Strona 1 z 127 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1263

Wątek: Tysiak,ostatecznie pozbywam sie 15kg!

  1. #1
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Tysiak,ostatecznie pozbywam sie 15kg!

    I nazbierała mi sie ładniutka okrągła "15" do stracenia
    Wracam na starego, dobrego tysiaka... nie jest źle 15kg = 15 tygodni, czyli w nowy rok wejdę jako nowa osoba
    Tak wiele i tak nie wiele

    Po raz ostatni, tym razem systematycznie, mam zamiar dojsć do upragnionego celu...
    Innej ewentualności, nie ma!!!

    Proszę o wsparcie

  2. #2
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    no dobra, tu też będę :P

    ale kurde tysiak, to tysiak, a nie coś co tylko tak się nazywa

    masz dojeżdżać do 1ooo kcal dziennie, bo inaczej... wątpię czy do Sylwestra schudniesz :>
    ale mimo wszystko życzę powodzenia :*

  3. #3
    ankable jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też jestem na 1000, od tygodnia + plus co drugi dzień godzina na rowerku + 6 Weibera... Jak na razie zmiany w wadze nieduże, za to w obwodach już straciłam kilka cm Powodzenia :*

  4. #4
    becia22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ja jestem na 1000 + 30-60 min dziennie rowerek stacjonarny i tak jest od wczoraj nie zadługo co, ale niedługo to się zmieni. Mam 170 cm wzrostu i dąże do wagi 55 - ostatno myślałam o 54 ale jak dojde do 55 to zobaczymy co dalej. Chciałabym osiągnąć swój cel do 1 grudnia ale to chyba chyba za mało czasu nie wiem co wy o tym sądzicie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #5
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    becia: no z tymi jedenastoma kiloskami to może być problem przez dwa miesiące... ale na Sylwerstra już lepiej
    a kilka kilogramków spadnie na pewno, według mnie masz duże szanse, żeby zobaczyć pierwszego grudnia "5" z przodu

  6. #6
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Lalunia...co tak skaczesz jak wesz na grzebieniu?:P Źle Ci tam?:P
    no ale niech Ci będzie... :P

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    LALUNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    awet nie wiezs jak sie ucieszylam jak te pare Twoich slow przeczytalam...ta chec i optymizm-tak trzymaj.. Bo tak naprawde ja dzieki Tobie sie tu zapisalam..czytalam Twopje posty i sie odwazylam napisac...
    Ja jestem z siebie troszke dumna bo jestem od czwartku sama w domu-moj facet wyjechal i zazwyczaj bedac sama obzeralam sie czym popadnie i tylam...a teraz to trzeci dzien na 1200...nie wiedzialam ze mnie jeszcze na to stac...a to rowniez dzieki WAm...jaka taka radosc dzis rano moje serce nawiedzila...stanelam na wage 70.0 i pomyslam juz tylko 8 kilo...Ciekawe kiedy ta euforia minie??
    A jak Wy ochudzaczki??
    Lalunia i nie wymyslaj juz zadnych innnych diet-1000 to 1000. Mysle ze juz zmadrzalas!!!pa pa

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    oj Laluniaa ty nasz boroku jeden :P:P !!!!!

    i znów nowy temat oj dziewczyno, no ale w sumie jak Ci to ma pomóc to czemu nie?


    3mam kciuki
    ja się musze przyznać że dziś zjadłam....... ZERO MASŁA czyli mojego największego wroga ale jestem dumna z siebie

    ale mam inny problem...
    dowiedziałam się jakieś 2h temu że pewien chłopak... idzie na dwa fronty...
    dlaczego ludzie umieją tak chamsko kłamać w oczy?

  9. #9
    KiedysBedeLaska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was
    dolączam się!!!
    mam ~15kg nadwagi
    zaczynam od dziś...1000 kcal [chyba przekroczę... ;(]

    175 batonik
    142 kcal Mountain Dew
    260 kcal bulka
    170 kcal serek bialy
    240 kcal nalesnik
    160 kcal tost
    270 kcal SevenDays

    1317 kcal =WSTYD!!!!!! jutro zjem mniej- po prostu trzeba pić więcej herbat zabijajacych apetyt , gum...mozna też zacząć później jeść - np. sniadanie o 10:00/12:00 ale to tylko dla tych ktorym sie rano jesc nie chce (jak ja)

  10. #10
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak ładnie i jak miło! aż normalnie chce sie odchudzać!, no w końcu nie kazdy może należeć do naszej elity

    agassi,
    wiesz, ze mam straszny problem z dobijaniem 1000, ale obiecuje poprawę!!!

    ankable,
    zazdroszcze mi się ćwiczyc nie chce, ale zaraz i tak będę mieć wystarczającą ilość ruchu

    becia22,
    następna ćwicząca, normalnie wpędzacie mnie w kompleksy
    11kg do 1 grudnia, to chyba zależy od przemiany materii, ale jak cwiczysz to ja widzę taką szansę, lepiej jednak nie przyjmuj dat, bo czasami sukces kilku kg uderza do głowy, tak jak np mi Ale wiem juz z doswiadczenia, ze każdy zgubiony kg, baaardzo cieszy, wiec walcz o każdy następny, a nie o następne 10.

    noemcia,
    nie ważne gdzie, ważne z kim
    chwal sie jak Twoja dieta!

    madyiara,
    no Ty jak już coś powiesz, to dostaje skrzydeł
    Ja chyba troszkę odpoczełam i powróciłam z nowymi chęciami gotowa do dalszej walki
    Nie łam się i nie obżeraj, a bedzie dobrze, jeszcze sie tu spotkamy odchudzone oj jak bardzo sie juz nie mogę doczekać

    Asinka3,
    najważniejsze, ze Ty też tu jesteś
    Kłamać innych, a okłamywać siebie? Tak czy owak, takie jest zycie. Bijesz, albo jesteś bity
    Gratuluję dnia bez masła!
    Ja juz mam kilka dni bez lodów

    Laska,
    witam, mamy wspólny cel, miło znaleźć kogoś z tym samym problemem
    Raz to nie zawsze, no, ale trzeba się niestety pilnować


    Ja dzś:
    jogurt
    kawa z mlekiem
    śliwki węgierki (ok 30dkg)
    miseczka zupy pomidorowej z makaronem jakieś niepełne pół litra
    kawa z mlekiem
    2 marchewki

    chyba sie wyrobiłam
    no i najważniejsze, juz dzis nie jem

    jutro pierwszy dzień po przerwie do szkoły... to, ze nic nie zgubiłam, a jeszcze przytyłam to troszke porażka dla mnie, ale wierzę, ze teraz starczy mi mobilizacji, chęci i wiary
    Żałuję, ze nie zawiesiłam tak poprostu na wakacje diety, skoro widziałam, ze nie daję rady. Tylko całe 3 miesiace próbowałam, i nic mi nie pomogło.
    Zaszczepiłam się przeciw grypie i zachorowałam, akurat teraz fatalnie sie czuję, naszczęście jestem jeszcze na chodzie. Dobrze, ze do szkoły tylko jutro i w środę, a potem wolne. Marzy mi sie bar w sobotę, więc muszę wyzdrowieć
    Bar + dieta + zły pomysł...
    ale moze mi sie uda to pogodzić

    Naszedł nowy, lepszy czas

Strona 1 z 127 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •