-
u mnie psychicznie podobnie. Dzis waga jakies 69.4 pokazala...no coz czuje sie napompowana taka-ale to przed miesiaczka...i tak sobe mysle w ciagu tego roku jest mnie 5kg mniej-przymierzylam spodnie z tamtego okresu-sa za duze..ta co byly za male pasuja :D ale jakis strach jest we mnie ze nie uda mi sie do 62 dojsc...i mysle wtedy o Was...chcialabym od jutra cwiczyc dalej-musze praca chce :) i 1200 pilnowac ale wz´tedy cholernie glodna chodze
:arrow: noemcia amoze jak ja jestes przed iesiaczka albo organizm magazynuje wode..ja po kazdym dietkowym dniu mysle-dzis znow jest mnie ciut mniej nawet jak waga co innego pokazuje..
:arrow: ktosiula ja w Cibie wierze bo jak ktos taka wole jak Ty ma musi sie udac!!!
:arrow: agassi psycholku :wink: na pewno widac.sama widzisz po ubraniach...jak Ci to nie wystarcza przytyj znow10 -poczujesz roznice :wink:
:arrow: Laluni ciagle brak...i moja siostra tez nie pisze :(
calusy milego dnia i pa
-
no okres powinnam mieć za jakies 1,5 tyg więc to raczej nie to... nie wiem...no cóż, zobaczymy ;) póki co się trzymam...boję się tylko końca października, bo mam imprezki (moje urodziny, brata urodziny, siostry imieniny, rodzinka sie na Wszystkich Świętych zjedzie...:|) mam nadzieję, że jakoś to przetrwam... :?
-
właśnie podliczyłam że wczoraj na urodszinach u kuzynki zjadłam ok 1600kcal
no niby nie aż tak traghicznie ;)
czyli spoko, raz na ruski rok może być taki wyskok ;)
tylko boję się tego co za tydzień będzie
jadę na "warsztaty szkoleniowe" ;) na weekend tz. piątek popołudniu wyjeżdząm i wracam w niedzielę wieczorem...
kurde a tam zawsze wszyscy żerą :(
ale ja się nie dam! :D!
Noe- w kupie siła PAMIĘTAJ :D ;)
Madyiara-> właśnie co z Lalunią? i Twoją siostrą? :? gdzie się podziały?
-
heh, mam nadzieję, że laluniaa nie wróci z nowym topikiem... "2o kilo do zrzutu. zaczynamy znów" :P
może zajęcia ją tak pochłaniają?
ja jestem dupa jednak... utwierdzam się w przekonaniu, że nic mądrego ze mnie nie wyrośnie... i chuda też nie będę :?
wciąż chodzę głodna i szukam jakiegoś żarcia :?
i źle mi z tym
Asinka: 16oo? chciałabym tyle na codzień zjadać ;)
noemcia: no mnie też czas goni... :? 29 to wesele, 3o moje urodzinki... :?
a do lutego to w ogóle musze być laska- 5o-lecie ślubu dziadków... :twisted:
a wcześniej Sylwester... <marzyciel>
ale w sumie nie lubię sobie takich terminów narzucać, jak już mówiłam...
wolę spokojnie, bez pośpiechu... co ma być, to będzie... :roll:
madyiara: no nie, nie mam zamiaru tyć 1o kilo!!! ;)
ale jak sobie pomyślę, że jest mnie mniej o dwa takie baniaki z wodą 5 litrów... mmm... działa nieźle :) jak pomyślę, że mój Paweł miałby podnieść mnie i dodatkowo dwie takie butle... ;) ale lżej by mu było bez jeszcze dwóch ;)
ktosiulka: Ty co najwyżej jesteś kuleczka :) to takie słodkie i małe... ;)
poza tym jakby nie było ważysz kilkanaście kilo mniej niż ja, więc przestań już mnie dołowac ;)
-
noemcia: jeszcze jedno... teraz przetrzymaj te złe dni, zważ się dopiero po okresie, zobaczysz, że wtedy będzie widać dużą różnicę :)
za co mocno będę trzymała kciuki :)
-
:arrow: Agassi i mnie dopadlo...a chlebeka kawalek, ciasta dziubnelam, kurde...I znow kolejna wojna wypowiedziana podjadaniu...
:arrow: Asinka chlebek z maselkiem :wink:
I w limicie to sie napewno dzis nie zmieszcze...
-
no chyba jakoś telepatycznie się do was przyłączyam :(
niestety :(
jezuuu!!!!!
jeszcze jestem przed kolacją a na koncie mam już 900kcal :(:(:( ;(
buuu
jestem beznadziejna normalnie :(
chyba na kolacje zjem małe jabuszko tylko i będzie...
trudno sama sobie tak zrobiłam do tego chyb awszamałam z 60kcal z samych otrębów :?
bosko poprostu :(
ale jestem na siebie zła do tego nawet nie zdążyłam zadania zrobić :? grr.... :(:( :evil:
chyba mam jakiś taki dzień felerny.... ;(
buuu..... ;(
-
I wiecie co.... DNO! Widze, że nie jestem sama. Całą diete dziś szlag trafił...
dzięki Bogu jutro poniedziałek, mam nadzieję, że jutro wytrzymam...
:cry: ehhh
-
uff...jak widzę, to z tego towarzystwa ino ja się trzymałam :D choć ciężko było, ale nie dałam się ;)
Agassi - no wlasnie mam zamiar się zważyć tak za jakieś 2-3 tyg :)
No Dziewczynki, brać się!! ;)
-
ja pierdziele ale jestem zła za dziś na siebie :?
i cukry też mam złe...
i wogóle kupa jest :?
po podliczeniu wysżło ok.970kcal ale nie wiem czy czegoś nie zapomniałam dopisać albo czy nie zaniżyłam kalorycznośći jakiegoś produktu więc pewnie ponad tysiak będzie :(
a dziś 0 ruchu :?
właśnie piję zieloną herbatę (bleah! )
za karę sama dla siebie
jutro muszę się wziąść za siebie i już się TRZYMAĆ!!!!!!!!!!!!!!co mi się znów dzieje, a było już tak pięknie
NIE NIE NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
już wpadam w rytm dietki, wracam do mojej normy 900kcal i się tego trzymam!!!!!!!
MUSZĘ, JEŚLI CHCĘ SCHUDNĄĆ I OSIĄGNĄC SWÓJ CEL!!!!!!!
DOJDĘ DO NIEGO I POKAŻĘ INNYM I SOBIE ŻE UMIEM DOTRZEĆ DO POSTAWIONEGO SOBIE CELU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ps. ale mnie boli brzuch z tego żarcia :( :?