
Pisz lepiej jak tam dietka dzisiaj :D
-
:arrow: lalunia pyzy znam-drozdzowe z sosem wisniowym i te ziemniaczane moze trzy razy w zyciu jadlam...I chcialam wiedziec ktore Ty jadlas :D ach pyzy.....
:arrow: Ktosiula wiem ze sie teraz nie poddasz!!! do celu i swiec takim przykladem dalej!!!
Ja to na etapie jestem na ktorym Ty jakis czas temu bylas..w poniedz zaczynam po trzech dniach koncze..ale dotre do tej fazy co Ty!!!! a pytalam bo ja mam tez za soba odchudzan duzo-wazylam 60 kiedys po diecie nic-marchewki i jogurt ,glupia bylam dumna z siebie ale juz wtedy od pon do piatku nie jadlam prawie nic(mieszkalam w internacie)a wracajac do domu objadalam sie jak prosiaczek..i to tak trwalo pare lat . I jakos do dzis przychodzi ten krzyk z srodka chce sie najesc...
Dobrze ze jestescie!!!!!!
-
Pewnie Madyiara z nami się uda! Szeczerze mówiąc pierwszy raz odchudziałam się z efektem (czyli te 5 kg) właśnie kiedy trafiłam na to forum, założyłam swój wątek i bardzo mi obecność forumowiczów pomagała. Po przerwie i nadrobieniu kilosków znów tu wróciłam. W gronie ludzi, którzy Cie rozumieją jest o wiele łatwiej, to pewie sposób mobilizacji, pisanie (nawet o tych złych dniach) bardzo pomoga.
-
hehe coś mi się wydaje że się dziś porozumieć żadna z nas nie może
ale to dlatego że weekend się kończy (BUUUUUUU!!!!!!!!!!!!! tak szybko :/ )
Lalunia--- to nie obsesja ważę się raz w tygodni a mam wagę taką zwykłą ze wskazówką ale widzę przecież że jak wskazówka jest bardziej w tą w czy w tamtą ;)
ehh;)
Noe i Lalunia-----> nie macie się już o co targować? :P:P!!!! ale żeście sobie temat znalazły ;)
Ktosiula- w sumie ja się pierwszy raz w życiu na poważnie odchudzam i... są efekty :D :)
Madyiara--> widzisz bywa i ciasta się kiedyś wkraść musiały ;) w sumie to mnie od słodyczy nie ciągnie (bardziej do tłuszczy :twisted: ) ale hmmm może to temu że prawie 2m-ce nie jadłam nic "słodkiego" (ciacha batony itd...)
Agassi-> powodzenia na studiach :):)
ehh u mnie wyjdzie pewnie coś koło 1100kcal :/
no jejku :? trudno przecież się nie załamię :/
jutro mam 2h wf, do tego 2h kursu tańca wiec powinnam coś nie coś spalić ;)
a tak wogóle to ten tego...
miłego roku akademickiego :D ;)
no i kolejnego tygodnia szkoły dla uczących się jeszcze nie na studiach ;)
ps. jestem głodna :evil: :evil: :evil:
ale piję wodę :D
i nie dam się NIC NIE DOJEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kurde miałam się uczyć angielskiego i co? będzie lipa.... :(
paaaa:*
-
ja tez sie mialam z angola uczyc ale mi sie odechciało - uczyłam się ostatnio, wystarczy ;)
ten tydzień będzie przerypany...mam tyle nauki, że nie wiem za co się wziąć :( życie... ;)
Asinka - masz racje - nie dawaj się :D walcz jak lwica! :D
-
uhh:(:(:(::(blee ja wierze poprostu w poniedzialek!!!
ale jestem z was dumna!!!pieknie wam idzie!!!!!!ach pozazdroscic
-
Hej :D
wczoraj idealnie!!!!!
dziś jak narazie troche duzo, bo już 430kcal, w tym kostka czkolady :twisted:
ale dam radę :D
-
A u mnie też gitarra :) Orientujecie się ile kcal może mieć Mamba? Bo wszmałam 4 ... ale pewnie nie jakoś bardzo dużo :) i zmieszcze się w limiciku.
Wczorajszy dzień zaliczony do udanych, dzisiejszy równiez sie na taki zapowiada i taki będzie :D Dzisiaj aerobik, ale będzie wycisk :D
Trzymam kciuki za Was! Laluniaa jak to milo czytać ze tylko jedna ta kostka czekolady :)
-
O kurcze...105 kcal mnie wyniosła ta mamba, bo w efekcie zjadłam 6 :P no ale trudno, na szczęście wszystko w limicie :D
-
no wreszcie grzeczna byłaś :)
ja po wczorajszej skakance mam takie zakwasy że hej :P
-
u mnie tez masełko było :/
ale w limicie
i powinno mi po kolacji wyjść ok. 900kcal więc w miarę ok
licząc że dziś już przeżyłam 2h wf :)
i jeszcze mam dziś 2h tańca towarzyskiego :D
a teraz znów do lekcji mykam :/
bleah... :|
-
poniedzialek to poniedzialek!!!!!hehe rano maly jogurcik i przed chwilka na obiadek warzywek hehe oi na basenik wieczorekiem!!!!!!!hihhi i caly dzien mieszkanko pucuje!!!!!jutro moze na wage :>??hehe poozdrowiooonka:)