no jesteś :)
już się nie gub :P
i spróbuj nie wymyślać glupich diet, ok?
na tysiaku schudniesz 5 kilo przez ten czas
no może 6 jak się postarasz :P
ale do 8 marca musi być bez wpadek, zrozumiano? :twisted:
Wersja do druku
no jesteś :)
już się nie gub :P
i spróbuj nie wymyślać glupich diet, ok?
na tysiaku schudniesz 5 kilo przez ten czas
no może 6 jak się postarasz :P
ale do 8 marca musi być bez wpadek, zrozumiano? :twisted:
5,6 kg :? wydaje sie nie duzo, a trzeba sie pilnowac cały miesiac...
ale te 5kg to tak duzo, gdy cos na siebie ubieram i tak trudno sie ich pozbyć...
ok, wytrzymam :D
źle do tego podchodzisz
gdybyś cały czas się pilnowała i chudła nawet 2 kilo na miesiąc, teraz byłabyś już laska
a przecież łatwiej jest wytrwać na 15oo np niż na tysiaku
to samo tyczy sie poniekąd i mnie
ale ja nie mam wygórowanych pomysłów
mi 2 kilo na miesiąc święcie starczą :)
pamiętaj, że co nagle, to po diable :twisted:
oj :arrow: aggasi,
fajnie się o tym mówi, a jeszcze prosciej czyta, ale gdyby tak można było to byłoby super, ale tak sie nie da :(
jak juz sie decyduje to na maxa, a jak rezygnuje to na jeszcze większego :wink:
raz sie udało! a potem długo dłuuuugo, nie wychodziło! i choc czasem myślałam, ze juz jest dobrze, to wcale nie było :( nie wiem jak sie skończy, ale próbuję :D
mam mniej niz za pierwszym razem, ale jest 100x trudniej
da się da :twisted:
przecież masz przykład blisko- noe
ale trzeba chcieć
i nie podchodzić do tematu wsyztsko albo nic
wejdź na temat cocci
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...293&highlight=
i zobacz
możesz jeść i 2ooo kcal na dzień i trochę chudnąć!
tylko nie możesz zupełnie odpuszczać
a że za pierwszym razem było łatwiej...?
no było...
to teraz będzie większa satysfakcja z wykonanego zadania :)
no dobra, troche mnie przekonałaś :?
mam jakieś 900 kcal i tak to juz chyba zostawie na dziś, oby!
:arrow: noemci :D szacuneczek, tylko jak już schudła zaczęła się wymądrzać :wink:
boze dodaj mi sił!
:roll:
i na co to moje całe wymądrzanie? jak Ty znów kończysz dzień na 9oo kcal?
echhhhhh
chyba wyjadę z tego kraju, bo na Ciebie nie ma rady :evil:
a co jest nie tak z 900kcal?
nie jestem pewna czy to 900 napewno, bo jadłam orzeszki, a wiemy jakie są kaloryczne i policzyłam "na oko" :wink:
co zaczęłam się wymądrzać? bo jak głupio gadasz to trzeba Cię zjechać i tyle :P chciałabyś wszystko nagle, a tak się nie da...
MINIMUM TYSIAK!!!
a 9oo kcal to mniej niż 1ooo
jeżeli jesz mniej, zwalnia się przemiana materii i jest jojo
i bla bla bla
dobrze agassi, pilnuj mnie bo potem bedzie jo-jo i napady obżarstwa! :D
ale mozemy uznać przez te orzeszki, ze dziś sie spisałam ? :wink:
okej, dzisiaj jeszcze przymknę na to oko :)
ale jutro :twisted:
ostatecznie...niech Ci będzie :D ale dzisiaj taki numer nie przejdzie :P
powodzenia dzisiaj :)
i pamiętaj, mamy na Ciebie oko ;)
No, nareszcie... gdybyscie miały takie "oko" już dawno, to bym była juz laska :evil:
No dobra, ja myslę, ze dziś jest dobrze:
-400g musli + 200ml soku pomarańczowego
-marchewka 260g
to musli z sokiem, nie za dobre :? z czym jeszcze oprócz mleka mozna je jeść? podobno z mlekiem nie zdrowe :shock:
:) wywiązuję się!
Piekę właśnie ptysie, ktoś ma cheć? :twisted:
Trzymam sie zdala od kremu, jeszcze nie próbowałam! :x
wyjdzie ok. 15szt. moze nie zdażę się załapać :wink:
Na tysiaku chociaż czuje się lekko, bo na białkowej chyba puchłam, miałam duzy brzuch i wogóle było taaaaak cieżko.
wiesz co...no sorry, ale teraz to Ci napiszę coś...to moja wina, że nie schudłaś? masz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie...cały czas Cię wspieramy jak możemy... dzięki za wdzięczność...
:arrow: noemcia, sorry, ze nie jestem poprostu tak idealna jak Ty!
Tych musli to oczywiscie, 40g, a nie 400! :shock:
Na obiad zupa ogórkowa :D ptysie w lodówce, a ja mam sie dobrze...
no to drugi dzień, jak najbardziej udany :D
gratuluję :)
udany tzn że ile było??? tysiak był?
nie jadłaś ptysi? :twisted:
ćwiczysz coś?
jak jeszcze nie, to trzeba zacząć :P
był, był, w końcu obiecałam chyba nie? :wink:
ptysi nie tknęłam, nawet palca nie oblizałam jak mi sie w kremie przez przypadek zanurzył :wink: a już końcóweczka została, jakoś mnie nie ciagnie... to moja mobilizacja?, czy moze mieć na to jakiś wpływ skrzyp polny z witaminami, bo zaczęłam go brać, ale w celu wzmocnienia paznokci i włosów, ale na nim pisze coś, ze wspomaga przemianę materii :?: :idea:
aggasi, muszę na poniedziałek prace na zaliczenie napisać, siedze przed kompem, a nawet mysleć rozsadnie mi sie nie chce :wink:
ale musze pomyśleć, póki rankiem teraz mam czas i zostaje sama w domu :idea:
ćwicz, ćwicz
rano jest najlepiej
jak już te pół godzinki poćwiczysz, to potem masz cały dzie wolnego :)
dzień kobiet już tuż tuż :)
nie wiem jak to jest ze skrzypem polnym
ja kiedyś tez chyba brałam, ale na nic mi nie pomógł :?
a moje paznokcie są w tragicznym stanie :?
to gratuluję udanego dnia :)
i do jutra
mam nadzieję, że też będzie taki :)
Dzieki za odwiedzinki u mnie :) Trzymam kciuki za wszystkich,za siebie oczywiscie tez ;)
:D zaczął się udany 3 dzień z moja przyjaciółką Dietą :wink: :wink: :wink: :P
Lalunia i co robisz?
tobie nie idzie i mi znów też :(
tlyko mnie się już nie chce podnosić :(
boję się że znów to nic nie da:(
mam dość :(:(
ryczeć mi się chce że nie umiem nad sobą zapanować :(
wiem :arrow: Asinko3,
:cry:
no,ale sie pdoniosłam :) wracaj wiec do mnie szybciutko! to juz teraz nie przelweki! lato sie zbliża wielkimi krokami! no przecież nie duzo zostało :P
Musimy sie zmobilizować, po raz ostatni wreszcie! Przecież jesteśmy silne, kochamy zdrowe jedzenie i chcemy być szczupłe! Dieta to nie kara! Dieta otwiera Nam nowe "szczupłe" możliwości!
Obiecaj, ze teraz juz sie wreszcie weźmiemy! W końcu taka obietnica zobowiazuje! Wiec jak obiecasz i bedziesz chciała "zgrzeszyć" bedę stała z aTobą :wink:
ehhh
to co obiecujemy?
bo ja zrobię jak mi Noe poleciła ;)
na razie dojdę sobie do 1600-1700kcal i trochę na tym posiedze żeby znormalnieć a potem wrócę do tysiaka
moze ty tez tak zrobisz? :)
to co obiecujemy?
:arrow: Asinko3,
nie liczyłam nigdy kalori, gdy wychodziło więcej niz 1100 :lol: bo potem przestawałam już liczyć i zaczynałam ostro jeść :lol: :lol: :lol:
Wiesz to zróby tak, bo mi jak narazie dobrze idzie na 1000kcal - BYLE NIE ZAPESZYĆ!!!! :twisted:
Przejdź sobie na te 1600kcal, a ja zostanę na 1000kcal, moze Cię dogonie :wink: :D
Rozumiem, ze słowo sie rzekło :D Tym razem bez przystanków prosto do celu!!! :D
co do tego liczenia kcal to ja ostatnio już tak miewałam :P ;)
wiesz co ci powiem.. że jakbyśmy się dobrze trzymały to już na koniec wakacji spokojnie byśmy schudły :/
ale nie ciotki wiedzą lepiej :?
i kombinujemy
k#%^a ale my jesteśmy głupie :?
ja pier#%^&* :? jak ja sie kocham z matką kłócić :(:(:(:( dość mam
a zawsze jak się stresuje to jem :| bosko :|
idę po herbatkę :?
myślę :arrow: Asinko3, ze chodzi ci o wakacje w zeszłym roku i owszem masz rację, ale widocznie nie dane Nam było :wink:
Wiesz, ja czuję, że teraz jest ten czas :wink: po co miałyśmy wakacje marnować i zrobic się szczupłe na koniec wakacji? Teraz od samego ich początku będziemy gwiazdami :)
Burczy mi w brzuszku :? ale to nic, ktoś napisał, ze jak burczy to sie kurczy :wink:
A Ty nie podjadaj, liczymy grzecznie :D
Mamci do jutra przejdzie,a to co zjesz to zostanie, nie stresuj się, spokojniutko :) złosć pięknosci szkodzi :)
Fakt, mi pomaga herbata z cytryną :D
i jak lalunia? tysiak ogrąglutki i ładniutki był?
Asinka: widzę, że ostatnio mądrze gadasz :D
może jak podniesiesz te kalorie to rzeczywiście wszystko Ci się ustabilizuje?
fajnie by było :)
ojjj mi też burczy
od 18 nic nie jadłam
czas iść spać :)
Lalunia, no to teraz się trzymaj - w te wakacje się uda :D
Asinka, widzę, że mnie posłuchałaś - cieszę się, mam nadzieję, że to będzie mądra decyzja :)
czesc wszystkim dopiero co dołączyłam do grona odchudzających ważę 74kg 160cm wzrostu niestety nadwaga prawie 20kg zostala mi po urodzeniu córeczki teraz jestem na dziecie 1000kalori schudlam jak narazie 4kg i niestety waga sie zatrzymala mama nadzieje ze w koncu sie znowu ruszy czy ktos tez mial problem ze waga po 3 tygodniach odchudzania stanela
witamy Moniko :)
w naszym gronie poczujesz sie jak w domciu ;)
Noe---> od poniedziałku wprowadzę tą metodę bo dziś studniówka mnie czeka więc nie liczę kcal :D
śniadanie wyniosło coś 300kcal :]
<w zamierzeniu miało być 250 ale znó nie wyszło :? >
ehh no to ja się szykować :D
na 13tą mam fryzjera więc mykam się okąpać :D ;)
Agassi---> no ja też mam taką nadzieję :D
Lalunia---> więc chudniemy wkońcu?
taaa tylko który raz już to obiecujemy :?
Asinka: baw się dobrze :)
nie myśl o diecie (tzn nie objadaj się, ale nie psuj sobie nastroju liczeniem kalorii)
wytańcz się i bądź gwiazdą wieczoru :D
:arrow: agassi,
ładnie, ładnie :D
:arrow: noemcia,
dzięki, ze wytrzymujesz ze mna :D i ciagle masz wiarę 8)
:arrow: moniu27,
oczywiscie witamy, gratuluję pierwszych sukcesów, tak to jest, ze czasami waga sie zatrzymuje, mi sie zatrzymała tylko raz na 2 tygodnie w ciagu 3,5 miesiecznego odchudzania, ale już nie pamiętam po jakim czasie :x
:arrow: Asinka3,
BAW SIĘ DOBRZE! Normalnie zazdroszczę :oops: Najfajniejsze to jest to szykowanie :D Ale taki bal, no no...... SUPER!
I tak jak radziła Agassi, grzecznie, no,ale bez przesady :wink:
Dziś Ci daruje, i nie bedę strofowować, ale żadne mi ...
"taaa tylko który raz już to obiecujemy :? "
i co z tego, co Nas nie zniszczy to Nas w wzmocni, wiec bez takich mi tu proszę!!! :D
I i II śniadanko zaliczone na 5+, mam tak duzo robory, a tak nic mi się nie chcę :cry: poniedziałek i wtorek egzaminy, a mnie lenistwo ogarneło :evil: ehhhhhh :cry:
no cóż zrobić...cierpliwa jestem :D i mimo wszystko wierzę, że Ci się uda :D
oj ja też mam leniaaaaaa...bleee :P
a co do studniówki, ja mam swoją za rok...ciekawe tylko czy znajdzie się taki głupi co by chciał ze mna iść :D
dziekuje dziekuje laski moje kochana (sorry ze bez ogonkow ale pomalowalam wlasnie pazurki ;) )
Noe ja tez mam swoja za rok :D ;)
a na pewno ktos sie znajdzie ;)
o to sie juz zlotko nie martw tlyko nie zamykaj sie w domu bo taka laska to nie bedzie sie mogla od chlopakow odgonic :)
zobaczysz slonko!!!!! :)
no wiem Lalunia ja od poniedziałku się w końcu biorę za coś ;)
bo już mam dosć tego "rozgardiaszu" ;/
buzki slonka :*:*:* :)
hehe...wiem, że masz swoją za rok :D
Asinka3, pewnie juz tam gdzieś tancuje :D Szczęsciara :D
A ja dzisiaj jakos cały dzień głodna jestem :shock: ale trzymam sie dzielnie, juz dziś więcej nic zjeśc nie mogę :cry: Za to jutro znow wstane lzejsza :D