-
też bym tak chciała umieć się pochamować.
gratuluje Dziubasek!
a ja właśnie wcinam czekolade ale tylko 4 kostki bo nie wytrzymam.
też postanowiłam mniej jeść żeby w końcu ważyć 62. wczoraj się udałao bo zjadłam niecałe 800kcal ale dziś zjadłam już 700kcal a przedemną cały wieczór...
dam rade!
-
jutro rano ważenie! nie mogą się już doczekać i chyba dziś już nic nie zjem bo boje się że waga nie spadnie. dziś zjadłam kanapke(250) w szkole którą podzieliłam na dwie części: śnadanie i drugie śniadanie, a poza tym koło 14 zjadłam rogala z czekoladą(300) po nie mogłam się pochamować jak szłam koło sklepu. od 2 tygodni nie jadłam takiego rogala bo jestem na diecie ale wcześniej codziennie go kupowałam.
aha..i zjadłam jeszcze mandarynke(25) i jabłko(70) po powrocie do domu.
razem jakieś 650kcal.
trzymajcie kciuki żebym jutro zobaczyła 62kg na wadze... :wink:
-
Ehhh, mam dzisiaj chwilke załamania. To trzeci dzień DOPIERO!!! Nawet nie staję na wadze, poczekam aż minie tydzień, żeby efekt był lepszy (mam nadzieje;-))
A tak w ogóle to mam do was pytanie dziewczyny, czy lepiej się ważyć rano czy wieczorem?
Ja wole rano :-) bo wieczorem zawsze wiecej waze.
-
witam Zmorka! ja się waże zawsze rano właśnie dlatego, że mniej waże i wydaje mi się że tak powiino się robić. to dopiero twój trzeci dzień a dla mnie jutro zaczyna się trzeci tydzień. nie poddawaj się ja już zaczynam się przyzwyczajać choć wieczorami trudno jest mi wytrzymać bez podjadania :oops: mogłabyś mi napisać jak przesów się ten sówaczek bo mam nadzieje że jutro trzeba będzie go zmienić...
-
Wiesz co ja nie wiem dokładniejak to się zmienia:-) Ja bym poprostu zrobila to tak samo jak na początku :-) Tzn. zrobilabym ten suwak od nowa tylko ze juz bym zaznaczyla ze ubylo mi ilestam kg no i ten nowy tekst wkleila do profilu:-) nie mam pojęcia jak inaczej by to można bylo zrobic:-) Fajnie Ci ze juz minely 3 tygodnie! To duzo. Ja tez mam nadzieję, że wkrótce będę mogła przesunąć mój suwak:-)
Pozdrawiam!
-
jeszcze nie minęły. jutro dopiero zaczyna się trzeci tydzeń ale jak na mnie to i tak
dłuugo. nie martw się napewno za pare dni będziesz mogła przesunąć suwak bo zejdzie z ciebie woda a potem to już z górki:)
-
hihihi, no oby, oby ! Już się nie mogę doczekać tej chwili:-).
Strasznie chcę schudnąć choć troszkę do Sylwestra! I mam nadzieję,że mi się to uda:-)
Nie mówie tu o jakichś olbrzymich wynikach. Starczyłoby 3-4 kg.
-
kurcze! jak jutro nie będzie 62 to zastosuje dietke trzydniową. gdzieś chyba jeszcze mam przepis. jest całkiem ok. można schudnąć jakieś 2 kg a pozatym nie jest tak ochydna jak kopenhaska...blah..
może ktoś słyszał o niej? może ktoś zastosuje ją razem ze mną? fajnie by było...
-
Ja z chęcią mogę spróbować, tylko musialabyś mi ja przesłać na maila:-) No i mam nadzieję,że nie jest ona zbyt wymyślna:-)
mój e-mail: izotop@o2.pl
-
Czesc dziewczyny :D jak tam wam idzie na diecie :?: :?: Ja pomimo tego, że zjadłam dziś niecałe 1000 kcal to czuję się jakbym zjadła dużo, dużo więcej. wróciłam do diety. Szczerze powiem po ostatnim załamaniu i powrocie kilograma troszke optymizm mi zmalał. Zadowolę się już 59 kg w styczniu, choć cały czas konsekwentnie będę dążyła do 55 :!: :!:
Co do tej diety 3 dniowej to ja nie wieżę w żadne takie "cuda". Na mnie po prostu nie dziaają. Ale życzę powodzenia. :D
P.S Jednak już zmieniłam suwak na 63kg (jestem dla siebie bardzo krytyczna :evil: )